Artykuły

Boston United #1
BARTOSH! 15.09.2002 11:02 1724 czytelników 0 komentarzy
5
Intro

Bardzo jestem ciekaw, czy to się uda. Postanowiłem sprawdzić się w naprawdę wielkim wyzwaniu – wziąć klub z konferencji i – uwaga! – nie kupując żadnych zawodników dojść do Premiership i załapać się do Intertoto. Bazować będę zatem głównie na zawodnikach, którzy już są w klubie oraz wychowankach. Oczywiście będę angażował nowych, coraz lepszych trenerów (Coachów), bo bez nich moja młodzież nie będzie w stanie wyszkolić się do poziomu prezentowanego w Premiership. Kluczowa będzie zatem jak najszybsza rozbudowa bazy treningowej, tzn. „invest in youth development”. So, the story goes...

SEZON 1 (2001/02)

Pat Malkinson. Oczywiście nikomu, nawet znakomicie znającemu się na piłce, to nazwisko kompletnie nic nie mówi. No, chyba że miesza w Boston i to bynajmniej nie tym w USA, lecz znacznie bliżej Polski, w Wielkiej Brytanii.
Otóż Pat Malkinson, to 35-letni prezydent Boston Utd, klubu z angielskiej Conference, który postanowił zrobić coś niekonwencjonalnego. Zaangażował w swoim amatorskim klubie, Boston Utd, menedżera z Polski – mnie!

Nie minęło 48 godzin, a zabrałem się ostro do roboty i już byłem po kilku niesłychanie ważnych rozmowach. Dzięki kilku kontaktom udało mi się dotrzeć do 38-letniego Ruedigera Vollborna, byłego bramkarza Bayeru Leverkusen. Znakomity przed laty bramkarz Bundesligi, obecnie szukał pracy jako skaut. Po rozmowie postanowiłem jednak, że zaproponuję mu funkcję grającego asystenta. Niemiec był tą propozycją kompletnie zaskoczony i poprosił o czas do namysłu. W ciągu tygodnia miał mi dać odpowiedź.

Szybko okazało się, że nie jestem jedynym managerem, który chciałby widzieć u siebie Vollborna. Oferty złożyli mu także przedstawiciele FC Koeln i... Bayernu Monachium, gdzie miałby się podjąć roli skauta. Nie miałem wówczas innego wyjścia, jak zaproponować mu konkretną umowę, by wiedział na czym stoi i co mogę mu zaoferować. Ł2200 tygodniówka za umowę do 2003 roku – to wszystko czym dysponowałem.

W zasadzie postanowiłem wymienić cały dotychczasowy sztab szkoleniowy, bo pozostawiał wiele do życzenia zarówno w zakresie fachowości jak i samego podejścia do tematu. Ostał się tylko Mike Marsh, który z roli Player/Coach został przeze mnie zluzowany, gdyż nowy kontrakt podpisał wyłącznie jako piłkarz. Powiedziałem mu prosto w oczy, że jego metody treningowe mi nie odpowiadają.

Jedną z pierwszych osób, które poznałem był Alan Knill, wciąż czynny obrońca Rotherham. Zgadaliśmy się pewnego razu i wówczas wyznał mi, że już coraz mniej myśli o graniu, a więcej o trenerce. W końcu przeszedł już odpowiednie szkolenia, a 37 roczek idzie.
Przypomniałem sobie o nim i za Ł28k pozyskałem dla Boston Utd niezłego specjalistę od szkolenia piłkarskiego narybku, potrafiącego zadbać o odpowiednią dyscyplinę.

Pat pyta mnie, jakie transfery chciałbym przeprowadzić. Sprawa jest delikatna, bo miejscowi kibice nie za bardzo lubią przybyszów i z reguły reagują impulsywnie, bojkotując nowe nabytki, akceptując tylko i wyłącznie wychowanków.
Prezesowi odparłem: transfery? - po co! Stanowimy znakomitą paczkę i w cuglach wygramy Konferencję. Tak się nam przynajmniej wydaje. Na szczęście nasze szefostwo trzeźwo chodzi o ziemi i mówi, że będzie dobrze jak zajmiemy miejsce w czołówce w najbliższym sezonie, a ewentualnie za rok...

Zadowolony jestem, że rozmowy z poszczególnymi zawodnikami w sprawie przedłużenia kontraktu idą sprawnie. Wszyscy są stosunkowo wyrozumiali, zdają sobie sprawę z kondycji organizacyjnej klubu. Staram się jednak wszystkich zarazić optymistycznym myśleniem oraz przekonać, że mam określoną, sensowną wizję prowadzenia zespołu.

Jeszcze przed rozgrywkami dogadałem w zasadzie wszystkie szczegóły z całym, nowym sztabem szkoleniowym, który otrzymał ode mnie szczegółowe zadania i instrukcje. Największą sensacją pozostaje fakt, że Ruediger Vollborn przystał na moje warunki i zgodził się być grającym asystentem!!!
Postanowiłem
Vollbornowi powierzyć trening z bramkarzami oraz ćwiczenia taktyczne. Mam powody ku temu, by sądzić, że wszystko wyegzekwowane będzie w sposób odpowiedni, a mój asystent zadba o odpowiednią dyscyplinę na zajęciach. Nie ukrywam, że liczę także na dobre wyniki zespołu rezerw, które mają w przyszłości dostarczyć nam kolejnych gwiazd pokroju Marsha, czy samego Vollborna.

Czas w końcu, by przedstawić tych, którzy występować będą w głównych rolach, nie tylko w nadchodzącym sezonie.

Bramkarze:

Vollborn, Rüdiger GK GER 12.2.63
Bastock, Paul GK ENG 19.5.70
Nielsen, Andrew GK ENG 26.10.85

Obrońcy:

Ellender, Paul D C ENG 12.5.74
Howarth, Lee D RLC ENG 3.1.68
Monington, Mark D C ENG 21.10.70
Fletcher, James D R ENG 9.8.83
Freeman, Mark D C ENG 27.1.70
Lodge, Andy D RC ENG 17.5.78
Roach, Matthew D R ENG 1.9.85
Rownham, Dan D/M RC ENG 4.2.86
Weatherstone, Ross D C ENG 5.1.79
Joyce, Liam D RLC ENG 13.5.85

Pomocnicy:

Murphy, Gez AM/F RL ENG 16.4.76
Rusk, Simon DM C SCO 7.7.81
Angel, Mark AM/F RLC ENG 23.8.75
Gynn, Micky DM C ENG 19.8.61
Cook, Jamie AM L ENG 2.8.79
Brown, Mickey AM/F RC ENG 8.2.68
Clifford, Mark M R ENG 11.9.77
Elwick, Thomas M R ENG 24.7.85
Fergus, Stuart M R ENG 23.8.86
Gould, James AM RLC ENG 15.1.82
Hardy, Brian M LC ENG 9.4.85
Long, Andrew AM RC ENG 11.3.85
Sneddon, Michael AM/F R ENG 4.6.85
Weatherstone, Simon M/S C ENG 26.1.80

Napastnicy:

Clare, Daryl F RLC IRL 1.8.78
Marsh, Mike F RC ENG 21.7.69
Costello, Peter S C ENG 31.10.69
Eaton, Ben S C ENG 24.8.86
Elding, Anthony F LC ENG 16.4.82
Hunt, Paul S C ENG 12.8.86
Town, David S C ENG 9.12.76


Znakomity początek.
Zostałem najlepszym menedżerem sierpnia, a Simon Rusk najlepszym młodym zawodnikiem sierpnia. Złożyły się na to dwa domowe zwycięstwa: 3-1 z Chester i 1-0 z Yeovil oraz wyjazdowe: pechowy remis 3-3 z Dag & Red (w 36’ prowadziliśmy 3-1) oraz pewne zwycięstwo 3-2 z Morecambe, czego jednak nie widać po wyniku.

W 5 kolejce pojechaliśmy do czwartego Southport, który – na razie – wszystko u siebie wygrał i - podobnie jak my – jeszcze nie przegrał. Z pewnością nikt nas nie będzie w tym sezonie już lekceważył.

Z Southend poszło jednak łatwiej niż się tego spodziewaliśmy. 2-0 i cześć! Bramki zdobyli walczący o miejsce w 11-tce Gould i Town. MOM został jednak Daryl Clare, znakomicie operujący za Town’em.

W Konferencji gra się często, a my na dodatek 2 dni po Southend gramy z trzecim w tabeli Woking, którzy dotąd także nie przegrali. Martwię się, bo dwa kluczowi zawodnicy: 40-letni kapitan/trener Gynn oraz Rusk, obaj grający jako DMC, mają problemy z Fitnessem (poniżej 90%). Postanowiłem jednak, że zagrają od początku.

Szybko okazało się, że moja histeria była całkowicie nieuzasadniona. Co prawda Brown zdobył gola dopiero w 27’, ale cały czas kontrolowaliśmy sytuację na boisku. Na 2-0 szybko podwyższył Clare (36’) i stało się jasne, że krzywda nam nie grozi.
Skończyło się 4-0, by w drugiej części masakra Woking dokonała się za sprawą Marsha, który w 59’ i 64’ trafił dwukrotnie. Awansowaliśmy na 1 miejsce.

Mogę już zdradzić, że przyjąłem w tym sezonie koncepcję gry bardzo ofensywnym systemem 3-3-4.
Zadania defensywne powierzyłem piątce zawodników. Środek boiska jest praktycznie zamurowany, a wszyscy DC i DMC mają za zadanie kryć strefą. Gramy nowocześnie, bez indywidualnego krycia. Obaj DMC grają ostro (zawsze hard tacklingiem),
by w porę powstrzymać atakującego przeciwnika, zanim wedrze się pobliże 16-tki. „Piłka może przejść, a zawodnik – w żadnym wypadku!” – Arrigo Sacchi kłania się. Stosujemy pułapki ofsajdowe, bo w zasadzie wszyscy obrońcy mają przyzwoity ‘Positioning’.
AMR, AML i MC grają – w zależności od potrzeby – krosowe piłki, jak również mają za zadanie prowadzenie gry, podczas gdy zadaniem obu DMC i MC jest puścić od czasu do czasu zabójczą prostopadłą piłkę do skrzydłowych bądź napastnika. Wszyscy w ofensywie otrzymali także „prikaz”, by strzelać z dystansu, gdy nadarzy się ku temu sposobność. Przy stałych fragmentach wykonywanych na połowie przeciwnika, włączają się także zawodnicy defensywni, a tylko skrajni DC zostają w okolicach środka boiska. Wszyscy zawodnicy mają dokładnie przypisane zadania i żaden nie otrzymał ode mnie wolnej ręki w poczynaniach na boisku. Przekazałem także oficjalnie zakaz przetrzymywania piłki.
Ważną rolę odgrywa także „fałszywy napastnik” (AMC), który nie ma za zadanie prowadzenie gry, tylko wychodzenie do piłek zgranych przez środkowego napastnika i wykańczanie akcji. Daryl Clare – jak na razie – wywiązuje się z tej roli znakomicie.

Żeby nie było nudno, w siódmej serii jedziemy do Doncaster, czyli ekipy wicelidera! Jak tak dalej pójdzie, to zagramy w ósmej serii z... samymi sobą. Gadu gadu, a po sześciu kolejkach pozostajemy jedynym zespołem bez porażki!

Mecz na szczycie Konferencji, choć chyba za wcześnie by po 6 kolejach tak nazywać spotkanie pierwszych dwóch zespołów. Jeszcze różnie mogą się potoczyć nasze losy i jak i gospodarzy z Doncaster. Wyskoczyliśmy następującą 11-tką:
BOSTON UTD: Bastock – Howarth, Monington, Ellender – Rusk, Gynn (c) – Angel, Murphy, Clare, Brown – Marsh.

Do przerwy badanko. To my pod ich szesnastką, to oni pod naszą. W przerwie bez zmian i w końcu piłowanie gwózdka przyniosło swój skutek. Marsh strzelił mocno przy prawym słupku i wpadło! Konsternacja na stadionie Belle Vue. Nie ma gola – Marsh miał być na (wydumanym przez arbitra) spalonym. Trochę to nas podłamało i znakomicie wykorzystali to gospodarze, którzy przejęli inicjatywę. Efektem bramka Jacksona, ale znów nie uznana przez arbitra! Co za sędziowanie.

Po meczu manager gospodarzy Steve Wignall, grzmiał na konferencji prasowej na arbitra Jose Hendry’ego, który nie miał jak się bronić. I nie wybroniłby się, bo jego błędy były ewidentne. Najpierw skrzywdził nas, a potem chciał naprawić swój błąd. Zdecydowałem jednak, że nie będę składał protestu.
Mecz zakończył się wynikiem bezbramkowym i był praktycznie idealnie remisowy. Także w strzałach na bramkę (po 7) i celnych (po 3). Zastanawiające, kto w takim razie zostanie MOM. Zadecydowano, że będzie nim Bastock, grając po raz pierwszy od początku w tym sezonie. Vollborn pauzuje za czerwoną kartkę. Jeszcze przez dwa mecze.

Aktualna tabelka:

1st Boston Utd 17
2nd Doncaster 14
3rd Barnet 14
4th Stevenage 14
5th Woking 14

A zatem ścisk niesamowity. Ważne byśmy ze słabszymi zespołami poradzili sobie i nie tracili głupio punktów.

Kiedy w 7’ Piearce dał prowadzenie 13-tym w tabeli gościom z Hereford, nikt nie wpadł w panikę. Komentatorzy byli zgodni, że tylko kwestią czasu jest wyrównanie. Gramy z Town’em na szpicy i Gould’em (AMR) i Cook’iem (AML) na skrzydłach ataku.
I mieli rację, bo jeszcze do przerwy objęliśmy prowadzenie (Gould, Town), a po przerwie, przy naszej przygniatającej przewadze - niestety tylko jeden raz - drogę do siatki znalazł ponownie Town. 3-1 do przodu, a spośród naszych najgroźniejszych rywali wygrali także Doncaster (3-1 w Southport) oraz Woking (ledwo 2-1 z Telford).

Po meczu zasugerowałem delikatnie zadowolonemu prezesowi, że przydałoby się cos pogrzebać przy naszych „facilities”. Odparł, że wrócimy do rozmowy na wiosnę.

W związku z deficytem
zawodników na pozycji DMC, przydzieliłem kilku młodych zawodników (Fergus, Fletcher, Joyce, Lodge, Roach, Rownham, R. Weatherstone) do nauki gry na tej pozycji. Lodge zaczął coś marudzić, że mu nie pasuje ta pozycja, ale uznałem, że wiem lepiej i będzie z niego solidny DM RC.

Pierwsze przesłanki kryzysiku zauważyłem w remisowym meczu z Northwich. Dwa razy prowadziliśmy, mieliśmy przewagę, a jednak gospodarze zdołali dwa razy wyrównać. Całe szczęście, że Doncaster zremisowali u siebie z Woking 1-1 i dalej prowadzimy z przewagę 3 pkt. Znakomicie jednak gra ekipa z Farnborough, która wygrała piąty kolejny mecz i już zbliżyła się do ścisłej czołówki.

Łudziłem się, że słabsza gra defensywy w ostatnim meczu spowodowana była postawą bramkarza, bo Bastock ostatnio nie spisywał się zbyt dobrze. Jednak, już z Vollbornem na bramce, przegraliśmy pierwszy mecz w lidze (0-1 z Telford, H) i na dodatek straciliśmy prowadzenie na rzecz Doncaster, którzy pewnie pojechali 2-0 w Morecambe na Christie Park. Co z tego, że MOM został znakomity Simon Rusk. Prawdę powiedziawszy, to straciliśmy dwa gole, ale jednego sędzia nie uznał. Żeby było śmieszniej, znów mieliśmy przewagę. Czyżby początek czarnej serii?

Naprawdę nie było mi do śmiechu, kiedy w 33’ Maamira strzelił obok bezradnego Vollborna i Leigh RMI objęli prowadzenie, które utrzymało się po przerwie. Doncaster i Farnborough na szczęście remisują. Po przerwie jednak zmiana zasadnicza w naszej grze. Zaczęło chłopakom iść i w końcu trafił Cook zastępujący Murphy’ego, a kilka minut później poprawił Clare. Inicjatywę utrzymaliśmy do końca meczu i dowieźliśmy 2-1 do końcowego gwizdka. Doncaster ostatecznie wygrali 2-1 z Yeovil, a Farnborough przegrali niespodziewanie 0-1, u siebie, z outsiderami z Hayes. Ich miejsce w tabeli zajęła ekipy z Woking. Teraz gramy z Dover, a potem z Farnborough.

Clare Piłkarzem Września. Nie dziwi mnie ten werdykt, skoro Daryl w dalszym ciągu utrzymuje AvR powyżej 8.00. My tymczasem wracamy na top po dwóch kolejnych zwycięstwach 2-1. Cenny jest zwłaszcza sukces z Farnborough na ich terenie. Przypasowała nam także porażka Doncaster 2-3 z Telford.

W rundzie kwalifikacyjnej Pucharu Anglii trafiliśmy na Hayes. Dogadałem się z Patem, że odpuszczamy wszelkie puchary i stąd postanowiłem, że w tym meczu zagrają rezerwy.

Tytuł ‘Manager of the Month’ za listopad był dla mnie trochę zaskakujący. Wprawdzie utrzymujemy się na topie, ale zaliczyliśmy po drodze „wtopę” 0-1 ze Scarborough i kompromitujący remis 1-1 z Margate u siebie. Przegraliśmy też z Hayes 1-3 w rundzie kwalifikacyjnej Pucharu Anglii.
Nagrodzeni zostali także Clare i Rusk – jako najlepsi piłkarze miesiąca (Rusk jako najlepszy młody).

Po tytułach przyszła nieoczekiwana porażka 2-3 z Barnet u siebie, po fatalnej grze obrony. Teraz 14-dniowa przerwa.

Przydały się te dwa tygodnie wolnego. Pokazaliśmy wielką klasę i charakter w meczu z Forrest Green. Za sprawą fatalnego Vollborna przegrywaliśmy 0-2 w 13’, a następnie 1-3 w 39’. Jednak mimo fatalnej postawy bramkarza/trenera wygraliśmy mecz 4-3. Znakomicie w drugiej połowie spisał się rezerwowy Gould oraz moje asy z ataku. Clare zdobył gola i asystował, a Town zdobył 2 gole. 4-3 na wyjeździe i 4 pkt przewagi nad wiceliderem z Dag & Red. Zamierzam jak najszybciej wywalczyć awans i potem dać pograć młodym z rezerw w pierwszym składzie. Na treningach „zielono”.

Grudzień zakończyliśmy kolejną nagrodą dla Clare’a i meczem na szczycie z Dag & Red. Zadanie ułatwiła nam czerwona kartka dla bramkarza gości w 34’. Ostatecznie wygraliśmy pewnie 3-1 umacniając się na prowadzeniu. Jednak nie obyło się bez strat. Koszt wygranej okazał się niezwykle surowy, bo nasz kluczowy DMC Rusk nie zagra przez najbliższe 3 miesiące! Zastąpi go 15-letni Dan Rownham, obrońca przyuczony do pozycji DMC. Boję się jednak, że zaczniemy tracić więcej goli.
Aktualna czołówka tabeli:
1. Boston Utd – 49 pkt (22 mecze)
2. Doncaster – 44
(23)
3. Dag & Red – 40 (22)
4. Telford – 38 (21)
5. Barnet – 37 (21)
oba ostanie dwa zespoły są ostatnio w gazie – 5 kolejnych zwycięstw.

Pojechaliśmy do Hayes zrewanżować się za porażkę w kwalifikacjach FA Cup i zaczęło się ładnie od 1-0 dla nas (Clare). Potem było jeszcze ładniej, choć kontuzji doznał Marsh i nie zagra przez 3 tygodnie. Włączyłem do kadry pierwszego zespołu młodego napastnika Bena Eatona i pomocnika Andy Longa.

Pierwsze mecze bez kontuzjowanego Rusk’a były nienajgorsze. Wygraliśmy 3-2 w Hayes i 5-0 w Yeovil. Zremisowaliśmy też 1-1 z Morecambe. Później jednak ponieśliśmy trzy kolejne porażki: z Southport w III rundzie FA Trophy (0-1), 0-4 w Woking i 2-3 z kontrkandydatem do awansu Doncaster. Skłoniło mnie to do desperackiego ruchu i postanowiłem, że w kolejnym meczu zagra Rusk, który właśnie wskoczył na ‘light training’.

Wolves podkupili mojego trenera Slavena. Jednak szybko znalazłem sobie solidnego następcę w osobie Micka Docherty’ego.

Z nie w pełni zdrowym Simonem Ruskiem wygraliśmy cztery z kolejnych pięciu meczów. Świadczy to najlepiej o tym, jak ważny to dla nas zawodnik. Niestety, ale kilka dni przed prognozowanym powrotem do pełnej sprawność odnowiła mu się kontuzja i w końcówce sezonu nie będę mógł z niego skorzystać. Przerwa bowiem ma znów potrwać 3 miesiące.

Polegliśmy już w pierwszym meczu bez Rusk’a, z Margate 0-1 na wyjeździe. Kiepsko to widzę. Tym bardziej, że teraz podejmujemy trzeci Scarborough.

Moje obawy okazały się jednak nie w pełni uzasadnione. Wprawdzie obrona zagrała fatalnie (Monington 4, Howarth 5), to jednak udało się wygrać 2-1, dzięki bramce z karnego Ellendera w 74’. Dag & Red wciąż idą jednak z nami łeb w łeb.

Piąty Suthport pokonał 3-0 Dag & Red w zaległym spotkaniu, więc mamy 3 punktową przewagą nad naszymi najgroźniejszymi rywalami.

6 kolejek do końca. Wygrywamy 2-1 z Farnborough, ale kontuzja eliminuje Moningtona na 3 tygodnie. Jakby mniej widoczni ostatnio Clare i Town.

Z wielką dziurą w obronie pojechaliśmy do Stalybridge. Za karki pauzować musi Ellender, a z Moningtonem wiadomo. Lodge z Freemanem dali jednak solidną zmianę. O bramki postarali się Clare i Angel, więc wygraliśmy 2-0. Najważniejsze jednak, że zwiększyliśmy przewagę punktową nad Dag & Red do 5 pkt, a nad Doncaster do 6 pkt. Ufff, a byli już tak blisko.

Gez Murphy został wybrany najlepszym piłkarzem Konferencji w marcu, a Clare i Town znaleźli się w jedenastce sezonu!

Porażka 1-2 w Barnet sprawiła, że nasza przewaga stopniała do 3 pkt nad Doncaster i 4 pkt nad Dag & Red. 3 kolejki do końca.
Rusk wskoczył na ‘light training’. Na 100% zagra już w najbliższym meczu.

Zostały nam mecze z Nuneaton (18m,H), Stevenage (9m,A) i Hayes (20m,H). Jakoś więc powinno być.

Rusk w 14’ kontuzjowany i 3 miesiące przerwy. Nuneaton są jednak słabi i bez walecznego Szkota pokonaliśmy ich 2-0. Kiedy okazało się, że Doncaster tylko zremisowali 1-1 z Margate – oszalałem. Już jesteśmy w ogródku, już witamy się z gąską... W Stevenage zagramy o 3 pkt i pewny awans.

W 7’ Town utonął w objęciach kolegów, ale sędzia gola nie uznał. Niby spalony, ale kto go tam widział?! Potem, w 18’ Ellender pudłuje z karnego! Do przerwy 0-0, a Dag & Red i Doncaster prowadzą w swoich meczach.
W drugiej połowie gramy swoje i stwarzamy okazje. Jednak w 83’ to gospodarze strzelają jedynego gola meczu. Dag & Red i Doncaster wygrywają swoje mecze i teraz tracą do nas 1 i 2 pkt odpowiednio.

O wszystkim zadecyduje zatem ostatnia kolejka, w której zagramy z niewygodnym Hayes. Jestem jednak optymistą, bo to 20-ty zespół w tabeli. Nie wyobrażam sobie, byśmy mieli nie awansować. Szefostwo klubu chyba też, bo apetyt rośnie w miarę jedzenia.

Chcemy sprawę wyjaśnić już na początku. Wszystko jednak co się nam udaje, to jeden gol Town’a w 13’. Po przerwie nerwówka trwała do 63’. Wtedy rezerwowy Gould strzelił
drugiego gola! Goście byli słabi i oczywiście nie zdołali strzelić dwóch goli. Nie zdobyli nawet jednego.
Nasi najgroźniejsi rywale także wygrali swoje mecze, ale to my WYGRALIŚMY KONFERENCJĘ!!! I dostaliśmy czek na... Ł110k.

Zostałem dopiero trzecim menedżerem w Konferencji, a Vollborn i młody Rownham zebrali nagrody dla najlepszych piłkarzy maja.

Stoke wyłożyło Ł400k za Clare'a, ale od razu odrzuciłem tę śmieszną ofertę.

BARTOSH!

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Najnowsze artykuły

Zobacz także

Wyszukiwarka

Reklama

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.