LOTTO Ekstraklasa
Ten manifest użytkownika feliks1997 przeczytało już 1450 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Wieści ogólne
Zwykłą pychą i nadmiarem ambicji byłoby oczekiwanie od zespołu, w którym wiele się zmieniło i gdzie trzon drużyny stanowią zawodnicy młodzi i niedoświadczeni, jakichś sukcesów. Ale poza wielką rewolucją w składzie nasze osiągnięcia to kulfoniaste zero. Mało pozytywów. Brak skuteczności, brak zgrania i brak świeżości i polotu, której przede wszystkim wymagałem od swoich zawodników. Dziurawa obrona, przez którą seryjnie traciliśmy punkty ze słabeuszami. Przykład: proszę, pierwszy z brzegu. Pogoń, która spadła z ligi z ostatniego miejsca zdobyła w pojedynkach z nami cztery punkty.
Jednak spokojnie, nie mam zamiaru porzucać projektu, zwłaszcza że do zespołu wprowadziłem wiele nowych twarzy. Aby przybliżyć nieco mój obraz drużyny, zaprezentuję moją kadrę. Wpierw jednak lista zawodników, z którymi rozstałem się. W zasadzie tylko na jednym transferze zarobiliśmy pokaźną kwotę, ale starałem sprzedawać się za maksymalną wartość, lecz nie zawsze ta sztuka mi się udawała.
Odeszli:
Yegor Zubovich – Białorusin dostał swoją szansę, ale zmarnował ją zbyt łatwo. Jego zastępcy nie okazali się dużo lepsi, ale mieli jedną ważną zaletę – byli Polakami. Moja postawa zakrawa nieco na dyskryminację rasową, ale przyznam, że wiązałem z nim większe nadzieje. Spotkam się z nim w przyszłym sezonie, bo dopomógł Górnikowi Zabrze w powrocie do Ekstraklasy po kompromitacji, jaką bez wątpienia był spadek w poprzednim sezonie. Odszedł za 250 tysięcy.
Michał Pazdan – środek obrony to miejsce gdzie mam problem bogactwa. I mimo że tracimy dużo bramek, to jego postawa nie miała na to żadnego wpływu. Gdy był, to było kiepsko, gdy odszedł, nie widać żadnej różnicy. Nowy klub to SK Sturm Graz. Kwota transferu – 300 tysięcy.
Giorgi Popkhadze – I znów transfer ze względu na narodowość. Na lewej stronie postawiłem na Strausa a doszedł jeszcze uniwersalny Lisowski i nagle zabrakło miejsca dla Gruzina, który strzelał rzadko, ale jak trafiał, to robił to w genialny sposób. Mówi się trudno. Nie płakałem po nim zbytnio. Do naszego budżetu trafiło 300 tysięcy
Alexis Norambuena – I tu zaczynają się transfery zgoła nieracjonalne. Niemal legenda i podpora mojej niedoświadczonej drużyny. Kibice obrazili się, ale ja postawiłem na swoim. Szkoda tylko małej ilości pieniędzy, która za niego wpłynęła, ale sprzedałem go z szacunku do niego, po to aby jeszcze pograł, a nie grzał ławę czy siedział na trybunach. 230 tysięcy i oto nowy nabytek Podbeskidzia.
Dani Quintana – Czego by o nim nie mówić, rozczarował. Czasami potrafił strzelić bramkę, ale brakowało mi kreatywności w jego postawie. No i żeby obcokrajowiec mógł grać u mnie musi być zawodnikiem wybitnym, lub mieć zadatki na takiego, co pokażą moje transfery do klubu. Tak jak Pazdan wylądował w Austrii, lecz w Wiedniu i zagra w tamtejszej Austrii.
Nika Dzalamidze - No i transfer, który najbardziej mnie ucieszył. Co by tu nie mówić. Dzalamidze, choć posłuszny, grał strasznie samolubnie, oddawał za dużo strzałów z dystansu i nie potrafił grać dla drużyny. Milion euro i życzę mu powodzenia w Molde, może tam go docenią.
Skład
Bramkarze
O obsadę bramki nie muszę się martwić. Słowik nie wpuszcza farfocli. Baran gra tak rzadko, jak tylko się da, ale nie marudzi co jest jego sporą zaletą. Od pewnego czasu miałem na oku Frąckowiaka, który broni w Zabrzu, ale w momencie gdy składałem zapytanie w celu jego zakupu, złapał poważną kontuzję. Trzeba było coś wymyślić, więc względnie młody, wciąż utalentowany 24-letni Yassine El Kharoubbi z Maroka, dołączył do nas za darmo. Dostał swoje szanse i udowodnił, że nie jest genialny, ale to idealny zastępca dla Słowika.
Boczni Obrońcy
Rozstaliśmy się z Norambueną. Jego miejsce na prawej flance zajął Modelski, który cały poprzedni sezon i początek tego marudził niemiłosiernie. Trzymałem nerwy na wodzy z trudem, ale wreszcie go uszczęśliwiłem. Mam jeszcze trzech bocznych obrońcach, lecz na razie wspomnę jeszcze tylko o jednym. Kolejny transfer z Zabrza. 19-letni Dawid Stasiak, któremu wszyscy wieszczą wielką karierę wzmocnił mą ekipę. Wierzę, że będzie godnym konkurentem dla „marudy” Modelskiego. Na lewej stronie bezdyskusyjnie rządzi Straus, który szybko wskoczył do składu po serii słabych występów Lisowskiego.
Środek Obrony
Tu nic się nie zmieniło aż tak bardzo. Łupiński, Porębski i Radecki. Miejsca nie zawsze starczało dla nawet dwójki z nich, ale na szczęście jakoś udało mi się ich ogrywać równomiernie. Doszedł młody Fedoruk, odkrycie naszej akademii z zadatkami na klasowego defensywnego pomocnika, który także może grać na środku obrony.
Dodatek specjalny: Delegacja zza Łaby
Zwycięzcą poprzednich mistrzostw Europy U-21 okazali się Niemcy. Przydatnym odkryciem okazało się, że Borussia Dortmund, Bayern Monachium i Bayer Leverkusen to kluby pozbawione wyobraźni. Trójka zawodników, ze złotej kadry zasiliła nasz skład, na czele z gwiazdą, zawodnikiem ogłoszonym najlepszym zawodnikiem turnieju, stoperem Antonio Baturiną. Pozostała dwójka to prawi obrońcy: Paul Frolov i Eric Yao.
Środek Pomocy
Tu brakuje jedności, a zawodnicy są piekielnie kontuzjogenni. W zasadzie wielkiej rewolucji nie było. Został Tymiński i Grzyb. Odszedł Bandrowski, a na jego miejsce dołączył 16-letni Kołłątaj. Z Cracovii ściągnąłem Marcina Budzińskiego i od czasu do czasu grywał Machaj. I do tego jeszcze młody Dźwigała.
Ofensywni Pomocnicy
Tu posypało wzmocnieniami. Konrad Nowak, Michał Janota i jeszcze opcjonalnie Rybicki, który często dostawał swoje szanse właśnie w tej roli. Lecz zawodnikiem absolutnie nie do wygryzienia jest Plizga, który gra na pewnym poziomie, dużo wyższym od reszty. I mam nadzieję, że kiedyś go prześcigną moi wychowankowie, ale na razie to melodia przyszłości. Rzecz jasna na tej pozycji mogą grać jeszcze i Machaj i Budziński, więc nie jestem bez wyboru.
Napastnicy
Gram jednym napastnikiem. W tym sezonie zawiódł Pawłowski, A Rybicki nie był wcale lepszy. Buzun grywał epizodycznie, więc jego rolę najlepiej pominę.
Streszczenie sezonu
Oprócz dość nierównej formy, byliśmy raz za razem krzywdzeni przez sędziów. Czerwone kartki, karne podyktowane niesłusznie, nieuznawane bramki i tak dalej i tak dalej... Nie jest to zwalanie winy, bo moim zawodnikom obrywało się jeszcze gorzej. Gra przyprawiała mnie o apopleksję.
Jakimś cudem zakończyliśmy ten sezon na szóstym miejscu, ale z ogromną stratą do czołówki, która była taka sama jak przed rokiem, tyle że dołączyła do niej Wisła. Przez długi czas sensacyjnym liderem był Piast, ale Legia z Nikolayem Bodurowem i Mijo Caktasem była nie do przejścia i powróciła na tron.
Jeszcze może coś o nas. Dziwi mnie, że moi zawodnicy deklarują jedno, a robią drugie. Potrafią wyjść skoncentrowani na drugą połowę, po to by w dwie minuty dostać dwie bramki. Tak czy owak, robię co mogę, wbijam i do głowy swój sposób myślenia o grze i czekam na efekty.
----------------------
PS. Podobało się, czy nie ? Zachęcam do komentowania, bo nic tak nie dopinguje do dalszej gry, gdy masz ochotę rzucić to wszystko w cholerę, jak głos wsparcia, ciekawości lub czegokolwiek innego.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Odbiór piłki |
---|
Można zdefiniować sposób, w jaki nasi zawodnicy będą odbierać piłkę przeciwnikowi. Odbiór delikatny ogranicza liczbę fauli i dzięki temu liczbę kartek. Odbiór agresywny sprzyja zastraszeniu rywali, zmuszeniu ich do błędu i szybkiemu przerwaniu akcji. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ