Workable znajduje się już na 3. miejscu w tabeli hongkońskiej pierwszej ligi. Do końca rundy jesiennej zostało jedno spotkanie, ale w zimę tradycyjnie rozegrane zostaną dwa puchary.
Ostatnie mecze Workable to ciągłe zwycięstwa - 4:1 z Tai Po (dwie bramki Marczaka, po jednej Kajda i Omolade), również 4:1 z Rangers (bramki Marczaka, Kajdy, Brzozowskiego i Omolade) oraz 2:1 z Happy Valley (bramki Marczaka i Wong Ka Mana).
Wygrane pozwoliły drużynie skoczyć w tabeli o jedno oczko wyżej. Jednak liderzy również ciągle wygrywają i do drugiego miejsca klubowi Krzyśkiewicza brakują trzy punkty, zaś do pierwszego - cztery.
- I znowu powiem to samo. Bardzo się cieszę z formy zawodników. Strzelają bramkę za bramką, a w obronie walczą twardo. To nasz siódmy mecz z rzędu bez porażki. Mam nadzieję, że zawodnicy utrzymają tę świetną formę, wierzę w nich - skomentował menadżer.
Linia ataku Marczak - Kajda wydaje się świetną formacją, ale ostatnio na treningu pojawił się Armeńczyk Karen Oganyan. - Sprawa jest już zamknięta. To dobry zawodnik, ale grając w naszych rezerwach zwrócił na siebie uwagę Sun Hei i za naszymi plecami negocjował z tym zespołem. Ostatecznie podpisał z nimi kontrakt - kończy Krzyśkiewicz.
Piotr Kajda, Krzysztof Marczak i Rafał Brzozowski grają w tym sezonie ciągle w pierwszym składzie. Natomiast Grzegorz Górski i Maciej Małkowski, którzy stanowili trzon zespołu przez ostatnie kilka lat, niestety w tym roku grają bardzo rzadko. - Grzesiek i Maciek zostaną z nami, podpisali kontrakty na kolejny rok, ale zaczyna brakować dla nich miejsca w składzie. Nowi obcokrajowcy są zdecydowanie lepsi od nich, więc muszą czekać na swoją szansę - komentuje menadżer Workable.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ