LOTTO Ekstraklasa
Ten manifest użytkownika Elendil przeczytało już 711 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Mistrzowie dwóch ostatnich lat, czyli my, czyli krakowska Wisła, spotkali się na pierwszym treningu po urlopach. Rogier Wissink zgłasza mi drobne problemy zdrowotne. Co ciekawe nauczył się trochę po polsku. Śmiesznie przekręcał wyrazy ale szło go zrozumieć. Poza tym wszyscy zdrowi. Postanowiliśmy też przebudować trochę sztab szkoleniowy. Francois Blaquart, dotychczasowy trener stał się scoutem. Nowy w naszych szeregach, Dariusz Broź objął dawną posadę francuza.
W transferach bez szaleństw. Odszedł Thanasis Papazoglou. Napastnik nie mógł sie z nikim dogadać, i nie chodziło tu o język. Nie czułem, abym popełnił błąd. Thanasisa wziął Lech. Licząc poprzedni sezon czyli transfery Beto i Buzały, w Poznaniu tworzyła się mała wiślacka społeczność. Odszedł Krzysztof Król. Kuszony wieloma ofertami postanowił nas opuścić. Gdzieś za granicę, klub niezbyt renomowany, bo zapomniałem jego nazwę parę dni po odejściu obrońcy. Ku uciesze Piotrka Brożka, zwolniło się miejsce na lewej stronie defensywy.
Wzmocnienia były, a jakże: wraz z dyrektorem sportowym osiągnęliśmy sukces sprowadzając młodemu Davidowi Moreno, kolegę z hiszpańskiej młodzieżówki. Lewy pomocnik Daniel Nieto już na wejściu zaskoczył wszystkich powitaniem "Dzień dobry"! Niestety było to jedyne słowo jakie potrafił po polsku. Potrafił za to inny. Prosto z Wrocławia ściągnęliśmy Piotra Celebana, by zabetonować prawą obronę. Doszedł też Philippe Robić. 19-latek z Francji mógł być w przyszłości dużym wzmocnieniem, podobnie jak młodziutki napastnik Zbigniew Antczak z Jagielloni. Średnia wieku, chyba najmniejsza w lidze. Odszedł Niedzielan, bodajże do Piasta. Jego wartość spadła na tyle, by Gliwiczan stać było na jego pozyskanie. Mariusz Pawełek sprzedany do Odry. Sotirović wraca do Śląska. Man City pyta się o Costila. Rzuciłem zaporową sumę 50 milionów złotych. Wycofali się. Proponowali kolejne sumy lecz nie byli w stanie przedstawić satysfakcjonującej mnie kwoty. Wreszcie: 43 miliony złotych i zarząd przejął stery. Costil odejdzie w zimie.
Sezon 2010/2011 rozpoczęliśmy, podobnie jak rok temu, meczem o Superpuchar Ekstraklasy. przeciwnikiem tym razem Legia. I poraz drugi się udało. Było 1:0, po fartownym golu ww. Piotra Brożka z rzutu karnego.
Skład był znów silny jak w poprzednich dwóch mistrzowskich latach:
Costil - Brożek, Jodłowiec, Marcelo, Celeban - Nieto, Wissink, Djurovski, Pawłowski - Zahorski, Małecki
Zaczęliśmy meczem z GKS-em Bełchatów. Małecki chciał sie pokazać z jak najlepszej strony na nowej pozycji. Jego ataki niestety nie przynosiły większych efektów. Ostatecznie remis na dobry początek 0:0.
Później niestety porażka z Zagłębiem Lubin! Pechowe 1:2 i strata bramki w końcówce. Prowadziłem 1:0 (strzelił Zahorski), ale obrona coś szwankowała.
Za tydzień ta sama sytuacja. Zawinił niezawodny do tej pory Costil! Ruch Chorzów na swoim stadionie wygrywa ze mną 3:1.
Później sytuacja się poprawiła. Zacząłem wygrywać mecze, ale traciłem bramki na potęgę. Benoit był już myślami na boisku w Manchesterze wśród piłkarzy w błękitnych koszulkach. Remisów było kilka i co gorsza spaprałem sprawę w derby.
Cracovia - Wisła 2:1 (Nieto). Pierwszy za mojej kadencji przegrany mecz derbowy. Pocieszeniem świetny występ 19-letniego Daniela Nieto, widać, że Hiszpania to światowa stolica futbolowej finezji.
Kibice za to niezadowoleni z transferu Antczaka i Robicia. Antczak się odkuł po czasie paroma ładnymi golami m.in. w Pucharze Polski, w którym w tym sezonie byłem na fali. Niech zaświadczy o tym mecz:
Wisła - Górnik Zabrze 4:0 (Antczak, Zahorski, Jodłowiec, Małecki).
Puchar Ekstraklasy wypadł niestety nienajlepiej. Nie awansowałem z grupy.
Nie dałem rady w el. Ligi Mistrzów. Pozostała Liga Europejska.
Jesień za nami. 4 miejsce w tabeli. Trochę słabo.
Nie załamałem się. Zgodnie ze zdaniem kibiców, uznałem, że Robić jest słaby. Odpadł z zespołu. Rozpocząłem natomiast poszukiwania bramkarza. Moją uwagę przykuł Jakub Jesionkowski z Lechii. Gdańszczanie sprzedali mi go po krótkich negocjacjach.
Tymczasem na specjalnej klubowej uroczystości pozegnaliśmy Benoit Costila. Golkipera jakiego w Wiśle nie było od bardzo dawna lub nawet nigdy. On miał w perspektywie grę w Premiership, my rekordową sume za sprzedanego zawodnika w kasie.
- Ruchy panowie! Liga czeka! - na treningach zdzierałem gardło. Liczyłem na udany come-back na wiosnę. Wszyscy na to liczyli. Wkrótce okazało się, że Radek Sobolewski i Mauro Cantoro odchodzą na na sportową emeryturę. Radek zdradzał mi wcześniej chęć zajęcia sie trenerką, Mauro chciał scoutować. Byłem pewny, że nie zginą i dadzą radę.
Mecze w nowej rundzie znów nierówne. Wahania formy niczym na huśtawce w parku. Atmosfera w drużynie dobra. Norbert Varga domaga się gry. Dostał szansę i poradził sobie nieźle. Jednak zawinił przy bramce w meczu z Odrą. Miał jednak fart. Wygraliśmy 4:1. Strzelili Wissink, dwie Małecki i rozkręcający się Antczak. Nawet kibice chyba się z nim przeprosili.
Z najwiekszymi rywalami głównie remisy. Raz pokonałem Lecha, na jego stadionie 2:0 (Pawłowski, Małecki).
Puchar Polski to była inna bajka. Finał zbliżał się wielkimi krokami. W końcu wyeliminowałem Śląsk Wrocław. 5:3 w dwumeczu. Finał z Górnikiem Zabrze.
I tu się udało. 2:2, po karnych 5:4 i mam już w kieszeni eliminacje do Ligi Europejskiej, w której w tym roku ukończyłem rywalizacje w grupie na 3 miejscu.
W lidze walka o miejsca 1-5 do samego końca. Ja miałem juz szansę tylko na obronienie czwartej lokaty. Niestety nie udało się. Polonia przeskoczyła mnie w 30 kolejce. Ostatecznie 5 miejsce i tytuł króla strzelców dla Małeckiego (19 goli), którego ostatecznie udało się zatrzymać na kolejne dwa lata.
Sezon nie był najgorszy w mojej karierze, lecz mistrzowskiego hat-tricka nie zdobyliśmy. Najlepsza Legia. Biała Gwiazda w tym sezonie nie zabłysnęła. Trzeba było rozpocząć intensywne poszukiwania nowych grajków. By wspomogli obecnych. Zupełnie jak przed dwoma laty....
TABELA LIGOWA:
http://fc09.deviantart.com/fs47/o/2009/212/6/6/66d3ebf41720a48de6401e5df4bc77c3.png
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Powołania dla ogranych! |
---|
Jeżeli jesteś selekcjonerem reprezentacji, zwracaj uwagę na procentową wartość ogrania zawodnika. Znajdziesz ją w ekranie taktyki przy wyborze składu. Wystawiając do gry piłkarza o niskiej wartości tego współczynnika, sporo ryzykujesz - może nie znajdować się w odpowiednim rytmie meczowym. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ