Ten manifest użytkownika Lucasinho przeczytało już 1505 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Wątek korupcyjny z moim udziałem w końcu się wyjaśnił - prowadzone przeze mnie Zagłębie Lubin w końcu awansowało do Ekstraklasy po wygranej z bezpośrednim rywalem do awansu - Odrą Opole - 2-0! We wcześniejszej kolejce pokonaliśmy Znicz Pruszków 1-0, co odebrało im szanse na awans. Kibice utwierdzili się, że nie sprzedawaliśmy spotkań co potwierdziło postępowanie prokuratury.
Przed meczem z Austrią miałem aż 20 dni do namysłu, no może 18 ze względu na imprezę z okazji awansu. Jak widać myślenie nie do końca mi służy, gdyż już po 3 minutach meczu z Austrią przegrywaliśmy po bramce Rolanda Linza. Co prawda niedługo potem wyrównał powracający do reprezentacji Dica, lecz bramki Ivanschitza (z karnego), Linza oraz Harnika odebrały nam wolę wolki. W 87 minucie Mutu trafił do siatki rywala, lecz to było za mało.
Rumunia: Coman - Contra, Chivu (k), Goian (Lazar 72'), Radu - Torje, Mitea, Radoi, Codrea (Tamas 60') - Dica (Marica 60') - Mutu
MoM - Ronald Linz - 8
Nie spodziewałem się, że pierwszą stratę punktów w eliminacjach zanotujemy w Wiedniu - na ME spokojnie z nimi wygraliśmy, a tu taka niespodzianka...
- Przewagę jaką uzyskaliście nad Włochami straciliście tutaj w Wiedniu. Czy spodziewał się pan takiego obrotu sprawy?
- Zdecydowanie nie. Z Italią najsprawiedliwszym wynikiem byłby remis, a tutaj powinniśmy wygrać, lecz na tym polega piękno piłki. Austria i tak już się praktycznie nie liczy w eliminacjach, więc może dobrze że to z nimi straciliśmy punkty.
- Jak ocenia pan dyspozycję Danuta Comana?
- No cóż, mogło być lepiej aczkolwiek cała obrona mnie zawiodła, bez wyjątku. Musimy to wszystko poprawić do meczu z Czarnogórą, gdyż nie możemy sobie pozwolić na kolejną wpadkę.
Przed kolejnym meczem eliminacyjnym musiałem coś wymyślić, by wstrząsnąć chłopakami - z drugiej strony nikt nie potrzebował rewolucji po jednym przegranym meczu w którym zagraliśmy dobrze.
O mały włos to spotkanie nie zaczęłoby się od katastrofy - w 59 sekundzie Vucinic miał okazję sam na sam lecz uratował nas Danut Coman! W odpowiedzi niezwykle groźnie uderzał Dica, by po chwili golkiper Czarnogóry, Bozovic z najwyższym trudem obronił kolejny strzał Dici, tym razem ze "szczupaka"! Po kolejnych 100 sekundach Radoi oddał potężny strzał na bramkę gospodarzy, lecz Bozovic był ponownie na posterunku! Mecz toczy się w szybkim tempie, na pewno nie może nikogo nudzić. W przerwie w krótkich żołnierskich słowach przypomniałem, że strata punktów w tym meczu może odbić się nam czkawką w październiku, gdy zapadną ostateczne rozstrzygnięcia. W końcu w 57 minucie twierdza "Czarnogóra" pękła! Świetne dośrodkowanie Rata z prawej strony dokładną główką wykończył Mitea! Po 13 minutach było już 2-0 - dośrodkowanie Codrei z rzutu rożnego na bramkę zamienił Chivu! Tuż po podwyższeniu prowadzenia Vucinic zmarnował kolejną okazję sam na sam, a na 30 sekund przed końcem regulaminowego czasu Purovic strzelił honorową bramkę.
Rumunia: Coman - Contra (Tamas 73'), Rat, Goian, Chivu (k) - Torje, Mitea, Radoi, Codrea - N. Dica - Mutu (73' Marica)
MoM: Mitea - 8
Teraz czas na 2-miesięczną przerwę, podczas której mam zamiar skupić się na wzmocnieniach do Zagłębia Lubin - potrzebny jest nam znaczny skok jakościowy, gdyż będziemy grać w Ekstraklasie.
Po ponad 60 dniach przerwy byłem spragniony tego ogólnonarodowego podniecenia jakie wiązało się z meczami Rumunii. 5 września spotykamy się z USA, a 4 dni później z Ukrainą - jeżeli wygramy będziemy jedną nogą w RPA! Warto również dodać że Włosi wygrali Puchar Konfederacji!
W 1 połowie meczu to USA zdecydowanie przeważało; najlepszej okazji nie wykorzystał Freddy Adu, będąc w sytuacji sam na sam z Danutem Comanem. Jednak po 24 sekundach od wznowienia gry to my strzeliliśmy bramkę! Po szybkiej akcji Ciprian Marica przypadkowo znalazł się w idealnej sytuacji na strzelenie bramki a on takich nie zwykł marnować! Po 6 minutach w wydawałoby się jeszcze lepszej sytuacji trafił w słupek... To się na nas zemściło - najpierw do naszej bramki trafił Bocanegra, a po 5 minutach Kirk wyprowadził Amerykanów na prowadzenie. Kontratak ten zaczął się po zmarnowanej sytuacji przez Miteę... Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie.
Rumunia: Coman - Tamas, Radu (Sepsi 45'), Goian (Rat 45'), Chivu (k) - Nicolita (Bratu 74'), Mitea, Ropotan (N. Dica 45'), Radoi (Lazar 45') - Mutu (M. Niculae 45') - Marica
MoM: Carlos Bocanegra - 8
"Szkoda mi tego spotkania, zwłaszcza że w drugiej połowie graliśmy naprawdę dobrze. Jednak nie wykorzystaliśmy 2 sytuacji i obie się zemściły... dobrze że to tylko mecz towarzyski i nie możemy się załamywać - czeka na nas Ukraina" powiedziałem po meczu.
Na mecz z Ukrainą zmobilizował się cały kraj, a na stadion przyszło ponad 60 tys. ludzi oczekujących naszego zwycięstwa. Od początku mocno zaatakowaliśmy, a pierwszy groźniejszy strzał oddał w 14 minucie Dica, lecz Pyatov niestety nie skopiował wyczynu z finału Pucharu UEFA. Jeszcze przed przerwą golkiper gości miał małe problemy ze strzałem Maricy, lecz piłka wylądowała na rzucie rożnym. Kazałem swoim piłkarzom grać trochę ofensywniej, lecz zarówno jedna jak i druga drużyna znała stawkę meczu oraz była świadoma faktu że głupio stracona bramka może zaważyć na całych eliminacjach, na 1,5 roku gry, ciężkich starań. W 68 minucie Milevskiy zmanorwał świetną okazję, a 240 sekund później Coman popisał się fantastyczną interwencją po uderzeniu Nazarenki z rzutu wolnego. Również i my mieliśmy dwie grożne okazje - najpierw Bratu strzelił niemalże wprost w Pyatova, a w 3 minucie doliczonego czasu gry Stancu uderzył obok słupka...
Rumunia: Coman - Ogararu, Chivu (k), Goian, Radu - Nicolita (Bratu 45'), Dica, Lazar (Stancu 86'), Zicu (Codrea 12') - M. Niculae - Marica
MoM: Pyatov - 8
"Szkoda, naprawdę szkoda mi tego meczu gdyż przeważaliśmy, czego dowodem może być wybranie Pyatova na najlepszego gracza w tym spotkaniu. Z drugiej strony w Kijowie powinien paść remis, więc wyszłoby na to samo. Czarnogóra zremisowała z Włochami?! To znakomita informacja."
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Stawiaj na dwie taktyki |
---|
W okresie przygotowawczym warto przyuczać piłkarzy do dwóch taktyk – np. domowej i wyjazdowej. Piłkarze łatwiej będą dostosowywać się do zmiany ról w trakcie sezonu i będą lepiej przygotowani taktycznie do spotkań. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ