Polska II Liga
Ten manifest użytkownika Gilbert przeczytało już 1447 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
GWARDIA KOŃCZY WAKACJE NA FOTELU LIDERA
To był bardzo ciężki miesiąc dla naszych piłkarzy. Łącznie rozegrali pięć spotkań w lidze oraz trzy w Pucharze Polski. Co prawda pierwszy mecz nie pozostawił złudzeń kto jest lepszy, ale kolejne spotkania już takie łatwe nie były. Wyraźnie widać, że w II Lidze poziom jest bardziej wyrównany, niż to miało miejsce w niższych ligach. Harpagony rozpoczną wrzesień na pierwszej pozycji w tabeli, ale mamy już na koncie pierwszą porażkę. Przebój Wolbrom okazał się lepszy. Wisła Płock również postawiła wysoko poprzeczkę. Gilbert jednak pozostaje optymistą: „Nikt nie mówił, że będzie łatwo, lekko i przyjemnie. Przypomnę, że naszym celem na ten sezon póki co jest walka o górną połowę tabeli, co znakomicie się nam udaje. Dalej jednak może być różnie. Szczególnie wyjazdowe mecze sprawiają nam wielkie problemy. Mam trochę zastrzeżeń do bloku defensywnego, dlatego dla jego wsparcia przesunąłem do pierwszej kadry Amouyę. Nie wykluczam również dalszych ruchów kadrowych wewnątrz naszych drużyn. Na bieżąco będę monitorować sytuację i podejmować wszelkie decyzję. Na razie oceniam naszą grę na „4-„, więc nie jest źle. Zobaczymy co przyniesie wrzesień." Wrzesień dla naszych piłkarzy również będzie pracowity. Gwardia rozegra pięć spotkań ligowych i jedno w Pucharze Polski. Liczymy na dalsze dobre występy Harpagonów na stadionie przy Racławickiej oraz na poprawę gry w meczach wyjazdowych. Zapraszamy zatem do lektury kolejnych artykułów.
PODSUMOWANIE SIERPNIA - II LIGA
Poniżej w szczegółach przedstawiamy ligowe mecze Gwardii z zeszłego miesiąca.
2 kolejka - 1.08.2012r.
Gwardia Warszawa - Znicz Pruszków 5:1 (3:0)
Bramki: Gikiewicz (2, 87), Górski (17, 37), Szydziak (70) - Bylak (54)
Widzów: 2127
Skład: Makhnovskiy - Kostyra, Levchenko, Litwinko (75. Mordzakowski), Rogac - Kolarz, Łukasik, Ostalczyk (56. Szydziak), Sobik - Gikiewicz, Górski (68. Stachura)
3 kolejka - 5.08.2012r.
Wisła Płock - Gwardia Warszawa 1:2 (1:1)
Bramki: Jastrzębski (1) - Rajczak (16), Stachura (63)
Widzów: 1084
Skład: Szumski - Dziewanowski, Widejko (76. Levchenko), Rogac, Mordzakowski (45. Litwinko) - Arwuah, Łanucha, Ostalczyk, Rajczak - Gikiewicz, Pałys (60. Stachura)
4 kolejka - 11.08.2012r.
Gwardia Warszawa - Hutnik Kraków 4:1 (3:1)
Bramki: Gikiewicz (9, 14, 72), Pałys (29) - Kucharski (37)
Widzów: 2109
Skład: Makhnovskiy - Dziewanowski, Levchenko (59. Widejko), Rogac, Litwinko - Kolarz, Arwuah, Ostalczyk, Rajczak (68. Sobik), Gikiewicz, Pałys (78. Górski)
5 kolejka - 18.08.2012r.
Przebój Wolbrom - Gwardia Warszawa 1:0 (1:0)
Bramka: Żuk (39)
Widzów: 294
Skład: Makhnovskiy - Dziewanowski (57. Rogac), Widejko, Litwinko, Mordzakowski (2"ż" - 72.) - Kolarz, Arwuah, Szydziak (73. Ostalczyk), Rajczak - Gikiewicz, Górski (68. Stachura)
6 kolejka - 25.08.2012r.
Gwardia Warszawa - Spartakus Szarowola 3:0 (2:0)
Bramki: Widejko (22), Stachura (36), Pięta (sam. 67)
Widzów: 2498
Skład: Makhnovskiy - Kostyra, Widejko (67. Levchenko), Rogac, Charyto - Kolarz, Łanucha (56. Łukasik), Ostalczyk (73. Szydziak) - Stachura, Pałys
Oto tabela ligowa po sześciu kolejkach:
PODSUMOWANIE SIERPNIA - PUCHAR POLSKI
Gwardia pod wodzą Gilberta po raz drugi w historii rozpoczęła zmagania w tych rozgrywkach. Poprzednim razem, w sezonie 2009/2010 nasz udział w Pucharze zakończyliśmy na szóstej rundzie. Tym razem już wiadomo, że będzie o wiele lepiej. Jednak należy nadmienić, że ostatni sierpniowy mecz był prawdziwym horrorem z happy-endem. Harpagony muszą zdecydowanie poprawić grę w meczach wyjazdowych, następnym bowiem razem, zakończenie nie musi być już dla nas pomyślne. Póki co jednak, czekamy spokojnie na kolejnego rywala w ósmej rundzie Pucharu Polski.
5 RUNDA - 8.08.2012r.
ROW Rybnik - Gwardia Warszawa 0:3 (0:2)
Bramki: Pałys (3), Kolarz (5), Stachura (54)
Widzów: 688
Skład: Makhnovskiy - Kostyra, Levchenko, Mordzakowski (75. Rogac), Litwinko - Kolarz, Łukasik, Szydziak (55. Ostalczyk), Sobik - Pałys, Stachura (67. Górski)
6 RUNDA - 15.08.2012r.
Jeziorak Iława - Gwardia Warszawa 1:6 (0:4)
Bramki: Dobroński (65) - Stachura (7, 32, kar. 35, 41, 59), Sobik (83)
Widzów: 792
Skład: Szumski - Kostyra, Levchenko (65. Dziewanowski), Mordzakowski, Rogac - Łukasik, Łanucha (55. Arwuah), Sobik, Ostalczyk - Stachura (79. Gikiewicz), Pałys
7 RUNDA - 28.08.2012r.
Start Otwock - Gwardia Warszawa 3:4 (2:2, 0:1)
Bramki: Mazurkiewicz (51, 79), Kęska (119) - Łukasik (36), Arwuah (49), Stachura (111, 120+2)
Widzów: 414
Skład: Makhnovskiy - Dziewanowski, Levchenko (60. Amouya), Litwinko, Mordzakowski - Arwuah, Łukasik, Ostalczyk (60. Szydziak), Sobik - Gikiewicz, Górski (60. Stachura)
SYTUACJA KADROWA
Kontuzje: Wojciech Dziewanowski (stłuczone żebro) - powrót za około 2-4 dni
Przeniesienia: Z drużyny U-21 do pierwszego zespołu Gilbert przeniósł wszechstronnego obrońcę z Wybrzeża Kości Słoniowej. 18-letni Ladji Amouya będzie grać z numerem 29 na koszulce.
Sztab szkoleniowy: Drużyna Gwardii została wzmocniona nowymi trenerami, którzy będą czuwać nad prawidłowym rozwojem naszych piłkarzy. Są to: Edward Wróbel, Jakub Piszczek, Daniel Gliński, Sergey Petrov z Rosji, Piotr Robak, Karol Wróbel oraz trener bramkarzy: Mirosław Nowicki.
PROGRAM NA WRZESIEŃ
01.09.2012 - II LIGA: Stal Rzeszów - Gwardia Warszawa
08.09.2012 - II LIGA: Gwardia Warszawa - Siarka Tarnobrzeg
15.09.2012 - II LIGA: Gwardia Warszawa - Concordia Piotrków
22.09.2012 - II LIGA: Kolejarz Stróże - Gwardia Warszawa
26.09.2012 - PUCHAR POLSKI - 8 RUNDA: Gwardia Warszawa - Hetman Zamość / Odra Wodzisław
29.09.2012 - II LIGA: Jarota Jarocin - Gwardia Warszawa
SUPERPUCHAR EUROPY
Manchester City dołączył do elitarnego grona klubów, którym udało się zdobyć to trofeum dwa razy z rzędu. Wcześniej takiego wyczynu dokonali piłkarze Ajaxu w latach 1972-73 oraz AC Milan w 1989 i 1990 roku.
POLSKIE KLUBY W EUROPEJSKICH PUCHARACH
Puchar Mistrzów
Legia Warszawa po raz trzeci z rzędu awansowała do Ligi Mistrzów!!! Wojskowi są już etatowym uczestnikiem Champions League. Jednak o ten sukces nie było łatwo. Najpierw Legia dopiero po rzutach karnych wyeliminowała Hajduk Split. W Chorwacji legioniści przegrali 0:1, na Łazienkowskiej było 1:0. W ostatniej rundzie eliminacji przeciwnikiem Legii była Slavia Praga. I tutaj sukces rodził się w bólach. Legia wygrała z czeskim zespołem u siebie 2:0 i przegrała 0:1 na wyjeździe. Losowanie fazy grupowej przydzieliło Mistrzom Polski bardzo trudnych rywali. W Grupie H czekają legionistów potyczki z Chelsea, która wyeliminowała polski klub w ćwierćfinale zeszłorocznej edycji, Olympique Lyon, który był rywalem Legii w grupie w zeszłym roku oraz Galatasaray Stambuł. Pierwszy mecz 19 września w Turcji.
Liga Europejska
Do sukcesu Legii należy dołożyć jeszcze jedną wspaniałą wiadomość - w fazie grupowej Ligi Europejskiej zagrają Wisła Kraków i Górnik Zabrze!!! W trzeciej rundzie eliminacyjnej Wisła wyeliminowała Rudar Velenje ze Słowenii po zwycięstwach 3:0 i 2:0. Górnik Zabrze pokonał portugalską Academicę 4:2 by w rewanżu przegrać 1:2. To w zupełności wystarczyło do awansu. Niestety z dalszej rywalizacji odpadł Górnik Łęczna po porażce 1:2 i remisie 1:1 z Anorthosisem Famagusta. Decydujące mecze eliminacyjne przyniosły nam wielkie emocje. Górnik Zabrze po porażce u siebie 0:1 z CSKA Sofia wygrał na wyjeździe 2:0. Jeszcze dramatyczniejsze były potyczki Wisły Kraków z tureckim Bursasporem. Oba mecze kończyły się rezultatem 2:2. Wiślacy dopiero w rzutach karnych, wygranych 5:4 zapewnili sobie awans do fazy grupowej. 7 września odbędzie się losowanie grup, a już 20 września pierwsze mecze.
W NASTĘPNYM NUMERZE
W kolejnym numerze, 1 października, omówimy kolejne ligowe mecze naszej drużyny, przedstawimy poczynania Gwardii w Pucharze Polski, opiszemy ciąg dalszy walki polskich drużyn w europejskich pucharach, a także zaprezentujemy wyniki meczów reprezentacji Polski - towarzyskiego z Izraelem oraz z Liechtensteinem w rozpoczynających się eliminacjach do Mistrzostw Świata.
Zgodnie z oczekiwaniami...nie, w sierpniu nic nie było zgodnie z oczekiwaniami. To był niesamowity, męczący maraton. W ciągu zaledwie jednego miesiąca musieliśmy rozegrać aż 8 spotkań, czyli graliśmy non-stop co 3-4 dni. Już wszyscy moi zawodnicy z pierwszego zespołu mają za sobą przynajmniej jeden rozegrany mecz. W dodatku musiałem z drużyny U-21 przenieść do nas jednego obrońcę, bo w porównaniu z poprzednimi sezonami widać wyraźnie, że defensywa nie gra już tak pewnie. Mamy co prawda najlepszy bilans bramkowy w lidze, ale liczba straconych bramek jest w naszym przypadku dość duża. Wystarczy spojrzeć na ekipę LKS Nieciecza - oni dali sobie wbić tylko jednego gola. Różnica jest kolosalna.
Spodziewaliśmy się ciężkiej potyczki ze Zniczem, tymczasem ich tragiczne błędy bardzo ułatwiały nam grę i zdobywanie kolejnych bramek. Nie wiem czy był to ich wypadek przy pracy, czy coś poważniejszego, ale to już ich problem. My spokojnie wywalczyliśmy trzy punkty. Dość łatwej przeprawy spodziewaliśmy się za to z Wisłą, która jest w rozsypce. I znów zaskoczenie. Ledwo wygraliśmy a moi zawodnicy zostawili na boisku sporo zdrowia. Mecze wyjazdowe w ogóle nam raczej ciężko idą. Widać na pierwszy rzut oka różnicę w rozgrywkach III i II Ligi. Zaczęły się schody. Cieszyliśmy się jednak, bo po trzech meczach mieliśmy komplet punktów.
W meczu z ROW Rybnik w Pucharze Polski to gospodarze byli uznawani za faworytów. Pomimo naszej wysokiej wygranej 3:0, spotkanie wcale do najłatwiejszych nie należało. Wygraną zawdzięczamy szybko zdobytym dwóm bramkom. Powrót do Pucharu okazał się więc sukcesem. Niestety kolejny mecz w jego tegorocznej edycji znów musieliśmy rozgrywać na wyjeździe. Trafiliśmy na Jezioraka Iławę, który wcześniej wyeliminował Przebój Wolbrom. Pokręcone to wszystko. Z Przebojem przegraliśmy 0:1, przez cały mecz bijąc jak głową w mur. Gospodarze zagrali bardzo mądrze, moi chłopcy kompletnie nie radzili sobie na boisku. Wcześniej niż myślałem pierwsza porażka stała się faktem. Tym bardziej byłem zaskoczony pogromem w Iławie. Bez większych problemów awansowaliśmy do VII rundy, czyli plan nałożony na nas przez Zarząd został wykonany. Losowanie znów zdecydowało o naszej grze na wyjeździe, więc wesołej miny nie miałem.
W międzyczasie podejmowaliśmy u siebie w lidze Hutnika Kraków i Spartakus Szarowola. Na szczęście przy Racławickiej mało kto ma szansę z nami nawiązać jakąkolwiek walkę. Potwierdziło się to i tym razem, więc spokojnie mogliśmy zainkasować kolejne punkty i czekać na mecz ze Startem Otwock w Pucharze. Mecz, który na długo zapamiętamy. Potwierdziło się oczywiście, że mecze wyjazdowe są dla nas ciężkimi przeprawami. Chociaż nic na to nie wskazywało. Oczywiście męczyliśmy się na początku, ale tylko trochę. Do przerwy 1:0, po przerwie udało się strzelić na 2:0, awans do kolejnej rundy wydawał się pewny. Zwolniliśmy grę, cofnęliśmy się bardziej do obrony, by bronić tego rezultatu. Niestety dość szybko straciliśmy bramkę na 1:2 a potem Start ruszył do huraganowych ataków, licząc na doprowadzenie do remisu. Wrzeszczałem do zawodników, żeby to przetrwać, żeby po prostu wybijać piłki. Nie udało się. Po 90 minutach 2:2. Dogrywka. Zaczęliśmy ostrożnie, bałem się zaryzykować, po cichu zacząłem liczyć na rzuty karne, Start bowiem nadal nas cisnął. Po 105 minutach nadal 2:2. Emocje zaczęły się w drugiej części dogrywki. Łukasik pięknie wypuścił Stachurę, ten huknął z 16 metrów z lewej nogi - bramkarz był bez szans. 3:2 dla nas, natychmiast poleciłem chłopakom zamurowanie bramki, tylko kilka minut dzieliło nas od awansu. Oczywiście Start w desperackich atakach próbował zmienić wynik. No i nadeszła ta 119 minuta. 3:3, bo niestety faul przed polem karnym a potem strzał z rzutu wolnego z 20 metrów pozbawił nas nadziei na zwycięstwo w dogrywce. Tak się nam przynajmniej wszystkim wydawało. Sędzia bowiem przedłużył ten mecz o dwie minuty i właśnie w tej ostatniej minucie Waldkowi Stachurze zachciało się dryblingu. Minął trzech piłkarzy rywali i miał przed sobą już tylko bramkarza...cały stadion zamarł...piłka zatrzepotała w siatce...4:3 dla Gwardii...sędzia nawet nie wznowił gry. Wielka radość w naszym obozie i wielka rozpacz w ekipie z Otwocka. To był dopiero dreszczowiec. Myślałem, że dostanę zawału. Ósma runda stała się faktem. Następny mecz w Pucharze dopiero pod koniec września. Na szczęście zagramy w końcu u siebie. Rywala będziemy mieć pierwszoligowego, ale konkretnie kto to będzie - dowiemy się dopiero 19 września po meczu Hetmana Zamość z Odrą Wodzisław. Awans do 1/8 finału jest jak najbardziej realny.
Wrzesień na szczęście będzie troszkę spokojniejszym miesiącem, rozegramy tylko sześć spotkań. Mamy nadzieję utrzymać się po nich w czołówce ligi, ale póki co za wcześnie jeszcze mówić o naszych celach na ten sezon. Musimy koniecznie poprawić naszą grę w meczach wyjazdowych, tracimy stanowczo za dużo bramek. Jednak już teraz można powiedzieć, że awans nie jest niemożliwy, ale z pewnością łatwo o niego nie będzie.
Sierpień przyniósł nam również wielkie emocje jeśli chodzi o występy polskich drużyn w Europie. Legia dość niespodziewanie męczyła się z Hajdukiem i Slavią, ale trzeci awans z rzędu do Ligi Mistrzów stał się faktem. Niespodzianką zakończyły się potyczki pozostałych ekip w eliminacjach do Ligi Europejskiej. Dość długo Górnik Łęczna stawiał opór rywalom, ich występ z pewnością można uznać za sukces. Natomiast to co zrobiły Wisła Kraków oraz Górnik Zabrze przeszło najśmielsze oczekiwania. Już dawno polski futbol nie miał się tak dobrze. Polska reprezentacja doszła do półfinału Mistrzostw Europy i od razu awansowała na 19 miejsce w rankingu światowym FIFA. Legia Warszawa znów zagra w Champions League, będziemy mieć też dwie ekipy w fazie grupowej Ligi Europejskiej. W końcu należy się z nami liczyć, nie jesteśmy już europejskim średniakiem, mamy aspiracje by dołączyć do czołówki europejskiej piłki.
A Gwardia...no na razie takich aspiracji nie mamy. Skupiamy się na lokalnych sprawach i lokalnych sukcesach. A tych nie będzie, jeśli piłkarze nie będą szkoleni przez odpowiednich fachowców. Po licznych dyskusjach z Markiem, doszliśmy do wniosku, że należy dość znacznie powiększyć sztab szkoleniowy. Zarząd wyraził na to zgodę, głównie dlatego, że w obecnym oknie transferowym nie byliśmy zbyt aktywni na rynku transferowym piłkarzy. Szukaliśmy młodych i ambitnych trenerów, oczywiście bez klubu, żeby nie płacić nikomu ekwiwalentu. Dość szybko udało się znaleźć odpowiednich kandydatów i już od 1 września do pracy rusza potężna machina trenerska Gwardii. Mam nadzieję, że przyniesie ona oczekiwane efekty. Tymczasem już za 2 godziny kolejny mecz. Jesteśmy już na miejscu w Rzeszowie. Czas rozpocząć rozgrzewkę.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Zadbaj o zgranie |
---|
Dobrze jest nie pozostawiać treningu przedmeczowego na głowie asystenta w trakcie okresu przygotowawczego. Przed sezonem drużyna powinna intensywnie pracować nad zgraniem, podczas gdy asystent często od tego odchodzi. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ