Jeśli podobnie jak ja, lubicie prowadzić najsłabsze z najsłabszych drużyn, wprowadzać je na kolejne szczeble piłkarskiego rozwoju, nieobce jest Wam uczucie budowania wartości drużyny przez lata, prawda? Tego mozolnego, kilkuletniego dochodzenia do pieniędzy i pierwszych sukcesów, roszad w składach, wzmocnień.
Jeśli spodziewacie się tego samego w FM Live - możecie się rozczarować - możecie tego nie doświadczyć.
W rzeczywistości nie ma znaczenia w którym sezonie obejmiemy dany klub - mając pieniądze od kibiców, sponsorów, sprzedaży zawodników, niemal zawsze da się załapać właściwy rytm i z outsidera wprowadzić hegemonię swojej drużyny na długie lata.
W FM Live jest inaczej - ponieważ nie ma kibiców i sponsorów, wszystkim rządzi "reputacja". Wpływ na reputację mają oczywiście wyniki - im lepsze wyniki, tym wyższa reputacja. Im wyższa reputacja - tym więcej pieniędzy do nas płynie. Poza tą różnicą - wszyscy dostają po równo. Startują z wygenerowanymi drużynami, mają taką samą ilość pieniędzy i taką samą reputację.
Z pozoru, ten pomysł SI ma ręce i nogi - w rzeczywistości okazuje się, że nie warto dołączać się do ustabilizowanej gry bo z góry jesteśmy skazani na "średniakowanie". Świat FM Live pokazuje, że "wszystkim po równo" oznacza w praktyce - wszystkim dobrze, ale tylko tym, którzy tu byli jako pierwsi. Właściwie pierwsze 10 miejsc jest poza zasięgiem drużyn, które włączą się do gry po drugim sezonie.
Z początku - owszem, sporo zależy od umiejętności taktycznych graczy, od umiejętności wyszukiwana coraz lepszych piłkarzy za nieduże pieniądze i wygrywaniu kolejnych imprez. Po dwóch sezonach wyklarowana jest elita, którą stać na dowolnego piłkarza i średniaki oraz słabiaki nie mają startu do najciekawszych piłkarzy jeszcze pojawiających się na rynku transferowym.
A nawet jeśli - co z tego, skoro dwugwiazdkowej drużyny nie będzie stać na utrzymanie takiego Cristiano Ronaldo bo zadłużyć klubu na miliony też nie można.
Bogaci stają się coraz bogatsi a biedni - cóż, pomagają w tym bogatym, licząc na trochę szczęścia.
Podsumowując ten post na temat jednej z wad (może zrobię z tego jakiś krótki odcinek cykliczny?): jeśli myślisz o przyłączeniu się do gry, ale chcesz poczekać na "później" - nie warto. Później będzie tylko trudniej, chyba, że SI w końcu coś zmieni (o czym mówi się od paru miesięcy).
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ