Miesiące mijają, na rynku pojawiają się coraz to nowsze i droższe hity, a nasz ukochany Football Manager nic sobie z tego nie robi. Wielka Brytania wciąż ma wielkiego bzika na jego punkcie, co potwierdzają rankingi Chart Tracka.
Gdy ostatnim razem składaliśmy sprawozdanie z poczynań FM-a na Wyspach Brytyjskich, jego spadek na coraz niższe pozycje wydawał się nieuchronny. Istotnie, wydawał się – bo nim ktokolwiek zdołał krzyknąć "rododendron", dzieło
Sports Interactive niespodziewanie powróciło na miejsce wicelidera. Kolejne tygodnie były już co prawda w jego wykonaniu bardzo niestabilne, lecz to w głównej mierze ze względu na napływające świeżo po premierze tytuły, okupujące najwyższe pozycje przez jedno, góra dwa notowania.
Myślę jednak, iż wszyscy się zgodzimy, że strzelanki w stylu
Battlefield: Bad Company 2 czy strategie takie jak
Napoleon: Total War nie są w stanie zagrozić dominacji naszego
bóstwa na dłuższą metę. Od dwóch miesięcy Football Manager nie znalazł się bowiem na niższej lokacie niż czwarta – co więcej, na cały kwiecień wrócił do formy sprzed kilku miesięcy, okupując fotel lidera przez cztery rankingi z rzędu. Tak dobrze wyniki sprzedaży nie wyglądały chyba jeszcze nigdy.
Ranking Chart Track (na dzień 8.05.2010)
Słowa kluczowe:
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ