Gdzie jest to cholerne miejsce 132... Zastanawiałem się zdenerwowany krążąć po Arenie Bałtyckiej tuż przed meczem Polski z Rosją na Euro 2012. Samo nasuwa się stwierdzenie, że polak potrafi wszystko spieprzyć... W końcu znalazłem upragnione miejsce i rozsiadłem się oczekując na rozpoczęcie widowiska i jednocześnie wspominając ubiegły sezon udany dla Millwall, ale nie zakończony awansem do Premiership z powodu wody sodowej, która zaśmieciła głowy piłkarzom. Po chwili dumania stwierdziłem, że wszyscy obecni stoją i odsłuchują hymnu narodowego nie wiele myśląc wstałem i odśpiewałem Mazurka Dąbrowskiego, a następnie powróciłem do dumania nad poprzednim sezonem.
Euro się skończyło i trzeba było zacząć przygotowania do nowego sezonu. Zapytacie pewnie, jak wypadła Polska ?? Przyzwoicie porażka 1:2 z Rosją, wygrana 3:1 z Czechami i remis 1:1 z Holandią awansu z grupy nie dały, ale przynajmniej nie doszło do klęski. Zabrałem się do robienia transferów w celu wzmocnienia zespołu, co miało zaowocować grą w barażach o Premiership.
Do klubu przychodzili zdolni piłkarze, którzy chcieli przywrócić Millwall dawną chwałę i należne miejsce w piłkarskiej Anglii.
Ci zawodnicy mieli ustabilizować grę w destrukcji i zamurować bramkę przed atakami rywala. Początek sezonu był łudząco podobny do poprzedniego - genialna postawa w pierwszych 15 kolejkach sezonu w efekcie prowadzenie w Championship, a później stopniowe marnowanie ciężko wypracowanej przewagi... Przewaga nad drużyną, która była tuż za strefą barażową stopniała z 10 punktów do zaledwie 2, ale udało mi się uspokoić nerwowe poczynania piłkarzy i wszystko wróciło do normy. Kto zabrał się do odrabiania strat ? Odpowiedź jest oczywista Lewis Grabban !
Jednak było coś, co nie dawało mi spokoju z Grabbanem... Mianowicie jego kontrakt i sława, którą zdobył poprzednimi bardzo udanymi sezonami w Millwall i zaowocowało to zainteresowaniem ze strony wielu klubów, a kontrakt kończył mu się za 2 sezony. Powiecie pewnie, że 2 sezony to nie problem ? Nie w tym wypadku bo Grabban chciał zarabiać 20 tys. funtów tygodniowo, a ja maksymalnie mogłem mu dać z powodu ograniczeń ze strony zarządu 9 tys. tygodniowo i jak łatwo się domyślić Grabban nie chciał się zgodzić. Jedynym sposobem na zatrzymanie go w klubie był awans do Premiership w tym lub w następnym sezonie, ale w następnym mogło być już za późno bo prawdopodobnie Grabban zostałby zasypany ofertami kontraktów z innych klubów.
Chłopaki dawali z siebie wszystko w lidze i sytuacja w tabeli zaczynała się bardzo poprawiać, ale trzeba było postawić jeszcze kropkę nad i w sprawie awansu do najwyższej fazy rozgrywkowej. Głównym rywalem było Wolves, ale na całe szczęście pogubili punkty w końcówce sezonu i na koniec tabela wyglądała następująco.
Po wielu nerwowych spotkaniach i chwilach kryzysu mojej drużyny w końcu nadszedł upragniony awans ! Nikt nie mógł uwierzyć, że Millwall z ligowego średniaka z przebłyskami w ciągu jednego sezonu zmieniło się w równo i grający do końca zespół. Dodaję także wyniki spotkań z całego sezonu do wglądu (w terminarzu nie widać chyba 3 lub 4 kolejek bo bym musiał zrobić dodatkowego screena, a na 3 kolejki szkoda zachodu...)
Po awansie spełniło się najważniejsze dla mnie życzenie związane z kadrą, a mianowicie mogłem w końcu zaproponować Lewisowi Grabbanowi zarobki, których oczekiwał i pozostał w klubie ! Głównie dzięki jego postawie zespół awansował do ekstraklasy - Lewis zdobył w sezonie 33 bramki (nie licząc pucharów) i 25 asyst ! To w sumie daje 58 bramek w lidze, w których jakiś udział brał Grabban. Stanowi to praktycznie 60% zdobytych ogółem bramek przez mój zespół.
Teraz czas walczyć o utrzymanie w ekstraklasie, a pomóc mają w tym zawodnicy, których nabyłem (Stillic z wolnego).
Czy uda mi się utrzymać w Premiership ?? Czy po 3 sezonach spędzonych w Coca- Cola Championship jestem wystarczająco przygotowany do walki z najlepszymi zespołami Anglii ? Na sto procent nie będzie to łatwe zadanie, ale wierzę w mój zespół i w ich umiejętności. Do zobaczenia w kolejnej części manifestu po zakończeniu sezonu 2013/2014 !.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ