LOTTO Ekstraklasa
Ten manifest użytkownika patryk11 przeczytało już 2400 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Kolejorz rozegrał 4 sparingi przedsezonowe. Nie ważne były wyniki - ważne było zgrywanie się zespołu i dobra gra. Wyniki przyjdą z czasem.
Pierwszy mecz towarzyski Lech rozegrał na wyjeździe z Rumuńskim Gaz Metanem. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:3. W pierwszej połowie Lech zagrał w swiom teoretycznie najmocniejszym składzie. W drugich 45-ciu minutach zagrała całkowicie inna jedenastka.
Pierwszego lipca zostały rozlosowane pary pierwszej rundy Europa League. Szczególnie zainteresowane były tym losowaniem dwie polskie drużyny - Lech Poznań i Legia Warszawa. Obydwa zespoły zostały oczywiście rozstawione i za swoich przeciwników mają - przynajmniej teoretycznie - słabsze zespoły. Kolejorz wylosował andorską Sant Julię, a Legia bośniacki Veleż Moster. Pierwsze mecze polskie teamy rozegrają na wyjeździe.
Drugi sparing Pyry zagrały ponownie na wyjeździe. Tym razem z serbskim FK Rad Belgrad. W tym meczu w pierwszej jedenastce Lecha zagrał m.in. 16-letni Mateusz Szałek. W przerwie - tak, jak w pierwszym meczu towarzyskim - została wymieniona cała jedenastka. Kolejorz wygrał 3:0.
Kolejny mecz to spotkanie ponownie z drużyną ze stolicy Serbii - FK Wożdowac. Lechici po raz kolejny wygrali mecz treningowy, po raz kolejny strzelając trzy bramki, wygrywając do zera. Dąbek znowu dał zagrać 22 zawodnikom, i każdy miał swoje 45 minut. W pierwszej połowie zagrali zawodnicy, którzy są najbliżej pierwszego składu, a w drugiej ich zmiennicy. W tym meczu kontuzji doznał Bartek Bosacki, która wykluczyła go z gry na przynajmniej dwa miesiące.
Ostatni mecz towarzyski to spotkanie z kolejną serbską drużyną - FK Vlasina Vlasotince. Kolejorz wręcz zmiażdżył swoich rywali, wygrywając aż 12:0! Ze statystyk można było wyczytać wszystko. Lech był faworytem tego spotkania, ale Poznaniacy będą się śnić po nocach zawodnikom Vlasiny. Do przerwy było już 7:0. Te bramki zdobywali zawodnicy, którzy mają zagrać w pierwszej rundzie Ligi Europejskiej. Pięć bramek dołożyli ich zmiennicy.
Oto statystyki meczów towarzyskich:
- bilans zespołu: 4-0-0 21:2
- najlepszy strzelec: 4 - Tomasz Mikołajczak (w 4 występach), Krzysztof Chrapek (4)
- najlepszy asystent: 3 - Łukasz Białożyt (3), Sławomir Peszko (4)
- najlepszy zawodnik: 7.55 - Krzysztof Chrapek (4)
- najgrszy zawodnik: 6.30 - Jacek Kadziński (1)
- najlepszy bramkarz: 7.03 - Krzysztof Kotorowski (4)
- najlepszy obrońca: 7.30 - Zlatko Tanevski (4)
- najlepszy pomocnik: 7.50 - Anderson Cueto (3)
- najlepszy napastnik: 7.55 - Krzysztof Chrapek (4)
- Rozegraliśmy mało sparingów, ale na więcej nie było czasu. Gdybym wcześniej zaczął prowadzić zespół byłoby ich przynajmniej siedem. Niestety jeden mecz sam odwołałem, a drugi skolidował z meczem Ligi Europy, a szkoda, bo z LOSC Lille fajnie byłoby się zmierzyć. - narzekał Dąbek
- Panie trenerze! Panie trenerze!
- Rysiu? Kurde mówiłem Ci, że nie jestem żaden "pan", tylko Patryk! Rozmumiesz?!
- Dobrze.
- Ty miałeś do mnie jakąś sprawę?
- Tak. Potrzebujemy jeszcze tych scoutów?
- No tak. Zgłosił się ktoś ciekawy?
- 10 osób. Najlepszym kandydatem chyba jest Grzegorz Mielcarski.
- Ten Grzegorz Mielcarski?
- Tak, ten. Zaoferować mu kontrakt?
- Jasne. A zgłosił się ktoś z zagranicy?
- Niestety nie...
- Potrzebujemy scoutów z Bośni i Brazylii. Fajnie byłoby mieć też kogoś z Anglii i Niemiec. I dowiedz się za ile da radę podkupić tego hiszpańskiego scouta z Wisły.
- Manuela Junco?
- O właśnie!
- Dobrze. Coś jeszcze?
- Ta drużyna, z którą gramy w Europa League, to była Sant Julia, nie?
- Tak, a co?
- To jakiś religijny klub?
- Nie wiem, a czemu?
- Ta nazwa taka jakaś religijna. Dobra nieważne. Słyszałeś dowcip o misiu, zającu i motorze?
- Nie, ale chętnie usłyszę!
- Miś kupił sobie motor. Podczas przejażdżki spotkał zająca i spytał mu się, czy chce się z nim przejechać. - Chętnie - odpowiedział zając. I tak sobie jechali: 100, 200, 250 km/h, po czym misiu poczuł, że siedzenie robi się mokre i zapytał kicaja: - I co zając, zlałeś się?! - No... - odpowiedział niechętnie kuzyn królika. Potem zajec sobie pomyślał: - Muszę się zemścić! i kupił sobie także motor. Zaprosił misia na przejażdżkę i tak jechali: 100, 200, 300 km/h i zajączek poczuł, że siedzenie robi się mokre i spytał niedźwiadka. - I co misiu, zlałeś się? - Niestety. - odprarł widocznie zawstydzony miś. Po czym kicaj kontynuował - Teraz jak Ci coś powiem, to się zesrasz - nie sięgam do hamulcy!!!
- Ha, ha, ha! Dobre! Ale teraz muszę iść poszukać jakiś scoutów.
- Widzisz Rysiu, to mi się w Tobie podoba. Jesteś cholernie pracowity!
- Dziękuję, ale teraz naprawdę muszę już iść. Narazie!
- Cześć!
Widać, że zostawiając Ryśka na stanowisku asystenta zrobiłem bardzo dobry krok. Jest bardzo pracowity, ale mam nadzieję, że z żoną mu się dobrze układa. Żeby nie miał tylko problemów przez to, że tak poświęca się pracy...
____________________________________________________________________________
Odcinek piąty: 12.09.09r, w godz. 12.30-14
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Odbiór piłki |
---|
Można zdefiniować sposób, w jaki nasi zawodnicy będą odbierać piłkę przeciwnikowi. Odbiór delikatny ogranicza liczbę fauli i dzięki temu liczbę kartek. Odbiór agresywny sprzyja zastraszeniu rywali, zmuszeniu ich do błędu i szybkiemu przerwaniu akcji. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ