Na początku tego manifestu nadmienię iż warto wiedzieć, że reprezentacja San Marino wygrała tylko jeden mecz z Liechtensteinem (1-0) w 2004 roku. Mam nadzieję, że to się zmieni gdyż w 2011 roku zagramy kilka meczów towarzyskich:

9.2.2011

San Marino - Liechtenstein

26.3.2011

San Marino - Antigua i Barbuda

10.8.2011

San Marino - Andora

Eliminacje do EURO 2012

Już w pierwszym meczu w naszej grupie E czekał na nas silny rywal, a bez wątpienia takim jest Holandia. Naszpikowany gwiazdami zespół Oranje m w prognozach mediów miał roznieść w pył San Marino. Jak się okazało nie wszyscy tak wyobrażali sobie to spotkanie. Myślę, że San Marino miło zaskoczyło kibiców:

Na stadionie Olimpico w Serravalle zasiadł komplet widzów. Silny rywal przyciągnął kibiców z całego San Marino na trybuny. Niestety nie było ani jednego kibica Holandii. Wbrew pozorom moi gracze nie bronili się przez cały mecz. Bardzo podobała mi się ta akcja z 11 minuty meczu:

1. Beretti zagrywa do kolegi przy linii bocznej. Jest nim Valentini

2.  Carlo Valentini po otrzymaniu podania zagrywa na lewo do Maraniego.

3. Piękna trójkowa akcja. Marani zagrywa do Berettiego.

4. W międzyczasie Casadei wybiega obrońcy zza pleców i wychodzi na czystą pozycję. Spalonego nie ma gdyż pierwszy od góry holender znajduje się za Casadeim. Dla niedowiarków: obrazek jest pod kątem.

5. Beretti zagrywa do Casadeiego jednak piękna akcja zakończona niecelnym strzałem.

Mimo porażki (wynik widnieje na obrazku [1:4]) zespół zaprezentował się dobrze. Jedyną bramkę dla San Marino strzelił Michael Simoncini z karnego po faulu Urby'ego Emanuelsona na Danilu Rinaldi. Za dyskusje przy tej sytuacji ukarany kartką został Van Bommel.

Drugi mecz ze szwedami nie był już taki idealny. Porażka była znacznie wyższa. W tym meczu bramkę zdobył Zlatan Ibrahimović co nie powinno mieć miejsca gdyż Ibra zakończył karierę z reprezentacją w styczniu 2010 roku. Widocznie twórcy FM-a to przeoczyli. Jednak to nie istotne. Porażka taka jak na stadionie Råsunda byłaby dla większości zespołów szokiem i kompromitacją. Ale nie w San Marino. Takie wyniki są tu normalne.

Szwedzi zdominowali to spotkanie z 42 strzałami na koncie ale zaledwie 14 z nich było celnych!

Po pierwszych meczach kibice nie są jakoś specjalnie zawiedzeni ale lekkie zaniepokojenie jest. Zarząd jak na razie nie zgłasza zastrzeżeń. Mam nadzieję, że taka sytuacja utrzyma się do końca 2010 roku. Potem 2 sparingi, które można przynajmniej zremisować...

W następnym odcinku: Mecze z Węgrami i Mołdawią, konferencje i kto błyszczy w Campionate Sammmarinese.

CDN...