Artykuły

Boston United #6
BARTOSH! 03.11.2002 16:58 1202 czytelników 0 komentarzy
12
SEZON 6 (2006/07)

'Adequate facilities' - to pierwsza dobra wiadomość w nowym sezonie. Druga - 'Board expect stay clear of relegation' - też ujdzie. I trzecia, najważniejsza sprawa do wykonania - porządki kadrowe.

W ramach narybku pojawił się 17-letni bramkarz Jason Reynolds i bardzo dobrze, bo karierę zakończył 36-letni Paul Bastock. Pozostali dwaj 'rookies' przybyli na początku sierpnia: 16-letni DC Anthony Wilkinson oraz 19-letni AM RC Ryan Harrison. Z bramkarza nie mam pojęcia co wyrośnie, a z dwóch ostatnich mogą być ludzie.
Bardzo cieszy mnie także deklaracja Daryla Clare, który zakomunikował, że jest 'happy to stay', a właściwie, to 'is enjoying playing for the club'. Od razu dostał nowy kontrakt.

Teraz sprawy kadrowe. Poyet ma już 38 lat, a Mostovoi niedługo będzie miał. Uznałem, że czas się z nimi pożegnać i poszukać nowych Player/Coachów. W orbicie moich zainteresowań znaleźli się Roy Keane, Fabian Ayala, Jaap Stam, Alan Shearer i inni.

Szefostwo nie było zachwycone ze zwolnienia wspomnianych dwóch internacjonałów, ale euforia jaka zapanowała parę tygodni później, puściła w zupełne zapomnienie te wydarzenia. Mamy bowiem trzech nowych Player/Coachów. Wszyscy trzej są przede wszystkim znakomitymi trenerami. Mowa o Roy'u Keanie, Jaapie Stammie i Fabianie Ayali. Pierwszego i drugiego mam zaklepanego do 2009 r., ale z Ayalą - ex Juventus - sprawa jest trudniejsza i chyba go stracę, bo jest aktualnie na Rollingu. Podziękowałem też za współpracę Alanowi Knillowi, solidnemu trenerowi, który jednak musiał odejść wobec zaangażowania wspomnianej trójki.
Z 37-letnim Kahnem przedłużyłem umowę do 2011 r., a z Luisem Enrique do 2009 r.

Inauguracja wypadła okazale. Pokonaliśmy Darlington 4-2, a goście oba gole strzelili na otarcie łez w ostatnich 5 minutach. Szkoda tylko, że urazu doznał Stam, którego czeka teraz przymusowa, 2 tygodniowa przerwa.

Przybycie nowych Player/Coachów znacznie wzmocniło kulejącą dotąd defensywę. Chyba będę musiał grać nowym ustawieniem, bo szkoda, by Rusk siedział na ławce wobec zajęcia pozycji DMC przez Roy'a Keane'a.

Niestety, ale z końcem sierpnia straciliśmy Ayalę. Argentyńczykowi mogłem zaproponować max Ł8250 tygodniowo i Ł0 do łapy, więc kwestią czasu było kiedy odejdzie. Monitowałem w sprawie 'wage structure' u Zarządu, ale nic z tego nie wyszło. Argentyńczyk zaliczył 5 spotkań w barwach Boston Utd, w których zdobył 1 gola i odbierał 4.4 piłek/mecz. Szkoda, ale i tak za duży sukces uważam, że w ogóle udało mi się go wyciągnąć z Juventusu do klubu D1. Przeprosiłem się też z Alanem Knillem i wrócił do nas jako Coach.

Nasz drugi sezon w D1 zupełnie nie przypomina pierwszego. Wygrywamy z kim chcemy i jak chcemy. W pierwszych 9 kolejkach przegraliśmy tylko jeden raz i to przypadkowo 1-2. Zajmujemy 2 miejsce w tabeli i bardzo poważne myślę o awansie. Podstawową 11-tkę tworzą:
Kahn (c) - Stam, Ellender, Lodge - Keane - Gould, Rusk, Murphy - Clare - Town, Luis Enrique. Przesunąłem zatem Simona Ruska na MC i w tej roli spisuje się również znakomicie. Okazało się, że może grać w jednej drużynie z Roy'em Keane'm.

Przyszła mi także szalona myśl do głowy, by zawalczyć w którymś z krajowych pucharów. Jesteśmy w III rundzie Pucharu Ligi i spotkamy się z Tottenhamem na White Hart Lane, więc będzie okazja przekonać się, ile naprawdę jesteśmy warci.

Gdyby z Kogutami mógł zagrać Stam. Prowadziliśmy w Londynie 1-0 od 5' kiedy trafił Rusk. Trzymaliśmy się dzielnie do 70', kiedy błędy zaczęła popełniać obrona. Popełniła dwa, w 70' i 81' i ulegliśmy 1-2 odpadając z Pucharu Ligi. Jest jeszcze Puchar Anglii.

Zaangażowanie się w puchary spowodowało kilka ligowych wpadek, gdyż z uwagi na dużą częstotliwość rozgrywana spotkań, musiałem niejednokrotnie sięgać do naszego kadrowego zaplecza, której jednak odstaje znacznie od pierwszego zespołu.

Młody bramkarz Jason Reynolds zadebiutował w pierwszym składzie z Gillingham na wyjeździe. Wygraliśmy z
groźnym zespołem 1-0, a decydującego gola zdobył Eaton, wypierający powoli z wyjściowej 11-tki Luisa Enrique.

To była natychmiastowa decyzja. Zgłosili się Torquay i wyłożyli Ł1.4m za Geza Murphy'ego, ulubieńca Zarządu. Nie zastanawiałem się chwili i przyjąłem ofertę za 30-letniego już zawodnika. Więcej bym za niego nie wyciągnął.

Pogrążyliśmy się w kryzysie. Jesteśmy od 3 meczów bez zwycięstwa i spadliśmy na 7 miejsce. Początek sezonu zupełnie tego nie zapowiadał, ale realia obecnie są takie, że bardzo ciężko będzie nam awansować. Decyduję się odpuścić Puchar Anglii.

Z tym odpuszczeniem pucharu nie robię jednak wielkiej łaski, bo trafiliśmy na Arsenal. Londyńczycy szybko wyszli na prowadzenie 2-0 i publiczność na Highbury była zadowolona z postawy swoich pupili. Jednak w 31' Ellender strzelił kontaktowego gola. Gospodarze jednak za bardzo się tym nie przejęli i grali dalej swoje. Podobnie po przerwie.
Kiedy wszyscy zaczynali powoli zbierać się do wyjścia, pokazałem mojej drugiej linii, by przesunęła się do przodu. Nakazałem po prostu zaatakować w doliczonym czasie gry. Zaatakowali i w ostatniej akcji meczu wyrównali! Konkretnie Daryl Clare. Szok na Highbury. Arsenal musi powtarzać.

Co nam odbiło? Pomyślałem, że dobry wynik z Arsenalem podbuduje morale w drużynie. Przekonać o tym miał mecz w Birmingham.
Jestem bezradny, kiedy w 32' czerwoną kartkę dostaje Roy Keane. Cały wysiłek na marne.
Nie do końca: 69' Clare 0-1.
Irlandczyk jest w formie - bez wątpienia. Szkoda tylko, że Kahn jest coraz słabszy i dał się zaskoczyć w 83' gospodarzom, przez co tylko zremisowaliśmy.

Istny serial remisów: Wolves 1-1 (A), QPR 0-0 (H). Przez to tracimy za dużo punktów i coraz realniejsze staje się, że nie zagramy nawet w playoffach.

Rewanż z Arsenalem przyniósł rekordowe wpływy z biletów - i dobrze, bo forsa też nam jest potrzebna. Niestety, ale niejaki French w 59' pozbawił nas pucharowych złudzeń. Odpadliśmy jednak z honorem i morale w drużynie poprawiło się trochę. Czas wygrać kilka meczów w lidze.

Po kolejnych dwóch remisach 1-1 z Sheff Wed (A) i Blackpool (H), wreszcie wygraliśmy. Udało nam się pokonać 2-1 Wigan na wyjeździe, a cenne gole zdobyli Clare i Hardy. Brian Hardy (M LC) już 3 lata temu zaliczył kilkumiesięczny epizod z pierwszym składem. Teraz do niego powrócił w wieku 21 lat. Drugim zawodnikiem z rezerw, którego włączyłem do składu A, jest tegoroczny 'rookie' - Ryan Harrison (AM RC), już 20-letni.

Mody Harrison wprowadza się znakomicie do drużyny. W meczu z West Ham 3-2, asystował i zdobył ważnego gola na 2-2.

Nasz specjalista od ważnych bramek, Simon Weatherstone, zapewnił nam jakże ważny sukces 1-0 z wiceliderem Fulham w Londynie. świetną partię rozegrał cały zespół, ale Keane dostał 17 żółtą kartkę w sezonie, a to oznacza kolejną pauzę, tym razem dwumeczową.

Kahn z Portsmouth zagrał na czwórkę i wpuścił czwórkę. Kosztowało go to tygodniówkę za 'poor performance'. Przyjął karę bez gadania.

Końcówkę mamy fatalną. Jesteśmy tuż na pierwszą szóstką, ale mamy olbrzymie problemy z wygraniem meczu nawet z drużynami końca tabeli.

Nie wiem dlaczego, ale nasze mecze z Gillingham to zawsze wojna na boisku. Duży wpływ ma na to zapewne nasza playoffowa konfrontacja sprzed roku. Teraz, w 40 kolejce sezonu, walczymy z nimi o miejsce w pierwszej szóstce, w której różnice punktowe (a nawet bramkowe) są znikome. Aktualnie oni są na 3 miejscu, a my na 7. Mam nadzieję, że po meczu u nas sytuacja się trochę zmieni, choć mimo zwycięstwa nie mamy szansy ich wyprzedzić.
75' Harrison 1-0
84' Angel 2-0
Długo trzymany byłem w niepewności, ale w końcu worek z bramkami się rozwiązał i wygraliśmy ze znienawidzonym przeciwnikiem. Sukces ten dał nam awans do czołowej szóstki (5m.). Po raz kolejny błysnął także młody Harrison.
Rusk'iem interesuje się Blackburn. Nic dziwnego wszak ambitny Szkot chce od klubu podwyżki, na którą jednak nas nie stać. Mimo tego daje z siebie wszystko i to dla mnie teraz najważniejsze. Po sezonie
znajdą się i pieniądze na nowy kontrakt Rusk'a.

Przegraliśmy niezwykle ważną konfrontację z Preston 0-1, tracąc gola w 89'. Po tym meczu spadliśmy na 7 miejsce, a przeciwnicy zajęli zajmowane przez nas dotąd, 5 miejsce. Wszystko rozstrzygną dwie ostatnie kolejki.

Na najważniejsze mecze potrafimy się spiąć. Osłabieni brakiem tylko Simona Rusk'a, pojechaliśmy "na Charlton". W Londynie pokonaliśmy pewnego siebie przed meczem lidera 2-0 (Town, Luis Enrique), co pozwoliło nam wrócić do szóstki kosztem Preston. W ostatniej kolejce musimy u siebie wygrać z Shrewsbury (15m.) by być pewnym swego. O dwa miejsca w szóstce walczą jeszcze oprócz nas Preston i Barnsley.
Do przerwy u nas 0-0, a Preston przegrywa 0-2 w Bournemouth, więc już w zasadzie awansowaliśmy do playoffów.
Ostatecznie zremisowaliśmy 1-1 (goście wyrównali w 91') i z 6 miejsca weszliśmy do playoffów. Naszymi przeciwnikami będą zawodnicy... Gillingham! Znów "święta wojna".

Zaczynamy u nas.
13' Sheerin 0-1
27' Clare 1-1
Plan polegający na dowiezieniu zerowego kontra po stronie strat spalił na panewce po niespełna kwadransie. Całe szczęście, że dość szybko wyrównaliśmy, bo nerwówka byłaby straszna. W końcówce obie ekipy miałe swoje szanse, ale bramkarze bronili znakomicie.

W rewanżu mieliśmy założony jako podstawowy cel - szybko strzelić gola. I...
16' Custodio 1-0
szybko straciliśmy gola. To jednak jeszcze nie koniec świata. Remis 1-1 daje na dogrywkę.
45' wynik bez zmian
75' wynik bez zmian i zaczynają mi powoli puszczać nerwy. Rozgrzewa się trzech zawodników na raz, ale wpuszczam tylko Luisa Enrique.
80' Town 1-1
Odetchnąłem, bo już widmo "odpadki" zajrzało mi głęboko w oczy.
90' remis i dogrywka. Jesteśmy zmęczeni, ale gospodarze także. Oni wyczerpali już limit zmian, ale ja - przewidując przebieg wydarzeń - wstrzymywałem się ze zmianami jak tylko się dało.
105' pierwsza połowa dogrywki bez zmian. Czas na zmianę. Wchodzi joker Eaton za Ryana Harrisona i przesuwam go do ataku w miejsce Luis Enrique, który teraz zagra jako MRC.
117' Eaton 1-2.

- Panie trenerze, czy rzeczywiście zachowywał pan zimną krew z tymi zmianami, czy też był to przypadek.
BARTOSH!: Tu nie mogło być mowy o przypadku. Po szybkiej utracie bramki i przewadze w wyszkoleniu technicznym naszeg przeciwnika, jedyną szansą było zabiegać go, poczekać ze zmianami możliwie długo i wtedy, świeżymi siłami, zadać mu decydujący cios.
- Kot jest faworytem meczu finałowego?
B!: Kiedy o wszystkim decyduje jeden mecz, bardzo ryzykowne jest wskazywanie zdecydowanego faworyta. Wierzę jednak, że w sytuacji, gdy wszyscy moi zawodnicy zdążą podreperować swój fitness, wtedy będzie stać nas na wygranie tego meczu na Wembley. Fulham z pewnością nie zlekceważymy, choć ostatnio pokonaliśmy ich 1-0 w Londynie.

Niestety, ale przed finałem rozłożył się nam Luis Enrique i w takim meczu trudno nam będzie się bez niego obyć. Wyszliśmy składem: Kahn - Ellender, Stam, Davey - Rusk - Gould, Keane, Harrison - Clare - Town, Angel.
W porównaniu z dotąd preferowanym ustawieniem, postanowiłem zamienić Rusk'a z Keane'm, bo Irlandczyk jest jednak zdecydowanie lepszy w ofensywie od Szkota i dlatego on zagra na MC. Goście w najmocniejszym ustawieniu z Poomem na bramce, Stolcersem, Marletem i Sahą w ataku.
11' David Town 1-0
45' Roy Keane 2-0
Oszaleliśmy po drugim golu do szatni. Jesteśmy jedną nogą w Premiership!
84' Marlet 2-1, ale... nie uznany!!!
92' koniec! Boston Utd w Premiership!

Oszaleliśmy ze szczęście po końcowym gwizdku arbitra. Jesteśmy w Premiership! Nie chce mi się wierzyć, bo po znakomitym starcie, odejściu Ayali, popadliśmy w ligowy marazm.
Na koniec maja doceni zostaliśmy z Ryanem Harrisonem, odbierając comiesięczne nagrody dla najlepszego menedżera i młodego zawodnika.

Co myśmy zrobili najlepszego?! Przecież zmiażdżą nas w Premiership. Jeżeli się utrzymamy, to będzie naprawdę cud. Kahn jest coraz słabszy, ale będzie naszym podstawowym bramkarzem, mimo 38 lat na karku. W
obronie Stam, Ellender i ?, brak trzeciego solidnego obrońcy. Holender też nie jest tak dobry jak jeszcze 2-3 lata temu. Najlepiej świadczy o tym fakt, że Ellender choć zagrał w większej liczbie spotkań, zanotował lepszą od Stama AvR. 33-letni Paul Ellender, to nasz najlepszy DC. Roy Keane i Simon Rusk - to dwójka, która bez wątpienia da sobie radę w Premiership. Problem stanowią jednak ich skłonności do wykraczania poza przepisy i częsta gra faul, co sprawa, że nie zawsze mogę na nich liczyć w najważniejszych meczach. Keane prawie w każdym meczu łapie "żółtko".
w drugiej linii Gould i Clare - to jedynie zawodnicy spełniający normy Premiership. Może spełni je także młody Harrison. Poza tym David Town także nie powinien znacząco odstawać od standardów ekstraklasy. Gorzej z Luisem Enrique, którego chyba będę musiał wysłać na zieloną trawkę. Początek minionego sezonu miał bardzo dobry, ale od połowy przestał stanowić zagrożenie dla obrońców gości. Będzie ciężko, bardzo cięzko. Liczę też, że znów otrzymam jakieś wsparcie w młodzikach.

BARTOSH!

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Najnowsze artykuły

Zobacz także

Wyszukiwarka

Reklama

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.