1 maj, godz. 10:00.  Droga do Birkenhead.

   Dzisiaj jest jeden z naważniejszych dni w mojej karierze. O nasze spotkanie jestem spokojny, ale interesują mnie wiadomości z Londynu i Bristolu. Do Londynu wysłałem Pullena, który ma mnie informować o przebiegu spotkania, Charlton - Leeds. Do Bristolu pojechał Joe i on ma mi zdawać relację ze spotkania, Bristol Rovers - Norwich. Patrzyłem tępym wzrokiem przez okno autokaru, w którym panowała cisza. Słychać było tylko cichutki dźwięk silnika pojazdu i systematyczny kaszel kierowcy. Czterogodzinna droga minęła dosyć szybko. Przejechaliśmy obwodnicę Liverpoolu i zjechaliśmy z autostrady, prosto do miasteczka Birkenhead. Do rozpoczęcia spotkania pozostało niewiele czasu, więc wydałem szybkie polecenia swoim zawodnikom i oczekiwałem na pierwszy gwizdek. Bardzo brakowało mi, w tej chwili, mojego asystenta. Mam nadzieję, że wiadomości od Scotta i Joe, wywołają uśmiech na mojej twarzy...

 

---

 

WYJŚCIOWE JEDENASTKI

TRANMERE ROVERS 1-4-4-2

Daniels - Bakayogo, Broomes, Goodison, Edds - Shuker, Welsh, Barnett, Logan - Gornell, Thomas-Moore

MILLWALL FC 1-4-4-2

Forde - Craig, Frampton, Robinson, Smith - Martin, Robertson, Abdou, Grabban - Morison, Harris

*   *   *   *   *

1 maj 2010. Prenton Park, Birkenhead.  Godz. 15:00.

npower League 1  [45/46]

Tranmere Rovers [23] - Millwall FC [3]  1-1  (0-0)

0-1 Andy Frampton'57

1-1 Terry Gornell'60

Widzów 2993

Sędzia Andy Penn (Dudley)  [9]

PM Andy Frampton - Millwall FC  [7,8]

 

---

 

STATYSTYKI

   Fatalny stan murawy i ulewny deszcz, spowodował brak klarownych sytuacji w tym spotkaniu. Kiedy Frampton wykorzystał centrę z rzutu rożnego, myślałem, że dowieziemy już trzy punkty. Chwilę później gospodarze oddali strzał rozpaczy po którym piłka odbiła sie od Abdou i zmieniła tor lotu. Forde poślizgnął się i nie zdążył z interwencją. Po końcowym gwizdku byłem rozczarowany, zwłaszcza, że już w przerwie otrzymałem świetną informację z Londynu.

  - Charlton wygrywa jeden do zera - mówił Pullen. - A pieprzone Leeds, drugą połowę będą grali w dziesiątkę. Zadzwonię po meczu. Bez odbioru...

   Chwilę później odebrałem telefon z Bristolu...

  - Kurwa!! - krzyczał Gallen. - Ci z Norwich wpierdolili tuż przed przerwą i prowadzą. A jak tam u was?

  - U nas bezbramkowo, Joe - mówiłem. - Leje jak z cebra i trudno coś skonstruować, ale pieprzone Leeds przegrywają.

  - Taaak jeeeest kurwa! - krzyczał podniecony Gallen. - To zagrajcie na aferę, strzelcie tego jednego i jesteśmy w domu! Zadzwonię po meczu...

   A po meczu dostałem trzy telefony. Najpierw Pullen poinformował mnie, że Leeds przegrali [0-2], co mnie ucieszyło. Później Joe zadzwonił i powiedział, że Norwich dowieźli do końca jednobramkowe zwycięstwo, co mnie wkurwiło. A na końcu zadzwonił jeden z żołnierzy Nicka i powiedział krótko...

  - Jesteś trupem!

   ... co mnie wystraszyło.

45 KOLEJKA

Bristol - Norwich [0-1], Carlisle - Walsall [1-1], Charlton - Leeds [2-0], Gillingham - Southampton [2-2], Hartlepool - Exeter [3-3], Huddersfield - Colchester [3-1], Leyton - Wycombe [2-0], MK Dons - Brighton [4-1], Southend - Stockport [1-0], Swindon - Brentford [2-1], Yeovil - Oldham [1-3]

TABELA

   Czterotygdniowej kontuzji doznał bramkarz rezerw, Antal, ale po kontuzji wrócił Senda. Bolder zakończył absencję za kartki, Hackett i Stefanovic powoli wracają do sił. Wszystko wskazuje na to, że na ewentualne baraże będę miał najsilniejszy skład.

   Na drugi dzień analizowaliśmy naszą sytuację i szanse na bezpośredni awans.

  - Norwich, już są poza zasięgiem - zaczął Gallen. - Zapewnili sobie awans i mistrzostwo ligi. Miejsca barażowe też są wyjaśnione. Pięć drużyn, w tym i my. Ale to my mamy jeszcze szanse na bezpośredni awans.

  - Jakie są te szanse? - zapytałem.

  - Niewielkie - odpowiedział sceptycznie, asystent. - My musimy wygrać ze Swindon, co może nie być trudne, gdyż oni mają pewne baraże. W związku z tym, to na te baraże będą się oszczędzać, gdyż na bezpośredni awans nie mają szans.

  - Czyli dobrze - ucieszyłem się. - Przy naszym zwycięstwie i przy remisie Leeds, kto awansuje?

  - My - odpowiedział Joe z uśmiechem. - Ale jak wygramy ze Swindon różnicą dwudziestu trzech bramek. A takich cudów, to kurwa, nie ma.

  - Joe, nie rób sobie jaj - nie było mi do śmiechu. - Czyli... pieprzone Leeds, muszą przegrać.

  - Oni nie mogą przegrać - powiedział Joe, grobowem głosem. - Podejmując, u siebie, pieprzone Bristol Rovers, które jest dwudzieste w tabeli. Szykuj się na baraże i na to swoje ukochane Wembley...

   Mimo, że do końca sezonu pozostało jescze trochę czasu, ja już myślałem nad przyszłorocznymi wzmocnieniami. Od lipca, na Den, zagości wychowanek Ajaxu i reprezentant młodzieżówki z Ghany. Pozyskany za darmo z rezerw Newcastle, Frank Wiafe Danquah. To bardzo szybki dwudziestolatek, który nominalnie występuje na ofensywnej pomocy.

   Dzień później, wczesnym rankiem, jadłem śniadanie i włączyłem telewizor na poranne wiadomości. Doznałem lekkiego szoku, po tym co zobaczyłem na ekranie. Widzialem skutego Nicka, którego policja wyprowadzała z mieszkania. Dziennikarka mówiła, że śledztwo, które trwało ponad dziesięć lat, zostało pomyślnie zakończone. Wraz z Nickiem zatrzymano dwunastu innych przestępców, w tym kilku chuliganów z Millwall. Na koniec dziennikarka dodała, że policja nie podzieli się, w tej chwili, szczegółami śledztwa.

  - No i całe, kurwa, szczęście - powiedziałem cichutko, do siebie.

   Rezerwy Gallena zwyciężyły z rezerwami Dagenham [1-0], a bramkę strzelił Grimes. Po tym spotkaniu, kontuzji nabawił się Beckles. Trzech naszych juniorów dostało powołania do młodzieżowych reprezentacji. Drummond, Williams i Tefvik opuścili zespół i udali się na zgrupowania. Nasi juniorzy wygrali z juniorami Brighton [1-0]. Bramkę strzelił Marquis, który później opuścił boisko na noszach. Kontuzji, po tym meczu nabawił się również, McLaren. Do pełni sił wrócił Hackett i to on zagra na prawym skrzydle w ostatniej kolejce.

  Dzisiaj, na Den, usiądzie spora liczba fanów i każdy z nich ma nadzieję, że to ostatni mecz w sezonie. Ale dużo zależy od postawy drużyny z Bristolu...

---

WYJŚCIOWE JEDENASTKI

MILLWALL FC 1-4-4-2

Forde - Craig, Frampton, Robinson, Smith - Martin, Bolder, Abdou, Hackett - Morison, Harris

SWINDON TOWN 1-4-4-2

Lucas - Sheehan, Morrison, Greer, Cuthbert - O'Brien, Ferry, Timlin, McGovern - Austin, Painter

*   *   *   *   *

8 maj 2010.  The Den, Londyn.  Godz. 15:00.

npower League 1  [46/46]

Millwall FC [3] - Swindon Town [4]  2-2  (0-1)

0-1 Billy Painter'43

0-2 Charlie Austin'46

1-2 Steve Morison'66

2-2 David Robertson,73

Widzów 13873

Sędzia Steve Bennett (Orpington)  [7]

PM Steve Morison - Millwall FC  [8,8]

 

---

 

STATYSTYKI

   O tym spotkaniu można powiedzieć jedno. Dwie drużyny z czołówki stworzyły pasjonujące widowisko. A najciekawsze jest to, że dla obydwóch drużyn, ten sezon się jeszcze nie skończył. Leeds pokonali Bristol Rovers i żaden wynik nas nie ratował. Zakończyliśmy zawody na trzeciej pozycji i czekamy do poniedziałku. W ten dzień mamy poznać terminy i barażowego rywala. Hackett pograł dziesięć minut i jego kontuzja się odnowiła, więc będzie odpoczywał do końca sezonu...

46 KOLEJKA

Brentford - Hartlepool [0-1], Brighton - Yeovil [3-1], Colchester - Leyton [2-1], Exeter - Huddersfield [1-4], Leeds - Bristol [3-1], Norwich - Carlisle [2-1], Oldham - Charlton [1-1], Southampton - Southend [0-1], Stockport - Tranmere [0-1], Walsall - MK Dons [0-1], Wycombe - Gillingham [3-0]

TABELA

   Za udział w lidze otrzymaliśmy 119 tysięcy euro. Robertson trafił do jedenastki kolejki. Nasz środkowy obrońca, Stefanovic, wrócił po kontuzji i zagra w meczach barażowych. Nasze rezerwy i nasi juniorzy, też zakończyli sezon...

REZERWY MILLWALL

Grupa 5. Pozycja 3, PKT 63 (z-19, r-6, p-5)  Bramki [56-29]

MILLWALL U-18

Grupa 4. Pozycja 5, PKT 31 (z-7, r-10, p-7)  Bramki [21-20]

   W poniedziałek ustalono plan spotkań barażowych. Dwumecz zagramy z zespołem, który dwukrotnie uznał naszą wyższość...

... SOUTHAMPTON FC...

   Pierwsze spotkanie gramy w niedzielę, na wyjeździe. Dwa razy skromnie wygrywaliśmy ze "Świętymi" i wiem jak z nimi grać.

Media zapowiadają zaciętą walkę w barażach. Lions vs. Saints

---

Kto zagra w wielkim finale na Wembley?

Niesławne Lwy!

czy

Święci z południowego wybrzeża...