1. Bundesliga
Ten manifest użytkownika Gilbert przeczytało już 2196 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
WRZESIEŃ MIESIĄCEM WYGRYWANIA
Czy w Niemczech powstała nowa potęga piłkarskich boisk? Gdy patrzy się na grę Mistrza Niemiec ręce same składają się do oklasków. Wszyscy eksperci byli zdania, że zwycięstwo nad Barceloną w Superpucharze Europy uskrzydli piłkarzy „Wilków" i nie mylili się. Morale wystrzeliło w górę i nikt nie był w stanie przeciwstawić się drużynie z Klimowicz Park. Wolfsburg wygrał wszystkie sześć meczów w kapitalnym stylu, zawsze różnicą co najmniej dwóch bramek. Do historii (znów) przejdzie potyczka z Katalończykami, tym razem w Lidze Mistrzów. Ilko Matev przyćmił gwiazdę Messiego, sam Guardiola był pod wrażeniem występu Bułgara. Może się okazać, że coraz trudniej będzie go zatrzymać w zespole. Październik przyniesie nam kolejne sześć spotkań. Jeśli Wolfsburg utrzyma taką formę, to obecny sezon może się okazać jeszcze lepszy od poprzedniego.
PODSUMOWANIE WRZEŚNIA
A teraz przypomnimy Wam co się działo w VfL Wolfsburg w zeszłym miesiącu.
Bundesliga - 4 kolejka - 4.09.2019r.
VfL Wolfsburg - Borussia Mönchengladbach 4:0 (1:0)
Bramki: Panait (16), Gallego (57), Majo (58), Matev (81)
Widzów: 34764
Skład: Benaglio - Bilic, Barth, Amouya (76. Tarcísio), Gallego - Koberskiy, Ouattara (59. Mahoto), Teixeira, Majo - Sadakov, Panait (45. Matev)
Pozostałe wyniki 4 kolejki:
1860 Monachium - Werder 1:2, Bochum - Stuttgart 0:1, Dortmund - Frankfurt 3:0, Hoffenheim - Köln 3:1, HSV - Karlsruhe 0:0, Koblenz - Nürnberg 2:1, Leverkusen - Schalke 2:0, Bielefeld - Bayern 2:2
Po wyczerpującym spotkaniu z Barceloną Gilbert posłał na boisko rezerwowy skład, który bez większych problemów rozprawił się z rywalami. Od początku zawodnicy Wolfsburga dominowali w każdym aspekcie gry. Aż dziwne, że do przerwy padła tylko jedna bramka. Wszystko udało się nadrobić w drugiej połowie. Wystarczyły dwie minuty, aby dwa razy bramkarz Gladbach skapitulował, a wraz z nim jego drużyna. Jeszcze tylko Matev zrobił co miał zrobić i czwarte ligowe zwycięstwo stało się faktem. Niemiłą niespodziankę swoimi kibicom sprawił z kolei Bayern, który nie potrafił sobie poradzić z najsłabszą drużyną ligi.
Bundesliga - 5 kolejka - 14.09.2019r.
VfB Stuttgart - VfL Wolfsburg 0:2 (0:2)
Bramki: Sadakov (29), Schmidt (34)
Widzów: 52959
Skład: Szczęsny - Gallego, Amouya, Walsh (83. Tarcísio), Ouattara - Koberskiy, Larsen (72. Galván), Schmidt, Teixeira - Sadakov (62. Lemrabet), Panait
Pozostałe wyniki 5 kolejki:
Nürnberg - Bochum 2:0, Bayern - HSV 1:2, Frankfurt - Köln 2:1, Gladbach - 1860 Monachium 1:0, Werder - Dortmund 2:0, Leverkusen - Hoffenheim 2:0, Karlsruher - Koblenz 1:1, Schalke - Bielefeld 1:0
Właśnie te dwa zespoły w zeszłym sezonie walczyły o tytuł mistrzowski, a rok temu spotkanie na Mercedes-Benz Arena wygrali gospodarze. I tym razem byli oni faworytami, ponieważ Gilbert podporządkowuje wszystko rozgrywkom Ligi Mistrzów i w razie potrzeby na mecze ligowe i Pucharu Niemiec wystawia zmienników. Okazuje się jednak, że obecnie w zupełności wystarcza to na Bundesligę. W ataku swoje zadanie bezbłędnie wykonuje Sadakov, również obrona „Wilków" spisuje się bez zarzutu. Od początku sezonu pozwoliła sobie wbić zaledwie pięć bramek. Wicemistrzowie Niemiec byli zupełnie bezradni, Wojtek Szczęsny nie miał zbyt wiele roboty. Z pewnością zmieni się to w kolejnym pojedynku, bowiem już za cztery dni będzie miał naprzeciw siebie piłkarzy Dumy Katalonii. Co najmniej dwa miesiące będziemy go regularnie oglądać między słupkami Wolfsburga, ponieważ Diego Benaglio na zgrupowaniu kadry Szwajcarii nabawił się poważnego urazu biodra. Może to być początek końca jego niepodważalnej, jak do tej pory, roli pierwszego golkipera „Wilków". Póki co pierwszym rezerwowym zostanie z pewnością Jackson.
Liga Mistrzów - 1 kolejka, Grupa G - 18.09.2019r.
VfL Wolfsburg - FC Barcelona 5:2 (2:1)
Bramki: Lemrabet (2), Matev (33, 55, 89, 90+2) - Messi (8), Neymar (64)
Widzów: 35684
Skład: Szczęsny - Bilic, Barth, Tarcísio, La Rocca (55. Amouya) - Galván, Mahoto, Teixeira (66. Antolic), Simovic - Lemrabet (77. Sadakov), Matev
To był spektakl jednego aktora. Jeśli ktoś jeszcze dziwi się dlaczego Matev kosztował aż 20 mln €, to teraz już z pewnością nikt o to nie śmie zapytać. Gwiazda „Wilków" nie mogła zagrać w meczu o Superpuchar Starego Kontynentu, więc teraz udało się odrobić zaległości z nawiązką. Pierwsze czterdzieści pięć minut było popisem Mahoto, który dogrywał świetne piłki swoim kolegom. Udało mu się to już od razu na początku meczu, gdy Lemrabet nie miał problemów z wykorzystaniem wspaniałego zagrania Kongijczyka. Stadion oszalał, Wolfsburg bardzo szybko objął prowadzenie. Guardiola nie miał zbyt wesołej miny, ale Barcelona spokojnie grała swoje i już w ósmej minucie Leo Messi doprowadził do wyrównania. To był przedsmak kolejnych wydarzeń. Jeszcze przed przerwą Klimowicz Park zdążył wpaść w euforię po kolejnym fantastycznym dograniu Mahoto. Swój koncert zaczął wtedy Ilko Matev. Piękny strzał zza pola karnego okazał się nie do obronienia dla Mateja Delaca. Do przerwy 2:1 dla VfL. Dziesięć minut po rozpoczęciu drugiej połowy meczu Ilko tym razem otrzymał prostopadłe zagranie od Teixeiry i znalazł się sam na sam z Chorwatem. Cały stadion zamarł... a młody Bułgar z zimną krwią wykorzystał okazję i zrobiło się 3:1. Widać było wyraźnie, że Guardiola jest w szoku. Gilbert zagrał identycznie, jak w ich pierwszej potyczce miesiąc temu. „Wilki" były nastawione bardzo defensywnie, zawężając pole i rozgrywając powolne akcje. Katalończycy nie mogli sobie z tym poradzić, ale pomimo to zdołali zdobyć kolejną bramkę. Fantastycznie rzut wolny z 20 metrów wykonał Neymar, a Szczęsny był bez szans. Zrobiło się tylko 3:2 i Barcelona zaczęła grać ostrym pressingiem. Niestety dla Subotica zbyt ostrym, bowiem Serb w zaledwie pięć minut otrzymał dwie żółte kartki i został wyrzucony z boiska. Mocno skomplikowało to sytuację Katalończyków i bezwzględnie zostało to wykorzystane przez podopiecznych Gilberta. Grająca w osłabieniu Blaugrana szybko opadła z sił, a dobił ją oczywiście nie kto inny jak Ilko Matev, który zakończył mecz z czterema trafieniami na koncie. Wynik 5:2 z obrońcą europejskiego trofeum z pewnością robi wrażenie i póki co daje Wolfsburgowi prowadzenie - w drugim meczu Grupy G Brøndby przegrało z AZ 1:2.
Bundesliga - 6 kolejka - 21.09.2019r.
VfL Wolfsburg - 1.FC Nürnberg 3:1 (0:0)
Bramki: Panait (50, 88), Majo (57) - Lamboley (69)
Widzów: 36715
Skład: Szczęsny - Gallego, Amouya (57. La Rocca), Walsh, Ouattara - Koberskiy, Larsen, Schmidt (68. Simovic), Majo - Panait, Sadakov (75. Lemrabet)
Pozostałe wyniki 6 kolejki:
1860 Monachium - Stuttgart 1:1, Bielefeld - Leverkusen 2:3, Bochum - Karlsruhe 2:1, Dortmund - Gladbach 2:0, Hoffenheim - Frankfurt 1:2, Koblenz - Bayern 2:0, Köln - Werder 2:1, HSV - Schalke 2:1
Powrót na ligowe boiska nie był zbyt efektowny, przynajmniej jeśli chodzi o pierwszą połowę meczu z Norymbergą. Piłkarze Wolfsburga przeżywali chyba jeszcze cały czas wspaniały występ w Champions League, wyraźny był brak koncentracji, co przekładało się na słabą grę zawodników. Gilbert chyba w szatni wstrząsnął zespołem, bo po przerwie na murawie oglądaliśmy zupełni inną drużynę. Bardzo szybko Panait wyprowadził VfL na prowadzenie, które potem podwyższył Majo. Co prawda wkradło się w szeregi „Wilków" małe rozprężenie, co pozwoliło gościom zdobyć bramkę kontaktową, ale podopieczni Gilberta szybko opanowali sytuację, a Panait zdobył pod koniec meczu swojego kolejnego gola. Młody Rumun jest w tym sezonie niezwykle skuteczny, dzięki czemu jego nazwisko figuruje w czubie klasyfikacji strzelców ligowych z sześcioma bramkami. Do prawdziwej sensacji doszło z kolei w Koblencji, gdzie Bayern uległ gospodarzom. Zapowiada się kolejny fatalny sezon dla Bawarczyków.
Puchar Niemiec - 2 runda - 24.09.2019r.
RasenBallsport Leipzig - VfL Wolfsburg 0:2 (0:2)
Bramki: Majo (16), Matev (42)
Widzów: 17279
Skład: Jackson - Gallego, Barth, Walsh, Tarcísio (70. Guillermo) - Galván, Ouattara, Antolic (60. Schmidt), Majo (80. Simovic) - Lemrabet, Matev
Mecze o stawkę z wyraźnie słabszym przeciwnikiem z pewnością nie są domeną Wolfsburga. Pokazał to już mecz pierwszej rundy krajowego pucharu. Nie inaczej było tym razem, pomimo że na boisku mogliśmy oglądać połączenie składu podstawowego ze zmiennikami. Największe pochwały za udany występ otrzymał niespodziewanie bramkarz Jackson, dla którego był to pierwszy oficjalny mecz w tym sezonie w barwach „Wilków". Trzeba przyznać, że miał on sporo pracy, ponieważ piłkarze RB Leipzig nie mieli zamiaru ułatwiać zadania finalistom zeszłorocznej edycji. Wynik został jednak ustalony już do przerwy, w drugiej połowie VfL spokojnie starało się kontrolować przebieg wydarzeń, by zbytnio się nie męczyć przed kolejnymi spotkaniami, bowiem ten sezon z pewnością do łatwych należeć nie będzie. Gospodarze niestety muszą pożegnać się z Pucharem Niemiec, ale swoją postawą zasłużyli na brawa. Hitem tej rundy była potyczka Bayernu z Borussią Dortmund. Dopiero po rzutach karnych wygrali ci pierwsi i tym samym BVB już nie obroni tego trofeum. Losowanie trzeciej rundy odbędzie się 6 października, a same mecze 29 października.
Pozostałe wyniki 2 rundy Pucharu Niemiec:
Bundesliga - 7 kolejka - 28.09.2019r.
Karlsruher SC - VfL Wolfsburg 0:2 (0:2)
Bramki: Panait (4), Sadakov (15)
Widzów: 25515
Skład: Szczęsny - Amouya, La Rocca, Gallego, Walsh - Koberskiy (21. Mahoto), Larsen, Antolic (62. Teixeira), Majo (81. Simovic) - Sadakov, Panait
Pozostałe wyniki 7 kolejki:
Nürnberg - 1860 Monachium 1:1, Bayern - Bochum 2:0, Gladbach - Köln 3:2, Schalke - Koblenz 4:1, Werder - Frankfurt 4:2, Stuttgart - Dortmund 4:2, Bielefeld - Hoffenheim 0:0, Leverkusen - HSV 1:4
Już 1 października Wolfsburg rozegra drugi mecz w Champions League, więc nic dziwnego, że na pojedynek z Karlsruhe został wystawiony rezerwowy skład. VfL nie miał jednak żadnych problemów z odniesieniem siódmego ligowego zwycięstwa, a losy spotkania zostały przesądzone już w pierwszym kwadransie gry. Nadal fantastycznie spisuje się formacja ataku „Wilków", tym razem napastnicy sprawiedliwie podzielili się po jednej bramce. Gilbert wspaniale przygotował zespół do sezonu, aż miło się patrzy na grę „Wilków". Jest z pewnością dojrzalsza niż rok temu, ale nadal niesamowicie skuteczna. Od początku sezonu Wolfsburg wygrał wszystkie rozegrane mecze - wliczając w to sparingi obecny bilans to 19-0-0 i stosunek bramek 67-10! Aż strach pomyśleć co będzie dalej.
Tabela Bundesligi po 7 kolejkach:
SYTUACJA KADROWA
Kontuzje:
Diego Benaglio (uraz biodra) - powrót za 5-7 tygodni; Ruslan Koberskiy (wybity palec u nogi) - powrót za 2-3 dni
Rozstanie z klubem:
Jak udało nam się dowiedzieć w zimowym okienku transferowym odejdzie z klubu środkowy pomocnik VfL Wolfsburg - Duńczyk Mikkel Larsen. Jego nowym klubem zostanie zdobywca Pucharu Hiszpanii - Elche. Nie podano kwoty transferu, ale najprawdopodobniej oscyluje ona wokół 6 mln €.
EUROPEJSKIE PUCHARY
LIGA MISTRZÓW
Jak już napisaliśmy w Grupie G VfL Wolfsburg wygrał z Barceloną 5:2, a Brøndby przegrało z AZ 1:2. W „polskiej" Grupie D Legia Warszawa nie dała żadnych szans austriackiemu RB Salzburg wygrywając 4:1, w drugim spotkaniu Atletico Madryt przegrało z Romą 0:2. Kiepsko zaprezentował się drugi niemiecki klub w Champions League - VfB Stuttgart uległ Realowi Madryt aż 1:4. W drugim pojedynku Grupy C Arsenal pokonał PSV 2:0.
LIGA EUROPEJSKA
W ślad za Legią poszła Gwardia Warszawa, która odniosła zwycięstwo w swoim meczu grupowym, odprawiając z kwitkiem na wyjeździe FC Groningen 1:0. Takim samym wynikiem zakończyło się inne spotkanie Grupy C - Szachtara z Austrią Wiedeń i trzy punkty pojechały na Ukrainę. Z kolei niemieckie kluby grały ze zmiennym szczęściem: Grupa A - St. Pat's Athletic - Leverkusen 0:1 oraz AS Monaco - Spartak 1:0; Grupa E - Anorthosis - HSV 0:1 oraz Saint-Etienne - Sporting Lizbona 4:3; Grupa G - Dortmund - Crvena Zvezda 0:2 oraz CSKA Sofia - Zaragoza 0:1; Grupa L - Belenenses - Schalke 3:2 oraz Olympiakos - Toulouse 2:2.
PIŁKARZ MIESIĄCA WG UŻYTKOWNIKÓW „KlimowiczPark.pl" - SIERPIEŃ
Za nami kolejny miesiąc, więc pora ogłosić wyniki naszego plebiscytu. W sierpniu nominowani do nagrody byli: Radoslav Sadakov, Claudiu Panait, Ilko Matev oraz Martín Galván. Uznaliście, że najlepszym zawodnikiem „Wilków" w sierpniu został Martín Galván, który zebrał 44 % Waszych głosów.
PIŁKARZ MIESIĄCA WG UŻYTKOWNIKÓW „KlimowiczPark.pl" - WRZESIEŃ
Pora teraz przejść do kolejnej comiesięcznej zabawy. My piłkarzy nominujemy, Wy dokonujecie wyboru. Oto kandydaci do tytułu najlepszego piłkarza Wolfsburga w zeszłym miesiącu:
- Radoslav Sadakov - stały bywalec naszego plebiscytu, tym razem uraczył nas dwoma bramkami i trzema asystami.
- Claudiu Panait - tutaj też nie będzie żadnej nowości, fantastycznie wywiązuje się ze swoich obowiązków będąc jednym z czołowych strzelców Bundesligi. Wrzesień w jego wykonaniu to cztery bramki i jedna asysta.
- Ilko Matev - zapamiętamy go głównie z fantastycznego meczu przeciwko Katalończykom, ale jego całkowity dorobek z zeszłego miesiąca to sześć bramek i jedna asysta.
- Majo - 25-letni ofensywny pomocnik z RPA po raz pierwszy ma okazję zdobyć nasze wyróżnienie. Jest w dobrej formie, co potwierdził strzelając trzy bramki i przy jednej asystując.
- Gauthier Mahoto - 27-letni środkowy pomocnik z DR Konga kryje się w cieniu swoich bardziej rozpoznawalnych kolegów. Trzeba jednak docenić niesamowitą pracę, jaką wykonuje w środku pola - świetny mecz z Barceloną i łącznie trzy asysty we wrześniu.
PROGRAM NA PAŹDZIERNIK
01.10.2019 - LIGA MISTRZÓW: AZ Alkmaar - VfL Wolfsburg
05.10.2019 - BUNDESLIGA: VfL Wolfsburg - Bayern Monachium
19.10.2019 - BUNDESLIGA: Schalke 04 - VfL Wolfsburg
22.10.2019 - LIGA MISTRZÓW: Brøndby - VfL Wolfsburg
26.10.2019 - BUNDESLIGA: VfL Wolfsburg - Bayer Leverkusen
29.10.2019 - PUCHAR NIEMIEC, 3 RUNDA: losowanie par - 6 października
CIEKAWOSTKI Z KLIMOWICZ PARK
WIADOMOŚCI Z KRAJU I ZE ŚWIATA
Eliminacje do Mistrzostw Europy
Rozegrano kolejne dwie serie spotkań eliminacyjnych do mistrzostw Starego Kontynentu, które w przyszłym roku odbędą się w Szwecji. Niestety polska reprezentacja już może być pewna, że nie wywalczy bezpośredniego awansu z Grupy F, ale drugie miejsce dające miejsce w barażu jest praktycznie pewne. Niestety 7 września przegraliśmy na Wembley z Anglią 0:1 i to właśnie „Synowie Albionu" mają już zagwarantowane pierwsze miejsce. W drugim meczu tego dnia Azerbejdżan uległ Norwegii 0:2. Z kolei 11 września Polacy pokonali reprezentację Węgier 2:0, a Norwegowie przegrali z Anglią aż 0:3. Anglia prowadzi w grupie z 18 punktami, Polska jest druga - ma ich 15. Obie drużyny rozegrają już tylko po jednym meczu. Wyniki bezpośrednich spotkań zapewniają już Anglikom wspomniane pierwsze miejsce. Trzecia jest Norwegia i tylko ten zespół może zagrozić Polakom, mają do rozegrania dwa pojedynki, ale strata wynosi aż 6 punktów. Czwarte miejsce dla Węgrów - 6 zdobytych punktów, a tabelę zamyka Azerbejdżan bez dorobku punktowego. Do rozegrania zostały jeszcze mecze 12 października: Anglia - Azerbejdżan i Węgry - Norwegia oraz 16 października: Azerbejdżan - Węgry i Norwegia - Polska.
Ekstraklasa
Na czele tabeli po dziewięciu kolejkach jest były klub Gilberta - Gwardia Warszawa z 20 punktami. Na drugim miejscu sensacyjnie Znicz Pruszków mający 18 punktów. Potem aż cztery kluby z 17 oczkami na koncie: Lechia Gdańsk, Legia Warszawa, Górnik Zabrze oraz Ruch Chorzów.
Premiership
Jak to zwykle bywa, ciężko liczyć żeby w Anglii wszystkie kluby miały rozegraną taką samą liczbę spotkań. Różnica pomiędzy niektórymi klubami sięga aż czterech meczów. Obecnie prowadzi West Ham - 15 punktów w ośmiu pojedynkach. Tuż za nim z 14 punktami są Manchester City i Wigan (po 7 spotkań) oraz West Brom (8 meczów).
Scottish Premier League
Podobnie jest w Szkocji. Tabelę otwiera Celtic, który zgromadził już 13 punktów w 5 meczach. Po 10 oczek mają z kolei Aberdeen (4 mecze) oraz Motherwell i Rangers (po 6 rozegranych spotkań).
Primera Division
Hiszpańska liga wystartowała najpóźniej, ale już nadgania. Na czele dwa kluby z tym samym dorobkiem - Betis (5 meczów) oraz Tenerife (6 gier) zdobyły po 13 punktów. Tuż za nimi plasuje się Barcelona z 12 punktami w 5 spotkaniach.
Gambrinus Liga
Czeskie rozgrywki ligowe są na tym samym etapie, co polska Ekstraklasa - rozegrano dziewięć kolejek. I już można powiedzieć, że Czesi mają faworyta do tytułu. Z ogromną przewagą w tabeli prowadzi Mlada Boleslav - 25 punktów. Drugi Trinec zgromadził ich zaledwie 17, a trzecia jest Slavia Praga - 16 punktów.
Priemjer- Liga
Rosyjska liga we wrześniu rozegrała tylko dwie serie spotkań (co ciekawe październik przyniesie tylko jedną kolejkę) i ma już ich za sobą dwadzieścia pięć. Na prowadzeniu nadal Amkar - 53 punkty. Kolejnym zespołom ciężko będzie odrobić stratę. Drugi Spartak Moskwa zgromadził 47 oczek, a trzecia Krylja Sowietow i czwarty Zenit St. Petersburg mają ich po 46.
Ranking FIFA
Kibice odliczali dni i godziny do tego spotkania, ja jednak pierwszą połowę września miałem głowę zaprzątniętą innymi sprawami. Oczywiście kolejne mecze były ważne, ale zawsze staram się myślami wybiegać odpowiednio naprzód, mieć już pomysł jak będą wyglądały „Wilki" za pół roku czy rok. O bramkarzy martwić się nie muszę i to na wiele lat, bo oczywiście, gdy tylko Benaglio zakończy karierę albo po prostu spuści z formą lub dozna groźnej kontuzji jak teraz, to mam Wojtka, który z pewnością na lata zostanie pierwszym golkiperem Wolfsburga. Jeśli kluby z Hiszpanii i Anglii nie rzucą mi się z kolei na Mateva i Panait, to o formację ataku też mogę być spokojny. Obrona dopiero co została gruntownie przemeblowana poprzez sprowadzenie Guillermo i Tarcísio, więc tu większych ruchów też wykonywać nie będę. Środek pomocy dzięki Galvánowi zyskał dużo na jakości, ale chciałbym aby jego partnerem w tym obszarze boiska był zawodnik dorównujący albo nawet przewyższający go umiejętnościami. Nie to żeby Mahoto był słaby, ale zespół musi się rozwijać, musi do niego napływać świeża krew i uznałem, że właśnie na tej pozycji by się ona przydała. Pomóc mi w tym mieli oczywiście scouci, których ilość znacznie się zwiększyła w ostatnim czasie. Między innymi na łowy do Francji wyruszył Marek Jóźwiak, liczyłem bowiem, że wykorzysta swoje liczne znajomości. Nie myliłem się. Na początku miesiąca po powrocie do Wolfsburga zaprezentował mi pewnego Argentyńczyka. Na początku się wzdrygnąłem, kolejny zawodnik z Ameryki Południowej... Niestety do tanich oni nie należą. Jóźwiak twierdził jednak, że grzechem by było go nie kupić. Francuzi mieli to szczęście, że Gonzalo Peralta przeszedł do ich klubu na zasadzie wolnego transferu. Miałem nadzieję, że dzięki temu sprzedadzą go za rozsądną cenę. Myliłem się. Negocjacje przedłużały się, o ile można to nazwać negocjacjami. Każda nasza oferta była odrzucana... 15 mln... 20 mln... 25 mln... 30 mln... próbowałem nawet zaoferować im na wymianę Larsena, bo to niestety on stałby się ofiarą tego transferu, ale w Marsylii nie chcieli o tym słyszeć. Postanowiłem zakończyć te rozmowy - albo zaakceptują 32,5 mln € albo wycofujemy się. Odpowiedź przyszła dość szybko - zgodzą się... na 35 mln. Długo się zastanawiałem. Tyle kasy... W tym samym czasie zaoferowaliśmy kilku klubom Duńczyka, jasne było bowiem, że jeden środkowy pomocnik musiałby odejść w takiej sytuacji. Czemu Mikkel Larsen? Może to nieprofesjonalne, ale zdecydował po prostu sentyment. Mahoto był ze mną w Aberdeen, z kolei Koberskiy i Ouattara to moi podopieczni jeszcze z czasów Gwardii. Zgłosiło się rzeczywiście kilku zainteresowanych i ostatecznie stanęło na hiszpańskim Elche. Marsylia przyjęła 35 mln €, negocjacje z samym zawodnikiem przebiegły wręcz ekspresowo i w zimowym okienku ustanowiony zostanie nowy rekord klubu pod względem kwoty transferu. Na szczęście, póki co, udało się nam ukryć przed mediami przyjście Peralty, nie chciałem wywoływać szumu wokół klubu. Niestety dowiedzieli się o odejściu Larsena, ale to jeszcze jakoś przeboleję. Mikkel też będzie musiał.
O wiele gorzej wygląda sprawa z ofensywnymi pomocnikami. Przede wszystkim zawodzi mnie Alex Teixeira. Tyle kasy poszło w błoto. Facet, który miał dzielić i rządzić na prawym skrzydle jest praktycznie niewidoczny. Zdaję sobie sprawę, że jest on naturalnym napastnikiem, ale przychodząc do klubu wiedział, że nie ma co liczyć na grę w tej formacji. Jeżeli wreszcie nie weźmie się za siebie i nie zacznie grać na miarę swoich możliwości, to będzie to jego ostatni sezon na Klimowicz Park. Zaczyna mnie również denerwować Domagoj Antolic, który od dziesięciu lat jest piłkarzem „Wilków". Niestety przez ten okres nigdy nie pokazał na co naprawdę go stać, jakby nie potrafił wydobyć z siebie swojego potencjału. Ja chyba też nie potrafię i jest to drugi piłkarz, dla którego obecny rok może zdecydować o być albo nie być w klubie. Kolejny to Edgar Schmidt, wychowanek VfL. Jest on po prostu zbyt słaby jak na ten klub, chciałem po prostu ostatecznie to zweryfikować. Albo odejdzie wraz z końcem sezonu albo zostanie wypożyczony. Co ciekawe pretensji mieć nie mogę do zawodników, których sprowadzałem z myślą by byli zmiennikami dla pierwszego składu. Zarówno Sdrjan Simovic, jak i Majo co prawda nie błyszczą, ale również nie zawodzą będąc mocnymi punktami Wolfsburga. Rozejrzymy się oczywiście na rynku transferowym czy nie udało by się kogoś mocnego ściągnąć do drużyny, ale pierwsi w kolejce są John Bekking oraz Lukas Goga, którzy świetnie radzą sobie w drużynie rezerw. Konkurencja w klubie jest dość duża, więc maruderzy powinni zrozumieć, że miejsce w podstawowym składzie nie jest przydzielane na stałe.
Wrzesień kibice podzielili na dwie części - przed Barceloną i po Barcelonie. Nic innego się dla nich nie liczyło. To, że wygrywaliśmy po kolei wszystkie mecze ligowe, że spokojnie awansowaliśmy w Pucharze Niemiec nie miało większego znaczenia. Rozmawiano tylko o Blaugranie i tym wyjątkowym pojedynku. A był on tak wyjątkowy przez to, co wydarzyło się wcześniej na Stade Louis II. Gdy tylko fani Barcy zobaczyli, że los skojarzył nas w Lidze Mistrzów od razu oznajmili, że zemsta będzie słodka. Drużyna Guardioli też do tego tak podchodziła. Z kolei sympatycy „Wilków" wierzyli w powtórkę z rozrywki. Ja jednak liczyłem się z tym, że będę musiał zaprosić managera Katalończyków na obiecaną kawę. Tuż przed meczem rywale podkreślali, że nasze niedawne spotkanie pozwoliło poznać im naszą drużynę i w pełni ją zrozumieć i rozpracować. Zapomnieli chyba jednak, że wtedy nie grał Ilko Matev...
Bułgar nie mógł wystąpić z powodu kontuzji, choć wtedy miał ją już de facto za sobą, ale nie zdążył nabrać sił. Tym razem był jednak gotowy i pełen chęci do gry, bardzo się ucieszył z wyników losowania Champions League. Niby wszyscy wiedzą na co go stać, ale tak naprawdę jest nieobliczalny. Może w pojedynkę wygrać mecz. Jeśli do tego dnia ktoś w to nie wierzył, to z pewnością zmienił już zdanie.
Przed meczem, jak również już w jego trakcie kamery były głównie zwrócone na mnie i Guardiolę. Media określiły to mianem pojedynku wielkich trenerskich umysłów. Osobiście wcale nie czułem się w ten sposób, naprawdę daleko mi do Hiszpana. Już po dwóch minutach spotkania na Klimowicz Park realizatorzy telewizyjni mogli pokazywać nasze reakcje. Zaczęliśmy fantastycznie, najlepiej jak tylko można. Akcja Mahoto - Lemrabet i stadion oszalał. Prowadziliśmy z Barcą 1:0. Żarty się skończyły, Pep w tym momencie z pewnością to zrozumiał, kibice Blaugrany również. Wolfsburg nie był już typowym europejskim średniakiem. Manager Katalończyków minę miał nie tęgą, ale uśmiech na jego twarzy pojawił się po kolejnych sześciu minutach, gdy błysnął Messi. Trzydzieści dwa lata na karku, ale nadal klasa światowa. W żaden sposób doprowadzenie do remisu nie wpłynęło jednak na naszą postawę. Nadal graliśmy swoją piłkę nie pozwalając na zbyt wiele naszym rywalom. Nasza obrona skutecznie powstrzymywała gości, którzy podobnie jak w sierpniowej potyczce nie potrafili stworzyć sobie zbyt wielu okazji podbramkowych, a nawet jeśli, to nie przynosiły one oczekiwanych dla nich rezultatów. Kiedy na niecały kwadrans przed końcem pierwszej połowy świetnym podaniem znów popisał się Mahoto po raz pierwszy w tym meczu błysnął Matev. Na to właśnie czekał i swoją szansę wykorzystał. Znów widzowie na stadionie wpadli w szał, tylko sektor z fanami Blaugrany nie mógł uwierzyć co się dzieje. Do przerwy prowadziliśmy z obrońcą trofeum 2:1.
Druga połowa była popisem Bułgara, który grał tak, jakby chciał całemu światu pokazać, że era Messiego dobiega już końca. Kolejne bramki wbijane Delacowi odbierały chęć do gry Katalończykom, który zostali po prostu znokautowani. Im bliżej było końca spotkania, tym niżej mieli spuszczone głowy piłkarze Barcelony. Czwarta bramka Mateva ustalająca wynik na 5:2 kompletnie rozbiła gości, którzy już nawet nie mieli ochoty wznawiać gry. Wraz z ostatnim gwizdkiem sędziego rozpoczął się taniec radości piłkarzy „Wilków" oraz ucieczka z murawy zawodników naszego rywala. Guardiola, w swoim dżentelmeńskim stylu, podszedł do mnie, serdecznie się uściskaliśmy i gratulowaliśmy sobie nawzajem dobrego meczu, choć tak naprawdę tylko jedna drużyna zagrała dobrze na Klimowicz Park. Pep rzucił do mnie jeszcze, że mam u niego dożywotni karnet na kawę i również udał się do szatni. Po raz drugi z rzędu pokonaliśmy faworyzowaną Barcę po pięknym widowisku, o którym nazajutrz rozpisywały się wszystkie gazety sportowe. Oczywiście na ustach całego świata był Matev. Jestem dumny z tego chłopaka, ale z każdym dniem zbliża się chwila, gdy zabraknie go w ekipie VfL. Wystarczy zacytować fragment konferencji pomeczowej i pytanie do Guardioli:
- Ilko wbił wam cztery bramki, jak Pan ocenia jego grę?
- Matev pokazał dziś galaktyczny futbol. Z pewnością nie ma na świecie drużyny, która nie chciałaby go mieć u siebie.
Póki co musimy jednak korzystać z czasu, gdy niekwestionowana gwiazda naszego zespołu gra jeszcze w Wolfsburgu. Nadchodzą ciężkie mecze, więc będzie mógł się wykazać. AZ, Bayern, Schalke, Bayer. Październik będzie trudnym miesiącem, ale dla nas nie ma rzeczy niemożliwych.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Poluj na regena |
---|
Po 18 marca każdego roku (dzień po urodzinach CM Rev) warto rozglądać się za utalentowanymi regenami w polskich ligach. Jest to data „powstawania” nowych graczy, automatycznie dodawanych do bazy przez silnik gry. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ