Pamiętam jakby to było dziś.
Rok 2007, połowa listopada.
Ostatni, piąty rok na studiach. Za siedem miesięcy będę mógł świętować.
W tamtej chwili nie ma miało to jednak znaczenia. Ważna była dla mnie przesiadka, i to podwójna. Wpierw nowy laptop, kupiony głównie z myślą o kończeniu magisterki (taa, jasne), a że zostało wystarczająco kasy, to wziąłem do tego nowego FM’a. Tego z numerkiem 2008, do dziś chyba moja najulubieńsza część serii. Jasne sentyment do CM’a 01/02 pozostał, ale nie ukrywajmy, miał on wiele wad jeśli spojrzymy z perspektywy tylu lat. Ale mowa o przesiadce, zamieniłem, proszę państwa FM’a 2005 na 2008. Wcześniej nie było sensu gdyż mój laptop ledwo sobie radził.
Zainstalowałem grę, zrobiłem pierwsze kroki w wirtualnym świecie. Wpierw rozejrzałem się po klubowym budynku, przywitałem z piłkarzami, sztabem i zarządem, by parę chwil później zacząć niepodzielnie rządzić na Łazienkowskiej 3 przez ponad dekadę. Opchnąłem od razu Radovicia i Choto, żeby mieć kasę na nowych zawodników. Klub budowałem powoli, wpierw były porażki w el. do Ligi Mistrzów, później jednak już pierwsze sukcesy. Wyeliminowany wielki Liverpool w eliminacjach. Pierwsze wyjście z grupy, zostawiłem za sobą Sporting i Bayern. Później pierwszy awans do półfinału, okraszony wielkim triumfem nad Barceloną w ćwierćfinale. Nie radziłem sobie tylko z włoskimi ekipami, to Inter zablokował nam dostęp do finału, a rok później Milan wyrzucił w ćwierćfinale.
Patrzę z perspektywy lat pluje sobie teraz w brodę. Dlaczego nie spróbowałem wcześniej dołączyć do tej społeczności, gdy był tutaj jeszcze Piotr Sebastian, Wujek Przecinak, gdy zachi był znaczniej aktywny? Ceyvol w komentarzach do tekstu Jacko wytłuszcza swoją filozofię prowadzenia CM Rev. Czytam i duchowo ronię łzy nad tym wszystkim. Dlaczego? Polska scena nie był chyba jeszcze nigdy tak słaba, jeden serwis, który aktywnością redakcji przypomina 70 latka po wielu operacjach plastycznych, dodajmy, że ten 70-latek stoi już nad grobem. Wystarczy go popchnąć. Oraz forum, które obraziło się i jedne co ma dobrego to dział karier. Odpadnięcie z tego wyścigu Centrum FM spowodowało, że w tym roku zapowiedzi prezentowały się chyba najgorzej w historii, to już nie godzinne obsuwy, a wielodniowe oczekiwania na newsa. Tak, uważam, że to co w tym roku zaprezentowała nam redakcja było słabe. Co roku zachodziłem pod ten adres by dowiedzieć się kiedy startuje ruletka, a później codzienne odwiedziny w poszukiwaniu nowości. Tym razem musiałem przenieść się także i w tym wypadku za granicę.
Tego naprawdę się nie spodziewałem gdy dałem się skusić nowemu CM Rev. Trzeba przyznać, że Speed i A De Raph, jeśli to ich dzieło, spisali się świetnie. Gdy tylko pozbędą się problemów z serwerem, będą mogli być z siebie dumni. Stworzyli prawdopodobnie najbardziej zaawansowaną techniczne stronę na całej FMowej scenie, nie tylko Polskiej. Lepiej jednak żeby po tym trudzie nie zaczęli się rozglądać uważniej po niej. Bo mogą zakląć szpetnie, i to nie raz, i nie pod nosem. Widzieliście ile pojawiło się na stronie dodatkowych lig do 13? Pytanie co robi RUT? Co robi Kleyo poza pisaniem o koszulach i co rocznym przepakowywaniu Ruchu? Wisi niczym duch w składzie redakcji? Nie odpowiadajcie, to tylko jeden przykład, a można by ich mnożyć.
Czytam, że gracze się zmienili i już nie będzie jak kiedyś. Dobra, stara śpiewka. Tak samo, jak tak, że kiedyś wszystko było lepsze. Zachodzę w głowę, jak to możliwe, że angielskojęzyczna scena ma się jednak zdecydowanie lepiej? Bo jeśli czegoś szukam, to idę do zagranicznych serwisów. Nie ważne czy to ma być grafika (tutaj jeszcze Rev żyje, przyznam), dodatkowe ligi czy może chce poczytać o taktyce, sposobach prowadzenia klubu. Bo to chyba nie problem graczy, myślicie że oczekują oni tylko shortlisty z talentami, dobrymi wolnymi agentami, paczki facepacków, kitsów i logosów? Mogą jeszcze przyjąć dobrą taktykę, którą przejadą się po całej Europie? Bo ja chciałbym czegoś więcej. Pamiętam, że taktyki uczyłem się na tekstach Piotra Sebastiana, Wujek Przecinak swoimi opisami zachęcał mnie do sięgnięcia po zawodnika. Naprawdę nie było problemu by znaleźć powód dla którego warto było Rewolucję odwiedzić. A teraz? Nie bardzo. Nawet w manifestach posucha. Szemek nie pisze, Gilbert odszedł. Bolson ucichł, Pucek odszedł, zachi pisze rzadziej nawet niż od święta. Za to Mahdi chwali się 30 sezonami w PSG. Fakt, wytrzymać trzydzieści lat w jednym klubie to spore osiągnięcie. Z całym jednak szacunkiem, daleko jego karierze, trochę nudnawej, ze względu na ciągłe wygrywanie, do Gilberta. Chyba, że ktoś za ekscytujące uważa pytanie czy może komuś w lidze uda się te PSG przegonić.
Oczywistością jest jednak to, że ludzie odchodzą. Każdy ma swoje życie, czasem wypływa zbyt duża niezgodność charakterów i współpracować się nie da. Nie można, i ja tego nie robię, winić tych wszystkich, którzy przewinęli się przez stronę, że ich już tu nie ma. Można jednak za to, że niektórzy byli zbyt jasno świecącymi gwiazdami, które zamiast wychować pokolenie następców, wypalili dziurę, której może nigdy nie uda się już zasypać. Inna sprawa, że brak konkurencji, to nie tylko brak dodatkowej motywacji, na zasadzie musimy być od nich lepsi. Teraz od nikogo nie musi być redakcja lepsza, bo nikogo nie ma. Problem dla Revu to jeszcze jeden, nie ma już jak przeprowadzać „transferów”. W ten sposób już nie wzmocni się redakcji.
Konkluzje? Chciałem tylko Ciebie Ceyvol prosić by nie zapomniał, że na stronę zaglądają też gracze starej daty, a nie tylko ten nowy typ (w który swoją drogą nie wierzę, w jednym tutaj mogę zgodzić się z Jacko, to nie nowy typ, to lenistwo). Nie zapominaj o nas, może czasem dla nas też coś na stronę wrzucisz.
Kończę i wracam do nowego Wiedźmina.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ