Witam wszystkich po dłuższej przerwie w manifestowaniu. W piątek 29 czerwca skończył się rok szkolny i zaczęły się upragnione wakacje (Mowa tu o uczniach, nie wszyscy niestety mają tak dobrze). To oznacza powrót obijania się a także mojego cyklu "Wakacyjne Tropiki" zapoczątkowanego w zeszłe lato. Ustaliłem, że manifesty z tej serii będę pisał tylko w wakacje, więc przerwy są naprawdę duże. Tak więc poniżej macie linki do pięciu poprzednich wersji. Nie oceniajcie mnie zbyt surowo, w tamtych notkach poziom był naprawdę niski, nie byłem Redaktorem, a jedynie zwykłymlaikiem w pisaniu notek, tak więc w tym i następnych manifestach będzie już tylko lepiej, bo gorzej być nie może :)
Pierwsza część
Druga część
Trzecia część
Czwarta część
Piąta część
Zapoznaliście się już? Jak tak, to jedziemy dalej!
- Pieprzenie! Zwykłe pieprzenie!- grzmiał zdenerwowany
Michel Gordon, prezes Sakońskiej Federacji. Przykładał sobie właśnie do czoła całą czerwoną od krwii chustkę, która kiedyś była biała.
- A-Ale szefie. Skąd wiadomo, że to kłamstwo? A może oni mówią prawdę?- odpowiedział pytaniem jego pomocnik,
Silvio Moska
- Widziałeś co Ci kibice umieją zrobić? Jeśli dalej będziemy ponosić takie straty będę musiał Cię zwolnić!
Moska cały zadrżał.
- No, bez przesady. Ale powinni się uspokoić. Podpiszą kontrakt z tym bułgarem, wygrają ligę i każdy zapomni o sprawie.
- Żeby to było takie proste. A zresztą! Mam na razie tego dosyć. Na pewno świetnie teraz wypadamy w oczach całej Afryki. Sakonia-bezpieczny gospodarz! Hahahahaaha!!
Na ten widok
Mathieu Lorik, autor feralnego zakazu zrobił kółko prawym palcem koło ucha. Nikt już nic nie powiedział gdyż do środka weszli sanitariusze i zajęli się
Gordonem. Tymczasem
Moska rozejrzał się po pokoju. W oknach nie było szyb, wszystkie zostały wybite. Po całej podłodze walały się kawałki szkła, rozbite butelki, kamienie i różne inne przedmioty, którymi w gmach federacji rzucali wściekli kibce. Po prawej części pomieszczenia leżało przewrócone biurko, za którym schowała się cała trójka w trakcie ataku pseudo-fanów. Cały pokój ani trochę nie przypominał pomieszczenia prezesa poważnej federacji piłkarskiej kraju, który jest współgospodarzem Pucharu Narodów Afryki.
*Ding Dong!*t
Na lotnisku w St. Tropeè wylądował samolot z Lizbony. Gdy wydawało się, że już wszyscy opuścili pokład, nagle z końca samolotu wysiadło dwóch mężczyzn. Odebrali bagaż z sali przylotów i wsiedli do czerwonego Renaulta Megane. Następnie pojechali wyboistą, asfaltową drogą w stronę stolicy kraju czyli Potempo.
- Nazywam się
Diego German.
- Dobrze, i co pan przynosi za wieści?- spytał prezes MFF bez zbędnego entuzjazmu
- Słyszałem, że szuka pan zawodników zza granicy
- Skąd..
- Cii.. To niech najmniej pana interesuje. Mam ciekawego zawod...
- A interesuje mnie najbardziej. Co to za ploty?!
- ...nika.
Alvaro Gomès. 25 lat, Brazylia, gra w Argesie Pitesti, napastnik. Mocny strzał, świetny drybling, błyskotliwy i szybki. Jest pan zainteresowany?
Gilberto Burta nie wiedział co powiedzieć. Pojawia się jakiś typek znikąd, chociaż ten zawodnik z rumuńskiego drugoligowca wydaje się całkiem dobry, przynajmniej z opisu.
- Chciałbym go zobaczyć w akcji.- odparł po chwili milczenia
- Ależ żaden problem.
- Zwolnią go z tego Argesu na kilka dni?
- Powinni
- A jakiś kontakt?
- Zadzwonię do pana
- Ale skąd...
Nim
Burta zdążył cokolwiek powiedzieć
Germana już nie było.
- Co za dziwny typ- pomyślał
Minęło ledwie 10 minut a
Burta usłyszał dźwięk silnika przed budynkiem federacji.
- Kto to znowu?
Spojrzał przez okno
- Aaa... Czerwone Renault Megane.
Akselo. I
Leandro Silva.
Do środka weszli obaj wymienieni panowie.
- Witajcie panowie.
- Witam- odpowiedział Leandro Silva
- Powiedz mi, mój drogi, jesteś zainteresowany grą dla naszej reprezentacji?
- Moja odpowiedź brzmi...
- Korzyści z tego będą znikome. Przez ten cały pieprzony Puchar Narodów Afryki mamy więcej problemów niż mieliśmy! Do dupy z takim...-grzmiał
Gordon przed kamerą lokalnej telewizji. Natychmiast uspakajali go ochroniarze. Komicznie wyglądało gdy facet z opatrunkiem na pół twarzy machał rękoma jak poje.. świrnięty. Widać, że ta cała sytuacja zagrała mu mocno na psychice i nerwach
- Niech ten bułgar przyjdzie, niech zdobędą to pieprzone mistrzostwo i dadzą mi święty spokój! Uch!-
Gordona zabrało dwóch ochroniarzy, widać że nie panował nad nerwami, rzucając się na wszystkie strony. Na pewnien czas jego obowiązki przejął
Silvio Moska. Wyraźnie zaniepokojony stanem psychicznym szefa, dostał gabinet zastępczy, ponieważ w poprzednim bez remontu się nie obędzie. Ponieważ chwilowo nie miał co robić, odpalił radio. Akurat przemawiał prezydent CAF
Nizar Nyoni:
Po ostatnich wydarzeniach nie wiem czy Sakonia i Maludia są właściwymi gospodarzami
- Aaah!- Moska zawył jakby otrzymał cios nożem w samo serce.
-... tak!- odpowiedział
Silva
- Cudownie!-wykrzyknął
Burta
- To będzie dla mnie zaszczyt
Po wymianie uprzejmości,
Burta zamknął drzwi, zerknął przez dziurkę od klucza i poczekawszy aż jego gość odejdzie zaczął skakać z radości po całym gabinecie. W kontekście zbliżającego się Pucharu Narodów Afryki, było to bezcenne wzmocnienie. Szał radości trwał przez kilka minut do czasu gdy prezes MFF uświadomił sobie, że brakuje lotnisk i hoteli, a dziury w drogach ekspreci uznali już za naturalne jaskinie. Zastanawiano się nawet czy nie żyją tam jakieś endemity. Wprawdzie ruszyła już (a może raczej w końcu) budowa stadionu, tylko co z tego, skoro już prawie połowa maludyjskiej została przesłuchana w związku z korupcją. Ponieważ działanie maludyjskiej policji nie jest szczególnie skutecznie, toteż brak efektów.
- Kurwa-zaklął w myślach prezes MFF.
- Jak się dzieje dobrze, to i tak musi być coś złego-ciągnął dalej
Wyciągnął z biurka kartkę i zaczął pisać
Czas upływał. FC Himerez University pozyskał
Stankova i jest na najlepszej drodze do zdobycia "majstra". Tymczasem
Gordon przebywał na oddziale Szpitala Psychiatrycznego. Podobno nieźle sfiksował. Z kolei w Maludii ma pojawić się pomysł na zarzegnanie wszystkich kłopotów. Ale czy skuteczny?
CDN...
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ