Hero I-League
Ten manifest użytkownika Rem-8 przeczytało już 1755 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
16.09.2014
Nie będzie to notka o karierze, opisująca kolejne wygrane spotkania, cudowne mecze czy niesamowite akcje w stylu Jacka Gmocha. Po tych kilku latach spędzonych na graniu w lidze indyjskiej chciałem dać upust swoim emocjom, które gromadziły się przez te kilka wirtualnych lat. Zdarzyło się wiele na stadionie Salt Lake Stadium w Kalkuccie.
Rozgrywki
Przez te kilka lat reputacja klubu w związku z sukcesami na arenie międzynarodowej wzrosła na tyle, że w koncu młodzi zawodnicy zaczęli interesować się grą w naszej lidze. Co ciekawe dotyczy to tylko mojego klubu, w innych trudno szukać obcokrajowców, no chyba, że są to jeszcze pozostałości z początku gry. Niestety limit trzech obcokrajowców w składzie jest dość denerwujący. Zatem zaczęli w składzie pojawiać się wychowankowie klubów z Chin, którzy to podbili Mohun Bagan dość mocno. Obsadzili bowiem bramkę, obronę i atak. Ponieważ nie może być zbyt wielu ich w składzie, a dokupiłem jeszcze młodego Irańczyka, Polaka i Bahrajnczyka, to dość trudno mają. Nie wiem czy jest to błąd gry, czy tak po prostu jest w Indiach, ale zawodników przypisanych do numerów i zgłoszonych do gry można zmienić w każdym momencie trwania ligi - z tego powodu większa ilość obcokrajowców się opłaca, tylko trzeba nimi umiejętnie rotować. Są też dobrą transakcją na przyszłość. Taki Wang Bin, zakupiony z Wuhan za 500 tys. funtów, został po 2 latach odsprzedany do Beijing za 2,4 mln. funtów. Co ciekawe, w końcu przyszedł czas na transfer piłkarza z Indii za granicę. Po obrońcę Vincenta Borgesa zgłosiło się Melbourne Victory. Nie trzymałem, bo biedaczek pewnie bardzo chciał obejrzeć na żywo misie koala. No ale dobrze idzie, w końcu coś się w ldze dzieje.
Wyniki
Ciągła potrójna korona. Tylko raz nie wygrałem ligi mistrzów azjatyckiej. Tak to po prostu samo pasmo sukcesów. Ostatni sezon zakończony rezultatem 20-2-0. Nudzi? Nie, miło jest popatrzeć na zawodników, którzy się wyrobili.
Trenerzy i skauci
To jest już po prostu zonk, w jaki sposób wygenerowani zostali skauci. U mnie w klubie jest ich pięciu, których statystyki wyszukiwania umiejętności nie schodzą poniżej 17, a jest też z dwoma 20. Trenerzy też nie grzeszą umiejętnościami i w końcu można zatrudnić ludzi z Brazylii czy Argentyny. I co ciekawe - gram tylko z włączoną ligą indyjską. Strach pomyśleć co by było, gdybym grał na wielu ligach.
Jeśli ktoś ma jakieś pomysły, co pokazać w blogu, to zapraszam, ale będę tylko pisał o moim Mohunie Baganie :)
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Scout = dobry taktyk? |
---|
Wyznaczając scouta do obserwacji następnego rywala, zwracaj uwagę na wartość atrybutu Wiedza taktyczna. Dzięki temu będzie on w stanie trafnie zasugerować rodzaj treningu przedmeczowego oraz proponowane ustawienie. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ