PS4 National Premier Leagues
Ten manifest użytkownika krolewski przeczytało już 1724 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
- So jest kuuurewa?! - wybełkotał Paweł skręcając się niczym wampir na widok słońca.
- To ja powinienem zadać to pytanie.
- Eee? - zdziwił się i po omacku z zamkniętymi oczami zaczął szukać butelki w której znalazłby chociaż łyk magicznego napoju.
- Nie było mnie 2 tygodnie, a Ty zrobiłeś z tego mieszkania melinę. Widzisz co się tu dzieje?
- Spokojnie, chciałem się tylko napić, nie przesadzaj. - w końcu znalazł to co szukał i z uśmiechem na twarzy przycisnął butelkę do ust. To co było w środku chyba nie sprostało jego wymaganiom, bo od razu się skrzywił.
- Szukałeś roboty?
- Szukałem..
- I co?
- Jak widać.
- Musić się ogarnąć, bo nie da się z Tobą rozmawiać. Zimny prysznic Ci pomoże.
- Grzesiu! Łeb mi zaraz rozpierdoli, skocz do monopolowego, kup mi coś na klina.
- Wykąp się to pogadamy. Przywiozłem Ci coś z Polski.
- Perełka? Stock? - jego przekrwione oczy się rozszerzyły, a w kącikach ust pojawiła się ślina.
- Export, ale najpierw się wykąp.
Grzegorz wyjął z walizki dwie butelki Perły Export, jednął podał Pawłowi , drugą postawił przed sobą. Ile takich półlitrowych butelek opróżnili w czasie studiów? Sprawnym ruchem udało się usunąć kapsel. Pierwszy łyk. Ten smak. Smak Polski.- Więc co z tą pracą?
- Więc co z tym Exportem?
- Więc co z tą praca?
- Wysłałem CV do każdej drużyny w lidze w której nie było managera.
- No i?
- Każdy odpisał, że nie ma zamiaru zatrudniać takiego nieudacznika. W tej lidze wszyscy mnie już znają, widzieli na własne oczy, że nic nie potrafię.
- Wiesz że to nie prawda. A inne ligi?
- Jakie inne? Mam szukać roboty na drugim końcu kraju? Wolę się napić - uniósł butelkę do góry jak do toastu, po czym wział soczystego łyka.
- Tu i tak nie masz roboty, więc co Cię tu trzyma?
- Nie wiem.
- Właśnie. Idziemy do kompa, wyślemy kilka CV.
- Człeniu, ja nie wiem jak się nazywam, a Ty mi każesz maile wysyłać?
- Ja wszystko wyśle, Ty mi tylko pokaż gdzie masz CV.
- OK.
- I co odzywał się ktoś?
- Stary, odpisało 6 drużyn, głównie z Południa. Na jutro mam tam rozmowy, a pojutrze jadę na dwie rozmowy do stolicy.
- No i o to chodziło! Trzeba to uczcić! - Grzesiek wyjął z zamrażarki butelką Stocka.
- Na razie nie ma czego świętować, poza tym robię sobię przerwę od picia.
- Rozumiem, nie namawiam.
- Witam Pana, dziękuję za zaproszenie na rozmowę.
- Cała przyjemność po mojej stronie. Mówmy sobie na "Ty", będzie łatwiej. Mark.
- Paweł.
- Przeczytałem Twoje CV i muszę przyznać, że jest bardzo ciekawe. Kursy w Europie, prowadzenie akademickiej drużyny, do tego masz już pewne doświadczenie z tutejszą piłką.
- To prawda, jednak..
- Jednak z poprzednią drużyną nie osiągałeś spektakularnych wyników. U nas dobry wynik wpisany jest w politykę klubu. Będziesz w stanie sobie z tym poradzić?
- W Ferrymead zaczynałem w środku sezonu, gdzie drużyna była już ukształtowana, tu miałbym okazję sam zbudować drużynę. Także dałbym sobię radę.
- Dobrze. Niepokoi mnie jednak fakt, że Twoje nazwisko pojawia się w prasie w kontakście negocjacji z innymi drużynami.
- Jako bezrobotny manager nie mogę siedzieć bezczynnie, muszę aktywnie szukać pracy, więc przyznaję że Caversham nie jest moją jedyną opcją.
- Rozumiem. Jeśli chodzi o nasze wymagania to jest ono tylko jedno - wygrywać. Aby Ci w tym pomóc jesteśmy w stanie zagospodarować pokaźne środki na wynagrodzenia, a w razie potrzeby także drobne fundusze na zakup nowych zawodników.
- Zawsze biorę pod uwagę tylko zwycięstwa. O jakich środkach mówimy?
- Dużych, dwa razy większych niż konkurencja.
- Brzmi ciekawie.
- Mamy zamiar stworzyć niepokonany zespół, a wiadomo - do tego trzeba kasy, my się z tym liczymy. Być może to Ty będziesz mógł poprowadzić chłopaków do przyszłych sukcesów.
- Mam taką nadzieję.
- Przepraszam, ale na tym musimy skończyć, za 5 minut mam umówione kolejne spotkanie. Dziękuje za rozmowę, odezwiemy się w przeciągu kilku dni i damy odpowiedz.
- Dziękuję, do usłyszenia.
Paweł nie doczekał się odpowiedzi.- Byłem dzisiaj na treningu, muszę przyznać że udało Ci się stworzyć na prawdę świetną drużynę!
- Dzięki Mark, ale to dopiero początek, po kilku wzmocnieniach będziemy niepokonani!
- Właśnie o tym musimy porozmawiać. Po przeanalizowaniu aktualnego i prognozowanego stanu konta okazało się, że nie będziemy w stanie przeznaczyć tak dużych środków na wynagrodzenia.
- Jaja sobie robisz?
- Mówię jak najbardziej poważnie.
- Więc ile funduszu utniesz?
- Całość. Musisz grać tym co masz.
- Przecież nie wzmocniłem jeszcze obrony, pomocy..
- Nie jestem w stanie nic z tym zrobić.
- Od początku szukałeś frajera, który da się nabrać na wizję wielkiego klubu i wielkich pieniędzy prawda?
- Myślisz że znalazłeś frajera? To się kurwa grubo pomyliłeś. U nas w Polsce wiemy co to znaczy honor, a słowa dotrzymujemy!
- To nie jest Polska.
- Właśnie widzę. Nie ma sensu przedłużać tego żałosnego spotkania. Idę do biura napisać wypowiedzenie. Mam nadzieję, że następny manager nie nabierze się na te Twoje sztuczki.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Rozmawiaj z reprezentantem |
---|
Do rozmów między menedżerem a zawodnikiem powinno dochodzić nie tylko w klubie, ale również w reprezentacji. Wybierając opcję "Prywatna rozmowa (rep.)", możesz zasygnalizować graczowi, że musi grać lepiej, by pozostać w kręgu Twoich zainteresowań. Najczęściej są dumni ze swoich występów, ale zdarza się, że odnosi to pożądany skutek. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ