Ten manifest użytkownika przemkoo przeczytało już 1646 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Mówi się, że polska Ekstraklasa to całkowita porażka, parodia prawdziwego futbolu i ciężko uznać to za kłamstwo. W ostatnim czasie jesteśmy jednak świadkami czegoś, do czego twórcy tej gry dążyli: czyli do emocji, związanych z grą oraz czystą, sportową grą, bez korupcji. Jeszcze nigdy walka o spadek, mistrzostwo i o jak najwyższą pozycję nie była tak dramatyczna.
Zacznijmy od góry tabeli. Ostatnia, wtorkowa kolejka przyniosła nam zmianę o sto osiemdziesiąt stopni. Można powiedzieć nawet więcej: ostatnia minuta tej kolejki prawdopodobnie odmieni losy rywalizacji o mistrzostwo Polski! Prawdopodobnie, bo choć Lech Poznań ma przewagę jednego punktu, to gra z bardzo dobrze grającymi wiosną zawodnikami Zagłębia Lubin. Ten z zespół na pewno ma motywację do wygranej z Lechem: nie dość, że walczą o jak najwyższą lokatę, by zarobić dodatkowe pieniądze od Canal+, to jeszcze najlepszy strzelec Miedziowych, Iljan Micanski, będzie chciał udowodnić w tak ważnym momencie, że pozbyto się go z Poznania niesłusznie. Nie zmienia to jednak faktu, że to drużyna z Wielkopolski jest zdecydowanym faworytem w tej rywalizacji. W ogóle może to być fascynujące widowisko, gdyż prawdopodobnie żegnający się z Lechem Robert Lewandowski będzie chciał w jakiś specjalny sposób uczcić swoje odejście.
Po przeciwnym biegunie jest Wisła Kraków. Po całkowitym zdominowaniu Legii w Warszawie, sam Franz Smuda stwierdził, że to Wisła będzie mistrzem Polski. I tak właśnie było, do drugiej minuty doliczonego czasu gry, gdy Mariusz Jop skierował piłkę do własnej bramki. W tym momencie dla Wisły sezon się załamał, szanse na mistrzostwo są już prowizoryczne. Choć oczywiście nic nie jest jeszcze przesądzone - Wisła gra z ostatnią w tabeli Odrą, choć ta walczy o życie i na pewno tanio skóry nie sprzeda. Warunkiem jest bezwzględna wygrana, nawet przy porażce Lecha i remisie Wisły mistrz będzie w Poznaniu - Lech ma lepszy wynik bezpośrednich starć.
Równie ciekawie, a może nawet ciekawiej, dzieje się na końcu stawki. Nie było w tym sezonie wyraźnego outsidera, zespoły szły mniej więcej łeb w łeb. Raz Polonia Warszawa była ostatnia, raz Odra i inne kluby. W ostatniej kolejce jednak lista zespołów broniących się przed spadkiem gwałtownie się skurczyła. Polonia Warszawa, Śląsk Wrocław i Cracovia zdobyły punkty i na pewno zobaczymy je w przyszłym sezonie (no, chyba, że znowu będziemy mieli cyrki z licencjami). W grze została Arka Gdynia, Piast Gliwice i Odra Wodzisław (kolejność nieprzypadkowa). Zdecydowanie największe szanse można dać Arce, która gra z niewalczącym już o wiele Śląskiem Wrocław (bo szansę na szóste miejsce mają niewielkie). Rywale grają z Cracovią (Piast), a wspomniana wcześniej Odra gra z Wisłą. W najgorszej sytuacji jest zdecydowanie Odra: traci dwa punkty do Arki, a w dodatku gra z najbardziej wymagającym rywalem.
Teoretycznie degradacja najgorzej może skończyć się dla Odry, gdyż odejdą ''najemnicy'', którzy mieli uratować klub, a to większa część składu. Nie od dziś wiadomo, że w Wodzisławiu nie dziaje się dobrze, głównie przez czeskich inwestorów. Klub został przejęty zimą przez osobę prywatną i ściągnięto do klubu wielu znanych w Polsce zawodników. Jednak nie wiadomo, czy sponsor zostanie w klubie na wypadek spadku, natomiast raczej na pewno odejdą wszyscy piłkarze pokroju Mauro Cantoro czy Arkadiusza Onyszki. Jakoś ostatnio w Wodzisławiu nie było za dużo zdolnej młodzieży, więc można się mocno obwiać o ten klub.
Fatalnie degradacja może się również skończyć dla Piasta. Tacy zawodnicy jak Kamil Glik, Kamil Wilczek, Sebastian Olszar będą mieli mnóstwo ofert od bogatych klubów i raczej odejdą. Jako, że jest to trzon zespołu, trzeba by było budować zespół praktycznie od nowa, co jest ciężkim przedsięwzięciem, patrz: Górnik Łęczna, ŁKS Łódź.
Choć o nieporównywalnie mniejszą stawkę, ale jednak, zespoły walczą także w środku tabeli. Zagłębie Lubin, Jagiellonia Białystok, Polonia Bytom, Lechia Gdańsk, a nawet Śląsk i Polonia Warszawa walczą jeszcze o szóste miejsce. Jest to o tyle ważne, że dostaje się za nie sporą sumkę od Canal+, zatem różnica między szóstym, a dwunastym miejscem może się okazać olbrzymia, zwłaszcza dla biedniejszych klubów.
A jakie jest moje, indywidualne odczucie, kto powinien spaść, wygrać i zdobyć kupę forsy?
Przede wszystkim, choć można mnie posądzić o stronniczość, musi wygrać Lech. Dostali taki dar od Wisły (Jopa), że przegranie tej szansy byłoby ''futbolową pornografią''. Podopieczni Jacka Zielińskiego chyba już przegrali wszystko, co mieli przegrać i teraz nie powinni zawieźć. Spaść powinna Odra i Piast, z prostego powodu: te kluby nie mają ambicji zdobywania najwyższych trofeów, nawet w odległej przyszłości, a jeśli Ekstraklasa ma się rozwijać, to nie powinno być takich klubów w lidze. Zwłaszcza, że prawdopodobnie do Ekstraklasy awansuje Widzew i być może Górnik Zabrze, które mają plany podboju polskiej ligi i rzeszę kibiców za sobą. W ten sposób nie będzie już miejsca w najwyższej lidze dla zespołów z małych miejscowości, nie mających wielu kibiców.
Cóż, pozostaje tylko życzyć wielu emocjonujących chwil, podczas ostatniej kolejki sezonu 2009/10. Good luck.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Poluj na regena |
---|
Po 18 marca każdego roku (dzień po urodzinach CM Rev) warto rozglądać się za utalentowanymi regenami w polskich ligach. Jest to data „powstawania” nowych graczy, automatycznie dodawanych do bazy przez silnik gry. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ