ISPS Handa Premiership
Ten manifest użytkownika krolewski przeczytało już 1255 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
- Roslyn-Wakari? A co to jest? - spytał zdziwiony Paweł.
- Nie wiem, koleś mówił że jakiś klub piłkarski. Dzwonił do Ciebie z 5 razy na komórkę..
- Właśnie, gdzie jest mój telefon - odruchowo obmacał wszystkie kieszenie.
- Nie mógł się skontaktować, więc zadzwonił na domowy.
- Na domowy? To my mamy domowy?
- Ta, w pakiecie z internetem, inaczej nie chcieli nam podłączyć.
- Dobra, nie ważne.. Zadzwoń do mnie, poszukamy telefonu.
- Witam, nazyw...
- Cześć Paweł! W końcu się udało!
- Ale..
- Nazywam się Sean Lindsay, mów mi Sean! Jestem prezesem Roslyn-Wakari, napewno słyszałeś.
- Prawdę mówiąc nie bardzo.
- Hehe, dobry żarcik. Dzwonię do Ciebie w sprawie pracy.
- He, znowu góra pieniędzy i wizja zbudowania klubu nie do pokonania? Sory, skończyłem z tym. Poza tym skąd masz mój numer?
- Od Josha z Ferrymead, to mój dobry kumpel. Mówił mi, że żałował że nie dał Ci szansy pokazania umiejętności i zwolnił Cię tak szybko, ale duma nie pozwala mu przyznać tego wprost i zatrudnić Cie ponownie.
- Nie wydaje mi się żeby Josh chciał mnie kiedykolwiek widzieć w budynku klubowym.
- Zmieńmy temat, bo przecież nie po to dzwonię. Oferuję Ci ciepłą posadkę, budżetu dużego nie dostaniesz, zawodnicy z potencjałem, jednak nikt do tej pory nie potrafił go odnaleść.
- Mówiłem, że nie jestem zainteresowany..
- Mieszkanie dostatniesz do własnej dyspozycji, o kasę dla siebie nie masz co się martwić, dostaniesz więcej niż teraz na magazynie.
- Skąd wiesz, że pracuję na magazynie?
- Wywiad, wywiad synu, to podstawa przy zatrudnianiu nowego managera!
- Brzmi ciekawie, ale mam jeden warunek!
- Tak?
- W kontrakcie zamieścimy klauzulę o braku możliwości modyfikacji klubowych finansówm przez zarząd, oraz zapewnienia, że będę pracował pełen sezon, bez względu na wynik.
- Dużo oczekujesz.
- A Ty zadałeś sobie dużo trudu, żeby mnie odnaleść, więc te dwa małe punkty w kontrakcie nie powinny stanowić dla Ciebie problemu, prawda?
- Już Cię lubię! Spotkajmy się jutro w siedzibie klubu, podpiszemy wszystko.
- Niech będzie, wyślij mi smsem adres. Do zobaczenia
- Do zobaczenia.
Po odłożeniu słuchawki Paweł nie miał pojęcia czemu się zgodził, czemu wraca znowu do tego gówna. Uzależnienie. Ten jeden mały impuls wystarczył, aby na nowo rzucić się w wir przemyśleń taktycznych, budowania strategii transferowych, planów treningowych. Paweł wiedział, że to jego pasja, która zawsze będzie wytyczała ścieżkę jego życia.
- I co? - spytał Grzesiek
- Wyprowadzam się.
- Znowu mnie zostawiasz?
- Taka praca.
Obaj spuścili głowy, stuknęli się butelkami i delektowali się smakiem piwa.
Po wyściu z gabinetu przeszli korytarzem do końca, następnie schodami na górę. Mieli obejrzeć mieszkanie, a przecież nie wyszli nawet z budynku. Prezes stanął na końcu długiego korytarza znajdującego się na piętrze, wyjął pęk kluczy i zaczął szukać właściwego. Za 3 razem mu się udało.- Sean słucham.
- Cześć tu Paweł, jestem już w budynku.
- Ahh tak, zapomniałem po Ciebie wyjść. Idź korytarzem prosto, drugie drzwi z lewej strony. Z napisem prezes rzecz jasna.
- A więc przyjechałeś.
- Czy kontrakt jest już przygotowany?
- Oczywiście.
- Klauzule o których mówiłem są wpisane.
- Jasne.
- Więc możemy podpisywać.
- Jak to, nie chcesz obejrzeć stadionu, zobaczyć zawodników, dowiedzieć się szczegółów finansów?
- Klauzula pozwalająca mi pracować rok w spokoju w zupełności mi wystarczy. W tym czasie dowiem się wszystkiego o chłopakach i wyciągnę z nich maksimum. Jedyne co mnie interesuje to mieszkanie.
- Ok, więc najpierw zobaczmy Twoje lokum, kontrakt niech tu czeka.
- Zapraszam!
- Ale?
- Sypialnia, salon, łazienka, toaleta, kuchnia. Pełne wyposażenie, TV, internet. Jakby czegoś brakowało, daj znać.
- Mam mieszkać w budynku klubu?
- A to źle? Masz wszystko na miejscu.
- Dobrze, jestem tylko trochę zdziwiony, mieszkanie tutaj?
- Nie mieszkanie, tylko mieszkania. To jest największe i ma najwyższy standard. Wybudowaliśmy je kiedyś z myślą o internacie dla młodych zawodników, jednak pomysł upadł, a mieszkania wykorzystywane są głównie przez nowych zawodników, którzy nie wynajeli sobie jeszcze własnego lokum. Pasuje?
- Jasne. Nie zadałem jeszcze panu jednego pytania.. Caversham, do dlatego tu jestem?
- Jednak się domyśliłeś. Traktuję ich jak wrogów, Ty też nie masz z nimi najlepszych wspomnień. Pomyślałem, że zrodzi się w Tobie pewna żądza zemsty i pokażesz im gdzie jest ich miejsce.
- Postaram się - powiedział z uśmiechem Paweł - Chodźmy podpisać papiery!
- Wywieśmy ogłoszczenie o treningu dla amatorów, niech każdy kto uważa że umie grać w piłkę przyjdzie i pokaże na co go stać. Ja z tej grupki postaram się wyłowić jakiś nieodkryty talencik.
- Myślisz, że kogoś znajdziesz?
- Nie zaszkodzi spróbować, nic za to nie płacimy, a nawet jeśli nikogo nie znajdziemy to i tak wzbudzimy pewne zainteresowanie, więc może i kibiców przybędzie.
- Świetnie, już się za to biorę, jutro ogłoszenia będą na mieście.
fot. 2 - Shane O'Sullivan 5 lat później
Defensywa miał rządzić Paul Delmoro:
- Udało się! - powiedział Sean
- W końcu! Mówiłem, że wystarczy odrobina zaufania!
- Wiedziałem co robie zatrudniając Cię Paweł! Zostajesz u nas na następny sezon?
- Pod jednym warunkiem.
- A Ty znowu z tymi Twoimi warunkami..
- Wyślesz mnie na kurs trenerski.
- To mogę dla Ciebie zrobić!
- Świetnie, więc zostaję na następny sezon, jednak później postaram się poszukać czegoś lepszego.
- Lepszego?
- W sensie klubu z najwyższej klasy rozgrywkowej.
- Rozumiem, jednak w Nowej Zelandii nie masz na co liczyć..
- Ale czemu?
- Zobaczysz syny, zobaczysz...
Jak już wspominałem kariera ta jest prowadzona na zasadzie retrospekcji, tak więc kilku screenów nie udało się zrobić tak jakbym sobie tego życzył, m.in. tabeli nie ma, ponieważ po kilku sezonach wyłączyłem ligę z grywalnych. Większość zawodników mimo 20-25 lat jest już na emeryturze, więc o takie screeny też trudno..
Liczę na rady i propozycje co zmienić, jednocześnie zapraszając do sondy. Po zagłosowaniu, proszę o krótki komentarz.
Pozdrawiam.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Odbiór piłki |
---|
Można zdefiniować sposób, w jaki nasi zawodnicy będą odbierać piłkę przeciwnikowi. Odbiór delikatny ogranicza liczbę fauli i dzięki temu liczbę kartek. Odbiór agresywny sprzyja zastraszeniu rywali, zmuszeniu ich do błędu i szybkiemu przerwaniu akcji. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ