Informacje o blogu

Blog Pana Adriana

Lech Poznań

LOTTO Ekstraklasa

Polska, 2009/2010

Ten manifest użytkownika Jadranko przeczytało już 536 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Lech Poznań #503.06.2010 21:59, @Jadranko

0

Ostatnie spotkanie z Galatasarayem wyszło nam znakomicie. Mimo meczu na wyjeździe sprostaliśmy wysokiej presji. W Poznaniu byliśmy witani jak bohaterzy, kibice skandowali nazwisko każdego piłkarza który grał w Stambule. Było niesamowicie. W nagrodę zarząd zaprosił wszystkich ludzi związanych z Lechem na mecz Ligi Mistrzów. Niestety tylko przed telewizorem, lecz mimo to atmosfera była niesamowita. Grali Real Madryt oraz AC Milan. Każdy miał swoje typy, ja chciałbym aby wygrał Milan bo nie lubię Realu. Według mnie Królewscy, a dokładnie prezes, myśli że jak kupi piłkarzy to będzie miał puchary. Ku mojej uciesze wygrał zespół Rossonerich, większość była za włoskim zespołem.

Następne spotkanie ligowe rozgrywaliśmy z zespołem Arki Gdynia. Drużyna gospodarzy początek sezonu nie może zaliczyć do udanych, gdyby nie ujemne punkty Jagiellonii, ostatnim zespołem była by Arka. Lech podbudowany ostatnim sukcesem w Turcji chciał iść za ciosem i umocnić się na pozycji lidera. A więc obydwa zespoły grają o coś, zapowiada się ciekawe widowisko. Do spotkania wystawiłem taką oto jedenastkę:

Kasprzik - Gancarczyk, Tanevski, Arboleda, Kikut - Salcinović, Bandrowski, Injac, Krivets, Peszko - Lewandowski

Kolejorz ruszył od samego początkuątku, Arka próbowała, jedynie, wyprowadzać kontrataki. Dopiero za entym razem pierwszego gola w spotkaniu zdobył młody Bośniak Fenan Salcinowić. Po tym fakcie aktywność Lechitów znacznie spadła, Gdynianie coraz śmielej podchodzili pod nasze pole karne. Włożyli w to masę sił, efektem tego był drugi gol dla gości. Tym razem bramkarza gospodarzy technicznym strzałem pokonał Tomek Bandrowski. Mimo ogromnych ambicji ''portowych'' wygrali goście 0:2.

Arka Gdynia 0:2 Lech Poznań

Bramki: '19 Fenan Salcinović, '82 Tomasz Bandrowski

Widzów: 6361

Sędzia: Marek Karkut

Kolejne spotkanie, tym razem reprezentacyjne, rozgrywałem w eliminacjach do MŚ 2010 z ekipą Sudanu. To że mój zespół nie pojedzie do RPA może się rozstrzygnąć już w nadchodzącej kolejce. Jeżeli Ghana pokona Benin, to na mundial pojadą Ci pierwsi. Szczerze mówiąc ja i moi podopieczni już pogodziliśmy się z tym faktem, obecnie buduję reprezentację z myślą o PNA 2010. Wyjściowa jedenastka:

Sissoko - Sidibe, Traore, Kante, Diamoutene, Coulibaly - Keita, Sissoko, Traore - Traore, Bagayoko

Od początku przeważał mój zespół. Graliśmy efektowną piłkę, niestety brakowało goli. Brak naszego najlepszego napastnika (Kanoute) był bardzo widoczny. Nie potrafiliśmy wykorzystywać stu-procentowych okazji. Dopiero Mahamed Sissoko strzelił zwycięskiego gola w końcówce spotkania. Tymczasem dociera do nas wiadomość, że Ghana pokonała Benin, marzenie o MŚ 2010 prysło...

Mali 1:0 Sudan

Bramki: '76 Mohamed Sissoko

Widzów: 45000

Sędzia: Nader Jerbi (Tunezja)

Następnym naszym rywalem była krakowska Wisła. Spotkanie to uchodziło za ligowy szlagier. Naszym celem było zwycięstwo, wielkim nietaktem była by porażka przed własną publicznością. Biała Gwiazda nie może się odnaleźć w bieżącym sezonie. W lidze zajmują odległe piąte miejsce a w LE (faza grupowa) przegrała dwa spotkania. Trener Maciej Skorża musi dokonać cudu aby pokonać nasz zespół. Moja drużyna jest w fenomenalnej formie, mam nadzieję że jeszcze ona jest i przed nadchodzącym spotkaniem nie opuści nas. Do gry od pierwszej minuty wypuściłem następujących zawodników:

Kasprzik - Henriquez, Tanevski, Bosacki, Kikut - Wilk, Bandrowski, Injac, Krivets, Salcinović - Lewandowski

Goście byli sparaliżowani, mimo iż gramy we Wronkach. Chciałem aby mój zespół to szybko wykorzystał, udało się! Pierwszego gola w tym spotkaniu zdobył Białorusin Sergey Krivets. Podziałało to na Wiślaków jak płachta na byka, niezwykle aktywny zrobił się Paweł Brożek który nie wykorzystał kilku dogodnych sytuacji bo znakomicie bronił Kasprzik. Kiedy wydawało się, że Wisła zdobędzie wyrównującą bramkę wtedy znakomitą akcję przeprowadzili moi podopieczni. Wprowadzony na ostanie minuty Vunguidica ustalił wynik spotkania na 2:0. Po końcowym gwizdu sędziego na stadionie wybuchła feta i ogromna radość. Udało nam się pokonać aktualnego Mistrza Polski!

Lech Poznań 2:0 Wisła Kraków

Bramki: '73 Sergey Krivets, '90 Jose Pierre Vunguidica

Widzów: 5300

Sędzia: Marcin Borski

Zwycięstwo nad Wisłą dało nam psychologiczną przewagę nad resztą stawki. Ten kto pokona Mistrza Polski musi potrafić grać w piłkę. Do klubu zatrudniłem kilku nowych scoutów z Francji, Rosji i Anglii aby mogli poszukać wzmocnień na kolejny rok. Nie oszukujmy się, po sezonie po moich najlepszych piłkarzy zgłoszą się najlepsze firmy z Europy. Zależy mi na tym, aby nowi gracze przybyli do mnie za darmo. Będzie to doskonały układ dla mnie, dla zarządu klubu oraz dla budżetu. Mam do wykorzystania 900 tyś. zł, chcę te pieniądze wykorzystać na jakiś młody talent z Polski który będzie systematycznie się u mnie rozwijał.

Usatysfakcjonowani ostatnim zwycięstwem wyruszyliśmy na daleką podróż w nieznane. Tym razem celem wędrówki była izraelska Hajfa. Właśnie tam czekał na nas zespół Maccabi. Dostaliśmy gwarancję bezpieczeństwa od najważniejszych ludzi w tym kraju, jakoś nie chciało mi się w to wierzyć lecz dziękowałem im bo jestem wyrozumiały i tolerancyjny. Jak pisała lokalna prasa, na czas pobytu drużyny Lecha Poznań w Izraelu walki w ''Strefie Gazy'' zostaną wstrzymane. Spotkał nas ogromny zaszczyt, jednak czułem że jest w tym jakiś haczyk. Dlatego od razu po spotkaniu mamy wylecieć samolotem do Poznania, w razie jakiegoś niebezpieczeństwa. Takie mogło nas spotkać w przypadku zwycięstwa nad gospodarzami. Lekko przerażony tą sytuacją do boju wystawiłem taki oto skład:

Kasprzik - Gancarczyk, Arboleda, Rey, Wojtkowiak - Wilk, Stilić, Bandrowski, Krivets, Peszko - Lewandowski

Maccabi prezentowało bardzo ciekawy futbol, przede wszystkim kombinacyjny. My również nie ustępowaliśmy im pod tym względem, moi zawodnicy również kombinowali. Gra była niezwykle wyrównana, jednak to my zdobyliśmy pierwsi gola. Autorem został Sławek Peszko. Nagle stadion w Hajfie zamarł, w tle było słychać jakieś syreny i dziwne odzywki w języku arabskim. My niezrażeni tym faktem nadal atakowaliśmy. Bliski umieszczenia piłki w siatce był Lewandowski. Nagle inicjatywę przejął zespół gospodarzy, na szczęście tego dnia fenomenalnie bronił Grzegorz Kasprzik. Po jednej z interwencji naszego golkipera wyszła zabójcza kontra. Jak się później okazało, Sławomir Peszko ustalił wynik spotkania na 0:2. Po końcowym gwizdku w trybie natychmiastowym spakowaliśmy wszystkie swoje rzeczy i wylecieliśmy do Poznania.

Maccabi Hajfa 0:2 Lech Poznań

Bramki: '34 '42 Sławomir Peszko

Widzów: 10371

Sędzia: Andre Marrinen (Anglia)

Na półmetku rywalizacji w fazie grupowej LE zajmujemy wysokie drugie miejsce. Nad trzecim Maccabi mamy przewagę dwóch punktów. Mamy tyle samo oczek co pierwsza Valencia. Satysfakcja z dotychczasowych wyników jest ogromna. Jako jeden z nielicznych zespołów nie przegraliśmy jeszcze spotkania na arenie międzynarodowej. Zobaczymy co przyniosą kolejne spotkania, w nich prawdopodobnie poniesiemy przynajmniej jedną porażkę bowiem czeka nas trudny mecz w Valencii.

Wróćmy jednak do naszej szarej rzeczywistości. W kolejnym spotkaniu naszym rywalem będzie Gdańska Lechia. Nikt nie lubi tam jeździć ponieważ u siebie biało-zieloni są niebywale mocni. Kolejorz jednak chce przełamać ten mit i jedzie nad morze po trzy punkty. Wyjściowa jedenastka prezentowała się tak:

Kasprzik - Henriquez, Arboleda, Bosacki, Kikut - Salcinović, Bandrowski, Injac, Krivets, Peszko - Lewandowski

Dominacja mojego zespołu nie podlegała żadnej dyskusji. Niestety nie przekładało się to na bramki, okazji mieliśmy masę. Lechia próbowała kontratakować, na szczęście dobre interwencje zaliczał Arboleda. Moi podopieczni prezentowali się o niebo lepiej od swoich rywali, mimo to nie potrafiliśmy strzelić bramki. Dopiero w doliczonym czasie gry drugiej połowy bramkę z rzutu karnego zdobył Bośniak Semir Stilić. Wreszcie mogliśmy odetchnąć.

Lechia Gdańsk 0:1 Lech Poznań

Bramki: kar.'94+4 Semir Stilić

Widzów: 10000

Sędzia: Piotr Siedlecki

Po spotkaniu poproszono mnie o udział w konferencji prasowej:

- Proszę mi opowiedzieć o tajemnicy sukcesu pańskiego zespołu.

- Na sukces Lecha składa się wiele czynników. Przede wszystkim w zespole panuje fantastyczna atmosfera, bez niej ani rusz. Po drugie ciężkie treningi, bez nich moi podopieczni nie rozwijali by się, nawet mógłbym powiedzieć że cofali by się. Mogę tak wymieniać bez końca, jednak te dwa powody są najważniejsze.

- Ostatnio chodzą plotki, że obejmie Pan posadę w Olympiacosie Pireus. Jak się Pan może do tego odnieść?

- Naprawdę? Miło słyszeć że moją pracę doceniają także za granicą. Słyszałem w mediach że aktualny menedżer zespołu z Pireusu jest zagrożony. Ale pierwsze słyszę że to ja miałbym tam pracować. Mimo wszystko dementuje te plotki.

- Co musiało by się stać, aby odszedł Pan z Lecha?

- Kolejorz musiałby odnieść ogromny sukces w Lidze Mistrzów. Dla mnie czymś takim będzie dotarcie do ćwierćfinału.

W następnym spotkaniu zagram w  PP z Legią Warszawa...

***

Proszę o komentarze.

 

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.