Informacje o blogu

Manifest użytkownika Pikawa

Valencia CF

La Liga Santander

Hiszpania, 2016/2017

Ten manifest użytkownika Pikawa przeczytało już 1219 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

[#2] Nowe wyzwania15.12.2013 12:00, @Pikawa

11

[#2] Nowe wyzwania

 

"<<Pikawa>> nowym managerem drużyny Valencia C.F."
Szczerze mówiąc sam jestem zaskoczony tym, że wylądowałem akurat w Valencii. Miałem trzymać się blisko ojczyzny, a wyszło na to, że wywaliło mnie aż do Hiszpanii.
Jednak byłem mile zaskoczony propozycją, która została mi zaproponowana. Nie spodziewałem się tego, że w moim mniemaniu tak wielki klub może zainteresować się moją osobą.
Rozmawiając z zarządem wyszło na to, że to Valencia była niesamowicie zaskoczona możliwością rozmów ze mną, nie mówiąc już nic o przyjęciu przeze mnie oferty od prezesa ze stadionu Nuevo Mestalla. Może się nie doceniałem? A może się przeceniłem w ogóle podejmując pracę. Możliwość zaprezentowania się na arenie o wiele wyżej postawionej od ligi Polskiej stanowiło dla mnie jednak nie lada pokusę. Chyba tylko głupiec by odmówił. Chociaż głupca mogę z siebie zrobić podczas prowadzenia tejże ekipy.
Nie okłamujmy się - Valencia nie ma zerowych ambicji, chcą osiągnąć dużo, a może i za wiele jak na moje możliwości. No ale cóż, stało się. Teraz już tylko pozostało mi jedynie wejście do siedziby klubu. Za długo stałem przed nią i rozmyślałem - pewnie wyglądałem jak debil.

Przed tym jednak, zostałem jeszcze zahaczony przez grupkę dziennikarzy. Pierwsze słowa, który mi przyszły na myśl to – no nie, znowu się zaczyna. Jednak szczerze mówiąc byłem mile zaskoczony. Usłyszałem tylko jedno pytanie.
- Przepraszam pana, czy widział pan może już nowego managera?
- Jest już w środku – rzuciłem po głębszym zastanowieniu się.
Wchodząc do środka byłem odrobine zdziwiony. Wiadomo już, że jestem managerem od kilku dni. Żaden paparazzi nie zdołał już wcześniej zapoznać się z moją podobizną? Uświadomiło mi to tylko jak Hiszpanie nie doceniają Polskiej piłki i nie obserwują jej w takim samym stopniu jak Polacy. Zresztą co mnie to obchodzi? Tym lepiej dla mnie, że nie musiałem użerać się z tą bandą gapiów podglądających ludzi na każdym kroku. I tak już jedno spotkanie z nimi mnie czeka za kilka godzin.
Stanąłem w jakimś cholernie długim korytarzu. Znów stoję jak ostatni debil nie mając pojęcia w którą stronę się ruszyć. Podchodzę do informacji. Tam, naprawdę ładna pani nie miała problemów z rozpoznaniem mnie. Kazała mi poczekać. Jak dobrze że nie musiałem nic mówić – nie wykrzesałbym z siebie pewnie ani słowa. Muszę częściej tu zaglądać. Po chwili czekania zza drzwi wychodzi już całkiem dobrze znana mi osoba. Mój nowy asystent Mark. Ulżyło mi, że w końcu jakis znajomy oprowadzi mnie po tym labiryncie.
Do pierwszej konferencji prasowej została już tylko godzina. W międzyczasie Mark oprowadził mnie szybko po najważniejszych pomieszczeniach, po czym udaliśmy się na piętro spotkać się z prezesem. Spotkanie było krótkie i treściwe. Do końca sezonu pozostał jeszcze jeden mecz z zespołem Málaga CF. W debiucie obiecałem zwycięstwo, a przy sprzyjającym wyniku meczu GranadaElche mielibyśmy szansę na wystąpienie w Lidze Mistrzów poprzez baraże (Granada musiała zremisować, bądź przegrać z Elche co wydawało się niemożliwe. Elche było kandydatem do spadku z ligi BBVA). O planach na przyszły sezon rozmowa miała odbyć się przed startem okresu przygotowawczego.

Na szczęście do meczu z Málaga pozostało jeszcze kilka dni, tak więc miałem czas do przygotowania zespołu na zbliżającą się konfrontację. Prócz tego zarząd obiecał, że po zakończeniu sezonu odda do modernizacji bazę treningową i obiekty młodzieżowe. Nawet nie musiałem się upominać!
Po wszystkim razem z prezesem i Markiem udaliśmy się na pierwszą konferencję prasową z moim udziałem. Jak chyba każdy - chciałem zaprezentować się z dobrej strony.
Pytań było wiele. Dziennikarze pytali się czy możliwa jest rewolucja w sztabie, czy z wieloma graczami się pożegnam, kto do nas przybędzie. Jeszcze chwila i pytaliby się mnie jaki kolor majtek mam na sobie. Po udzieleniu wszystkim zainteresowanym odpowiedzi zakończyłem pierwszą konferencje. Jednak nie zadowoliłem wszystkich swoimi wypowiedziami. Chcieli się uparcie dowiedzieć w jakich majtkach chodzę. Jednak nie miałem zamiaru się tłumaczyć. Dopiero popołudnie a miałem jeszcze wiele do załatwienia. Nawet na oczy nie widziałem swojej drużyny. Był to czas żeby się z nimi spotkać i dać im wycisk na pierwszym treningu.

Szczerze mówiąc, według różnorakich klasyfikacji trzecia najlepsza drużyna pod względem zdobytych trofeów w Hiszpanii nie prezentowała się tak wyśmienicie jak mówiły mi o tym statystyki. Już po pierwszym treningu z chłopakami wiedziałem, że będę miał problemy z obsadzeniem obydwu boków obrony, środka obrony i napastnika. Ale co na to poradzić. Mecz z Málaga zbliża się coraz większymi krokami i nie ma czasu na robienie rewolucji w tych formacjach. Trzeba skorzystać z tego co obecnie posiadam. W te kilka krótkich dni próbowałem na siłę wbić w zawodników moją wizję Valencii. Niezbyt dobrze mi to wyszło.

Debiut mimo zwycięstwa (2:1) wypadł naprawdę słabo. Bramka rzutem na taśmę Richmond'a Boakye zapewniła nam nikłe zwycięstwo. Dużo niecelnych podań, głupich strat - nie spodziewałem się po takim klubie wręcz amatorskiej gry. Szczęście, że Málaga także nie grała niczego porywczego, inaczej dostalibyśmy tak zwane porządne baty. Potwierdziły się obawy związane z kapitanem zespołu João Pereira, ustawionego na boku obrony. Grał fatalnie i w pewnym stopniu przyczynił się do utraty pierwszego gola. Mile zaskoczył Juan Bernat, gdyż zagrał naprawdę dobry mecz a na dodatek otworzył wynik tego „spotkania”. Miał w sobie dokładnie to czego oczekiwałem od bocznego obrońcy, który podłącza się do akcji ofensywnych ale i solidnie gra w obronie czego nie mogę powiedzieć o João. Jednak wiedziałem, że chłopaka nie utrzymam zbyt długo przy sobie, gdyż interesują się nim już takie kluby jak Arsenal, Swansea czy nawet Barcelona. Mimo strzelonej bramki Boakye wypadł słabo, tak samo zresztą jak jego kolega grający w tej samej formacji Marko Livaja wprowadzony w przerwie, gdy zdecydowałem się na zmianę strategii gry z jednego napastnika i dwóch schodzących, na grę dwoma napastnikami i ofensywnym pomocnikiem z włączającymi się bocznymi obrońcami jako skrzydłowymi. Dużej różnicy w jakości gry nie zauważyłem lecz pozwoliła nam ona strzelić drugą bramkę i obronić do końca korzystny wynik. Jest to na pewno lepsze rozwiązanie lecz w okresie przygotowawczym będę mógł potestować jeszcze kilka wariantów gry.
Rozmowa z zawodnikami w szatni nie należała do przyjemniejszych i trwała zapewne długi czas. Miałem wiele do wyjaśnienia swoim podopiecznym – więcej złego niż tego dobrego aczkolwiek i takie aspekty można było w naszej grze zauważyć. Pogawędkę przerwał nam jednak Mark, uświadamiając nam, że Granada wtopiła swój mecz z Elche i w związku z tym będziemy mogli zaprezentować się w Lidze Mistrzów

Złość odrobine ze mnie zeszła lecz postanowiłem tylko dalszą część rozmowy przenieść na kolejny dzień i dać poświętować ten mały sukces swoim zawodnikom. W końcu przed nami krótkie wakacje i okres przygotowawczy w którym pokaże Valencii jak gra się w piłkę. Napewno nie będzie lekko!

 

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.