Naszła mnie dziś pewna oświeceniowa myśl i pomyślałem, że warto się nią z kimś podzielić :-). Zapewne nie jestem odosobniony w tym, co teraz napiszę, ale nie widziałem nigdzie podobnie wyrażonej myśli, więc płodzę ten tekst.

Football Manger staje sie coraz to bardziej skomplikowany, coraz to więcej opcji jest implementowanych, coraz to więcej szczegółów z życia piłkarskiego klubu pojawia sie w grze. Wszystko brzmi pięknie dopóki człowiek nie zacznie grać i próbować utożsamiać sie z klubem lub próbować przebudowywać go, rozwijać. Wiele wspomnianych opcji wydaje się być tak mało elastyczna, że gdy postawimy sobie jakiś cel, poza sportowym, jak choćby przebudowa stadionu, przeobrażenie małomiasteczkowego klubiku bez kibiców w światowej renomy klub z masą kibiców na całym świecie, ale przede wszystkim w okolicach, czyli z masą zasiadającą na trybunach, to okazuje się, że pole manewru jest...żadne.

Obejmując klub z niższych lig zwykle trafiamy na puste konto w banku, drewniane ławeczki wokół zielonego pastwiska i kibiców w liczbie co najwyżej kilkuset przy dobrych wiatrach. Naturalną rzeczą jest, że chcemy ten zapomniany klubik wywindować do najwyższych poziomów. Gdy robimy to po raz pierwszy, wszystko jest nowe i każda zmiana, jak choćby rozbudowa stadionu, poprawa stanu murawy, czy reputacji klubu zawsze bedzie magnesem przyciągającym i trzymającym w napięciu w oczekiwaniu na kolejny sezon i kolejny... Ale po kilku takich próbach, gdy zdajemy sobie sprawę (ja sobie zdaję, a Wy :-)?) z tego, że jedyne zmiany, na które mamy wpływ to skład drużyny i sztabu szkoleniowego (i to tez tylko w czasie trwania okienka transferowego), to gra zaczyna robić się nudnawa. No bo czym się różni wyciąganie z niższej ligi drużyny angielskiej od wyciągania z niższej ligi drużyny polskiej poza ilością szczebli do przejścia? Moim zdaniem niczym. Podejmujemy te same decyzje, wykonujemy te same ruchy, które pozwolą nam awansować. Odstepstwo od wcześniej wypracowanych schematów zwykle kończy sie porażką, czyli brakiem awansów. W miedzy czasie to zarząd tak na prawdę decyduje, co i kiedy jest rozbudowywane i nie mamy tak na prawde na to żadnego wpływu. Ja wiem, że w rzeczywistości manager nie jest Bobem Budowniczym i z wywrotką biegał nie będzie by dobudować trybunę na stadionie lub nie prowadzi akcji promocyjnej osobiście. Jednak ma bardzo duży wpływ na decyzje wspomnianego zarządu, zna szczegółowe plany klubu na przyszłość, możliwości rozbudowy, poprawy infrastruktury, czy organizowanie akcji promocyjnych przyciagających kibiców na stadion itp. W FMie niestety jesteśmy pozbawieni wielu informacji i wpływu na projekty, które mogłyby urozmaicić rozgrywkę, pozwolić zaplanować jakąś alternatywną drogę rozwoju. Obecnie, bez dorwania się do edytora i sprawdzenia pewnych parametrów o klubie i jego przyszłości nie wiemy nic. Nie wiemy, czy klub ma zdolność do rozbudowy stadionu, czy jest na tyle mieszkańców wokół by było sens próbować budować potęgę w małej wiosce lub czy kraj, w którym zamierzamy prowadzić nasz klub do sukcesów nie ma czasem zbyt niskiego współczynnika, którego poprawić poprzez sukcesy się nie da, a który nie pozwoli nam zbudować Chelsea w Polsce. Nie mamy też żadnych informacji o naszych kibicach, bo sama ilość widzów na meczach do za mało. Uważam, że brakuje dogłebnej wiedzy, ile mamy potencjalnych kibiców, brakuje sond, które dawałyby odpowiedź na pytanie, co mogłoby przyciągnąć do klubu dana potencjalną grupkę. Z takimi informacjami gra staje się ciekawsza, bo zamiast poraz n-ty napastnika z atrybutem Finishing min. 15 może sie okazać, że powinien on też być Brazylijczykiem :-), bo dużą część kibiców nie przychodzących na stadion marzy o czarodzieju z Copacabany w takim polskim klubie. Nie mamy o tym pojecia w FMie i to powoduje, że czasem gra staje się zbyt "wąska", jednostajna.

Osobiście wyobrażam sobie takiego FMa, w którym pozostaje dobrze znana i lubiana sfera zarządzania drużyną, czysto excellowa (ostatnio z paroma mało użytecznymi bajerami dla fanow FIFAM ;-)) i bardzo grywalnai współistnieje z rozbudowaną bazą informacyjną i istotnymi opcjami w sferze rozwoju klubu jako takiego. Dla przykładu, gdy zgłaszamy zarządowi, że według nas stadion wymaga rozbudowy, najpierw możemy zapoznać się z obszernymi materiałami na temat istniejącej infrastruktury, a po złożeniu wniosku zarząd przedstawia nam szczegółowo, co jest możliwe do zrobienia, kiedy i za ile. Czyli, gdy nie ma funduszy na rozbudowę stadionu obecnie lub klub nie uważa tego za konieczne, powinien przedstawic pewne opcje, jakis punkt zaczepienia w postaci możliwych drug dojścia do rozbudowy. Bez informacji, ile może kosztować rozbudowa stadionu nic nie można zaplanować. To jest przykład, a takich przykładów można podać wiele. Nie chciałbym byc posądzony o dryfowanie w stronę FIFAM, choć wiele rzeczy w tamtej produkcji mi się osobiście podoba. Uważam, że FM powinien pozostać przy ascetycznej, rachunkowej formie, lecz zarazem powinien byc rozbudowany o wiele istotnych opcji i informacji, przy jednoczesnym odblokowaniu sztucznie zablokowanych ukrytych współczynnijków, które w ostatnich latach odbierają przyjemność gry w niektórych krajach.

Z ciekawości zamieszczam sondę, która może da odpowiedź na pytanie, jak duża jest rzesza fanów zainteresowanych takimi zmianami :-).