ANALIZA: bardzo groźnie SFG; duże odległości między formacjami; brak łącznika między pierwszą linią i środkiem pola; prawoskrzydłowy jako trzeci napastnik; statyczni środkowi pomocnicy + jeden mocno defensywny; gra oparta na akcjach skrzydłami; rozegranie piłki od własnej bramki; dużo miejsca w bocznych sektorach boiska; napastnicy w klasycznej konfiguracji "wysoki + niski"; słaba gra pressingiem.
SFG: ofensywne - wysocy gracze przy słupkach w polu bramkowym oraz nabiegający na dalszy słupek; niżsi nabiegający na bliższy słupek oraz ze środka.
OGÓLNE ZAŁOŻENIA: wciągnięcie rywala na własną połowę w celu zwiększenia odległości między formacjami, a następnie wykorzystanie tych przestrzeni dzięki szybkiemu rozegraniu piłki; w końcowej fazie akcji ofensywnych - prostopadłe podania do wychodzących na wolne pole napasników; w defensywie - cierpliwe oczekiwanie na własnej połowie; czwórka obrońców w linii.
POLECENIA DOT. RYWALI: napastnicy - ścisła opieka w polu karnym(ścisłe krycie - zawsze; pressing - nigdy); skrzydłowi - ograniczanie swobody przy dośrodkowaniach oraz przy wbieganiu w pole karne(ścisłe krycie - zawsze).
MECZ
Powiem nieskromnie, że całe spotkanie w wykonaniu Hellas to był istny taktyczny majstersztyk. Dysponujący zdecydowanie większym potencjałem ludzkim rywale po prostu nie istnieli na boisku i co raz musieli się rozpaczliwie bronić.
Doszło nawet do tego, że w końcówce Vincenzo Montella musiał ustawić swoich skrzydłowych oraz jednego ze środkowych pomocników tuż przed linią obrony; my natomiast cisnęliśmy florentczyków pressingiem!
Pozbawieni wszlekich atutów gracze Violi korzystali jednak z ostatniej deski ratunku - stałych fragmentów gry.
PO MECZU
O tym, jak znakomicie udało nam się wyłączyć z gry szalejących skrzydłowych Fiorentiny, świadczą ich statystyki dośrodkowań. Cuadrado i Pasqual wykonali aż 40(!) wrzutek i żadna z nich nie doszła do celu! Zasługa w tym nie tylko świetnie kryjących bocznych obrońców, ale i środkowych, którzy wygrali wszystkie pojedynki główkowe i zaliczyli w sumie 15 przechwytów. Nie może dziwić więc, że napastnicy drużyny z Florencji oddali ledwie 4 strzały. Dla porównania, w poprzednim wyjazdowym meczu przeciwko Parmie trakich uderzeń na bramkę było 12, a przeciwko St. Gallen 13. W obu tych przypadkach snajperzy Violi zdobyli łącznie 3 gole.
Na koniec garść ogólnych statystyk, które potwierdzają, że na tle zdecydowanie lepszej drużyny byliśmy równożędnym przeciwnikiem. A wszystko dzięki odpowiedniej taktyce...
ANALIZA: mało ofensywni boczni obrońcy; agresywnie atakujący środkowi obrońcy; wysoko ustawiona, dobrze łapiąca na spalonego defensywa; bardzo dobra gra pressingiem; rozegranie piłki od własnej bramki; akcje głównie skrzydłami(dośrodkowania); dość statyczni środkowi pomocnicy.
SFG: ofensywne - wysoki gracz przy bliższym słupku, w polu bramkowym oraz nabegający na dalszy słupek; niski nabiegający na bliższy słupek; defensywne - wysoki w polu bramkowym; nisko obstawione słupki.
OGÓLNE ZAŁOŻENIA: długie wybicia od bramki by uniknąć pressingu; ataki środkiem pola wykorzystując przewagę liczebną w tym sektorze boiska; w końcowej fazie akcji prostopadłe podania do trzech wychodzących na wolne pole napastników.
POLECENIA DOT. RYWALI: napastnicy - ścisła opieka w polu karnym(ścisłe krycie - zawsze; pressing - nigdy); skrzydłowi - ograniczanie swobody przy dośrodkowaniach(ścisłe krycie - zawsze); środkowi pomocnicy - zniechęcanie do gry(odbiór - agresywny).
MECZ
Pierwsza połowa to ostra wymiana ciosów. Zaczęło się dobrze dla gospodarzy, ale w miarę upływu czasu Hellas przejmowało inicjatywę.
Po zmianie stron znów bardziej umotywowani wyszli na boisko gracze Atalanty.
Zapał u podopiecznych Stefano Colantuono był na tyle duży, że sędzia był zmuszony w 55 minucie wyrzucić jednego z boiska. Od tej pory do głosu dochodzili wyłącznie werończycy.
PO MECZU
Choć uważam, że ten mecz przegraliśmy głównie w sferze wolicjonalnej, nie ustrzegłem się kilku błędów. Po pierwsze, uskrzydlony znakomitą postawą defensywy w poprzednim spotkaniu uznałem, że i tym razem czwórka obrońców w linii wystarczy. Niestety, nie wystarczyła, na co dowodem jest duża liczba okazji bramkowych oraz wygranych pojedynków 1 na 1, które były udziałem atakującego kwartetu Atalanty.
Również koncepcja gry w ofensywie zakładająca dużą ilość podań na wolne pole okazała się nietrafna przy tak dobrze zastawiającej pułapkę offsajdową formacji obronnej. Wpadliśmy bowiem w nią aż 12 razy, co pokazuje, jak bardzo się przeliczyłem oceniając grę bez piłki moich napastników.
Oczywiście nie był to bezbarwy występ w wykonaniu Hellas, co można zobaczyć w statystykach ogólnych.
PODSUMOWANIE
Gdyby ktoś przed pierwszym gwizdkiem powiedział, że tak zakończą się te spotkania, nie uwierzyłbym. Mająca w swoich szeregach wielkie gwiazdy Fiorentina leżała przed nami na wznak i gdyby nie zła koncepcja obrony rzutów rożnych oraz przeciętne umiejętności naszych snajperów - z florentczyków nie byłoby co zbierać. Z kolei będąca w naszym zasięgu Atalanta przejechała się po nas taktycznie, co oczywiście było konsekwencją moich złych wyborów podyktowanych uderzeniami wody sodowej do głowy.
Na szczęście, już za 3 FMowe dni przyjmemy na własnym boisku absolutnych outsiderów, dzięki czemu będziemy mogli się nieco odbić przed nadchodzącym maratonem arcytrudnych spotkań.
Można zdefiniować sposób, w jaki nasi zawodnicy będą odbierać piłkę przeciwnikowi. Odbiór delikatny ogranicza liczbę fauli i dzięki temu liczbę kartek. Odbiór agresywny sprzyja zastraszeniu rywali, zmuszeniu ich do błędu i szybkiemu przerwaniu akcji.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ