Z czym kojarzą nam się urodziny? Dla młodszej części społeczności, zapewne są jednym ze szczęśliwszych dni w roku, kiedy dostaje się dużo prezentów i mija kolejny rok do upragnionej 18 - nastki. Dla starszych - przypomina, że są starsi o kolejny rok i coraz bliżej do magicznej czterdziestki/pięćdziesiątki. Jednak, jak się domyślacie, podmiotem tego wpisu nie są urodziny ludzkie, a te internetowe. Tak, wczoraj FM Zone świętowało pierwsze urodziny.

FM Zone powstało 30 października 2009 roku, choć komedia z otworzeniem trwała na długo przed startem. Na początku zwracano uwagę na młody wiek redaktorów, co miało być zarówno atutem, jak i wadą. Mimo wszystko, znajdowało się tam wtedy sporo ciekawych osób, dziś będących w redakcji CM Revolution. Takie postacie jak Ceyvol, Kleyo, DamianMKS czy też Tofu, rahim i Hidalgo na pewno są znane wielu osobom. Strona ruszyła, z czasem okazywało się, że spora część redaktoró nie ma czasu lub chęci na regularne tworzenie materiałów. Kiedy przyszedłem do Zony jako updater na sam koniec grudnia, nie było jeszcze tak źle. Najgorsze miało jednak dopiero nadejść.

Kiedy w lutym 2010 roku Ceyvol postanowił przejść do CM Revolution, zaczęło się dziać naprawdę źle. Nie ma się co oszukiwać - Cey stanowił 35% wartości FM Zone, a jego odejście sprawiło, że poziom strony się obniżył. Zaczęły się wtedy dziać dziwne rzeczy. Nie dość, że wiele osób musiało wyrabiać 200% normy, aby strona funkcjonowała, to jeszcze ludzie zaczęli odchodzić wręcz masowo. Żeby było weselej - założyciel i Redaktor Naczelny, kacpergawlo, postanowił mieć informację z pierwszej ręki, dostając się do konkurencyjnego Centrum FM pod innym nickiem. Kiedy odkryto sprawę, najbardziej na tym ucierpiało właśnie FM Zone. Po wyborach nowego Zarządu, władzę dzierżyli Tofu, makAA i Karpin. Choć to miał być przełom, od którego wszystko miało iść ku lepszemu, niestety tak nie było. Okazało się, że redakcji nie utrzyma 8 osobowa grupa pracujących redaktorów, podczas gdy cała reszta nie ma czasu lub chęci nic robić.

Jak na tak młodą stronę, FM Zone i tak już wycierpiała, ale to nie był koniec. Tuż po zmianie forum redakcyjnego, po raz kolejny odwiedził nas kacpergawlo, tym razem po nickiem Dragon. Choć oczywiście, nie było to w żadnym razie wina redakcji FM Zone, to reputacja strony znowu ucierpiała. Przyznaję - podejrzewałem, że Dragon to osoba już nam znana, ale zabrakło mi determinacji, żeby tego dowieźć.

Paradoksalnie, ten okres, czyli koniec marca, kwiecień i maj były najlepszymi w dotychczasowej historii FM Zone. Niewielka grupa osób pracowała wtedy bardzo ciężko i z pewnością odwalaliśmy wtedy dobrą robotę. Kiedy ten złoty czas się skończył, znowu odezwały się stare problemy - redaktorzy odchodzili, lub nic nie robili. Mimo, że FM Zone werbowało bardzo agresywnie przez te kilka poprzednich miesięcy, to nie mogło to powstrzymać regresu.

Wreszcie lipiec. Nadszedł moment, w którym nie miałem siły ciągnąć tego wózka z nielicznymi osobami, którym na tym zależało - odszedłem. Jak się okazało, niedługo po mnie zrobiło to sporo ważnych osób, między innymi Kleyo i DamianMKS (który potem jednak wrócił).

Od tego momentu, moja wiedza o FM Zone była bardzo mglista, ale to nie przeszkadzało dostrzegać coraz gorszej formy FM Zone. Znowu odszedł DamianMKS, Daniel i Dzwoniu także opuścili Strefę Prawdziwego Managera. W ostatnim czasie zmienił się także Redaktor Naczelny - Tofu ustąpił miejsca johniss'owi.

Ktoś powie, że nic się nie dzieje, każda strona ma lepsze i gorsze momenty. Otóż nie. Pierwsze urodziny Zony udowodniły to bardzo wyraźnie. CM Revolution pierwsze wystawiło newsa informującego o urodzinach, szybciej niż strona teoretycznie najbardziej tym zainteresowana. Były nowe materiały, ale patrząc na tegoroczne urodziny dwóch innych stron: CM Rev i Centrum FM to było nic. Nic.

Dziś z tej ekipy, która tworzyła FM Zone zostało zaledwie pięć osób: Tofu, makAA, Hidalgo, Karpin i Gucio (choć on nie był cały czas). To normalne, że nikt nie jest redaktorem, ale to daje pojęcie jak FM Zone jest niestabilne.

Być może powinienem w tym miejscu umieścić krzyż, tak jak zrobił to Pucek? Może pobudziłoby to FM Zone do życia, tak jak Centrum FM szybko odbiło się od dna po manifeście Pucka? Nie zrobiłem tak tylko dlatego, gdyż darzę tę stronę dużym szacunkiem, to dzięki niej jestem tam gdzie jestem. Spędziłem tam wiele fajnych momentów, naprawdę atmosfera była (jest?) świetna. Redaktorzy Zony stoją teraz przed poważnym dylematem: czy zacząć działać profesjonalnie, tak jak Centrum i CM Rev, czy bawić się. Miniony rok uświadomił, że na Polskiej Scenie, jeśli zależy nam na odniesieniu sukcesu i utrzymaniu strony w sieci na dobrym poziomie, należy działać profesjonalnie. Bawić się można w piaskownicy. Najlepszym podsumowaniem będzie część newsa patryka11 z dnia 30 października:

Możliwe, iż oczekiwaliście czegoś więcej. Ba, sami tego oczekiwaliśmy. Ale, jak wiadomo, wiele rzeczy potrzeba budżetu, który na FM Zone jest... a właściwie go nie ma. Ale możemy zapewnić, że w przyszłym roku będzie lepiej. Obiecujemy Wam to!

I ja Was trzymam za słowo.

Jeszcze jedna rzecz - nie traktujecie tego jako atak na Was, gdyż naprawdę dobrze Wam życzę, ale są rzeczy, obok których przejść obojętnie nie można.