Jako było rzeczone: zadzwonił telefon.

- Halooooo...hik! - przywitałem się uprzejmie
- Takımımız hazırlıklarını bu akşam yaptığı antrenmanla sürdürdü...ğrakmü et mister Wo-oze-na-ak? - Zachrząkał głos w słuchawce.
Nie ukrywam, że poczułem niepokój. Tyle się mówiło o terrorystach...bałem się czy nie poda mi przez słuchawkę wąglika czy innej musztardy. Stwierdziłem jednak, że moje życie jest dość nudne, więc warto chyba, żeby chociaż pośmiertnie pokazali mnie w telewizorni.
- Tak, tak, tu Woźniak. Tak. Ehem. Eee... Inglisz? Dojcz? Italjen?
- Tak tak, przepraszam mój postarabski nietakt, rozumie pan, to wrodzone. - gość przeszedł na angielski. Była to alternatywa do zaakceptowania. - Mam takie pytanie, mianowicie... Był pan kiedyś szkoleniowcem młodzieżówki Szmacianki Jaworzyno, prawda? - Tak straciłem piwo. "Szmacianka" było już dość komiczne w jego ustach. Do tego "Jaworzyno". Cóż. Będzie mi się to śniło po nocach.
- No tak, ale to było jeszcze na studiach, znaczy jak robiłem szkołę trenerską, znaczy o co chodzi, he?
- Ano bo wie pan. Ja jestem rzecznikiem prasowym Tureckiej 3-ligowej (tak to chyba u was się nazywa) drużyny z Turcji, i brak nam szkoleniowca. Potrzebujemy kogoś młodego i perspektywicznego. Zgodzi się pan na pracę u nas? Oczywiście gaża bedzie niczego sobie...
Perspektywicznego..mojąnajblizszą perspektywą był obecnie najbliższy sklep spożywczy. Zawsze byłem dobry z matmy, policzyłem rachunek zysków i strat na palcach żony i zadecydowałem:
- No ja bardzo chętnie w sumie...
- A to cudownie. Bo widzi pan, zarezerwowalem panu bilet na 20, z Okęcia. No cóż, do zobaczenia na lotnisku!
piiiiiiiiiiiii...

Dzień uznałem za udany. Na cześć nowej roboty - wypiłem wino. Piwo nie jest dość wykwintne na tę okazję, nie ma tyle siarki co "Samuraj". Szybkie pakowanie, żona w walichę, ciuchy pod rękę i na samolot! Turcjo, przybywam!...hik!



1.06.08

Tak, sądzę że wstęp mamy za sobą. Przyjrzyjmy się teraz temu zespołowi. Taka trudna do zapamiętania nazwa...eee...o, Bozüyükspor!

Skład jest całkiem niezły, prognozowana pozycja też. 6 miejsce? Myślę, że w zasięgu. Może nawet wyżej, Lub niżej. Do wyboru. Najbardziej martwią mnie środkowi obrońcy i boczni pomocnicy. A co z finansami? Przeżyłem prawdziwy szok!



Raczej nie ma się z czego cieszyć... Ale mysle, że jakoś sobie poradzę. Wolny transfer rządzi! Niemniej 33 tys na budżet przeznaczone, a wydaję obecnie 37... będą cięcia, coś czuję. Zwalnianie i zatrudnianie. Damy radę.

Taktyka jednak póki co:




4-5-1 ze względu na zawodników jakimi dysponuję. Linia pomocy jest niezła w sumie. przynajmniej w tym ustawieniu. Nad obroną trzeba popracować, 2 środkowych co najmniej i jeden lewy. Póki co kluczowym zawodnikiem zespołu jest środkowy pomocnik, Ergin Yücetas:



Czas poszukać kogoś z wolnego transferu... Życzcie mi szczęścia. Z tego co widzę to to nie bedzie opalanie się na plaży. Żona może jeszcze. Ja muszę zająć się treningami... Warto też zaznaczyć, że na tym szczeblu rozgrywek drużyna nie moze zatrudniać obcokrajowców! Więc przede mną trudne zadanie...

Treningi napisane, lista życzeń przesondowana. Znalazłem całkiem interesującego środkowego obrońcę/libero, na dodatek pojawiła się okazja by z Hoffenheimu zatrudnić środkowego/prawego obrońcę. Zobaczymy czy zaakceptuje kontrakt...

Konferencja prasowa to ostrożne badanie terenu. Oczywiście było pytanie o język. Powiedziałem, że szybko dam sobie z tym radę. Nastawienie zespołu? Raczej ofensywne. Cieszę się, że tu pracuję (właściwie to cieszę się ze w ogóle mam pracę). I to by było na tyle, standardowe śpiewki.

Ot ciekawe, zaoferowano mi zawodnika o dziwnej charakterystyce. Jest bowiem jednocześnie napastnikiem i obrońcą. Ma juz34 lata, ale bardzo dobre statystyki, więc złożyłem zerową ofertę, którą przyjęto. Zobaczymy czy się przyda...

Pierwszy pomyślny transfer! Wzmacniamy się środkowym obrońcą za darmo. Przedstawiam wam pana Ilkera Okura!



Jak na naszą drużynę - fantastyczny zawodnik.

Były gracz Hoffenheimu również akceptuje naszą ofertę! Jest coraz lepiej, ale nie kończymy jeszcze wzmocnień, im więcej tym lepiej, tym bardziej, że wielu zawodników trzeba się pozbyć.



Kolejny zawodnik przechodzi do Bozüyüksporu. Ów ciekawy 34-latek zgodził się przenieść do nas i wnieść nieco doświadczenia. Trzeba przyznać, że wygląda mimo wieku nader smakowicie. Taki kebab prawdziwy z tego Ilkera Dasbulaka.



Kolejne duże wzmocnienie, tak dla obrony jak i dla linii pomocy: Giray Gülen.



Cóż jeszcze zostało? Czekamy na pierwszy sparing! Co ma być to bedzie, piwo znajdę wszędzie. Nawet w Turcji.