Wojna futbolowa. Terminem tym, Ryszard Kapuściński określił konflikt zbrojny pomiędzy Hondurasem i Salwadorem, którego rzekomą przyczyną miał być przegrany przez Honduras, mecz eliminacji do Mistrzostw Świata. W rzeczywistości nastroje nacjonalistyczne w obu krajach sięgały zenitu od dłuższego czasu, a mecz stał się jedynie ,,racjonalnym'' powodem do wszczęcia odpowiedniego postępowania.
Jednak nie wszędzie konflikty narodów muszą wychodzić na jaw, przy okazji dużych imprez sportowych. W Seulu podczas East Asia Cup zmierzyły się kobiece reprezentacje Korei Południowej i Północnej. Pomimo, że to tylko sport, trudno nie doszukiwać się politycznego podtekstu spotkania. Nie czynili tego kibice gospodarzy, którzy podczas odgrywania hymnu Korei Północnej z wyrazem szacunku wstali ze swoich miejsc. Po pierwszym gwizdku nie sposób było się doszukać rasistowskich okrzyków ze strony miejscowych kibiców, których niewielka cześć, nawet cieszyła się po zdobyciu przez rywalki zwycięskiego gola.
Odbyło się bez żadnych incydentów i chyba rzeczywiście można powiedzieć, że futbol łączy ludzi. Klasę zachowali również szkoleniowcy obu drużyn, którzy odmówili odpowiadania na pytania związane z polityką. Szkoda tylko, że hasło, tak często powtarzane przez włodarzy FIFA, sprawdza się na imprezie, której organizacją zajmuje się Azjatycki Związek Piłkarski, a nie Światowa Organizacja.
Tymczasem sam Sepp Blatter, po powrocie z Pucharu Konfederacji i odurzenia alkoholowego, wrócił na Stary Kontynent i najwidoczniej przeczytał parę gazet, dowiadując się co tak naprawdę działo się w Brazylii.
,,Protesty, o ile są pokojowe, są częścią demokracji, dlatego muszą być akceptowane. Jesteśmy jednak przekonani, że rząd, a zwłaszcza prezydent, poradzą sobie z ciężką sytuacją w kraju, aby za rok nie wydarzyło się to samo, co podczas Pucharu Konfederacji. Mają rok, żeby to zrobić, bo jeśli sytuacja się powtórzy, Brazyli będzie postrzegana jako niefortunny gospodarz Mistrzostw Świata, a sam turniej nie będzie udany''
Świetnie panie Blatter! Genialnie! Jednak pomimo świetnego refleksu nie nadaje się pan ani do publicznych wystąpień, ani na przewodniczącego jakiejkolwiek organizacji.
Jest pan ekonomistą, więc pytam się pana - Dlaczego nie przewidział pan tego, co stanie się w Brazylii? Musiał pan analizować sytuację ekonomiczną tego kraju. Wiedział pan, że ucierpi na tym społeczeństwo, ale nie zareagował pan! Och, przepraszam, ale zapomniałem, że panu nie zależy na tym, by kraj, który jest gospodarzem zarobił. Panu zależy na tym, żeby FIFA zarobiła dziesięć razy więcej niż gospodarz. W takim świetle wybór Brazylii, nie wydaje się przypadkowy. Z resztą RPA, Rosji i Kataru również. Zwyczajnie, te kraje nie będą domagały się wysokiej ,,nagrody’’ pieniężnej za organizacje...
Wypiera się pan również odpowiedzialności! Jest pan pierwszą osobą, która powinna czuć się odpowiedzialna za wybór gospodarza i sam Mundial. I to pan powinien liczyć się z konsekwencjami, tymczasem zrzuca pan całą winę na rząd Brazylii i ,,bandę chuliganów’’ na ulicy. Na otrzeźwienie dodam, że to nie rozbójnicy, tylko głodni ludzie. Tak to jest panie Blatter, gdy wybiera najtańsze kolonie dla swoich dzieci. Może i więcej zostaje w kieszeni, ale dzieci nigdy nie będą zadowolone…
Świadectwem głupoty pana Blattera niech będą jego słowa na temat mundialu w Katarze:
,,Można schłodzić stadiony, ale nie cały kraj,,
Tym właśnie argumentem, nasz ukochany prezes, popiera ideę rozegrania mundialu w zimie. Innego wyjścia nie ma. Wszyscy widzieliśmy jak organizmy piłkarzy z Europy radzą sobie latem w tropikach. Zastanawiam się tylko jak dużą łapówkę dostała FIFA od katarskich szejków za prawo do organizacji mundialu. Jak duża kwota, wpłynęła na szwajcarskie konta ludzi odpowiedzialnych za ten wybór?!
Wygląda na to, że wystarczająco duża, by zdezorganizować całą światową piłkę na jeden sezon, a może i lepiej. Terminarz rozgrywek, będą musiały zmienić wszystkie ligi piłkarskie na świecie, prawdopodobnie dotknie to też rozgrywki kontynentalne. Zespoły nie będą miały czasu, by przygotować się do mundialu, a piłkarze nie odpoczną i nie wezmą urlopów. Podsumowując rok 2022 w światowej piłce będzie jednym wielkim chaosem. Czy ktoś go ogarnie? Miejmy nadzieję, że nie Blatter…
Na koniec komentarz, znanego dziennikarza do całej sprawy:
http://www.youtube.com/watch?v=wqf2Mhr1qMA
________________________________________________________________________________
Jeśli ci się podobało, kliknij MOCNE
Jeśli ci się nie podobało, klinkij SŁABE
Słowa kluczowe:
fafelkowy
Stadiony świata na FMRev! - kompilacja bramek w FM18
Nie lubię wygrywać
[#1] - Wyrwanie się z amatorskiej rzeczywistości: rezerwy klubów Ekstraklasy to kolosy na glinianych nogach dla byłych Okręgowców
Manifest użytkownika siwek
Facebook
Twitter
YouTube
Twitch.tv
RSS
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ