Nad Londynem nadal świeci słońce, skazywany na pogrom West Ham remisuje 0:0 z Liverpoolem po efektownej grze. Zapata doskonale odłączył Torresa od piłek, zaś Parker, który wreszcie został w klubie, świetnie upilnował Gerrarda. „Młoty” miały dużo okazji na zdobycie gola, ale młody Lavezzi, który wypracował sobie mnóstwo sytuacji strzeleckich strzelał „Panu Bogu w okno”. Mark Noble, nasz wychowanek, który wygryzł ze składu Kovac’a otrzymał nowy kontrakt.

„Mark zdecydowanie na to zasłużył, nie wyobrażam sobie środka mojej pomocy bez niego, szkoda, że teraz ma kontuzję” – powiedział lokalnemu Radiu „Wujek”

Wiele szczęścia „Młoty” miały także w meczu z Evertonem, który przeważał i bramkę dla gospodarzy w 77 minucie strzelił Yakubu. Zdesperowani gracze WHU rzucili się do ataku i 3 minuty później za sprawą Ashntona doprowadzili do wyrównania.

Jak mogliśmy się spodziewać West Ham United na Pucharową potyczkę z Chartlonem wystawiło rezerwowy skład (z pierwszej 11 na boisku robił wiatr swoim doświadczeniem dla młodszych tylko Upson i Neill), pomimo tego drużyna „Wujka” wygrała 1:0, a kilku młodszych graczy miało okazję do „lekcji futbolu”.

„Nie wiem co powiedzieć, już sama myśl o tym, że zagrał powodowała u mnie orgazm, to lepsze niż stosunek” – podsumował młody skrzydłowy WHU – Walter Lopez.

Pozytywów w ekipie Czarka jest coraz więcej, po kontuzji wraca nasz rezerwowy obrońca James Collins. Na dodatek w następnej rundzie Pucharu Ligii West Ham United zmierzy się w Wolves, najsłabszym zespołem w puli.

Pech nadal nie opuszcza Lavezziego, biedna chłopaczyna nie może trafić do bramki od blisko 5 spotkań, co się dzieje?