Premier League
Ten manifest użytkownika Bolson przeczytało już 2792 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Miłego czytania! Proszę o zostawienie komentarza, z opinią na temat tej formy manifestu.
Z WIZYTĄ W...MANCHESTERZE UNITED
Z Manchesteru Serwacy Nielubiepracy.
Ostatni raz byłem w Manchesterze 3 lata temu. Niesamowite ile się zmieniło od tego czasu. Przez klub przeszła rzesza nowych zawodników, Old Trafford zostało powiększone do monstrualnej liczby 100000 miejsc siedzących. Co, a raczej kto nie uległ jednak zmianie? Menedżer.
Michał Rygiel jest opoką i dobrym duchem United. Z nim też spotkałem się ostatnio przed trzema laty. Wtedy był on szanowanym menedżerem, który dopiero budował swoją reputację w Anglii. Wcześniej z Toulouse FC zdominował Ligue 1. Jednak teraz mało kto już o tym pamięta. – Tak, to prawda. Ja jednak nie zapomniałem. – mówi Rygiel. – W końcu jak by nie patrzeć to tam stawiałem pierwsze kroki jako menedżer. Praca w Manchesterze jest ukoronowaniem mojej kariery.
Rygiel w dniu moich odwiedzin ledwo co wrócił z Brazylii, gdzie, jak wszyscy wiemy, zdobył z reprezentacją Anglii mistrzostwo świata. Musiał jednak czym prędzej wznowić pracę w klubie – Ciężko jest pogodzić pracę w klubie z pracą w reprezentacji. Nie mam prawie w ogóle czasu na rozrywki czy też spotkania pozasłużbowe. No ale sam się na to pisałem, no nie?
Kupię, sprzedam...
Jak już wspomniałem, spotkałem się z Ryglem w dniu jego przyjazdu. Oznaczało to, że będę mógł uczestniczyć w oficjalnej prezentacji nowych nabytków Manchesteru United. Wszyscy wiedzieli już, kogo zatrudnił w pierwszych dniach lipca Polak. Nazwiska wręcz powaliły na kolana. Lionel Messi, Miralem Pjanic, Marco Verratti, Andrea Poli oraz Sergio Canales zostali krótko po 15 zaprezentowani kibicom. Euforia ogarnęła Old Trafford gdy „Fantastyczna Piątka”, jak określił ich The Times, weszła na boisko. – Jest mi bardzo miło, że mogę być częścią tej fantastycznej drużyny, jaką jest Manchester United. – stwierdził Messi. – Przyszłość zapowiada się genialnie dla mojej i Waszej drużyny, dzięki tym panom będziemy w tym sezonie jeszcze silniejsi niż w zeszłym! – dodał Rygiel. Oczywiście nie obyło się bez pożegnań. Z klubu dość bezceremonialnie pozbyto się trzech graczy ze „starej gwardii” – Rio Ferdinanda, Mirko Vucinica i Michaela Carricka. Pierwszy i trzeci odeszli na wolny transfer, zaś Vucinic powędrował do Udinese. Do tego odeszło 8 zawodników z drużyny rezerw i U-21. Jak zapowiadał Rygiel, ruch transferowy dopiero ma się ożywić, głównie w kierunku z klubu. – Mamy zarówno w pierwszym zespole, jak i w drużynie rezerw, kilku nieprzydatnych zawodników, których moglibyśmy zastąpić. Ciężko jest się rozstać, ale trzeba. – stwierdził. Jak powiedział, tak zrobił. Do końca lipca odeszło kilku wydawało się niezastąpionych graczy – Loic Remy (Nancy), Leighton Baines (Barcelona), Mesut Ozil (HSV) i Federico Macheda (Bayern). Do tego z drużyny rezerw odszedł Dominic Ifil i Connor Craig, jak powiedział o nich Rygiel: - Niby dobrzy, ale coś mi w nich nie pasowało. Dlatego odeszli.
Oczywiście Rygiel miał w zanadrzu parę niespodzianek. Postanowił on wykupić z Barcelony Daniela Schwaaba. Jednak prawdziwa bomba wybuchnęła trzy dni po zatrudnieniu Niemca. Gazety w Anglii poinformowały, że z Aston Villi do United przenosi się za blisko 40 milionów funtów Nathan Delfouneso.
Sparingów moc.
- Ciężko było cokolwiek zorganizować. Większość drużyn miała wszystko poplanowane tuż po sezonie. Niestety ja nie mogłem tego zrobić, z oczywistych przyczyn. Jednakże udało mi się pokombinować, choć nie było łatwo. – stwierdził Rygiel. Miał on całkowitą rację. Mistrzostwa Świata znacznie opóźniły przygotowania United do nowego sezonu. Kiedy przyjechałem do Manchesteru, udało mi się zasłyszeć, że Czerwone Diabły wyjeżdzają do Niemiec na tournee. Dzięki uprzejmości Rygla, mogłem uczestniczyć w tym wyjeździe. W Niemczech MU miało rozegrać cztery sparingi: z VFB Stuttgart, Borussią Moenchengladbach, Eintrachtem Frankfurt i Herthą Berlin. Przed pierwszym z tych spotkań udało mi się złapać jedną z największych gwiazd klubu z Manchesteru – Sergio Aguero. Argentyńczyk nie miał zbyt wesołej miny. – Doskwiera mi kontuzja pleców. Ciężko mi się schylać, ale na całe szczęście jestem gotowy do gry. Myślę, że w tym sezonie będziemy jeszcze bardziej bezkonkurencyjni niż w zeszłym. Nowe wzmocnienia na pewno nam w tym pomogą. Wypowiedział się także asystent Michała Rygla, Mike Phelan. – Jestem odpowiedzialny za prowadzenie zespołu w meczach towarzyskich. Pogoda nie sprzyja rozgrywaniu meczów. Ale deszcz jest nieodłącznym elementem w Anglii, więc nam to niezbyt przeszkadza. Pierwszy mecz poszedł gładko, łatwa wygrana 4-0 z VfB. Kolejny mecz to kolejne zwycięstwo Manchesteru – tym razem 3-0 z Borussią M. W trzecim meczu podczas niemieckiego tournee United tylko zremisowało z Herthą 2-2. Po tym spotkaniu wesołej miny nie miał Mike Phelan – Nie wiem, co poszło nie tak. Wszystko wydawało się być w jak najlepszym porządku. Może to tylko wypadek przy pracy? Nie wiem. Phelan słusznie myślał o tym meczu jako o wypadku przy pracy, bowiem United w kolejnym spotkaniu wróciło na właściwe tory, odprawiając Eintracht 3-0. – Dobrze, że w ogóle udało się nam wyjechać. A to, że wyniki były satysfakcjonujące, jest dodatkowym pozytywem. Myślę, że po tym, co moi piłkarze zaprezentowali podczas tego tournee, jest właściwym wykładnikiem tego, czego kibice mogą się od nas spodziewać w nadchodzącym sezonie – podsumował Rygiel.
Jednak tournee po Niemczech to nie wszystko. Po drodze Polak zorganizował mecz towarzyski z FC Porto. Zabłysnął w nim Robert Ryan, niewątpliwie bohater wygranego przez United 4-2 spotkania. Dziewiętnastoletni Anglik, wychowanek United, wbił przepięknego hattricka i wydaje się być na dobrej drodze do znalezienia sobie miejsca w pierwszym składzie. Rygiel zgodnie z tradycją zorganizował United Cup. W tym roku jednak nie było aż tak znanych klubów. – Wszystko przez ten Mundial. Jak już wspomniałem niedawno, większość drużyn miała poplanowane sparingi, ale udało się nakłonić te trzy wymagane drużyny. – stwierdził. Na drugi United Cup zaproszono Austrię Wiedeń, Sao Paolo FC i Benficę Lizbona. Losowanie wyłoniło dwie pary -> Benfica – Sao Paolo i Manchester – Austria Wiedeń. W pierwszym z tych spotkań doszło do rzutów karnych, w których lepsi okazali się gracze z Brazylii, natomiast w meczu United, MU gładko pokonało Austrię Wiedeń 2-0 po dwóch bramkach nowo zakupionego Delfouneso. Bohater tego spotkania nie ukrywał zadowolenia – Jestem zachwycony, był to wymarzony debiut na Old Trafford. Wszyscy wiemy, że pierwsze wrażenie jest bardzo ważne. Wydaje mi się, że zrobiłem dobry pierwszy krok na drodze do wspaniałej kariery w Manchesterze. – stwierdził Delfouneso. W finale United Cup gospodarze tego turnieju po ciężkiej batalii zwyciężyli Sao Paulo 1-0 po golu niesamowitego Robbiego Ryana.
Co teraz?
- Będzie ciekawie, sezon rozpocznie się 10.08 meczem z Aston Villą o Tarczę Dobroczynności. Myślę, że wszyscy wiemy, na co nas stać, a stać nas na wiele. Liczę na kolejne pięć koron. – stwierdził Rygiel. Przyszłość rzeczywiście rysuje się niezwykle ciekawie. Pomimo długów do spłacenia, United wygląda dobrze finansowo, co można było zauważyć po ponad 150 milionach funtów wydanych w wciąż trwającym oknie transferowym. A co jeśli chodzi o kadrę? Tu jest jeszcze lepiej niż z finansami. Rygiel długo kompletuje swój wymarzony zespół i jak sam mówi, ten proces jeszcze nie jest zakończony. Jednak kadra pierwszego teamu wygląda niezwykle obiecująco. Na obecną chwilę nie widać słabych punktów zespołu. W każdym momencie do pierwszej kadry może dołączyć rzesza młodych, utalentowanych zawodników jak: Eugeny Korchagin, Angel, Simao, Scott Davison, Robert Ryan oraz… jedyny Polak w kadrze Manchesteru United – Patryk Sypniewski.
Przyszłość wydaje się być bogata w sukcesy, ale na to... trzeba poczekać do maja 2015 roku.
Artykuł pisany od 14.07 do 07.08.2014r.
______________________________________________________________________________
A co jeśli chodzi o sprawy sercowe?
Dzień po przyjeździe do Anglii zadzwonił telefon.
- Tak?
- Hej, powiedziałeś, że zadzwonisz.
- Zamierzałem, ale no.. ledwo co się rozpakowałem i ogarnąłem. Liz, no.. zamierzałem.
- Okej, przecież nie mam do ciebie pretensji.. Kiedy się spotkamy?
- Kiedy Ci pasuje?
- Nie odpowiadaj pytaniem na pytanie!
- Okej, okej.. może w sobotę?
- Sobota.. sobota.. sprawdzę w kalendarzu.
Przeszły mnie ciarki, zacząłem się denerwować. Nie wiem czemu. To chyba był test, gdyby Liz miała zajętą sobotę i powiedziałaby, że nie może, oznaczałoby to, że nie chce się ze mną umówić, tylko spotkać. Ale wiedziałem, że nawet jeśliby miała zajętą, to przełożyłaby wszystko tylko po to, żeby się ze mną spotkać.
- Okej, sobota pasuje. O której i gdzie?
- O 7 u..
- U mnie? - spytała Liz.
U niej? U niej? No to świetnie... randka jak 150 a nawet 200, kto poza tym wie, co może się zdarzyć później, jak będziemy u niej. Ale trudno.
- Okej, u ciebie może być.
- Super. Do zobaczenia, Michał.
- Do soboty, Liz.
Nadeszła sobota... pojechałem do Liverpoolu, na spotkanie z przeuroczą Liz. Zapukałem do drzwi i...
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Zadbaj o zgranie |
---|
Dobrze jest nie pozostawiać treningu przedmeczowego na głowie asystenta w trakcie okresu przygotowawczego. Przed sezonem drużyna powinna intensywnie pracować nad zgraniem, podczas gdy asystent często od tego odchodzi. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ