2013/14


Początek mojego trzeciego sezonu zaczął się od wielu zmian. Pierwszą z nich była zmiana właściciela klubu. Pan Louis Nicolin postanowił sprzedać klub w ręce jednego z udziałowców Montpellier, pana Michaele Mezy'iego. Niestety nie była to za dobra zmiana, gdyż budżet transferowy został zmniejszony do 3.5mln€. Gdy za poprzedniego właściciela wynosił on niecałe 8mln€. Nie przeszkodziło mi to sprowadzić nowych zawodników, jednak nie tych, których miałem ściągnąć.


Jako pierwszy do klubu dołączył napastnik Gremio Leandro. Był to mój najdroższy transfer, bo aż 10.5mln€, jednak aż 9.5mln€ było spłacane w ratach na 48 miesięcy. Miał on skutecznie zastąpić moich nieskutecznych napastników. I muszę powiedzieć, że wywiązał się z tej roli bardzo dobrze. Oto on:


Kolejnym graczem, którego sprowadziłem był wypożyczony z Barcelony skrzydłowy Gerard Deulofeu. Okazał się bardzo przydatny i przy absencji podstawowych skrzydłowych zastępował ich bardzo dobrze.


Ostatni transfer jakiego dokonałem w lecie był lewy skrzydłowy FC Porto - Cristian Rodriguez, kupiony za 2.8mln€, z czego 1.5mln€ znów było spłacane w ratach. Jednak jak się później okazało, był to mój zdecydowanie najgorszy transfer jaki przeprowadziłem przez te 3 lata.


W lecie sprzedałem jeszcze 3 graczy, na których zarobiłem 5mln€, co pozwoliło mi trochę "poszaleć w zimie".

W zimię pierwszym transferem był doskonały ofensywny pomocnik z Belenenses Pedro Arruda, kupiony za zaledwie 2.5mln€. Okazał się "strzałem w 10". Niestety w marcu przytrafiła mu się niefortunna kontuzja, która wyeliminowała go do końca sezonu. Jednak pomimo kontuzji i tak zdołał skutecznie zaistnieć w naszym zespole i dzięki niemu zwyciężyliśmy w kilku ważnych meczach.


W styczniu wypożyczyłem jeszcze z Arsenalu Alexa Chamberleina, oraz sprzedałem mojego prawego obrońcę Garrego Bocalyego do Lyonu za 7.5mln€. A w jego miejsce sprowadziłem Lamine Gassame, także z Lyonu za 900tys.€. I na tym zakończyłem zakupy w tym sezonie.





Na początku sezonu postanowiłem zmienić taktykę na 4-2-3-1, która podczas rozgrywki Lechem Poznań przyniosła mi półfinał LM. Jednak na dwa pierwsze mecze Montpellier przyniosła dwie porażki. Próbowałem coś zmienić i wróciłem do starej, czyli 4-5-1. Jednak podczas czytania manifestu Mahdiego zobaczyłem, że mogę ustawić swój zespół na 4-1-1-3-1 i połączyć taktykę Lecha i Montpellier. W poprzednim sezonie mieliśmy najlepszą defensywe w lidze więc wszystko ustawiłem tak jak w tamtym sezonie a moc ofensywną przeniosłem z kariery Lecha, który był, a w sumie dalej jest naprawdę bardzo skutecznym zespołem w Europie. Tak się prezentowała nasza taktyka jak i wyjściowa 11:



Wszyscy gracze, którzy wystąpili w sezonie 13/14:

Jourdren (Pionner) - El Kaoutari (Bedimo), Kana-Biyik, Yanga Mbiwa (Stambouli, Figuereido) - Bocaly/Gassama - Crisetig (Guidileye) - Bertolacci (Adryan) - Ait Fana (Camara, Rodriguez), Muhammed Demirici (Arruda), Belhanda (Deulofeu) - Leandro (Giroud)


Oto jak zaprezentowaliśmy się we wszystkich rozgrywkach:


Coupe de la Ligue

Pierwszy mecz w 4 rundzie zagraliśmy z Stade Rennais, którym ulegliśmy w zeszłym sezonie w finale. Jednak dziś to my byliśmy górą, pokonując ich 3:1. W ćwierćfinale naszym rywalem okazała się ekipa z Tuluzy. Po niezwykle wyrównanym meczu to my wróciliśmy z tarczą, pokonują ich 3:2. W półfinale zagraliśmy z USBCO. Na ten mecz wystawiłem skład rezerwowy. Miał on troszkę trudności, ale ostateczny wynik był dla nas pozytywny. I po raz drugi z rzędu jesteśmy w finale rozgrywek, których Montpellier w całej swojej historii nigdy nie wygrało. A w finale przyszło nam się zmierzyć z Olympique Marsylia. Plus był taki, że w Pucharze Francji udało mi się ich pokonać 3:1. Byłem dobrej myśli. W 33 minucie rozegraliśmy świetną akcje, którą Leandro zamienił na bramkę i było 1:0. Niestety już w 37 minucie Marsylia doprowadziła do remisu. Taki wynik utrzymywał się do 98 minuty, kiedy to Jourdren, dzięki któremu mogliśmy zagrać tą dogrywkę, bo gdyby nie on było by znacznie więcej dla naszych rywali, nagle wypuścił piłkę z ręki wprost pod nogi Ayewa i było 2:1. Taki wynik utrzymał się do końca meczu. I po raz kolejny nie udało nam się wygrać puchary ligi.


Coupe de France

Po nieudanym występie w poprzednim sezonie ten zaliczyliśmy znacznie lepszy. Jak wcześniej pisałem w 10 rundzie pewnie pokonaliśmy Olympique Marsylia 3:1. W kolejnych meczach nie mieliśmy większych trudności, co pozwoliło nam wejść do finału. Niestety czekał już tam na nas niezwykle mocny Lyon. Tak jak w przypadku Marsyli, pokonałem niedawno w lidze Lyon 3:0 i znów byłem dobrej myśli. Les Gones dominowali przez cały mecz i niepozwolili nam na zbyt wiele. Niski wymiar kary zawdzięczamy znakomitej postawie Jourdrena. Dzięki niemu skończyło się tylko na porażce 0:1.


UEFA Champions League

Jako, że w Ligue 1 zajęliśmy 3 miejsce mieliśmy prawo do gry w kwalfikacjach do owych rozgrywek. Jak poprzednio w Lide Europy trafiliśmy znów na Valencie. W dwumeczu wygraliśmy 3:1 (3:0; 0:1). W grupie wylosowaliśmy Chelsea, Olympiakos i Schalke. W grupie uzbieraliśmy 7 punktów, co dało nam 3 miejsce i "awans" do Ligi Europy. Tak więc na tym zakończyliśmy swój udział w Champions League.



UEFA Europa League

Pierwszy mecz zagraliśmy z włoskim Palermo. Nie mieliśmy większych trudności, w dwumeczy wygraliśmy 4:1 (3:0; 1:1). Jednak w 1/16 finału natrafiliśmy na CSKA Moskwa. Pierwszy mecz w Rosji przegraliśmy 0:2. Przed rewanżem na Stade de la Masson byłem znów dobrej myśli, że uda nam się jednak awansować. Do przerwy prowadziliśmy 2:0. Prawie cały czas atakowaliśmy Rosjan, lecz ci skutecznie się bronili i do 120 minuty nie padła już żadna bramka. Więc czas na rzuty karne. Konkurs jedenastek zakończył się wynikiem 2:3 dla CSKA. I na tym zakończyliśmy udział w europejskich pucharach.


Ligue 1

Początek nie był dla nas najlepszy. Dwa mecze i dwie porażki z PSG i Lille. Dalej po zmianie taktyki było już troszkę lepiej. Ale dalej miewaliśmy koszmarne serie bez zwycięstwa. Runde jesienną zakończyliśmy na ciężko wywalczonym 7 miejscu.



Chwilami sądziłem, że za rok puchary europejskie odbędą się bez naszego udziału. Jednak runda wiosenna, w której zanotowaliśmy tylko 2 porażki i 2 remisy pozwoliła nam cieszyć się z 3 miejsca, które znów da nam możliwość walki w Champions League. Zobaczcie jak zespół spisywał się w drugiej części sezonu: