Artykuły

Boston United #5
BARTOSH! 28.10.2002 20:42 953 czytelników 0 komentarzy
7
SEZON 5 (2005/06)

David Seaman rozegrał w barwach Boston Utd 24 mecze, w których puścił 37 goli, przy AvR 7.17. Uznałem, że nadszedł czas, by poszukać nowego eksperta w tym fachu. Podziękowałem 41-letniemu Player/Coachowi by zaangażować nowego Player/Coacha o specjalności GK. Wierzcie lub nie, ale został nim 36-letni Oliver Kahn! Szok absolutny. Fani po tym "transferze" oszaleli z radości. Oli jest na Rollingu i pierwsza sprawa, to przedłużyć ten "Rolling".
Ściągnięcie Kahna do klubu kosztowało nas Ł700k, a przedłużenie kontraktu o rok - kolejne Ł700k. Trener z Niemca jest przedniej marki, więc Ł1.4m za dwa w jednym, to nie taki zły interes. Liczy się jednak przede wszystkim fakt, że mamy najlepszego bramkarza świata!

Sezon zaczynamy u siebie ze Stoke. Goście w poprzednich dwóch sezonach zajęli 18 i ostatnio 13 miejsce. Ligowy przeciętniak, choć dla nas każdy przeciwnik będzie ciężki. Przecież zdecydowana większość zawodników mojej drużyny (poza trenerami) grała 4 lata temu w amatorskiej Conference! Będziemy walczyć o każdy punkcik.

Boston Utd - Stoke
45' One 0-1
46' S. Weatherstone 1-1
55' One 1-2

Załatwił nas 22-letni Francuz i naprawdę boję się o to, co będzie dalej, skoro nie potrafimy wygrać z takim Stoke. Na dodatek straciliśmy Rusk'a (znów 3 miesiące) i nasza sytuacja wygląda tragicznie. W nienajlepszych nastrojach jedziemy do Nottingham. Nie chcę nawet myśleć - u nich Roberto Solano, a u nas Gould, Angel, Murphy... Z czym do ludzi.

Nottingham - Boston Utd 0-0
... i jestem więcej niż zadowolony. Przede wszystkim z faktu, że nie straciliśmy gola. Wprawdzie Nottm Forest to też beniaminek, ale po pierwsze - grał u siebie, a po drugie - przed sezonem znacznie się wzmocnił pozyskując m.in. wspomnianego Peruwiańczyka Solano.

Nie wahałem się długo i zdecydowałem się na odpuszczenie Pucharu Ligi. Udało się odpaść już w I rundzie, gdy rezerwy uległy 0-1 w Rochdale (D3).

W lidze podejmujemy West Ham Utd, spadkowicza z Premiership. Goście awizowali przyjazd z Maldinim i Di Canio w składzie. Liczę tylko na Opatrzność.
0-1 Price 14' pen
0-2 Burchill 23'
Nie mamy nic do powiedzenia. Goście robią co chcą. Nie robię zmian, bo kto miałby wejść?
1-2 S. Weatherstone 56'
A może jeszcze coś z tego będzie???
70' podwójna zmiana: Poyet za Clare'a i Gould za Mostovoi'a.
2-2 Town 73' (asysta Gould)
Opłaciło się! Bardziej mnie cieszy, że przejęliśmy inicjatywę i gramy cały czas "do przodu".
3-2 Poyet 89'
Kompletny amokk! Ponad 6 tysięcy kibiców skacze, szaleje, wariuje. Poyet bez koszulki robi rundkę przed rozwścieczonymi kibicami z Londynu. Prowokator.
3-3 Papa 90'
Co za pech. A już byliśmy tak blisko. Szkoda, ale może to nauczy coś mój zespół. W sumie muszę jednak być zadowolony. W tabeli jesteśmy na 21 miejscu, czyli tuż nad krechą. Mecz z WHU wlał jednak trochę optymizmu. Czekamy na Rusk'a.

Jedziemy "na Wilki".
1-0 Katchuro 5'
2-0 Moore 60'
Zmęczeni meczem z WHU nie mieliśmy wiele do powiedzenia w Wolverhampton. Tylko w ostatnich 30 minutach zagrali Murphy i Luis Enrique. Clare, Mostovoi w ogóle nie pojawili się na murawie.

Z Barnsley musimy wygrać za wszelką cenę. My jesteśmy na 23 miejscu, a oni na 20.
1-0 Luis Enrique 12'
1-1 C. Kanu 28'
Zaczęło się obiecująco, ale szczęście nie trwało długo. Mamy jednak przewagę, lecz gramy nieskutecznie.
2-1 Ellender 51'
2-2 D. Thompson 67'
Sytuacja lubi się powtarzać i podobnie jak w pierwszej połowie, po stracie gola jesteśmy w ofensywie.
2-3 Rankin 85' (winning goal!)
Niestety. Skontrowali nas klasycznie i Gould z Poyetem w końcówce już nic nie byli w stanie zmienić. Trochę za łatwo tracimy te gole. Gorsze, że umacniamy się na 23 miejscu.

Nareszcie! 17-letni Graham Robinson (D RC), 17-letni Neil Coleman (AM C), oraz przybyły miesiąc wcześniej David Wood (D/DM C), dołączyli do drużyny rezerw. To nasi kolejni wychowankowie. Oj, gdyby tak co roku przybywała
trójka.

Jeżeli chodzi o tabelę, to nieciekawie. Pod nami tylko Peterborough, ale oni rozegrali dopiero 3 mecze, a my już 5.

Kolejny mecz o 6 pkt w Walsall.
6' Charnock 1-0
24' Brunton 2-0
28' Stonebridge 3-0
i nie mamy znów nic do powiedzenia.

Z Peterborough graliśmy nowym ustawieniem: 1-4-1-3-1-1, bo defensywę mamy fatalną. Przede wszystkim jednak był to mecz o 6 (?), a właściwie nawet 9 pkt :))
Z wyniku żadna ze stron nie była zadowolona:
22' Mc Kenzie 0-1
59' Simon Weatherstone 1-1
Jasne, że remis to nie jest wynik marzeń, choć my musimy cieszyć się z każdego punktu. Nie widzę realnych szans na utrzymanie się w D1. Chyba, że objawi się nagle jakiś młody talent, a dziadków będą omijały kontuzje.

Jesteśmy beznadziejni. Gramy u siebie z Derby (13 poz.)
6' Youssef 0-1
23' Clare 1-1
46' czerwona kartka dla zawodnika gości i...
88' Ellender 1-2 (samobójcza).

Bilans naszych pierwszych dziesięciu meczów w D1: 3 remisy i 7 porażek, bramki 10-22. Do bezpiecznego Coventry tracimy 6 pkt.

Po meczu z Derby potrzebowałem chwili przerwy i poszedłem na 2-tygodniowe wakacje. Prezes nie czynił mi przeszkód, bo dla niego cudem jest, że my w ogóle gramy w D1.

Chyba powinienem zdać sprzęt i zmienić sport. W czasie mojego urlopu Ruediger Vollborn, mój asystent, prowadził drużynę w 3 meczach. Najpierw zremisował 0-0 wyjazd u wicelidera (!!!) z Ipswich. Był to mecz Kahna. Potem prowadzony przez Vollborna Boston Utd planowo poległ 0-2 w Gillingham, by w 13 kolejce rozwalić trzeci w tabeli Bournemouth 3-0 i tym samym odnieść pierwszy ligowy sukces w tym sezonie! Gwiazdą meczu był 19-letni Ben Eaton (SC), który strzelił wszystkie trzy gole (6', 56', 84').
Niestety, ale mimo zdobycia 4 pkt w dalszym ciągu jesteśmy czerwoną latarnią ligi. I tak na dobrą sprawę, nie wiem, czy ta moja euforia nie jest przesadna. Jednak wierzę, że możemy to pociągnąć, że passa się nie skończy na jednym meczu. Tym bardziej, że w pełni zdrowy jest już Simon Rusk.

Pechowo przegraliśmy z Charlton, tracąc jedynego gola z rzutu karnego. Tegoroczny 'rookie' Robinson sprokurował 11-tkę i sam wyleciał z boiska, więc nie było nawet mowy o odrobieniu strat. Charlton to zresztą jeden z faworytów rozgrywek.

3 dni później remisujemy w Northampton 1-1 (gol Luisa Enrique przesuniętego do ataku) z rywalem walczącym - jak my - o utrzymanie. Widać ewidentną poprawę gry, ale jeszcze punktów mało.

Tym razem szczęście uśmiechnęło się do nas. Pojechaliśmy na mecz z Sowami do Sheffield:
69' pen Town 0-1.
Pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w 6-tym w tabeli przeciwnikiem przyjęliśmy z ogromną radością. Zespół wyraźnie odżył po pierwszych niepowodzeniach. Wprawdzie jesteśmy nadal na ostatnim miejscu, ale tracimy już tylko 4 pkt do bezpiecznej, 19-tej pozycji okupowanej przez Stoke. Nawet Zarząd wypowiedział się po meczu z Sheff Wed, w samych superlatywach, o grze drużyny.

W 17 kolejce opuściliśmy ostatnie miejsce w tabeli. To było kwestią czasu, bo nasze ostatnie mecze świadczyły dobitnie, iż łapiemy wiatr w żagle. Pokonaliśmy ligowego średniaka z QPR 2-1 i wskoczyliśmy w tabeli 2 oczka wyżej. Jeszcze 1 pkt i nie spadamy.

Wykorzystując entuzjazm w drużynie, za kolejne Ł300k przedłużyłem kontrakt z naszym kapitanem, Oliverem Kahnem, do czerwca 2007 roku.

Na Coventry byliśmy jednak za słabi i ulegliśmy na wyjeździe 0-1. Przez godzinę walczyliśmy jak równy z równym i dopiero przypadkowy gol Johanssona w 64' pozbawił na cennego punktu.

Wyjazd za wyjazdem. Kolejnym przeciwnikiem Preston. Przed meczem miła uroczystość - Daryl Clare rozegra 200 mecz w barwach Boston Utd. Były kwiaty i życzenia. Wtajemniczeni wiedzą jednak znakomicie, że ten utalentowany zawodnik przynajmniej od roku chce odejść do 'bigger club'. A co było potem?
3' O'Callghan 1-0
8' Karadas 2-0
Mocne uderzenie gospodarzy na początku meczu i niefrasobliwa postawa moich obrońców. Tak się kończy przerwa...
45' S.Weatherstone 2-1
a jednak nie! Strzelamy "z
niczego" gola do szatni i nadzieja zostaje.
48' na noszach opuszcza boisko Simon Rusk i jak tu powiedzieć, że nie mamy pecha?!
Od tego momentu gospodarze grają pewniej i spokojniej. My próbujemy coś zrobić, ale mamy za mało atutów. Napastnicy zaczynali mecz z niepełnym fitnessem i to widać.
66' Karadas 3-1
Mecz jest właściwie rozstrzygnięty.
81' Luis Enrique 3-2
... ale nie do końca!
84' Luis Enrique injured
Kolejny cios. Kiedy zaświtało dla nas słoneczko, od razu nadeszła chmurka. Problem w tym, że do 84' i kontuzji Hiszpana wyczerpałem limit zmian. Kończymy w dziesiątkę. Ustawienia nie zmieniam.
90' Ellender 3-3 !!!
Cieszymy się jakby to był finał jakiegoś pucharu. Prasa na drugi dzień pisała: "Boston equalised with only 10 men". Rodzi się drużyna z charakterem. W tabeli jesteśmy przedostatni. Całe szczęście, że przerwa Rusk'a i Luisa Enrique w grze potrwa tylko 10 dni. Szkoda tylko, że w następnym meczu gramy z bezpośrednimi rywalami z Birmingham, którzy są oczko wyżej od nas.
10' Armstrong 0-1
Zbladłem. Remis - pół biedy, ale nie możemy tego przegrać!
19' Lodge 1-1
28' S. Weatherstone 2-1
No, to ja rozumiem. Niesamowita huśtawka nastrojów.
69' Armstrong 2-2
Tylko remis. Ale dobre i to. Mogliśmy ten mecz wygrać, ale brakło skuteczności.
Spadamy znów na dno, ale nastroje mimo wszystko z goła odmienne od tych, które były naszym udziałem, kiedy poprzednio spadaliśmy na 24 miejsce. Niestety, ale nie mam zmiennika dla Rusk'a.

Myślałem, że dostanę zawału. Gramy wyjazd z Crewe.
18' Mostovoi 0-1
28' Hignett 1-1
i zaczęło się oblężenie naszej bramki. Jakiej klasy piłkarzami są Dean Ashton i Craig Hignett fanom ligi angielskiej nie muszę chyba mówić. Kahn fruwa od słupka do słupka niczym nastolatek. Bramka nie pada. Robię zmiany i z niecierpliwością czekam końcowego gwizdka.
91' Town 1-2
Sędzia nie zdecydował się już wznowić meczu. Wygraliśmy dzięki bramce w ostatniej akcji meczu.

Teraz dopiero poznaję co to praca menedżera. Gramy z Portsmouth (18 poz.).
W 9' Ellender i jest 1-0 dla nas.
Potem marnujemy wiele dogodnych okazji, a goście - nie inaczej. Mieli kilka "setek" i przyprawili mnie tym o palpitację serca. Niedługo skończę jak Houlier. Dowieźliśmy to 1-0, wrócił Rusk, wydostaliśmy się ze strefy spadkowej. Jesteśmy na 20 miejscu. W III rundzie FA Cup trafiliśmy na Fulham, więc odpadamy od razu.

Wygraliśmy 1-0 (Town 33') w Sheff Utd, którzy byli o oczko wyżej od nas. Teraz my jesteśmy wyżej od nich o dwa oczka, na 19 miejscu. To trzecie nasze kolejne zwycięstwo!!! Jesteśmy dokładnie w połowie sezonu.

Z Wolves zanotowaliśmy kolejny jubileusz. Tym razem 200 mecz w barwach Boston Utd rozegrał David Town. Niestety nie udało się okrasić tego jubileuszu bramką, ale zawodnik i tak miał prawo do zadowolenia (nota 8). Bohaterami meczu okazali się Poyet (asysta, MOM) oraz Mostovoi (2 gole). Goście tylko raz pokonali Kahna i w ten sposób, po 4 kolejnym sukcesie, staliśmy się rewelacją ligi. Nadal utrzymujemy 19 pozycję, a przewaga nad strefą spadkową wynosi już 5 pkt.

To by już zakrawało na... no, sam nie wiem co. Pojechaliśmy na Uptown Park, by w końcu przegrać z liderem West Ham. Tymczasem...
15' Davey i 0-1
Taki wynik utrzymał się prawie do samej przerwy, bo...
45' Burchill
Wkrótce po przerwie trafił Di Canio 54' i wszystko wróciło do normy.
61' Town 2-2
... na całe 7 minut! Pojawiła się realna szansa wywiezienia punktu z boiska lidera, ale
80' Di Canio 3-2
Czy wszystko stracone? Myślę, że tak, ale jeszcze wpuszczę Poyeta na ostatnią dziesiątkę.
92' Luis Enrique 3-3 i asysta Poyeta!
Kolejny raz oszaleliśmy z radości. To jest niczym bajka. Ponad 10 meczów bez wygranej, a teraz już 5 meczów bez porażki i 17 miejsce w lidze. Bezpieczne miejsce.

Okres świąteczno-noworoczny nas wykończył i w końcu polegliśmy 0-1 z Nottm Forest. Ale nie ma tego złego... bo oto grając trzema 'rookies' w składzie bezbramkowo remisujemy z Fulham i stało się jasne, że będziemy
powtarzać w Londynie.
W powtórce sensacji nie było, ale ulegliśmy tylko 0-1, znów grając z młodymi w składzie. Jedynego gola straciliśmy na dodatek z karnego.

Po remisie 0-0 z Millwall, wygrywamy 1-0 w Barnsley i na dobre wydźwignęliśmy się ze strefy spadkowej. Nasza specjalność ostatnich tygodni, to remis lub jednobramkowe zwycięstwo.

Potwierdziły to mecze z Walsall (1-1, H) oraz Wigan (2-0, A). Wprawdzie w tym ostatnim meczu wygraliśmy dwoma bramkami, ale ta druga padła w samej końcówce. Ciekawostką jest fakt, że lepiej na idzie na wyjazdach niż u siebie.

Nie spękaliśmy przed wiceliderem, któremu zaaplikowaliśmy trzy gole, ale tylko dwa zostały uznane. Ipswich odpowiedziało jednym trafieniem, więc zanotowaliśmy kolejny sukces jednobramkowy. Prasa zaczyna spekulować, czy czasem nie załapiemy się na playoff. Wolne żarty, ale pospekulować można. Mamy 8 pkt straty do miejsca playoff'owego więc znowu nie jest to takie nierealne. Tak na dobrą sprawę, mamy kilku zawodników, którzy nie odstawaliby poziomem w Premiership (Kahn, Ellender, Rusk, Gould, Murphy, Town i kilku "dziadków".
Mamy problemy finansowe. bo debet w klubie jest już ponad Ł1.2m.

Przytrafił się słabszy mecz Kahnowi (nota 6) i ulegliśmy 1-2 Gillingham, po 8 meczach bez porażki.

Charlton walczy o bezpośredni awans do Premiership. Goni prowadzącą dwójkę Nottm Forest - Coventry. Postanowiłem, że zagramy tym samym ustawieniem, co przed 7 dniami, kiedy pokonaliśmy u siebie Preston 3-0. To nasze optymalne ustawienie w tym sezonie:
Kahn (c) - Davey, Ellender, Lodge - Rusk - Gould, Poyet, Murphy - Clare - Town, Luis Enrique.
60' Town 0-1
i sensacja stała się faktem. Asystował Clare, strzelał Town - czyli akcja dwóch zasłużonych dla klubu zawodników. Graham Rix (menedżer Charlton) musiał się po meczu ostro tłumaczyć z postawy swoich podopiecznych, a ja - po raz kolejny - uśmiechałem się szeroko i z przyjemnością odpowiadałem na pytania.

Forma Town'a. Gramy z Sheff Wed u siebie.
51' Powell 0-1
54' Town 1-1 (asysta Clare)
71' Town 2-1 (asysta Ellender)

Po tym meczu jako 11-ty zespół D1 pojechaliśmy do Derby. Znów z dobrej strony pokazał się Town, dając na w 15' prowadzenie strzałem z karnego. Przez 70 minut panowaliśmy na murawie, ale w końcówce wyraźnie opadliśmy z sił. Całe szczęście, że gospodarze wykorzystali tylko jedną sytuację i zremisowaliśmy 1-1, jednocześnie awansując na 10 miejsce po 40 kolejkach (6 do końca). Niestety do końca sezonu będziemy musieli radzić sobie bez Clare'a, który z Derby doznał poważnej kontuzji (3 miesiące).

W 11 sezonu D1 znalazł się Oliver Kahn.

Nie chcę nic mówić, ale mamy 5 pkt straty do szóstego West Ham Utd i dopóki nie stracimy choćby teoretycznych szans na playoffy, będziemy grali na maksa, najlepszym co mamy.

Wielkie święto na The York Street Ground, bo przyjechał do nas lider z Coventry. Już w 6' Cox pokonał Kahna i wyglądało na to, że nie będziemy w stanie przeciwstawić się nawałnicy gości. Jednak oni do przerwy już nic nie strzelili. Po przerwie znakomicie wyprowadził piłkę Rusk, który zagrał 'through balla' do Town'a i to musiało skończyć się wyrównaniem: 55' 1-1.
W 78' pada druga bramka dla gości, ale nie zostaje uznana! W końcówce wprowadziłem jeszcze Simona Weatherstone'a, ale wynik już się nie zmienił. Sukces!

Zmęczeni meczem z liderem zagraliśmy w Portsmouth w osłabionym składzie. Na ławce usiedli Murphy, Luis Enrique, a Poyet i Mostovoi w ogóle nie pojechali do Portsmouth. Swoją szansę dostali Angel, Simon Weatherstone, Cook i Eaton. W zasadzie wszyscy ją wykorzystali, bo otrzymali zadowalające noty, a Simon Weatherstone, młodszy z braci, zdobył zwycięskiego gola w 9', po indywidualnej akcji.
Po 43 kolejkach jesteśmy nadal na 10 miejscu ze stratą 4 pkt do playoffów. Nasi główni rywale, to West Ham, Peterborough, Sheff Wed i Wigan.

44 kolejka: Boston Utd (10) - Crewe (24)
Doszedłem do wniosku, że na ten mecz nie mogę wystawić najlepszego składu, bo "gwiazdorom" nie będzie się chciało grać.

7' Town 1-0
27' Town 2-0
41' czerwona kartka dla bramkarza gości
- stało się zatem jasne, że mecz mamy wygrany. Skończyło się 2-0, robiłem zmiany. Najważniejsze, że awansowaliśmy na 9 miejsce i mamy tylko 2 pkt straty do West Ham! Nie ukrywam, że w klubie zapanowało pewne podniecenie.

Z Birmingham gramy z takimi samymi założeniami jak w meczu z Crewe.
4' Iriekpen 1-0
12' czerwona kartka dla Daveya za faul taktyczny w polu karnym na Armstrongu i karny + gramy w 10-tkę.
13' Kahn broni rzut karny wykonywany przez Purse!
15' rzut karny dla Birmingham! Tym razem Kahn faulował Marokańczyka Chippo. Do piłki ponownie podszedł Purse, a Kahn ponownie obronił!!!
24' Ellender 1-1 i jesteśmy na fali, bo gospodarze są podłamani nie wykorzystaniem dwóch karnych.
43' Poyet 1-2- jest znakomicie
Po 60 minucie zaczynamy jednak opadać sił. Robię konieczne zmiany.
70' Armstrong 2-2
Niestety, nie udało się dowieźć zwycięstwa do końca, co oznaczałoby 1 pkt straty do playoffów, a tak - na kolejkę przed końcem - tracimy 3 pkt. Utrzymujemy się na 9 miejscu. Po meczu dowiedziałem się, że wybrano mnie 'Manager of the Month'.

Kończymy sezon z Sheff Utd przed własną publicznością.
W 50' meczu prowadzimy 1-0 z Sheff Utd i jestem kompletnie spocony, bo oznacza to, że aktualnie zajmujemy 6 miejsce!!!! Playoffy zaglądnęły mi w oczy. Ale jeszcze dużo czasu, 40 minut.
72' u nas bez zmian i w tabeli też bez zmian. Charlton przegrywa 0-2 w Preston, Peterborough tylko remisuje 0-0 z West Ham, a Sheff Wed przegrywa w Londynie 0-1 z QPR.
Jeeeeest!!!!! Rzutem na taśmę i przy niesamowitym zbiegu okoliczności zajęliśmy 6 miejsce! Awansowaliśmy do playoff! Szaleństwo. Kto na to naprawdę liczył? Dzięki ci West Hamie za sukces 1-0 w Peterborough, dzięki ci Prestonie za pokonanie 2-1 Charlton i dzięki ci QPR za 1-1 z Sheff Wed.

Dostaliśmy karę Ł14k za 'disciplinary record' od Federacji, ale kto by się tym przejmował!
'Boston Utd reach playoffs' - to brzmi nieprawdopodobnie. Trafiamy na Gillingham, z którymi dwukrotnie przegraliśmy w sezonie: 0-2 wyjazd i 1-2 u siebie. Kiepskie zatem perspektywy. Zaczynamy też niestety od meczu u siebie.

Półfinał playoff o wejście do Premiership. Mecze nr 1:
Boston Utd - Gillingham 1-0 (Poyet 5')
West Ham Utd - Ipswich 1-0 (Burchill 23')

Włożyliśmy w ten mecz wiele sił i jestem zadowolony, że nie straciliśmy gola. Skromne, jednobramkowe zwycięstwo przed meczem wziąłbym w ciemno, więc nie grymaszę. Były jednak szanse na 2-0 i trochę żal. Najgorsze, że w rewanżu nie zagrają kontuzjowani Rusk oraz Clare, a także zawieszony Davey. W szalenie ważnym meczu będzie musiał zagrać 'rookie' Wood na pozycji DMC. Za Poyeta zagra też Simon Weatherstone.

Rewanż. Gillingham - Boston Utd.
21' Choutos 1-0 - straty odrobione.
27' ściągam słabiutkiego Wooda i wprowadzam na DMC ofensywnego Angela (AM/F RLC).
29' S. Weatherstone 1-1 - efekt zmiany natychmiastowy.
Przerwa. Jest dobrze, bo gospodarze musieliby teraz zdobyć dwa gole, a na to mam nadzieję, że nie pozwolimy. Kluczem było strzelenie gola, czego dokonał Weatherstone. Po raz kolejny sprawdziło się powiedzenie, że najlepszą obroną jest atak.
76' Evans 2-1 - i robi się gorąco
84' Luis Enrique 2-2 i jesteśmy w domu!

W drugim półfinałowym meczu Ipswich odrobili straty z nawiązką, pokonując West Ham 3-0. Ciekawa sprawa, z Ipswich mamy dodatni bilans. Na dodatek Rusk i Clare wskoczyli na 'light training' i rozważam możliwość wystawienia ich na Wembley.

To jest jakiś sen. Rok po roku gramy na Wembley w finale playoff o wejście do wyższej klasy rozgrywkowej. Z Ipswich na wyjeździe zremisowaliśmy 0-0, a u siebie wygraliśmy 2-1. W obu meczach świetny był Kahn i w tym meczu też szalenie liczę na jego doświadczenie. Obsada bramki nie jest tajemnicą - Kahn (c). W obronie jedyne możliwe trio: Ross Weatherstone (pod nieobecność Davey'a), Ellender, Lodge. Na skrzydłach Murphy i Gould. W środku Poyet, a w ataku Luis Enrique i Town - też chyba jasne
. Ale kto przed Poyetem i za nim, czyli DMC i AMC.
30 minut przed meczem sprawa się wyjaśnia. Na murawę wbiega w klubowym dresie nr 11, czyli Daryl Clare, który zagra z lekką kontuzją za dwójką napastników i... nr 35 David Wood jako DMC, a więc jednak nie ma Simona Ruska, który idzie w kierunku ławki rezerwowych. Dziennikarze spekulują, czy to straszak, czy też rzeczywiście Rusk może w tym meczu wystąpić.
Boston Utd - Ipswich Town
6' kontuzja Murphy'ego - wchodzi Mostovoi
21' McCann 0-1
Przerwa. Goście są ewidentnie lepsi, ale poczekajmy jeszcze. Mamy przecież 45 minut.
65' wchodzi Simon Weatherstone za Poyeta
71' Town 1-1, ale
82' Holden 1-2 (winning goal!)
Robię zmianę: Eaton lepiej grający głową od Town'a i attacking - long ball.
85' Eaton 2-2 (late equaliser!)
90' Holden 2-3 (winning goal! - tym razem naprawdę).

Szkoda, szkoda, szkoda. Smutno trochę, bo byliśmy tak blisko remisu i potem kto wie, co mogłoby się zdarzyć. Kahn tylko na 6 i oto klucz do zagadki, choć trudno Niemca obarczać winą za tę porażkę. W sumie byliśmy jednak słabsi od naszych rywali i tak po prawdzie - od kilku innych zespołów D1 także. Coż, trzeba się zabrać do roboty i powalczyć w następnym sezonie. Na koniec sezonu, drugi raz pod rząd wybrali mnie menedżerem miesiąca. Ulubieńcem kibiców został Simon Rusk, a Zarząd obiecał znów zmodernizować bazę treningową. To ważne dla prawidłowego rozwoju młodych zawodników.

BARTOSH!

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Najnowsze artykuły

Zobacz także

Wyszukiwarka

Reklama

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.