Zgodnie chyba z przewidywaniami Grzegorz Lato został nowym prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej. Zwycięstwo w pierwszej turze pokazuje jakim poparciem delegatów cieszy się były reprezentant Polski. Co trochę zaskakuje, Zbigniew Boniek, który wydawał się być najgroźniejszym konkurentem króla strzelców MŚ 1974 otrzymał trzy razy mniej głosów! Dotychczasowy sekretarz generalny, Zdzisław Kręcina, uplasował się na drugim miejscu. Tyle fakty i statystyki. A jaka będzie przyszłość? Czy cokolwiek zmieni się w funkcjonowaniu PZPNu?
Co do tego mam poważne obawy. Wybierając pana Latę delegaci wysłali jasny sygnał, że chcą zachować status quo. Jeśli do jakichkolwiek zmian dojdzie będą one jedynie kosmetyczne. Tak jak przed przyjazdem papieża odnawia się elewacje budynków wzdłuż trasy przejazdu, aby wszystko wyglądało cacy. A od środka walące się ruiny. Ale kogo to obchodzi? Na pewno nie "leśnych dziadków". Wszystko zostaje po staremu, tylko twarze będą nowe, a i to nie tak do końca, bo na pewno panowie Boniek i Kręcina będą odgrywać czołowe role w Związku, choć ten pierwszy powiedział, że interesuje go tylko prezesura, więc na bycie "tym drugim" nie da się zapewne namówić.
Oczywiście, chciałbym się mylić w swojej ocenie. Ale nie przekonują mnie słowa prezesa-elekta o tym, że "nie ustanie dopóki wizerunek PZPN nie wyjdzie na prostą". Ani tym bardziej obietnica, że "jeśli przez rok nic się nie zmieni na lepsze to zrezygnuję i rozpiszę nowe wybory". Już nie raz takie deklaracje przerabialiśmy; ileż to razy Michał Listkiewicz obiecywał podać się do dymisji? Co z tego wychodziło doskonale wiemy. Typowe schorzenie ludzi pełniących jakiekolwiek funkcje w tym kraju - dupa przyrośnięta do stołka.
Niemniej jednak, mimo całego sceptycyzmu (ponad połowa onetowiczów twierdzi, że wybór nowego prezesa nic nie zmieni), wypadałoby chyba zachować odrobinę nadziei, że może jednak, że może wreszcie, bo kiedyś przecież musi być lepiej. Bo w przeciwnym wypadku co nam pozostaje?
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ