Nie ma co się okłamywać. Mecz z Sandecją - po serii przyzwoitych spotkań – zupełnie Nam nie wyszedł. Nic się moim piłkarzom nie kleiło. Gra w ataku nieskuteczna. Błędy w defensywie „łatane” faulami, których pod koniec meczu mieliśmy prawie 3 razy więcej niż rywal. Nie zapowiadało się to dobrze. Z jednej strony - byłem przygotowany na wiele. Nawet na to najgorsze. Wymagania postawione wobec mnie nie były duże lecz sam postawiłem sobie poprzeczkę bardzo wysoko. Z drugiej strony – przecież to tylko jeden słabszy mecz! W kolejnym wychodzimy na murawę i gramy swoje! Nie ma przecież drużyn niepokonanych...
Nie zrezygnowałem jednak z rozmów z piłkarzami – motywowałem ich na przeróżne sposoby gdyż morale w drużynie drastycznie i nieoczekiwanie - po ostatniej wpadce - mocno spadły. Nie można pozwolić sobie na więcej takich wybryków. Skończy się to tragicznie w skutkach - samą rozmową z piłkarzami nie utrzymam ducha tej drużyny.
Szansa na „odkupienie win” była znakomita gdyż - 3 dni po meczu z naszym pogromcą - gramy z Miedzią Legnica przy ul. Słowackiego. Ta formą nie imponowała – w dotychczasowych 6 ligowych potyczkach już 4 razy schodziła z boiska jako drużyna pokonana i obecnie z dorobkiem 6 punktów (zdobytych oczywiście w pozostałych 2 meczach), utrzymuje się tuż nad strefą spadkową.
W składzie na mecz nie zaszły żadne zmiany – nie powinienem po jednym słabszym spotkaniu rezygnować z niektórych zawodników. Muszę dać im odpokutować swoje winy. Muszę pokazać, że im bezgranicznie ufam.
Wynik - 30.08.2014 - 6 kolejka - 1. liga Polska
Dolcan Ząbki 3:0 Miedź Legnica
|
No i się nie zawiodłem. Na pierwszą bramkę musieliśmy bowiem czekać 30 minut, tym samym kontynuując - zapoczątkowaną na początku sezonu - tradycję otwierania wyniku meczu już w pierwszej połowie. W odwecie do ataku przystąpiła Miedź, która w konsekwencji szaleńczej ofensywy, pozwoliła Nam na szybkie wyprowadzenie kontry i podwyższenie wyniku na 2:0. Zdezorientowana drużyna z Legnicy po drugiej wpadce, postanowiła zamknąć się na własnej połowie i do końca pierwszej części spotkania z niej nie wychodzić. Bez wątpienia trener Kuras postąpił w tym wypadku bardzo rozsądnie – byliśmy w gazie i niemalże przebiliśmy się przez autobus postawiony w polu karnym jego ekipy. Po kilku ciekawych sytuacjach schodziliśmy na przerwę tylko z dwubramkową zaliczką. Po niej jednak dalej było widać chęci podwyższenia przez nas wyniku. Trzecią i ostatnią bramkę dla Dolcanu zdobył Bartosz Wiśniewski, który - jak się okazało po spotkaniu - został wybrany zawodnikiem meczu. Ostatnio pozostawał w cieniu Bajdura lecz po chwilowym kryzysie postanowił przejąć pałeczkę i na swoje strzeleckie konto zapisać dzisiaj dwie zdobycze bramkowe. Łącznie miał już ich 5 w 6 spotkaniach. Jeżeli obydwaj nasi napastnicy utrzymają swoją formę to jestem w stanie wiele postawić na to, że walka o koronę króla strzelców rozstrzygnie się właśnie między nimi. Bajdur bowiem na swoim koncie ma 7 bramek.
*****
Morale zespołu – po ostatnim meczu – skoczyły w górę tak samo szybko jak spotkanie wcześniej drastycznie spadły. Jest się z czego cieszyć – zadowolenie w drużynie to podstawa! Nawet zarząd już na początku sezonu nie krył radości z osiąganych przez nas wyników. Zaczynają wierzyć w to, że moje słowa na temat walki o awans nie poszły w las.
Moje założenia taktyczne praktycznie w całości zostały już pochłonięte przez zawodników. Co cieszy najbardziej – udało mi się wykorzystać większość atutów zawodników, nie odbiegając tym samym od mojej wizji gry w piłkę. Przychodząc zatem na stadion przy ul. Słowackiego jest na czym zawiesić oko.
Wynik - Kolejki 7-10 w 1. lidze Polskiej - Puchar Polski 4. Rnd
|
Gra zespołu nie przekładała się jednak w całości na wyniki. Nadal graliśmy ciekawy i przyjemny dla oka futbol. Brakowało jednak goli. Po znakomitym początku sezonu Bajdur ostro spuścił z tempa. Nadzieja pozostawała w Wiśniewskim. On jednak tak samo jak i Michał nie wykorzystywał bardzo prostych szans na strzelanie bramek. Szansę zaczęli dostawać więc Mikita z Gołębiewskim. Nie udało im się sprostać oczekiwaniom (zwłaszcza temu drugiemu, który za każdym razem <nawet gdy strzelał bramkę> grał fatalne zawody). Po kilku (a może i kilkunastu) mocnych słowach w jego kierunku, postanowił się obrazić. Został przesunięty do rezerw tym samym na stałe kończąc swoją karierę w pierwszej drużynie Dolcanu, a mi przyprawiając ból głowy w związku z brakiem skutecznych zawodników na jego pozycji. Będę musiał pomyśleć o znaczących wzmocnieniach w najbliższym okienku transferowym. Do tego jest jeszcze jednak trochę czasu...
W Pucharze Polski - ogrywając Polonię Bytom - udało nam się osiągnąć minimum wymagane przez zarząd. W kolejnej rundzie podejmiemy Jagiellonie Białystok. Nie miałem zamiaru odpuszczać gry w PP ze względu na płynące ze zwycięstw korzyści finansowe (nieznaczne ale to zawsze coś). Zwłaszcza gdy trafia się na przeciwnika, który grając ligę wyżej dołuje w tabeli (6 porażek, 2 remisy i 1 zwycięstwo). Mogliśmy zatem wywalczyć awans do kolejnej, ćwierćfinałowej rundy. Do tego pozostał jeszcze ponad miesiąc. Czas skupić się na najbliższym przeciwniku, którym był Widzew Łódź.
*****
Drużyna ta w lidze poczynała sobie średnio. Sezon rozpoczęli od dwóch porażek (GKS Katowice i Arka po 0:1) lecz od tamtego momentu – zarówno w lidze jak i w Pucharze Polski – są drużyną nie do pokonania. 8 spotkań bez porażki nieco mi imponuje aczkolwiek są to zaledwie 4 remisy i 4 zwycięstwa lecz liczy się sam fakt tego, że z Widzewem ciężko ostatnimi czasy wygrać.
Wyjściowe 11-stki - 11 kolejka - 1. liga Polska
Dolcan Ząbki - Widzew Łódź
|
Widzew w swojej drużynie miał kilka ciekawych osobistości, które trzeba było otoczyć solidną opieką. Eksperci usadowili ich na 10 miejscu na koniec sezonu aczkolwiek drużyna ta to uznana marka w Polskim futbolu, której nie można było lekceważyć. Miałem plan! Który oczywiście opiszę. W kolejnej, 5 cześci...
Wszelkie sugestie dotyczące moich manifestów zostaną ciepło przyjęte w komentarzach! Pozdrawiam.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ