Po meczu z Hull nasze nastroje od razu się poprawiły, pomyśleliśmy że ten dołek już za nami i teraz pójdzie nam zdecydowanie lepiej, niestety, plaga kontuzji oraz paru zawodników odpoczywających dało się we znaki. Po meczu z The Tigers kapitan
George Boateng zaprosił całą drużynę na kolację do restauracji, świetny pomysł z jego strony. Jednak nie mogłem być obecny na tej kolacji z powodu choroby, która dopadła mnie na treningu. Cóż, 3 dni przerwy od drużyny dały mi dużo do myślenia, przeanalizowałem nasze wszystkie mecze w tym sezonie, i doszedłem do wniosku, że ten sezon naprawde może być dla nas udany. Po powrocie do drużyny trening rozpocząłem rozmową o naszych przyszłych meczach, i ligowych i pucharowych. Po rozmowie, widać było w drużynie entuzjazm, który mógł zaowocować w kolejnych meczach, jednak efekty znajdziecie poniżej.
W między czasie dla zakontraktowanego
Carmelo musiałem znaleźć kompana z Hiszpanii, z którym mógłby się lepiej zaaklimatyzować, wybór padł na
Rafę Jordi'ego , napastnika, bardzo zresztą dobrego, przyda się.
Mecz wyjazdowy z
Tottenhamem zapowiadał się niezwykle emocjonująco. Choć trybuny nie do końca zapełnione, spotkanie rzeczywiście stało na bardzo wysokim poziomie, a na bramki czekaliśmy do dogrywki. I co? Okazało się, że nawet z
Tottenhamem możemy powalczyć jak równy z równym, ba, nawet wygrać 2:1 na wyjeździe, tak, dobrze widzicie, 2:1 na wyjeździe!
Tottenham wyeliminowany z Pucharu Ligi na White Hart Lane! Jesteśmy już w ćwierćfinale, gdzie czeka na nas Middlesbrough. Na pewno łatwiejszy rywal od Tottenhamu, w dodatku gramy u siebie, kto wie, może nawet wygramy te rozgrywki
Pary ćwierćfinałowe:
Sunderland - Tranmere
Stoke - Swansea
Nott'm Forest - Middlesbrough
Wolverhampton - Millwall
Rewelacja rozgrywek, Tranmere, które idzie w pucharze jak burza, kto wie, może wygrają z Sunderlandem. Druga para, stawiam tutaj minimalną wygraną Stoke, może 2:1. Naszą parę ominę, i został Wolverhampton oraz Millwall, zdecydowanie stawiam na Wilki, które powinny roznieść Millwall.
Tym czasem, fatalna wiadomość dotarła do nas ze szpitala. Guy Moussi złamał nogę i nie będzie go z nami przez 7 miesięcy, fatalna wiadomość.
Kolejny mecz, Reading, wyjazd, nie liczyłem na wiele po tej walce z Tottenhamem. Moje przeczucia się sprawdziły, porażka 3:1, bramkę dla nas zdobył Jorge Ribeiro, po pięknym uderzeniu z rzutu wolnego.
Reading 3:1 Nott'm Forest
Lecz następny mecz, przeciwnikiem miało być Burnley, mecz u siebie, oczekiwałem od mojej drużyny zwycięstwa, jednak plaga kontuzji dała się we znaki. Porażka zasłużona 1:2 po bramce Luke'a Chambers'a, przepiękne uderzenie z dystansu w samo okienko bramki gości.
Nott'm Forest 1:2 Burnley
Teraz czekał nas wyjazd do lidera, Southampton, i tam pokazali nam co to jest piłka, po prostu przygnietli nas do ziemii, dla mnie po tym meczu to faworyt do awansu, choć przegraliśmy tylko 1:0 to tylko dlatego, że cudownie bronił Lee Camp, jemu zawdzięczamy ten wynik.
Southampton 1:0 Nott'm Forest
Nareszcie przerwa w meczach, dwutygodniowa, dałem tym razem odpocząć drużynie, musiałem przemyśleć nasze ostatnie wyniki, które zbyt dobre niestety nie były, no po za zwycięstwem nad Tottenhamem. A po przerwie, nasza gra po prostu wygląda fenomenalnie, co mówią wyniki w lidze i pucharze z Middlesbrough. Zresztą, sami zobaczcie.
Millwall 0:1 Nott'm Forest
Dobrze zagraliśmy szczególnie w defensywnie, nastawiliśmy się na kontratak, i opłaciło się, zwycięstwo 1:0 na wyjeździe rozpoczęło naszą dobrą passę. Bramka Andersona.
Nott'm Forest 3:0 Portsmouth
To zwycięstwo szczególnie mnie zadowoliło, ponieważ gdyby nie -10 pkt graczy Portsmouth, byliby oni na pierwszym miejscu w tabeli, grali zjawiskowo, wygrywali po 3-4 do zera z każdym, a zatrzymali się na nas, cudowne zwycięstwo. Bramki Gunter'a, Lynch'a oraz Findley'a dały nam zwycięstwo.
Nott'm Forest 2:1 Coventry City
Spokojne zwycięstwo, choć nie obyło się bez nerwówki w końcówce, gdy goście strzelili bramkę na 2:1 w 89 minucie, ale dowieźliśmy zwycięstwo i kolejne trzy punkty zapisane na naszym koncie.
I wreszcie, Puchar Anglii.
Nott'm Forest 4:1 Middlesbrough
Cóż za odmiana, przecież w lidze przegraliśmy 2:1 i to w dodatku u siebie. A więc Nottingham Forest już w półfinale Pucharu Anglii!
Pozostałe wyniki:
Sunderland 0:2 Tranmere
Stoke 1:2 Swansea
Wolverhampton 5:0 Millwall
Ależ to Tranmere sobie radzi, na wyjeździe zniszczyć Sunderland 2:0? Świetnie grają.
A pary półfinałowe tworzą:
Tranmere - Swansea
Wolverhampton - Nott'm Forest
Chyba trafiliśmy na najtrudniejszego rywala, ale pokonaliśmy Tottenham, pokonamy i Wolverhampton!
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ