I tak nastał Nas pierwszy mecz w lidze z Cordobą – klubem może lekko podupadłym, ale na pewno groźnym.

Deportivo – Cordoba 0 -0

Agresywna gra w obronie dała efekt – rywale nie oddali celnego strzału, jednak my mimo przewagi nie wpakowaliśmy piłki do bramki i mój debiut zakończył się sporym niedosytem.

Następny mecz rozgrywaliśmy z mało znaną – przynajmniej mi drużyną Sadabell – jednak wygrana w 1 meczu może pokazywać, że niekoniecznie będą oni chłopcami do bicia.

Deportivo – Sadabell 3 – 1 (1:1)
Guardado, Lassad 2 – Lanzarote

Mimo słabego początku odnieśliśmy zwycięstwo. Martwi mnie jednak kontuzja Rikiego pół roku bez niego to sporo czasu. A w formę Lassada długoterminowo ciężko wierzyć.

Następny mecz to Celta – znany przeciwnik jednak jego kryzys jest znany. Jednak my tez nie mamy łatwo – Riki wyleciał na dłuższy czas a do tego na reprezentacje wyjechali Guardado i Janota. Bez lidera zapowiada się ciężki mecz.

Deportivo - Celta 1-1 (0-1)
Juan Carlos – Papadopulos

Jak myślałem tak się stało – ledwo, co udało Nam się wyciągnąć ten remis. Gra lewą stroną prawie nie istniała i Celta po szybkim wyjściu na prowadzenie pokazała jak się broni. Opacznością Bożą okazała się zmiana Juana i przejście na 2 napastników, z czym obrońcy przeciwników się pogubili w kryciu i udało Nam się wyrwać 1 p.

5 punktów po 3 meczach wprawdzie nie przegraliśmy, ale mogło być lepiej. Cieszy wiadomość o otrzymaniu obywatelstwa przez Guardado – będzie można pomyśleć o kimś spoza Uni do wzmocnienia składu. Następny mecz mamy w Pucharze – Naszym przeciwnikiem Cartagena. A my kontynuujemy grę w osłabieniu – Anders i Janota jeszcze nie wrócili a Lassad już pojechał na reprezentacje. Trzeba powalczyć z nominalnym 3 napastnikiem w składzie.

Deportivo – Cartagena 2-0 (1:0)
Juan Carlos, Valeron

I ten 3 napastnik pokazał klasę! Na początku 1 połowy pięknym strzałem pokonał bramkarza a w 2 połowy genialnie asystował starszemu koledze. Jeśli tak dalej będzie grał to kibice przestaną płakać po kontuzji Riki’ego.
Wynik odpowiedni, jesteśmy dalej. Tyle, że następny mecz w lidze już za 3 dni z Gimnastic. I wąska kadra w połączeniu z graniem, co 3 dni może okazać się zabójstwem dobrej gry z Naszej strony.

Deportivo – Gimnastic 3 -1 (1:0)
Rochela, Vazquez, Juan Carlos - Eloy

Mecz po Naszej myśli. Mimo kontuzji Lassada w 1 połowie kolejną szanse wykorzystuje Juan Carlos i wyrasta jak na razie na największe objawienie sezonu. Genialny mecz Guardado –zaliczył 2 asysty i wiele dobrych podań.

Lassad nie zagra przez miesiąc, ale kibice się nie boją. Mają przecież Juana Carlosa. A i Girona nie wydaje się mocnym przeciwnikiem – ale nie zawsze wynik jest adekwatny do różnicy poziomów drużyn.

Deportivo – Girona 1-0 (1-0)
Guardado

Jeśli ktoś spodziewał się jednostronnego pojedynku to się bardzo zdziwił. Jakby nie Anders i Dani to ten mecz mógł się zakończyć równie dobrze Naszą porażką i to nawet wysoka.

W Mediach rozgorzała dyskusja nad nieuznaną bramką dla Girony i Naszym faworyzowaniem w Segunda Division – uważam, że lekko przesadzają, jednak sędzia chyba podjął złą decyzje. Ale nic Nam pozostaje przygotowywać się do następnego meczu – a Naszym rywalem Alcoyano

Deportivo – Alcoyano 3- 1 (2:1)
Rochela, Guardado, Juan Carlos – Cuerda

Po 15 minutach wszystkim mogło się wydawać, że jest pozamiatane. Prowadziliśmy 2-0 i wydawało się, że kolejne bramki są kwestią czasu. A tu zonk. Wtedy zaczęli atakować gospodarze. I od strzelenia bramki w 25 min do gola Juana Carlosa w 80 to oni zdecydowanie przeważali. I ponownie uratowała Nas opaczność.
  
Ważne są takie punkty, ale nie możemy w kółko na takie szczęście liczyć – miejmy nadzieje, że z Cartagena pójdzie łatwo i przyjemnie. Bilans finansowy boli -  w poprzednim miesiącu straciliśmy prawie 1,5 mln euro… I nie wiem skład brać kasę na łatanie tej dziury

Deportivo – Cartagena 2-1 (2:1)
Gama, Borja – Marciano

Wynik słabszy niż gra. W skutek poobijania Juana Carlosa i nie dojścia jeszcze Lansada pod koniec meczu graliśmy bez napastnika.

Po meczu dramat- fizjoterapeuta mi oznajmia, że Guardado skręcił kostkę i nie zagra półtora miesiąca. Każdy kibic Depor wie, co to za strata. A już za 3 dni Puchar z Celtą – a Janota na reprezentacji…

Deportivo – Celta 2-2 k 5-4 (1-1)
Coletto, Pablo Alvarez – Oubina, Ortega

Dramatyczny mecz. Już kontuzje Manuela Pablo i Lassada w 1 połowie pokazały, że nie będzie łatwo. Stracona bramka w 37 min wydawało się, że może Nas podłamać. Jednak chłopaki walczyli i to się opłaciło, gdy Coletto trafił na 1-1. Dogrywka to kolejny horror – najpierw Pablo Alvarez strzela bramkę a po paru minutach dostaje czerwoną kartkę. Nie udało Nam się utrzymać prowadzenia i mamy rzuty karne, które lepiej wykonywali Nasi gracze i jesteśmy dalej!

Manuel Pablo nie zagra tydzień, co komplikuje skład, jeśli chodzi o kolejny mecz. Jeśli dodamy zmęczenie 120 minutami gry w tyg. to na pewno z Guadalajara czeka Nas ciężki mecz. Dodatkowo Lassad pojechał na reprezentacje i mamy tylko 17 zawodników gotowych do gry.

Deportivo - Guadalajara 1 – 2(0:1)
Ze castro – Ariagga, Costas

Wstyd… wprawdzie Nasi zawodnicy byli zmęczeni, ale nie powinni tak zagrać… Głupio stracone punkty mogą powodować braki pod koniec sezonu. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem ale trzeba uważać – takie wpadki nie mogą się zdarzać, jeśli chcemy awansować bezpośrednio. Chłopaki na pewno w meczu z Recreativo będą chcieli się zrehabilitować.

Deportivo – Recreativo 2 – 0 (0:0)
Juan Carlos, Lassad

Mecz ciężki ale wyraźnie wygrany. Przeciwnik nie potrafił oddać celnego strzału na bramkę ale i Nam udało się to tylko w 1/3 przypadków. Przydałby się skuteczny snajper.

Punkty są ale rywale też ich nie tracą. A w tygodniu dramat – Vazquez doznaje kontuzji i przez 3-4 miesiące nie będziemy go oglądać. Skład się niebezpiecznie kurczy tyle że nie ma kogo sprowadzić choćby naten czas. Lyon chciał podkupić Cotollo – jednak odrzucił naszą kontr-ofertę. I tak Diego na spokojnie może się przygotowywać z Nami do meczu z Herkulesem.

Deportivo – Herkules 1- 0 (0: 0)
Oleguer (og)

Już w 10 minucie Ze Castro wycina przeciwnika w polu karnym ale uratował Nas Dani. Również w 1 połowie kontuzji doznał Lassad, co skomplikowało Nasz plan taktyczny na te mecz. Jednak szczęście sprzyja chyba lepszym – szczęśliwy samobij byłego gracza wielkiej Barcelony dał Nam 3 punkty.

Na fizjoterapeutę nie mogę już  patrzeć. Straciliśmy Lassada  na 4-5 tyg. Zostało 18 zawodników w składzie co oznacza czekające Nam przemęczenia. A jak dojdą reprezentacje to chyba będę płakał. Szczególnie że za 3 dni mecz w Pucharze z Getafe – nie liczę w nim na nic.

Deportivo – Getafe 0 – 0

Ładny mecz. Ale zabrakło tego co kochają kibice- bramek. Na pewno nie byliśmy zespołem gorszym co może cieszyć. Jednak gdy będziemy grali na wyjeździe to choćby przez kibiców nie będzie tak łatwo.

Wynik ok. Lux wrócił, zapowiada się ok. Ciekawe jak długo. Trzeba jednak szybko odpocząć tylko 3 dni przerwy do meczu z rezerwami Barcelony.

Deportivo – Barcelona B 4 – 1 (1:0)
Coletto, Ze Castro, Juan Dominguez2 – Tello

Jak widać rezerwy nie takie mocne jak pierwszy skład: ) Cały mecz kontrolowaliśmy grę a wynik to tego efekt.

Trzymamy się czołówki. I dobrze. Rozmawialiśmy ze Szwajcarskim defensorem Philipsem Degenem – jednak Nasz budżet płacowy nie pozwolił na jego zakontraktowanie.

Ogólnie idzie Nam nieźle choć mogło być lepiej.
Prosze o uwagi co do manifów:) Pozdrawiam komentujących :)
qbarca - o dziwo Guardado zgodził się o połowe mniejsze zarobki:)