Serie A TIM
Ten manifest użytkownika nesete przeczytało już 2216 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Jak tylko przybyłem do klubu powróciła stara magia. Musisz zrozumieć Grzesiu, football to magia, to piękno w czystej postaci. Tak, tak, nie krępuj się, nalej. No, samo wejście na boisko, dotknięcie murawy, przyprawiało mnie o dreszcze. Moim asystentem, bo wiesz, miałem swojego, był Włoch, Massimo Pedrazzini, lekko fafuśny blondynek. Strasznie mnie irytował, ale znał drużynę, znał specyfikę ligi. Musiał zostać. Do dzisiaj mówię o nim Blondie. Raz kazałem mu skoczyć po kawę, włoską, takiej jeszcze nie piłem. On coś burknął, że nie jest moją sekretarką. Wystarczyło bym groźnie spojrzał. Zrozumiał, że już jest. Przyglądnąłem się drużynie. Było kilku całkiem dobrych graczy. Blondie mówił, że wielu jest wypożyczonych. Taka polityka klubu. Kazałem ich odesłać, nie będę budował drużyny na nie moich piłkarzach, zwłaszcza że byli bardzo słabi. Jednego zawodnika tylko oszczędziłem, Ondrej Celustka, dwudziestoletni Czech. Wiesz, środkowy obrońca, od biedy grać może po bokach, za, bodajże, dwa miliony euro mogłem go wyciągnąć. A, bo nie powiedziałem, a ty się nawet nie spytałeś. Dostałem ładna sumkę do wykorzystania na zakup piłkarzy, coś około 6 milionów euro. Wiem, zawrotna suma. W zamian obiecałem awans do pucharów europejskich. Trudne zadanie, no ale nie pierwszyzna dla mnie. Poza tym czytałeś, jestem utalentowanym szkoleniowcem, który napędza swych graczy. I jak to było, mistrz motywacji. Pamiętam, jak czytałem to pierwszy raz, byłem niesamowicie dumny. Teraz się z tego śmieję.
Wracając do drużyny. Na bramce, po odesłaniu tych cieniasów, pozostał mi jeden gracz, Sirigu. Nie prezentował się źle, trzeba było jednak poszukać wzmocnień i uzupełnień. To priorytet.
W obronie było kilku graczy, którzy, widać było, wiedzieli o co chodzi w futbolu. Kjear, Bovo, Goian i wspomniany, młody Czech ze Slavii Praga. Szkoda, że wszyscy nad wyraz powolni. Nawet ja wygrałbym z nimi na setkę. No dobra, może nie, ale niewiele bym im uległ. Słuchaj Grzesiu, lubię grać szeroko skrzydłami i ostro do przodu. No więc potrzebowałem dobrych skrzydłowych obrońców. Tutaj było różnie, ważne, że cokolwiek było. Balzaretti, Cassani, Corsino, Morganella. Ilość wystarczająca, jakość...z tym bywało różnie. Najlepszy był Federico Balzaretti, którego ochrzciłem Lalusiem, bo w wieku 27 lat farbował włoski i bródkę na blond, a ponoć, Blondie tak rzekł, co tydzień z inną panną się kręcił. Mnie, prywatne życie moich graczy, niezbyt interesowało. Było jednak śmiesznie, trochę się z chłopakami pośmialiśmy, zbudowała się pewna więź.
Idąc dalej, na defensywnego pomocnika mogłem desygnować takich graczy: Nocerino, Migliaccio, Liverani i Tedesco. O ile dwaj pierwsi jakoś dawali radę, tak Liverani i Tedesco mnie zaskoczyli. Tedesco miał 37 lat i za nic nie chciał kończyć kariery, a Liveraniemu poleciłem trening na ofensywnego pomocnika. Walorów defensywnych nie miał. Martwił mnie też jego wiek. 33 lata, to nie jest mało jak na piłkarza.
Ofensywnych graczy też miałem niezłych. Dwóch Argentyńczyków: Pastore i Bertolo. Tego pierwszego już nazywam Biskup. Do tego dwóch doświadczonych graczy, Simplicio i Bresciano. Jak fundusze pozwolą, zakupię sobie jeszcze jednego juniorka tutaj. Jak nie, będzie trzeba grać tym co mam. Skrzydeł nie posiadałem, względnie Bresciano i Bertolo mogli grać po bokach, nie były to jednak ich ulubione pozycje. Zamierzałem więc trochę zawęzić pole gry.
Przejdźmy jednak do napadu, bowiem to od niego zależeć będzie ilość bramek. Hernandez i Budan to jakieś futbolowe pomyłki, z braku laku na razie w klubie zostaną. Budan jest ambitny i dobrze się zastawia, ale bramek strzelać nie potrafi. Natomiast jest dwóch graczy bardzo dobrych. Pierwszym jest Edinson Cavani, drugim doświadczony Fabrizio Miccoli, który zapowiada walkę o koronę króla strzelców. Na razie nazwałem go Małym, ale miałem szczęście, że nic nie kumał po polsku. Na temat swojego wzrostu był bowiem mocno uczulony. Tak właśnie Grzesiu wyglądała moja kadra, w momencie jaką zastałem w klubie. W głowie plątały mi się wtedy myśli na temat transferów i sparingów. Zwłaszcza, że pierwszy, próbny mecz miał nastąpić lada dzień. Wraz z Blondie ustawiłem sparing między drużyną a jej rezerwami.
„Rządy nowego szkoleniowca, Valerianjicza, już teraz pokazują, jaką drogą podążą. Ciężka ręka, duża ambicja i chęć walki. Z klubu, już drugiego dnia kadencji Fiodora, wylecieli do swych macierzystych drużyn:
Andrea Caroppo – Brescia
Francesco Benussi – Lecce
Giacomo Brichetto – Novara
Marco Calderoni – Piacenza
Manuele Blasi – Napoli
Levan Mchedlidze – Empoli
W ten sposób w klubie został jeden bramkarz. Czas pokaże, czy decyzje nowego szkoleniowca były słuszne. Teraz priorytetem jest znalezienie nowych goalkeeperów i oby to nastąpiło jak nasjszybciej. Ponoć wzrok trenera padł na Andre Zubę.
W kuluarach mówiło się też, o zatrudnieniu doświadczonego Olivera Neuvilla, lecz na konferencji prasowej Valerianijcz wszystkiemu zaprzeczył. Dodatkowo stwierdził, że każda formacja w drużynie jest wystarczająco mocna, by osiągnąć cel. A nim okazał się być awans do rozgrywek europejskich. Spełnienie zamierzeń na pewno dałoby miejsce Fiodorowi w sercach kibiców, jest to jednak trudne zadanie. Tym bardziej, że Genoa, Lazio czy Udinese już rozpoczęły 'wyścig zbrojeń'. W Palermo na razie cicho o transferach. Gdzieniegdzie można wychwycić plotki, jakoby Jorge Andrade miał zasilić Palermo, jednak wszytko to na razie w sferze domysłów. Fiodor Valerianijcz nigdy nie był skory do wydawania pieniędzy, opierając się w większości na graczach, których zastawał w klubie. Kibice jednak oczekują wzmocnień, na pewno więc nowy trener ugnie się pod presją i ściągnie kilku graczy.
Na razie Valerianijcz testuje drużynę i zawodników. Wczoraj został rozegrany sparing z drużyną rezerw. Gładka wygrana 6-0 nie jest miarodajna, bowiem przeciwnicy to w większości młodzi chłopcy. Bramki strzelali Pastore, dwie bramki strzelił Miccoli, a hattrickiem popisał się Cavani. Od 41 minuty pierwsza drużyna Palermo grała w dziesiątkę, bowiem boisko za brutalny faul, opuścił Bovo.
Następny sparing będzie z o wiele mocniejszym przeciwnikiem. Mianowicie, z Borussią Dortmund, gdzie gra wielu dobrych piłkarzy, między innymi Sahin, Błaszczykowski czy Zidan.”
MaPie
Palermo : Palermo II
Pastore 12'
Cavani 15', 46', 59'
Miccoli 21', 24'
Bovo 41' cz/k
MoM: Miccoli
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Poluj na regena |
---|
Po 18 marca każdego roku (dzień po urodzinach CM Rev) warto rozglądać się za utalentowanymi regenami w polskich ligach. Jest to data „powstawania” nowych graczy, automatycznie dodawanych do bazy przez silnik gry. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ