Eredivisie
Ten manifest użytkownika Mar1992 przeczytało już 660 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
7:00 rano, budzik: ddrrrrryyyyyyńńńńńńńńńń!! Skoro dzwoni budzik, to trzeba odebrać. Podniosłem go, przyłożyłem do ucha i mówię:
- Halo? Słucham!
- Ddrryyyyńńńńń!
- Kto mówi?
- DDdrryyyyńńń!
- Doktor jaki?
- Dddrrrrrryyyyyńńńńń!
Dopiero po chwili uświadomiłem sobie, co właśnie robię. Wyłączyłem budzik. Odłożyłem go na półkę. Przecieram oczy, patrzę, a mym oczom ukazuję się taki widok:
Gdzie ja jestem? Co to za miejsce? Pobiegłem przed siebie w poszukiwaniu łazienki. Chciałem przemyć oczy wodą, bo kac przeszedł sam, w takim byłem szoku. Wpadam do łazienki:
Przemyłem oczy. Spojrzałem w lustro. BLE! Co za paskudna gęba! A! To ja! Hmm… co za przystojniak… J Rozglądam się i dalej widzę coś, czego widzieć nie powinienem. Eleganckie mieszkanie, warte chyba z miliard. Przemyłem oczy raz jeszcze. Dalej nic. No to jeszcze raz i nic. Uszczypnąłem się. Nic. Sprzedałem sobie dwa liście. Nic! Kopnąłem w wannę. NIC! Zacząłem się zastanawiać, co wczoraj się działo. Poszedłem do kuchni, a na stole leżała mała karteczka. Na niej widniał napis: „Jak ci się podoba mieszkanie? Fajne nie? PS. Trening o 9:00. Euroborg. PS2. Kluczyki do auta są w lodówce.”
Euroborg. Euroborg? Euroborg! Stadion FC Groningen! Czyli to wszystko, te omamy, to nie był sen?! Czy ja naprawdę zostałem menagerem Groningen? ŁOOOOOOOOOOŁŁŁŁŁ!!! YEAH! Niech zwycięża Lech… zaraz, przecież ja nic nie wiem o tym klubie! Chwyciłem telefon, odpaliłem Internet, wpisuję w Google hasło: „FC Groningen”. Czytam, czytam, czytam. Patrzę na zegarek – 7:38. LUZ! Zdążę. O! A to ciekawe! Po krótkiej lekturze dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy:
Patrzę na zegarek – 8:00. No to trzeba coś zjeść. Otwieram lodówkę. Rozglądam się dookoła i zaczynam się zastanawiać czy ktoś tu jeszcze nie mieszka? Skąd taka teza? No bo ktoś nie zgasił światła w lodówce. Dzwonić na policję? A może do Strefy11? Aaa tam. Pierdoły! Rozglądam się po półkach (w lodówce) i jedyne co widzę to kluczyki do auta. Nic do jedzenia! Zacząłem przeszukiwać szafki. W żadnej nic nie było. Znalazłem tylko sztućce, talerze, garnki, patelnie, gumową kaczkę, miski, naczynia żaroodporne,
.357 Magnum. Nie było nic do jedzenia.
Spojrzałem na zegarek – 8:20. Pora ruszać.
Wziąłem kluczyki i ruszyłem w stronę wyjścia. Znalazłem je po 10 minutach. Spory dom – pomyślałem. Wychodzę na zewnątrz. Na podjeździe czekał Nowy Passat, a obok niego stał bardzo ładny rower. Otworzyłem drzwi – pi pip. Wsiadłem do samochodu. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy, to nawigacja. Elegancka, srebrna, Made In China. Hmm. Bardzo znana firma, skoro na większości produktów jest taki napis. Włączyłem nawigację, wpisałem frazę: „Euroborg”. Urządzenie obliczyło trasę. Odpaliłem silnik i ruszyłem. Jadąc podziwiałem widoki. Gdy byłem 1267m. od stadionu przypomniałem sobie, że nie mam prawa jazdy. Jako dobry obywatel wysiadłem z auta, zadzwoniłem po taksówkę, nakazałem, aby zawiozła mnie pod mój nowy dom. Wsiadłem na rower i ruszyłem dobrze mi znaną trasą.
Po 12 minutach minąłem mój samochód, a po kolejnych 4 dotarłem do stadionu:
Gdy wchodziłem do budynku, zegar zabił dziewięć razy, co oznaczało… a zresztą. Przecież wiecie co to oznacza. Powitał mnie Ed (Zijp) i zaprosił do gabinetu.
- Jak się miewa mój nowy kozioł ofiarny, yyy to znaczy manager?
- W porządku. Nawet mi kac przeszedł.
- A mi nie!
- To mieszkanie. Znaczy ta willa, to jest moja?
- Ależ oczywiście… że nie! Jest to budynek klubowy, a Ty tylko w nim mieszkasz.
- Aha. Szkoda. A co muszę zrobić aby je dostać?
- Możesz mi zrobić przyjemność…
- Ale tu? Teraz? Ty stary zboku!
- …mówiąc słowa przyjemność mam na myśli sukces sportowy.
- To znaczy co? Mam przebiec 100m. w czasie poniżej 10s.?
- Co? Nie ty debilu! Sukces sportowy z klubem. Dobry występ w lidze. Jeszcze lepszy występ w pucharze Holandii. Twoim głównym celem na ten sezon jest zajęcie miejsca premiowanego awansem do europejskich pucharów.
- Liga Europy i te sprawy?!
- NO!
- A ile dostanę na transfery?
- 15 mln zł.
- No! A ile z tej kwoty mogę przelać sobie na konto?
- Nic! Chcesz w łeb?
- Spoko. Tylko żartuję. Czy jest coś jeszcze?
- Nie. Możesz iść spotkać się ze sztabem trenerskim i zawodnikami.
Jak powiedział tak zrobiłem. Idąc w stronę szatni (tak dokładnie, to szedłem za zapachem potu), zaczepił mnie pewien gość. Spytał czy podoba mi się krój nowych strojów klubowych:
Odpowiedziałem twierdząco. Następne co miałem zrobić, to spotkać się ze sztabem szkoleniowym...
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Śledź przeciwnika |
---|
W analizie pomeczowej zwracaj uwagę na sektory, w których najczęściej tracisz piłkę. Jeżeli odbierają ją boczni obrońcy, nacieraj środkiem, jeżeli środkowi pomocnicy, atakuj skrzydłami. Śledź konkretnych piłkarzy przeciwnika. |
Dowiedz się więcej |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ