Kariera w Bristol Rovers:
Witajcie, ja jestem Dashe. Oto moja pierwsza kariera, którą będę udostępniał do podglądu innym, mam nadzieję że ktoś tu będzie zaglądał i spodoba Wam się ta kariera. Dodam jeszcze parę słów o mnie i zaczniemy. Nie jestem wybitnym graczem w FM-a, raczej po prostu fanem piłki nożnej, który dorwał w swoje ręce najlepszy dostępny tytuł z tej kategorii i sobie pogrywa w wolnych chwilach :) A więc zaczynamy karierę Bristol Rovers!
Kilka słów o Bristol Rovers...
Klub w którym nie oszukując się mamy dość wąską kadrę oraz przynajmniej jej połowa jest do "odstrzału" z prostego powodu - najzwyczajniej w świecie są zbyt słabi. Na pewno tak jest ze względu iż w poprzednim sezonie Bristol Rovers awansowało do wyższej ligi, a wiadomo - wyższa liga, wyższy poziom to i zawodnicy muszą być lepsi. Finanse to też słabość Bristol Rovers, kasa klubu niemalże świeci pustkami, jakieś marne grosze są dostępne, ale nie można sobie pozwolić na dobre wzmocnienia, raczej wyłapywanie kogoś na obecnie wymagającą wzmocnienia pozycję. Cele na sezon są jasne, ale nie zbyt proste do wykonania, poniżej je przedstawię.
Sky Bet League 1: dzielna obrona przed spadkiem
Puchar Anglii: Osiągnij fazę - druga runda
EFL Cup: Osiągnij fazę - pierwsza runda
Checkatrade Trophy: Osiągnij fazę - faza grupowa
Transfery po przejęciu klubu...
Chciałbym móc zaszaleć i sprowadzić kilku zawodników do zespołu, ale ze względu na ograniczony budżet było to oczywiście niemożliwe do zrealizowania. Za dostępny budżet sprowadziłem do klubu jedno nowe nazwisko oraz wykupiłem obecnie wypożyczonego piłkarza na stałe.
Omar Santana, 25 lat, Hiszpania, ofensywny środkowy pomocnik - ściągnąłem go do klubu z wolnego transferu, podpisał kontrakt na mocy którego zarabia u nas 13.000 złotych tygodniowo.
Joe Lumley, 21 lat, Anglia, bramkarz - wypożyczony z Q.P.R bramkarz, który wydaje mi się za pewien czas będzie zdecydowanie lepszy niż obecnie i jego wartość znacznie wzrośnie. Kupiony został za 450.000 złotych, kontrakt na zaledwie 5.000 zł tygodniowo wydawał się bardzo korzystny.
I to koniec sagi transferowej zapewne na ten sezon, na zimowe transfery raczej bym nie liczył - budżet klubu wszystko Wam wyjaśni, a opiszę go nieco niżej.
Wyniki w rozgrywkach...
Z racji tej iż w obecnym sezonie Bristol Rovers brało udział w lidze oraz 3 pucharach wszystko rozpiszę oddzielnie z podziałem na kategorie.
Sky Bet League One:
Najważniejsza jest oczywiście liga i to od niej właśnie zaczniemy. Szału niema, tyłka nie urywa jak to lubią mówić Polacy. Ale nie jest też najgorzej - i to jest powód aby się cieszyć, bo zapewne zawsze może być gorzej. Rozegranych ligowych meczy mam już dość sporawo bo 22 czyli praktycznie półmetek sezonu. Bilans prezentuje się tak: 8-3-11 (Z-R-P) co daje dorobek punktowy w ilości 27 oczek, które zapewniają nam 15 lokatę w lidze. Patrząc na cel jaki mamy i zważając na fakty iż kadra jest dość kiepskawa, fundusze ograniczone to jest z czego się obecnie cieszyć. Ale też nie do końca... Jak wiecie miejsca 21-24 zapewniają lichy spadek do niższej ligi a tego muszę za wszelką cenę uniknąć. Wracając do tematu - lokata 21 ma zaledwie 6 punktów mniej niż moja drużyna co oznacza że niema tu miejsca na zbyt wiele błędów dla moich piłkarzy i trzeba dalej gryźć trawę i walczyć o każdy punkt bo może być on na wagę złota.
Puchar Anglii:
O dziwo w Pucharze Anglii przygoda Bristol Rovers nadal trwa! Tak, to niewątpliwie spore zaskoczenie dla wszystkich. Nie liczyłem, że w pierwszym sezonie uda się coś zdziałać więcej niż zakładane cele, a jednak... Obecnie znajduje się w trzeciej rundzie, w której już niebawem zagram z zespołem z wyższej ligi - Derby County. W pierwszej rundzie trafiłem na Hartrepool Untited, pierwszy mecz zakończył się remisem 1-1 co oznaczało dodatkowy mecz powtórkowy. W drugim spotkaniu na szczęście udało się przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść i skromnym wynikiem 1-0 wyeliminowałem rywala z gry. Druga runda i drugim przeciwnikiem byli dla nas Boreham Wood, z nimi podobnie w pierwszym meczu padł remis 1-1, a w meczu powtórkowym wygraliśmy spokojnie 2-0. Trzecia runda i Derby County przed nami, może uda się i ich wyrzucić za burtę, kto wie?
Checkatrade Trophy:
Faza grupowa, cztery zespoły Bristol Rovers, Swansea U-23, Yeovil Town oraz Exeter City. Pierwszy mecz ze Swanseą U-23 zakończony remisem 1-1 i naszym zwycięstwem w karnych. Następnie pokonaliśmy w regulaminowych 90 minutach zespół Exeter City wynikiem 2-1. Ostatni mecz z Yeovil Town i... remis 2-2 i nasza wygrana w karnych. Łącznie zebraliśmy 7 punktów, tyle samo co Swansea U-23 niestety przegraliśmy bilansem bramek i wyszliśmy z grupy z drugiego miejsca. Runda druga przyniosła nam silnego rywala - MK Dons. I o zgrozo, po dwóch porażkach ligowych z nimi miałem ich dość, chciałem rehabilitacji i to się udało wynikiem 3-1 wyrzuciłem ich za burtę Checkatrade Trophy. Obecnie znajduje się w trzeciej rundzie, a naszym rywalem będzie tutaj stara Swansea U-23 więc szanse na awans do półfinału grupy południowej nadal są... Trzymajcie za nas kciuki!
EFL Cup:
Pierwsza runda i od razu rywal nie byle jaki bo drużyna z wyższej ligi - Reading FC. Nie liczyłem tu właściwie na nic, kazałem zawodnikom grać bez presji i tak zrobili. Rezultat? 3-0 dla nas... Byłem zaskoczony i bardzo zadowolony, choćby dlatego że pierwsza runda EFL Cupa była dość szybko po przejęciu klubu. W drugiej niestety znów ciężki rywal - Brimingham. Tu też presja nie ciążyła na nas, a na rywalach jednak nie daliśmy rady. Do 70 minuty gra była wyrównana i mówiąc szczerze to my bardziej przeważaliśmy, ale niestety to rywal strzelił gola. Po straconej bramce drużyna całkowicie się posypała i dała sobie wbić jeszcze dwa gole i wynikiem 0-3 pożegnaliśmy się z tegorocznymi rozgrywkami w EFL Cup, jednak nie martwiłem się tym bowiem na papierze powinno nas już nie być w drugiej rundzie.
Finanse, albo ich brak...
Porozmawiamy sobie teraz troszkę o finansach klubowych, a raczej o ich braku bo tak trzeba przedstawić sprawy. Po prostu niema w klubie pieniędzy i już. I niema ich na nic, dosłownie na nic. Jest połowa grudnia, a kasa klubowa jest pusta... No dobra jakby była pusta to nawet bym był zadowolony, ona jest zapełniona długami. Klub obecnie ma dług w wysokości nieco ponad 1.000.000 złotych. Do tego dług ciągle rośnie bo wydatki są ogromne, a sytuacji nie poprawia fakt iż przez najbliższe 10 lat będziemy spłacać ponad 20 milionową pożyczkę w ratach po 173 tysiące miesięcznie. Trzeba będzie oszczędzać jak się da i trzymać w zespole tylko wartościowych piłkarzy, niema miejsca na głupie i nieudane transfery... Jeszcze zaprezentuje niżej Wam jaki zysk dzięki dobrym wynikom w Pucharach zapewniłem klubowi, aż strach pomyśleć co by było gdybym odpadł w każdym z nich na samym początku...
Puchar Anglii: +246.000 złotych za prawa do transmisji, +228.000 złotych za premię, łączny zysk na obecną chwilę w tym sezonie: +474.000 złotych.
Checkatrade Trophy: +254.000 złotych za premię.
A więc Puchar Anglii i Checkatrade Trophy obecnie zapewniło klubowi dodatkowe 728.000 złotych. Naprawdę bardzo ważne są te pieniądze i byłoby świetnie gdyby udało się jeszcze więcej zarobić ich dla klubu. Gdyby nie dobre wyniki to zysk zapewne byłby znikomy i wyniósł około 100 tysięcy z praw do transmisji telewizyjnych Pucharu Anglii...
Podsumowanie...
W Bristol Rovers czuję się bardzo dobrze... Sam się dziwię, że tak miło mi się w tym klubie gra, ale naprawdę jest fajnie. Cieszę się z tego bardzo, bo na tym polega przecież zabawa w Football Managerze aby mieć frajdę i radość z gry. Dobra, po mniej więcej połowie sezonu to tyle pisania, po drugiej połowię odezwę się ponownie i w nowym wpisie wszystko podsumuje. Jeśli ktoś to w ogóle przeczyta - dzięki, bardzo mi miło będzie. Zachęcam Was do oceny mojej kariery jak i stylu w jakim ją prowadzę. Jestem tu nowy więc możecie rzucić garść porad jak ulepszyć ten blog. Serdecznie dziękuje z góry.
Pozdrawiam, Dashe!
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ