LOTTO Ekstraklasa
Ten manifest użytkownika Elendil przeczytało już 856 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Emocje po nieziemskim sezonie już nieco opadły. Okienko transferowe tym razem nas nie zainteresowało.
- W końcu zwycięskiego składu się nie zmienia - zażartował dyrektor sportowy gdy przyszedłem porozmawiać w sprawie ewentualnych wzmocnień.
Pozyskaliśmy jednak Pawła Buzałę z Lechii, był do wzięcia za darmo więc ewentualna strata pieniędzy nie wchodziła w grę, no i był niezły w poprzednich rozgrywkach.
Awans do Ligi Mistrzów przyszedł bez trudu. Treningi przebiegały normalnie. Pełna koncentracja w zespole, pomimo przychodzących zapytań zza granicy w sprawie moich podopiecznych. Santos pyta się o Marcelo. Kwota jednak jest za niska, nie ma mowy o sprzedaży. Podobnie jak w przypadku Króla i Górnika Zabrze oraz Boguskiego i Trabzonsporu.
Początek rundy zbliżał sie coraz bardziej, a nas czekał jeden mecz więcej. Jako mistrz gramy ze zdobywcą Pucharu Polski o SUPERPUCHAR. Naszym rywalem jest nie kto inny jak Lech Poznań.
Gramy cały czas tym samym składem:
Costil - Król, Jodłowiec, Marcelo, Singlar - Małecki, Wissink, Moreno, Boguski - Zahorski, Paweł Brożek
Wisła Kraków - Lech Poznań 3:2 (Zahorski, Jodłowiec, Boguski). Mecz był zacięty. Poznaniacy zmiękli gdy po rzucie rożnym głową strzelił Zahorski. Dwie kolejne bramki po paru minutach rzuciły ich na kolana. Druga połowa nie była już zbyt udana. Gdy wizja karnych mogła się ziścić, Costil wziął się w garść i wybronił nas przed utratą trzeciej bramki.
Wszyscy ucieszeni, my też. Superpuchar jest nasz!
Liga zaczęła się niedługo potem. Zaczęliśmy wejściem smoka. Trzy zwycięstwa z rzędu i znów, według przewidywań bukmacherów, jesteśmy pierwsi. Później przyszły wygrane przeplatane remisami i zrozumiałem, że w tym sezonie trochę okrzepliśmy, nie jesteśmy tak rozpędzeni jak w zeszłym roku. Mimo wszystko na przemian 1 i 2 miejsce z przewagą pierwszego.
Odnalazł nas w końcu pech. W starciu na szczycie ulegliśmy Legii 0:1.
Po poważnej rozmowie zwołanej z inicjatywy zawodników, przeanalizowaliśmy co było źle i wzięliśmy się do roboty. Kolejna wpadka, remis 2:2 z Arką, nie powstrzymała nas od odniesienia kolejnych zwycięstw aż do przerwy zimowej. Pierwsze miejsce z zadowalającą przewagą.
Wtedy też do akcji wkroczyli scouci zza granicy. Nie było potrzeby robic specjalnych roszad i chciałem utrzymać wszystkich zawodników przynajmniej do końca sezonu. Wielu było oddanych klubowi, ale znaleźli sie i tacy, którzy po mistrzowskim sezonie i rundzie jesiennej poczuli zew zachodniej kariery. O dziwo odeszli ci którzy nie chcieli. Rozpoczął się bój o Brożka. Gdy napłynęło kilka poważnych ofery porozmawialiśmy z Pawłem na osobności i uzgodniliśmy, że jeśli żadna dodatkowa siła nie zaingeruje, zostanie on w klubie. Ale zaingerowała. Ta siła to zarząd. Skutecznie odrzucałem propozycje kupna czołowego snajpera, gdy jednak przyszedł faks z Ipswich na którym widniała kwota 21 milionów złotych, kierownictwo klubu samo poprowadziło negocjacje i po Brożku nie było śladu. W ten sposób straciłem też Rafała Boguskiego. Trabzonspor zaoferował duże pieniądze, odszedli też niezbyt dobrze radzący sobie Buzała i Beto, który nie łapał sie nawet na ławkę. Obu przywitał mój rywal z Poznania. W ten sposób czterech zawodników zniknęło z pola widzenia. Wówczas wszyscy uznaliśmy w gabinecie prezesa, że trzeba zastapic ich równie dobrymi, aczkolwiek tańszymi piłkarzami.
Do klubu zawitali nowi gracze i to w wiekszej sile niż ci którzy go opuścili. Kontrakty podpisali dwaj pomocnicy macedońskiej reprezentacji: Mario Djurovski, który miał wzmocnic środek i skrzydłowy Vlatko Grozdanovski. Przybyło też aż trzech napastników. Grek Thanasis Papazoglou, Serb Slavko Perović z Crvenej Zvezdy i mogący też grać w pomocy Szymon Pawłowski, poprzednio Widzew. Ten ostatni wykazywał duży potencjał i od razu wywalczył sobie miejsce w składzie.
Nową rundę zaczynaliśmy w tym zestawieniu:
Costil - Król, Jodłowiec, Marcelo, Singlar - Małecki, Wissink, Djurovski, Pawłowski - Zahorski, Perović.
Ławka imponująca: Pawełek, Grozdanovski, Varga, Baszczynski, Ćwielong, Zieńczuk, Moreno, Sotirović, Papazoglou, Niedzielan.
Drużyna była jednak jeszcze nieco niezgrana. Jednak zwyciestwa przychodziły, styl był trochę gorszy ale szło nam nieźle. Wkrótce wszyscy zintegrowaliśmy się na nowo i przybyli zimą wkomponowali się w zespół. Tylko Papazoglou się trochę izolował. W końcu po słabych występach spadł do Młodej Wisły.
Europejska elita pożegnała nas po fazie grupowej. Z jednym marnym remisem z Valencią 0:0 i w sumie z trzema zdobytymi golami.
Tymczasem na krajowym podwórku, tym razem pokonaliśmy Legię, z Lechem był remis, niespodziewanie ulegliśmy Górnikowi Łęczna, który przygotowywał się do spadku 1:2, oraz Widzewowi 0:2.
Jednak pełna mobilizacja na derby przyniosła jak zwykle porządany skutek.
Wisła Kraków - Cracovia 3:0 (Perović, Pawłowski, Marcelo)
Odpadliśmy jednak z obu Pucharów krajowych, chociaż prędko odnaleźlismy pozytywne strony.
- Skupiamy się na lidze, panowie!!!
Wszystko szło po naszej myśli. Kilka remisów nie wyrwało nam tego co było nam przeznaczone. Trzy kolejki do końca i mamy mistrza z 9 punktami przewagi nad Lechem i Legią! Cel na ten sezon osiągnięty! Teraz kolejne eliminacje do Ligi Mistrzów i walka o trzecie z rzędu trofeum na arenie krajowej!!
Oby tylko udało sie utrzymać wysoką formę...
TABELA LIGOWA:
http://fc00.deviantart.com/fs49/o/2009/212/7/d/7dc0fd45a349923eb3aad75ac434c47b.png
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Rozbudowa bazy treningowej |
---|
Rozbudowa bazy treningowej nie trwa zwykle dłużej niż kilka miesięcy (ok. pięciu), pozwala jednak wskoczyć na wyższy poziom standardów szkolenia w naszym klubie. Jedna rozbudowa równa się jednemu poziomowi wyżej. Najwyższe standardy określane są jako Doskonałe i Najnowocześniejsze. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ