2012/13
Drugi sezon jako manager Montpellier. Podobnie jak poprzednio zarząd oczekiwał dojścia do ćwierćfinału w obu pucharach, a w lidze miałem zająć miejsce dające awans do Pucharu Europy. Budżet transferowy był ustalony na wysokość 7.5mln€, a płacowy na 350tys.€ tygodniowo. Dawało mi to trochę większe pole manewru na rynku transferowym niż rok temu.
Już na początku okienka trafiło mi się dwóch dobrych, młodych zawodników. Mowa tu o Andrea Bertolaccim i Lorenzo Crisetigu, którzy byli dostępni z wolnego transferu.
Jako, że miałem przyjemność już z nimi kiedyś współpracować na innych zapisach i wiedząc jak się rozwiną od razu ich zatrudniłem. Moim kolejnym nabytkiem, tym razem już za pieniądze, był solidny, młody obrońca Stade Rennais FC - Jean-Armel Kana-Biyik, zakupiony za 4mln€.
Niedługo po tym został w końcu zrealizowany transfer Adryano, który zatwierdziłem w poprzednim sezonie. Kosztował mnie on 1.1mln€. Jednak nie był to "strzał w 10".
Jako, że w klubie brakowało napastników, to znaczy oni byli, ale strasznie nieskuteczni.Postanowiłem, że do zespołu dołączy były napastnik m.in. Sevilli - Arouna Kone. Nie jest to szczyt moich marzeń, ale jako, że był dostępny za darmo postanowiłem spróbować.
W letnim okienku to już koniec moich transferów. W październiku zrozpaczony postawą moich nieskutecznych napastników, zatrudniłem z wolnego transferu doświadczonego Włocha, byłego gracza Bayernu Monachium czy Juventusu - Luce Toniego.
W styczniu przyszedł do nas młody talent z Besiktasu Muhammed Demirici, kupiony za 2.5mln€
Ostatnim transferem w sezonie 12/13 był środkowy obrońca Sportingu Lizbona Tobias Figueiredo, za którego Portugalczycy otrzymali 3.8mln€.
Co do taktyki to graliśmy tak samo jak w poprzednim sezonie. Dokonałem tylko małych zmian w kwestii poleceń dla zawodników. Jednak jak każda taktyka miała ona swoje mocne i słabe strony. Do mocnych można zaliczyć solidną i zorganozowaną grę w defensywie, a do słabych brak skuteczności w lini ofensywnej. Potwierdzenie tych słów można zobaczyć niżej, gdzie jest opisany przebieg rozgrywek. Tak prezentowała się nasza wyjściowa 11:
Wszyscy, którzy wystąpili w sezonie 12/13:
Jourdren (Pionner) -
Bedimo,
Kana-Biyik (Stambouli),
Yanga Mbiwa (Figueiredo),
Bocaly -
Guidileye (Saihi) -
Bertolacci,
Crisetig (Cabella) -
Camara (Ait Fana),
Belhanda (Hasan Kabze) -
Giroud (Toni, Kone)
Postawa zespołu w różnych rozgrywkach:
Coupe de la Ligue
W porównaniu do poprzedniego sezonu, w tym zaprezentowaliśmy się o wiele lepiej. Nie odbyło się bez emocji, bo w meczu z AS Monaco i AJ Auxerre ich nie brakowało. Obydwa mecze rozstrzygnęły się na naszą korzyść dopiero w rzutach karnych. W finale zmierzyłem się z Stade Rennais FC, z którym kilka meczy wcześniej przełamałem koszmarną passę 8 meczów bez zwycięstwa. Niestety tym razem tyle szczęścia nie mieliśmy, ulegliśmy 1:2.
Coupe de la France
Do tych rozgrywek przystępowaliśmy jako obrońcy tytułu. Pierwszy mecz rozegraliśmy w 9 rundzie z AC Ajaccio wygranym przez nas 3:0. W 10 rundzie zmierzyliśmy się z AS Nancy Lorraine. Po remisie 1:1 przyszedł czas na rzuty karne. Niestety nie miałem już tyle szczęścia co kilka dni wcześniej w karnych w Coupe de la Ligue z AS Monaco. Swój udział w pucharze kraju zakończyliśmy już po dwóch meczach.
UEFA Europa League
Swój udział na arenie europejskiej zaczęliśmy w czwartej, ostatniej rundzie przed fazą grupową. Trafiliśmy na drużynę Valencji. Pierwszy mecz u nas odziwo wygraliśmy 2:0 a w rewanżu dokończyliśmy dzieła wygrywając pewnie 3:1. W grupie trafiliśmy na zespoły naszego pokroju. Pierwszy mecz ze Slovan Bratysławą wygraliśmy przekonywoująco aż 5:0. Dalej było różnie, ostatecznie wychodzimy z 2 miejsca. W 1/32 finału trafiliśmy na Athletic Bilbao. Był do naprawdę wyrównany pojedynek.. i kto wie.. gdybyśmy byli skuteczniejsi może moglibyśmy myśleć o awanie dalej. Ostatecznie jednak ulegamy baskom 1:2.
Ligue 1
Jak pisałem wyżej zarząd oczekiwał zajęcia miejsca dającego awans do UEFA Europa League. Rundę jesienną mogę zaliczyć do udanych. 6 remisów i 3 porażki. Można śmiało powiedzieć, że zawdzięczamy to doskonałem postawie linii defensywnej zespołu, dzięki której straciliśmy zaledwie 6 bramek. Większe pretensje można mieć do nieskutecznej linii ofensywnej, która jeśli by więcej strzelała to kto wie.. może nawet zakończylibyśmy rundę ze 100% skutecznością. Zobaczcie postawę zespołu w do grudnia 2013. A w szczególności na zdobyte gole, i to jak odstawaliśmy w tym od reszty. Na szczęście to my mieliśmy najmniej straconych goli, co dawało pozwoliło na cieszyć się 3 miejscem po 19 kolejkach.
Przed rozpoczęciem rundy wiosennej byłem pełen nadzieji na to, że będziemy mieć szanse na walkę o tytuł. Nowy rok zaczęliśmy od skromnego zwycięstwa 1:0 nad Dijon FCO. Później koszmarna passa 4 meczów bez zwycięstwa (8 na wszystkich frontach). Co gorsza nasi najwięksi rywale zdobywali wtedy komplety punktów, co pozbawiło mnie nadzieji na walkę o tytuł, a na chwilę także o Lige Mistrzów. Na szczęście wyszliśmy z dołka i dzięki słabej postawie Tuluzy znów wskoczyliśmy na 3 miejsce dające awans do Champions League. Dalsza część sezonu przebiegła już raczej spokojnie. Tak prezentowaliśmy się na koniec sezonu:
Wystarczy spojrzeć na rundę jesienną, że gdybyśmy mieli wtedy skutecznego napastnika to może zostalibyśmy nawet wicemistrzami Francji. Zanotowaliśmy wtedy 6 remisów 0:0 i gdyby nie to pewnie wyprzedzilibyśmy Lyon. Jednak i tak muszę być zadowolony i jestem zadowolony z tego co pokazaliśmy w lidze w tym sezonie.
W następnym sezonie musimy się postarać aby sciągnąć do klubu nowych utalentowanych graczy. A także, starać się powalczyć w końcu o tytuł mistrza Francji i pokazać się z dobrej strony w Champions League. Chodź nie będzie łatwo bo kontrakty się kończą a budżet płacowy na wyczerpaniu i nie ma na razie perspektyw na jego powiększenie.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ