Informacje o blogu

One game, one passion

Ten manifest użytkownika Lucasinho przeczytało już 607 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Smak mistrzostw11.06.2010 01:05, @Lucasinho

0

30 dni, 64 spotkania - taki bilans jest możliwy tylko przy okazji Mistrzostw Świata. Druga największa impreza sportowa świata (po Olimpiadzie oczywiście) startuje już dziś, po raz pierwszy w Afryce, a dokładniej w RPA. O nadziejach obywateli tego państwa związanych z Mundialem nie muszę mówić, to najlepiej oddają korespondenci będący na miejscu, jak Rafał Stec.

Mistrzostwa te będą niezwykłe, zresztą jak każde inne; wszystkie wielkie turnieje mają w sobie coś, co pamięta się na długi czas. I tak wspominając EURO 2000 w myślach mam nieszczęsną porażkę Italii w finale, MŚ 2002 kojarzy mi się z ogromną złością i frustracją spowodowaną "przepychaniem" Korei Południowej aż do półfinału. EURO 2004 to wspomnienie niesamowitych Greków oraz wielkiej rozpaczy Portugalczyków; "złota generacja" miała tym sukcesem ustąpić miejsca młodszym. Mundial w Niemczech to oczywiście "byk Zidane'a" i srogi rewanż Włochów za finał europejskiego czempionatu na Francuzach. I ostatnia impreza, zdominowana przez Hiszpanów oraz pod znakiem niesamowitych Turków oraz Rosjan i Niemiec, które trzecią z czterech imprez zakończyli medalem.

Mundial to czas pojednania całych narodów, czas radości - fani RPA będą mogli zaśpiewać wspólny hymn,  a w Hiszpanii nie będzie podziału na Basków czy Katalończyków. O tym jak futbol może wpływać na sytuację narodu dobitnie przekonuje przykład Hondurasu, który wywalczył awans w czasie zamieszek w kraju spowodowanych obaleniem rządów prezydenta - zapewnienie gry na Mundialu pozwoliło uwierzyć w to, że wszystko może być dobrze, i mimo że Wilsonowi Palaciosowi i spółce nie daje się wielkich szans na jakikolwiek sukces, te trzy mecze będą czymś pięknym dla Honduraninów.

Niezwykła jest właśnie ta różnorodność drużyn - z jednej strony mamy Koreę Północną, której piłkarze będą żyli w strachu by żaden z nich nie uciekł (w przeciwnym razie wszyscy zostaną wtrąceni do więzień), a kibice w kraju nie będą mogli oglądać spotkań, co najwyżej skróty, i to prawdopodobnie tylko w przypadku wygranych spotkań, co jest mało prawdopodobne. Jest też reprezentacja Algierii w większości złożona z piłkarzy pochodzenia francuskiego, której awans był chyba najdramatyczniejszy - dopiero dodatkowy mecz wygrany z Egiptem zagwarantował awans na Mundial.

W punkcie zwrotnym znajdują się reprezentacje Francji oraz Włoch - w tych krajach prawie nikt nie wierzy w sukces, wszyscy chcą uniknąć kompromitacji. Znamienitym faktem jest to, że obydwaj finaliści poprzedniego Mundialu po tych mistrzostwach zmieniają trenerów, bez względu na wynik w RPA. Czy będzie miało to wpływ na dyspozycję piłkarzy? Trudno powiedzieć, lecz kadra Francji jest najsłabsza od wielu lat, a osoba Raymonda Domenecha stanowi kolejną wadę Les Bleus - trener jest wręcz nienawidzony w kraju, aż dziw bierze że nie został zwolniony. Również kadra Włochów delikatnie mówiąc nie poraża swą siłą, parę dziwnych decyzji personalnych podjął Marcello Lippi, a bądź co bądź słaby występ na EURO 2008 może zostać powtórzony na tych mistrzostwach, chociaż Italia miała największe szczęście w losowaniu - śmiem twierdzić że nawet Polska powalczyłaby o awans z tej grupy. Również ewentualny rywal w 1/8 finału wydaje się być zdecydowanie do ogrania - zakładając że Włosi i Holendrzy wygrają grupę, to Italia może zagrać z Kamerunem, Danią lub Japonią. Żaden inny potentat nie miał takiego szczęścia ani w losowaniu grup eliminacyjnych, ani turnieju głównego. Jednak czy Włosi będą umieli to wykorzystać?

Oprócz finalistów Mundialu z Niemiec, wśród kandydatów do "klapy turnieju" w powszechnej opinii są Argentyńczycy, lecz ja się z tym nie zgodzę - dla mnie krytyka Maradony jest w chwili obecnej  bezzasadna, i nie obchodzi mnie to że większość czytających te słowa pomyśli "co za debil to pisał" - "boski Diego" ma swoją wizję kadry, którą konsekwentnie realizuje. Niepowołanie Zanettiego czy Cambiasso było możliwe do przewidzenia - ten drugi od początku nie był powoływany przez Maradonę, a w przypadku Zanettiego Maradona ma prawo podejrzewać czy wytrzymałby on kondycyjnie turniej, chociaż dla gracza który grał parę lat we wszystkich spotkaniach, parę spotkań więcej nie zaszkodzi. Najczęstszy zarzut to słaba gra i wymęczony awans na Mundial, jednak od tego czasu Albicelestes znacznie poprawili grę, co udowodnili między innymi zwycięstwem w marcowym spotkaniu z Niemcami. Co ciekawe z naszymi zachodnimi sąsiadami mogą spotkać się w ćwierćfinale, podobnie jak cztery lata temu - wtedy błąd sędziego oraz fatalne zmiany Jose Pekermana sprawiły że Niemcy wygrali po karnych, lecz tym razem mogło być inaczej. Obstawiam że Argentyna będzie w półfinale, który jest celem dla wszystkich piłkarzy - tylko Maradona mówi o mistrzostwie świata. Czy będzie miał okazję do pobiegnięcia nago w Buenos Aires?

Zupełnie inne nastroje panują w Brazylii, gdzie po zwycięstwie w Pucharze Konfederacji wszyscy oczekują zdobycia Mistrzostwa Świata, lecz jeszcze nie zdarzyło się tak by zwycięzca PK wygrał Mundial w następnym roku, ale zawsze musi być ten pierwszy raz. Atmosfera w kadrze Dungi jest świetna, trener wie co robi powołując graczy i nie daje manipulować się opinii publicznej, która domagała się powołania Ronaldinho czy Neymara. Ciekawą drużyną jest Holandia - cztery lata temu odpadła w drugiej rundzie z Portugalią, teraz mają ogromną szansę dojść do ćwierćfinału, lecz jeśli wszystko pójdzie zgodnie z przewidywaniami fanów oraz ekspertów zagrają tam z Brazylią. Właśnie Pomarańczowi mają szansę przejąć schedę po Hiszpanach jako drużyna która "gra jak nigdy, a przegrywa jak zawsze" - ten turniej jest świetną okazją by zadać kłam tej opinii. Wydawało się że wszystko może pokrzyżować kontuzja Arjena Robbena, lecz skrzydłowy Bayernu będzie gotowy na pierwszy mecz z Danią.

Mocarstwowe zapędy mają Anglicy i Hiszpanie - obecni mistrzowie Europy nie bez powodu uważani są za "dream team" o czym na własnej skórze przekonała się reprezentacja Polski. Hiszpanie teoretycznie nie mają żadnych wad, lecz rzadko zdarza się by tacy murowani faworyci ostatecznie wygrywali turniej. La Furia Roja również przed Pucharem Konfederacji była zdecydowanym faworytem, nawet Brazylię postawiono na dalszym planie, lecz USA pokazało że i La Seleccion da się pokonać, bliskie tego wyczynu było również RPA, które ostatecznie poległo. Poza tym wszyscy w kadrze są zdrowi, wracający po kontuzji Fernando Torres zdołał strzelić bramkę Polsce. Anglicy będą osłabieni brakiem Rio Ferdinanda, lecz nastroje w ekipie Fabio Capello są bojowe - fani boją się jedynie o Wayne Rooney'a, by ten nie zrobił czegoś głupiego i nie wyleciał z boiska, np. w meczu z USA, którego to piłkarze otwarcie mówią że będą prowokować napastnika Manchesteru United. To właśnie Rooney w pewien sposób pogrzebał szanse Anglików na poprzednim Mundialu, dostając czerwoną kartkę z Portugalią.

Jako czarnego konia turnieju typuję Chile, prowadzone przez Marcelo Bielsę, którego chciano kanonizować w tym kraju - odmienił reprezentację na tyle, że w eliminacjach zajęła drugie miejsce, z punktem straty do Brazylii. El Loco czyli "Szaleniec" jak wskazuje jego przydomek znany jest z niekonwencjonalnych pomysłów - i tak, Chilijczycy grali jednego dnia dwa mecze z zupełnie różnymi rywalami, grali również z reprezentacją młodzieżową, w której występowało 14 zawodników! W grupie Chile zmierzy się z Hondurasem, Szwajcarią oraz Hiszpanią. Teoretycznie powracające po 12 latach na Mundial Chile trafiło nieźle, a fani myślą "jeśli nie teraz to kiedy?" lecz podobne odczucia towarzyszą Szwajcarom, dlatego kluczowy będzie mecz 2 kolejki pomiędzy tymi drużynami - zwycięzca prawie na pewno zagra w drugiej rundzie, lecz tam czeka ktoś z grupy śmierci, i może to być Brazylia, z którą Chile odpadło w 1998 roku. Czy historia ponownie zatoczy koło

Nie sposób nie wspomnieć o reprezentacjach afrykańskich. Gospodarze, Republika Południowej Afryki podchodzą do Mundialu z wielkim entuzjazmem, możliwy jest również awans z grupy, chociaż trudno jednoznacznie zdefiniować grupę - znajdują się w niej dobre drużyny, lecz nie tak dobre jakby się mogło wydawać na pierwszy rzut oka, a postawa Urugwaju będzie dla mnie jedną z większych zagadek tego turnieju. Największym nieobecnym będzie Benni McCarthy, podobno wyrzucony za seks z prostytutką, podobnie jak i bramkarz Rowen Fernandez.

Grający w grupie B Nigeryjczycy są obok Argentyny faworytem do awansu - powracające po ośmiu latach Super Orły mają niezwykle silny skład, lecz w ostatniej chwili wypadł jeden z lepszych zawodników, John Obi Mikel, dlatego też pierwszy mecz z Argentyną będzie niezwykle ważnym sprawdzianem dla obu ekip, po których nie wiadomo czego się spodziewać.

Jak już wspominałem Algierczycy wywalczyli awans w dramatycznych okolicznościach, lecz w tegorocznym Pucharze Narodów Afryki rozczarowali, mimo awansu do półfinału, gdzie ulegli Egiptowi aż 0-4! Nienawiść między tymi narodami jest niesamowita, lecz Algierczycy pokazali że nie umieją utrzymać nerwów na wodzy. Finalista PNA Ghana tuż przed Mistrzostwami straciła dwóch najlepszych zawodników - Michaela Essiena oraz Sulleya Ali Muntariego, wskutek kontuzji. Forma już na mistrzostwach Afryki nie była najlepsza, lecz większość drużyn rozczarowała, tak naprawdę na miarę możliwości zagrał tylko Egipt, który na mistrzostwach nie zagra (a jest trzykrotnym mistrzem kontynentu).

Spore szanse na awans ma Kamerun, który oprócz Holandii zmierzy się ze słabą ostatnimi czasy Japonią oraz silną Danią. Problemem tej ekipy jest jednak Samuel Eto'o - podobnie jak i wielu innym gwiazdom piłki, jak np. Leo Messiemu czy Cristiano Ronaldo zarzuca się słabą grę w reprezentacji; napastnik Interu podobno myśli o zakończeniu kariery reprezentacyjnej, a ten turniej może przynieść rozstrzygnięcie w tej sprawie.

Moją ulubioną drużyną oprócz Włoch na tych mistrzostwach jest Wybrzeże Kości Słoniowej, któremu kibicowałem już w 2006 roku, lecz po raz drugi trafili do grupy śmierci. Z obozu WKS dochodzą jednak dobre informacje, gdyż Didier Drogba będzie gotów do gry już w pierwszym spotkaniu z Portugalią, być może o awans. Jednym z odkryć turnieju może być Gervinho, który urzekł mnie swoją grą podczas PNA. Szanse są tym większe, iż Portugalczycy wydaje się nie być tak mocni, jak chociażby cztery lata temu - wspomniany Cristiano Ronaldo nie błyszczy w kadrze, a drugi gwiazdor, Nani obejrzy Mundial z trybun wskutek kontuzji. Do tego dochodzi trener Carlos Queiroz, nazywany ironicznie jako "Pan Nikt".

Moja sympatia będzie oscylować również wokół reprezentacji Australii, którzy zagrają jako przedstawiciel Azjatyckiej Federacji Piłkarskiej. Cztery lata temu to oni stoczyli jeden z najpiękniejszych bojów o awans w pamiętnym meczu z Chorwacją (dramatyczny przebieg spotkania, 3 żółte kartki dla jednego zawodnika). Kangury w Niemczech doszły do drugiej rundy, gdzie ulegli Włochom po niesprawiedliwym rzucie karnym w 95 minucie! Co prawda teraz nie ma Guusa Hiddinka, lecz zastępuje go inny Holender, Pim Verbeek który był jego asystentem podczas MŚ 2002, w barwach Korei Południowej.  Australia przeszła przez eliminacje jak burza, nie przegrywając ani jednego spotkania i tracąc jedną (!) bramkę, co tylko pokazuje jej siłę. Trzon kadry oparty jest na graczach występujących w Anglii, lub tych którzy kiedyś grali na Wyspach - liderem środka pola jest gwiazda Evertonu Tim Cahill, a prym w ataku będzie wiódł Harry Kewell, niegdyś gracz Liverpoolu. Go Socceroos! Życzę Australijczykom by zorganizowali MŚ w 2022 roku, gdyż wycofali się z wyścigu o organizację w 2018 roku.

Mam nadzieję iż poniekąd ukazałem wszystko to co czeka nas podczas rozpoczynającego się dzisiaj turnieju - od godziny 16 do 25 czerwca czeka nas aż 48 spotkań, oby takich które na długo zapadną nam w pamięć, i będziemy mieli co wspominać. Show pora zacząć!

PS. Całe szczęście że RPA leży w tej samej strefie czasowej co Polska - był z tym problem podczas MŚ 2002 rozgrywanych w Korei i Japonii, będzie tak samo za 4 lata gdy Brazylia zorganizuje Mundial, ale prawdziwemu kibicowi żadna pora nie straszna.

Wszystkie moje teksty znajdziesz na www.lucasinho.blox.pl - serdecznie zapraszam!

Kto wygra Mundial?

O Milanistach na Mundialu 

Słowa kluczowe: Pozostałe

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.