LOTTO Ekstraklasa
Ten manifest użytkownika Magicc przeczytało już 1994 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Serdecznie witamy w kolejnym wydaniu "Czerwonego Magazynu", z którego dowiedzie się jak Widzew radzi sobie w kraju i Europie, jakie to nowe twarze będzie można niebawem zaobserwować na (wreszcie przebudowywanym!) stadionie im. Ludwika Sobolewskiego, a także będziecie mogli zapoznać się z naszym (możliwe, że niezbyt obiektywnym) rankingiem. Zapraszamy do lektury!
*Widzew i Liga Europejska*
Na pierwszy ogień pójdą występy łódzkiego klubu w rozgrywkach kontynentalnych. Jak zapewne wiedzą Ci, którzy zetknęli się z poprzednim numerem "Magazynu", Widzew trafił do Ligi Europejskiej po emocjonującym (ale niestety przegranym) boju z Celtikiem Glasgow. Patrząc jednak na to, jakie lanie zebrali Celtowie w Lidze Mistrzów, można dojść do wniosku, że nie ma czego żałować. W fazie grupowej LE na mistrza Polski czekały już Reading FC, HSV Hamburg i APOEL Nikozja. I jak z tymi rywalami poradził sobie Widzew? Należy chyba uznać, że lepiej niż ktokolwiek mógł się spodziewać. Łodzianie wygrali bowiem wszystkie sześć spotkań (Reading 2:1, 2:1; HSV 3:0, 2:1; APOEL 4:1, 6:1) i zdobyli 19 bramek tracąc zaledwie 5!
Wynik ze wszech miar imponujący, niestety szansa na to, że Widzew zajdzie dalej niż do pierwszej rundy eliminacyjnej jest znikoma. Tam bowiem przyjdzie mu się zmierzyć z Chelsea Londyn- sukcesem w tym starciu będzie chyba jak najmniejszy wymiar porażki. Jako formalność można dodać, że zwycięzca tej pary spotka się następnie z Catanią Calcio lub Tottenhamem.
Jacy piłkarze łódzkiego klubu zasłużyli na wyróżnienia swoją postawą w fazie grupowej LE?
Miejsce 1: Michael Eneramo
Bezdyskusyjny lider zespołu- 7 bramek w 4 meczach mówi samo za siebie. Prawdopodobnie dołożyłby jeszcze kilka trafień gdyby nie kontuzja, która wyłączyła go z dwóch ostatnich spotkań. Jeden z trzech najlepiej ocenionych piłkarzy fazy grupowej.
Miejsce 2: Rémi Adiko
Siła doświadczenia. Sam w tym sezonie nie strzela zbyt często, w fazie grupowej dokonał tego zaledwie dwa razy, ale dołożył do tego aż 5 asyst. Przykład wzorcowej współpracy z kolegami.
Miejsce 3: defensywa
Tak, to nie żart. Trzecie miejsce należy się całej linii obrony, zaczynając od grającego w bramce Nene, a kończąc na defensywnym pomocniku Łukaszu Trałce. Równa, drużynowa gra defensorów (Rossi, Broź, Dudu, Rahim, Paulo i Rouid) sprawiła, że ich indywidualne braki praktycznie nie były widoczne. Tak trzymać.
Należy zaznaczyć, że blisko podium byli także Paulo Henrique i Timothy Chukwuemeka- są to jednak piłkarze ofensywni, a tacy zajęli już pierwsze dwa miejsca. Dlatego ta dwójka otrzymuje specjalne wyróżnienia.
*W Ekstraklasie bez zmian*
Tytuł w zasadzie mówi wszystko- tak jak w ostatnich latach tak i tym razem Widzew spędzi przerwę zimową w fotelu lidera. Należy jednak pamiętać, że strata grupy pościgowej nie jest aż tak duża jak można było się spodziewać- zaskoczeniem jest natomiast druga pozycja Jagiellonii. Zespół z Białegostoku prezentuje w tym sezonie bardzo atrakcyjny dla oka futbol, czego dowodem jest największa w lidze liczba zdobytych goli.
*Transfery*
Czyli to czym żyją kibice w czasie zimowego okienka. Jak sprawa wygląda w Widzewie? Z góry trzeba zaznaczyć, że łódzki klub nie miał do dyspozycji wielkiego budżetu (co powoduje coraz ostrzejsze utarczki między trenerem a zarządem)- swoją drogą dziwne, że klub grający rok w rok w europejskich pucharach nie jest w stanie wysupłać kilku milionów euro na transfery. Może przynajmniej stadion będzie ładny.
-Felipe
Pierwszy i bardzo głośny jednocześnie transfer Widzewa w tym okienku. Ten reprezentant brazylijskiej kadry U21 był na celowniku łódzkich działaczy jeszcze przed rozpoczęciem ubiegłego sezonu. Wreszcie udało się wszystko dopiąć na ostatni guzik, dzięki czemu za kwotę 2,8 mln € (z czego większość będzie spłacana w formie ratalnej) Felipe przeszedł z Elfsborga do Widzewa.
-Yanis Asalli
Ten zawodnik to z kolei wielka niewiadoma- do łódzkiego klubu dołączył na skutek informacji o tym, że po zakończeniu sezonu z zespołem pożegna się Hamdi Rouid. Miejmy nadzieję, że młody Marokańczyk okaże się tak samo udaną transakcją jak grający na tej samej pozycji Paulo. Tymczasem nikt nie oczekuje od niego cudów.
Niestety jak dotąd są to wszystkie wzmocnienia Widzewa- co prawda na dniach mają zostać podpisanie umowy z dwoma kolejnymi piłkarzami, jednak z naszym źródeł wynika, że transfery te są przeprowadzane z myślą o zespole Młodej Ekstraklasy.
*TOP5 polskich zawodników grających za granicą*
Oto właśnie ów subiektywny ranking, o którym wspominaliśmy wcześniej. Postanowiliśmy przyjrzeć się Polakom grających poza krajem i wyselekcjonować spośród nich najlepszą piątkę. Długo zastanawialiśmy się nad kryteriami oceny, dlatego nie możemy zapewnić, że wynik będzie w pełni obiektywny.
5. Adrian Mierzejewski (Toulouse FC)
Poza Polską występuje od sezonu 2010/11, gdy za 2 mln € przeszedł do Leicesteru. Tam rozegrał 72 mecze, zdobywając w tym czasie 17 goli i 7 asyst. W sezonie 2012/13 zamienił Anglię na Francję, przechodząc do Tuluzy. Dotychczas w barwach tego zespołu rozegrał 70 spotkań, strzelił 11 bramek i zaliczył 4 asysty. Poza tym zbiera całkiem przyzwoite noty.
4. Robert Lewandowski (Borussia Dortmund)
Nisko? Też nam się tak wydawało, jednak były zawodnik Lecha Poznań gra zbyt nierówno żeby zająć wyższe miejsce. W barwach BVB wystąpił już 90 razy, zdobywając 45 bramek i 13 asyst. Poza tym Robert został wybrany 11 razy graczem meczu.
3. Bartosz Salamon (Brescia Calcio)
Długo zastanawialiśmy się, czy ta pozycja należy się Bartoszowi. Jakby nie patrzeć jego zespół dopiero w ubiegłym sezonie awansował do Serie A. Mimo wszystko 170 rozegranych w barwach Brescii spotkań robi duże wrażenie. Do tego 10 bramek i 20 asyst- wynik może niezbyt imponujący, ale trzeba pamiętać o tym, że Salamon ma zaledwie 23 lata.
2. Tomasz Kuszczak (FC Köln)
Tutaj też wynik nie był jednogłośny- Tomek Kuszczak do końca rywalizował z Arturem Borucem. Ostatecznie zadecydowały lepsze oceny meczowe Tomka (średnia utrzymuje się w okolicy 7.00) i lepsza średnia goli straconych na mecz (1,15 Kuszczaka do 1,22 Boruca).
1. Maciej Rybus (AS Roma)
Zaskoczenie? Jak najbardziej. Maciek z Legii odszedł w sezonie 2010/11 do Sc Heerenveen (4,4 mln €). Z Holandii do Włoch odszedł już po trzech sezonach za 8,25 mln €. Maciek od 5 sezonów nie schodzi ze średnią poniżej 7.00 i to będąc podstawowym zawodnikiem (118 spotkań od początku sezonu 2010/11). Do tego 8 bramek i 33 asysty. Oto nasz niespodziewany zwycięzca!
______________________________
Takim oto nieco zaskakującym werdyktem kończymy kolejne wydanie "Czerwonego Magazynu". Pozdrawiamy i zapraszamy ponownie!
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Budżet płacowy to podstawa |
---|
Jeżeli po zamknięciu okienka transferowego na Twoim koncie pozostał zapas gotówki, wejdź do siedziby zarządu i zmieniając proporcje "przerzuć" część kasy do budżetu płacowego. W trakcie sezonu możesz nie potrzebować pieniędzy na transfery, a zarząd spojrzy na Ciebie przychylniejszym okiem, jeżeli zostawisz duży zapas budżetu na wynagrodzenia. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ