Workable prowadziło 2:0. Ostatecznie jednak przegrało w półfinale z Rangers 3:4.
Pierwszą bramkę zdobył już w 6. minucie Krzysztof Marczak. Kilkanaście minut później na 2:0 podwyższył Piotr Kajda. Jednak w 31. minucie po trafieniu rywala było już 2:1 dla Workable. Wynik utrzymał się do połowy.
W 65. minucie bramkę wyrównującą strzelił napastnik rywali. Na boisku zaczęło robić się nerwowo. Niestety w 76. minucie było już 3:2 dla Rangers. I tutaj zaczęła się strzelanina. Minutę później do remisu doprowadził Piotr Kajda, ale kolejną minutę później było już 4:3. Niestety wynik ten oznaczał koniec przygody Workable w HKFA Cup.
- Jestem rozwścieczony, widziałem już swój zespół w finale. Ostatnia bramka to jakaś parodia. Rywale za szybko rozpoczęli, nasz bramkarz zamiast na bramce był za daleko wysunięty. Po podaniu rozpoczynającym zawodnik Rangers mocno uderzył na bramkę i przelobował naszego bramkarza. Niestety nie zdołaliśmy już doprowadzić chociaż do wyrównania - skomentował Krzyśkiewicz.
W klasyfikacji najlepszych strzelców tego turnieju drugie miejsce zajął Piotr Kajda, a trzecie Krzysztof Marczak.
Sezon dla Workable się skończył. Po raz kolejny polscy piłkarze i menadżer przyjadą latem do Polski. Czy Krzyśkiewicz ściągnie ze sobą kogoś nowego?
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ