Wieczór, wybiła 21 na zegarze. Siedząc w samolocie przeglądałem informacje o tym, jak to Neymar ma trafić na Camp Nou, że Real wygra wszystko, oraz że Balotelli kolejny raz zabalował. Lecz dla mnie najważniejszą z informacji było to, że Nottingham Forest szuka menedżera który da im awans.
Właśnie dlatego siedzę w samolocie z Rio de Janeiro do Nottingham i uśmiecham się sam do siebie. "Ja mogę im to dać!" - mówię sobie w głowie.
Po strasznie długiej podróży, wreszcie jestem na miejscu. Jednak zanim wybrałem się na City Ground w Nottingham, musiałem odpocząć. Wybrałem się do hotelu i tam spędziłem noc.
Nastał dzień w którym odwiedziłem zarząd klubu.
- Witam, pan Massia tak? - zapytał właściciel klubu
- Tak. - odparłem.
- Zapraszam do gabinetu.
Po wejściu do gabinetu, zatkało mnie. Pełno trofeów oraz zdjęć piłkarzy i legend.
- A więc chciałby Pan zostać menedżerem klubu Nottingham Forest? - zapytał Frank Clark
- Byłoby to dla mnie spełnienie marzeń. Prowadzenie takiego zespołu jak Nottingham to przecież nie łatwa sprawa, ale ja kocham wyzwania.
- Czy ma Pan jakieś doświadczenie w prowadzeniu klubu?
- Prowadziłem dwa małe kluby w Brazylii, których nie zawiodłem, udało mi się nawet awansować do wyższej ligi.
- Nasz cel to awans do Premier League, czy jest Pan w stanie temu podołać?
- Oczywiście, jestem tego pewien, stać mnie na wiele.
- Dziękuje, to tyle. Skontaktuję się z Panem gdy wszystko ustalimy razem z zarządem
- Dziękuje, do widzenia.
- Do widzenia.
Nastepnie wróciłem do hotelu, wyspałem się, a następnego dnia rano obudził mnie telefon. Szybko wstałem i odebrałem:
- Halo? Czy rozmawiam z Panem Massia? - głos wydawał mi się znajomy.
- Tak. O co chodzi?
- Tutaj Frank Clark. Jest Pan nowym menedżerem Nottingham Forest! Gratuluję i zapraszam na pierwszy trening już jutro o godzinie 11.
- Dzie... dzie.. dziękuje bardzo! Nie spodziewałem się decyzji tak szybko.
- W Anglii szybko podejmujemy decyzje, oby ta nie była zła.
- Na pewno nie będzie.
- Mamy taką nadzieję, Do jutra Panie Massia.
- Do jutra Panie Clark.
Po odłożeniu słuchawki zacząłem krzyczeć w niebogłosy, cieszyłem się jak dzieciak po otrzymaniu nowej gry lub zabawki. Ale powód do tego był, przecież jestem nowym Menedżerem drużyny Nottingham Forest!
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ