Zmiany są dobre - głosi jedna z reklam. Czy to prawda? Można dyskutować. W każdym bądź razie są nieuniknione. CZy ktoś z nas kupiłby Football Managera 2009 gdyby był kopią wersji 08, a jedyną różnicą byłaby uaktualniona baza danych? Raczej nie. Tak więc panowie z SI muszą się nagłowić jak ulepszyć swój produkt. Ulepszyć? A może raczej dodać kilka na pierwszy rzut oka świetnych funkcji, które z czasem uznajemy za kompletnie niepotrzebne? Niestety, tak właśnie postąpiono z rzeszami graczy. Oczywiście, parę istotnych rzeczy zmieniono na plus. Parę.
Czy ktoś z nas używa FM-owego kalendarza? Mi się to nigdy nie zdarzyło. Na dodatek gdy go ujrzałem miałem deja vu - niemalże identyczny widziałem w Fifie. Jakie jest jego praktyczne zastosowanie? Z kim gram mogę zobaczyć w terminarzu. Terminy losować mnie średnio interesują.
Centrum transferowe miało ułatwić nam poruszanie się na rynku transferowym. Do dziś nie wiem jak. Informacje tam zawarte mogę znaleźć co najmniej w kilku innych miejscach. Po szumnych zapowiedziach spodziewałem się naprawdę czegoś więcej.
Grafika. Kolejna rzecz, która uległa zmianie. Moim zdaniem na gorsze. Drażniące, szczególnie wieczorem, szare tło nijak nie pasuje do FMa. Nawet okładka gry znacznie różniła się od tych z poprzednich wersji. Nowe facepacki, a jakże, ba, nawet strzałki! Tylko jak te innowacje wpłynęły na jakość gry? A może twórcy zrobili je by gracze nie zauważyli błędów, jakie niewątpliwie gra zawiera? Ta teza, przyznaję, jest dość odważna i śmiało można ją umieścić w rozdziale "spiskowe teorie".
I tu właśnie zadaje pytanie: Quo vadis? Czy twórcy w tym roku uraczą nas produktem, dla którego martwi zaczną wstawać z grobów, czy znów będziemy wysłuchiwać wspaniałych zapowiedzi, które potem okażą się równie wspaniałą katastrofą? odpowiedź poznamy już wkrótce.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ