Euro 2012 zbliża się wielkimi krokami, warto zadać sobie pytanie jak na obecną chwilę wygląda sytuacja reprezentacji Polski, czy jako wierni kibice mamy prawo liczyć na sukces drużyny narodowej w przyszłorocznej imprezie.

Smuda, obejmując stery w reprezentacji musiał zmierzyć się z legendą Leo Beenhakkera, człowieka któy mimo mało przyjaznego klimatu osiągnął sukces z reprezentacją. Oczywiście, można mówić o fatalnych eliminacjach do MŚ w RPA, ale nie można zapominać o sukcesie Holendra, którym z pewnością był awans do EURO 2008. Franek miał wprowadzić nową jakość, ofensywny styl gry, piękną, otwartą piłkę. Analizując grę Polaków, nie sposób nie zauważyć swoistej sinusoidy w meczach kadry. Pojawiają się wartościowe wyniki jak np. spotkanie z WKS, czy solidny występ przeciwko Norwegom. Ale obok tego mamy obraz istnej nędzy i rozpaczy. Bo jak inaczej określić 0-3 z Kamerunem, czy 0-2 z Litwą. Na Euro 2012 drużyna powinna być przygotowana na co najmniej 3 ciężkie i wyrównane mecze. Przeanalizujmy zatem sytuację na poszczególnych pozycjach.

Wczoraj Smuda ogłosił, że jego numerem jeden zostanie Wojtek Szczęsny. Wydaje się, że akurat o bramkarzy nie powinniśmy się martwić, ale czy warto rezygnować ze sprawdzonego i zaprawionego w bojach Artura Boruca? Dwa turnieje na któych był Boruc, to wspaniały kapitał, którego Franz nie powinien przekreślać. Niemniej pozycja bramkarza powinna być silną bronią naszej kadry. Przejdźmy do obrony. Tutaj pewnym punktem wydaje się być Łukasz Piszczek, który ma za sobą kapitalny sezon w Bundeslidze. Sytuacja komplikuje się w  środku obrony. Smuda na gwałt szuka obrońców, którzy choć w minimalnym stopniu poprawią grę obronną kadry. Na ten moment warto zostawić w drużynie Jodłowca, Głowackiego i Wojtkowiaka, którzy prezentują w miarę solidny poziom. Kamil Glik w tej chwili nie prezentuje takiego poziomu i nic nie wskazuje na to żeby miało się coś zmienić w tej kwestii. Warto dać szansę Perquisowi, który regularnie występuje w Ligue 1, może okazać się ,,nowym" Jackiem Bąkiem. Arboleda nie prezentuje dobrej formy i moim zdaniem nie zasługuje na grę z orzełkiem na piersi. Lewa obrona z pewnością była przeznaczona dla S. Boenischa, ale nieszczęśliwa kontuzja spowodowała, że Smuda musi szukać dalej, bo lewa obrona stanowi wielki problem, który moim zdaniem może rozwiązać Kuba Wawrzyniak. Jest doświadczony, grał na Euro 2008 i po powrocie do równej formy może być silnym punktem reprezentacji. Przechodząc do ofensywy, trzeba zaznaczyć, że pomocnicy stanowią być może największą siłe naszej kadry. Oczywiście tylko wtedy, gdy wszyscy są w życiowej formie, bo któż nie doceni wspaniałych rajdów Kuby Błaszczykowskiego, jego pięknych bramek. Kuba będąć w normalnej formie, jest jednym z najlepszych skrzydłowych w Europie.Pięknie rozwija się talent Adriana Mierzejewskiego, ale nadszedł czas by spróbował swoich sił na Zachodzie. Dobry sezon w silnej lidze może okazać się doskonałym przygotowaniem do Euro dla tego zawodnika.Ekstraklasa tego nie gwarantuje. Kluczowym piłkarzem powinien być Ludo Obraniak i trzeba przyznać, że co raz lepiej czuje się w roli piłkarza niezbędnego. Pozycja defensywnego pomocnika ku mojejmu zaskoczeniu stała się ostatnio dość silna, wszystko dzięki świetnej dyspozycji Darka Dudki, który dojrzał do odgrywania ważnej pozycji w kadrze.W odwodzie pozostaje perspektywiczny Matuszczyk i zawsze solidny Murawski. Poza tym warto dalej stawiać na Sławomira Peszkę, który poradził sobie w Bundeslidze, warto próbować Kamila Grosickiego i warto pamiętać o Ebim Smolarku. Atak powinien być skupiony wokół Roberta Lewandowskiego. Robert robi postępy, nie dał się ,, zjeść" w Bundeslidze, ale ważne by w przyszłym sezonie grał co najmniej tyle co w minionym.

Podsumowując, przedstawłem krótki obraz  dotyczący polskich piłkarzy, ich formy i umiejętności. Widać jasno, że mamy co najmniej kilku klasowych piłkarzy, ale pozostaje pytanie czy mamy drużynę? To już pytanie do was:)