...i wróci zapewne jeszcze kilka razy. Ostatnimi czasy na CM Rev dało się słyszeć głosy (również mojej skromnej osoby), że jest posucha, marazm, zastój. Strona przestała się rozwijać, nowych manifestów było jak na lekarstwo. Dziś wiemy, że Rewolucja szykuje się do nowego natarcia, a dodatkowo odżył dział blogów. Tekstami wręcz wysypało, najwidoczniej wszyscy już nabyli nowego FM-a, rozpoczęli swoje kariery i postanowili się z nami podzielić swymi opowieściami. Jedne są lepsze, inne gorsze... norma zachowana. Problem w tym, że mi osobiście wydaje się, że tych gorszych jest więcej.

Nie będę się tu rozwodził nad fabułą. Zatrważająca jest jednak ilość podstawowych błędów jakie popełniają piszący. Podejrzewam, że większość uczęszcza do gimnazjum bądź liceum, więc raczej nie powinna mieć problemów z posługiwaniem się ojczystym językiem. Jest jednak inaczej, a niestety najlepsze nawet opowiadanie można zepsuć prostymi błędami. Poradników o pisaniu manifestów trochę już było, ale ponieważ nie są one nigdzie wyróżnione, ani „przyklejone" to nikną w tłumie. Tutaj dobry pomysł miał szemek7, który w jednym ze swoich komentarzy pod tekstem innego użytkownika zaproponował takie właśnie rozwiązanie.

Dwa poradniki napisał dla Was zachi. Najpierw przedstawił tak naprawdę najważniejsze kwestie, które mogą być przydatne początkującym autorom w „Poradniku manifestowania", a jakiś czas później zaprezentował możliwość umieszczenia „Wideo w manifeście". Z kolei ponad trzy lata temu M8_PL napisał bodajże pierwszy tekst traktujący o tej kwestii, nadal jednak bardzo aktualny, czyli „Manifestuj skutecznie". Swoją cegiełkę dorzucił również Jacko, który pisząc „Poradnik: Relacja z kariery" zaprezentował swój punkt widzenia. Naprawdę polecam przeczytanie tych wszystkich poradników, ponieważ w znaczący sposób pomogą Wam w tworzeniu swoich własnych „produkcji". Jeśli pominąłem tutaj jakąś osobę, która w tym temacie również napisała coś swojego to z góry przepraszam i proszę o podlinkowanie tekstu w komentarzach.

Ja również się przyłącze do omawianej tu kwestii, ale będzie krótko. To co najważniejsze bowiem, już z pewnością zostało napisane. Będą to porady dla początkujących twórców.

1. Nie liczy się tylko to co napisałeś, ale również jak to napisałeś i zaprezentowałeś czytelnikowi. Postaw się więc w roli tego czytelnika. Po spłodzeniu swego dzieła nie publikuj go od razu, tylko przeczytaj na spokojnie w celu wyeliminowania błędów, głównie literówek - to się zdarza każdemu. Jeśli masz z tym kłopoty pisz w programie, który od razu je wskaże. Ok, napisałeś, przeczytałeś sobie raz... przeczytaj ponownie, na spokojnie. Zwróć uwagę, czy nie ma irytujących powtórzeń.

2. Są pewne zasady pisania, których łamać nie można, bo powoduje to wręcz niechęć czytelnika do zaznajomienia się z tekstem. Z tego co zaobserwowałem wiele osób ma problem z umiejętnym zastosowaniem spacji. Stawiamy ją po przecinku, po kropce, po wykrzykniku, po pytajniku, nigdy przed tymi znakami! „XXXX, XXXX" - nigdy „XXXX , XXXX" czy też „XXXX ,XXXX" itd. itp.

3. Najlepiej prezentuje się tekst wyjustowany. Wyśrodkowanie polecam stosować jedynie do tytułów odnoszących się do fragmentu tekstu, który będziecie pisać poniżej.

4. Wielokrotnie we wszelkich komentarzach powtarza to Jacko, więc pozwolę sobie przypomnieć jego radę: stosuj akapity, czyli odstępy w tekście. Naprawdę ciężko się czyta opowiadanie pisane „jednym ciurkiem". Akapit ma za zadanie rozdzielić jedną myśl od drugiej i powoduje, że tekst jest po prostu bardziej przejrzysty.

5. Kolory, wyboldowanie, kursywa, rozmiar czcionki - tu się kryje całe piękno tekstu. W bardzo prosty sposób możesz uatrakcyjnić swój manifest, jeśli umiejętnie go sformatujesz. Jeśli nie bardzo wiesz jak się za to zabrać podpatrz jak to robią inni, przecież nie ma w tym nic złego.

6. Jeśli wszystko masz już przygotowane, dopieściłeś manifest pod każdym względem to zapisz go jako kopię roboczą. Nie publikuj od razu. Spójrz na podgląd tekstu, czy rzeczywiście prezentuje się on na tyle dobrze, by go przedstawić innym. Przeczytaj ponownie, to zajmie Ci chwilę, a może jednak odnajdziesz jeszcze jakieś błędy, może jednak coś dopracujesz.

7. Jeśli masz wenę i czas zapewne będziesz się starać pisać jak najwięcej i publikować jak najczęściej. Spokojnie - liczy się jakość, a nie ilość. Nie wrzucaj dwóch odcinków kariery jednego dnia! Daj czytającemu czas na zaznajomienie się z Twoim „produktem". Osobiście uważam, że dwa manifesty tygodniowo opisujące poczynania w FM-ie w zupełności wystarczą. Wybierz sobie wtedy jakieś dni w tygodniu (np. poniedziałek, czwartek), w które zawsze będziesz publikował swoje opowiadania - przyzwyczaisz do siebie czytelnika, a potem zdobędziesz go na stałe swoją regularnością.

8. Nie zrażaj się. Ilość karier, które zostały zakończone zanim na dobre się zaczęły jest porażająca. Popełniasz błędy, ktoś Ci je wytyka? To wyciągaj wnioski i pracuj nad sobą zamiast rozpaczać. Brak komentarzy? Spokojnie, prędzej czy później one się pojawią. Czytelnik musi poznać Twój styl, wyrobić sobie zdanie o Twych opowiadaniach.

9. Motywacja. Każdy pisze z innego powodu. Jedni dla przyjemności, inni dla komentarzy, ale myślę, że każdy chciałby dostać się do tzw. „Międzynarodówki". To miejsce dla autorów najlepszych tekstów. Na początku startujesz z „Komitetu Centralnego", poniżej jest jeszcze „Komitet Zakładowy", gdzie trafiają najgorsze utwory. Pamiętaj jednak, żeby nie siąść na laurach jak już dostaniesz się do grona wyróżnionych. To nie jest dożywotni przywilej, także będziesz musiał udowodnić, że tu jest Twoje miejsce.

10. Czasami najlepszym sposobem na pokazanie komuś jak należy pisać jest... przedstawienie przykładu jak pisać nie należy. Ostatnio jeden z piszących zaserwował nam niestety idealny pod tym względem „antytekst" - tego się właśnie wystrzegajcie.

Nie wiem czy mój tekst Wam pomoże, bo zawiera tak naprawdę podstawy, ale w sumie od czegoś trzeba zacząć. Jak już napisałem wcześniej zaznajomcie się przede wszystkim z poradnikami, które wymieniłem. Dzięki temu dość szybko i łatwo osiągniecie poziom, który będzie satysfakcjonował zarówno Was, jak i czytelników. Zatem powodzenia i... do przeczytania.