Artykuły

Bye, bye amatorszczyzno ... czyli Telford Utd. #4
Andre 16.04.2002 18:55 972 czytelników 0 komentarzy
0
Kontynuujemy nasz marsz do Div2.
Coraz częstsze kontuzje Mackenziego zmuszają mnie do poszukiwań zastępcy Hughesa, którego niedawno z takim żalem pożegnałem. Sprowadziłem najpierw Norwega Hansena (free) - M C/R, którego już po pierwszym meczu wysłałem na nauki do rezerw. Lepszym nabytkiem okazał się 28-letni Szwed Marcus Klang - D/DM C z Hogadal za 4 tys., któremu jednak dałem najpierw wczuć sie w angielski klimat w rezerwach.
Rok zaczęliśmy jako liderzy wyjazdem do Rochdale. O tym wyjeździe lepiej zapomnieć. Kelly'emu sodówa waliła oczami i uszami. Tańczył jak primadonna i tracił piłeczki w sytuacjach, kiedy miał strzelać gole. Wysłałem go do szatni na podprysznicową rehabilitację rozsądku. Zszedł z miną obrażonego na cały świat księcia. Chyba jego też wyślę na naukę pokory do rezerw.
Do Telford przyjechało Leicester z Premiership na mecz 3 rundy FA Cup. Miny mieli tak nietęgie, jakby już czuli sie wyeliminowani i myśleli, czym się będą tłumaczyć gazetom i swoim kibicom. Telford sprawił im miłą niespodziankę. Spokojnie i bezboleśnie dali dowieźć bezbramkowy remis do 90 min. W szatni po meczu Ready powiedział mi w sekrecie, że chcą zobaczyć piękne miasto Leicester. Im już naprawdę odbija!
W tej sytuacji byłem nawet zadowolony, że nasz mecz z zajmującym 4 miejsce Cardiff został odwołany ze względu na zawieje i zamiecie śnieżne. Wypoczęci i rozluźnieni pojechaliśmy do Bornemouth, by wygrać 1:0. Zbyt rozluźnieni byliśmy też w rewanżowym meczu z Leicester. Co oni tam chcieli zwiedzać, nie wiem i nie byłem ciekaw. Byłem wściekły, może nie tyle wynikiem (1:3), co grą niektórych moich gwiazd. Zadebiutował w drużynie Klang i zaliczył asystę. Zrehabilitował się Kelly i zdobył gola. To wszystko, co mogę powiedzieć dobrego. Dość powiedzieć, że Huckerby i Doolan w następnym tygodniu nie zarobili ani pensa. Obaj, ku memu zdziwieniu zresztą, przyjęli karę bez pomrukiwania. A nawet mnie przeprosili (oczywiście każdy z osobna i nie przy kolegach).
Następny mecz pokazał, że moich zawodników muszę karać profilaktycznie na zmianę. O ile poprawnie zagrali Huckerby i Steane, to Kelly znów był myślami i „nogami” w obłokach. Gdy po raz trzeci rozplątywał swe kończyny dolne po kolejnej uporczywej próbie strzelania przewrotką, nieodwołalnie wysłałem niedorobionego brazylianę do szatni i na treningi rezerw. Może mu się przypomni, jak strzela się gole w sposób ludzki.
Wymęczyliśmy zwycięstwo 1:0 nad Lutonem (Williams), a wzrok moich gwiazd uporczywie mnie omijał.
Dzięki odwołaniu kolejnego meczu mieliśmy 2 tygodnie przerwy. Ponieważ nasz stadion był zasypany śniegiem po pachy, odbywaliśmy tylko zajęcia teoretyczne z taktyki i pociliśmy się na siłowni. Wypakowani jak trzydrzwiowe szafy pojechaliśmy do Carlisle, gdzie odbył sie cyrk na lodzie. Takiej przypadkowości i tragikomedii dawno me oczy nie oglądały (pamiętacie Flipa i Flapa?).
W którymś akcie tej komedii pomyłek, jedna z pomyłek okazała się skuteczna. Klang (debiutujący w lidze) chciał strzelać, trafił w grudę śniegu. Williams, który w wyniku poślizgu ostał się na polu karnym rywali, podnosił się ze śniegu w tak pokręcony sposób, że trafił nadlatująca piłkę biodrem. O tym, że strzelił gola dowiedział się, gdy usłyszał spikera.
W ten sposób po 27 meczach mieliśmy 1 pkt straty do Bristol C. (28 gier) a 12 przewagi nad trzecim Swindon, które miało 2 mecze rozegrane więcej.
W klasyfikacjach indywidualnych piłkarze z Telford nie zajmowali już pierwszych miejsc. To efekty samozadowolenia.
Na ostatni mecz roku pojechaliśmy do Swindon. Pierwszą połowę w strugach deszczu moi chłopcy odbyli próbując biegać między kroplami. Biedny Roberts w bramce był najbardziej mokry, w końcu miał najmniejsze możliwości manewru. Na drugą połowę wpuściłem Klanga, wylewając na niego najpierw dwa kubły wody. Ponieważ już nie mógł być bardziej mokry, strzelił dwa gole i dostał w prezencie parasol. Tymi dwoma meczami Klang zapewnił sobie przynajmniej na jakiś czas miejsce w
pierwszym składzie. Wygraliśmy 2:1 i znów byliśmy na krótko liderem.
3 kolejne mecze graliśmy w roli gospodarzy. Najpierw przyjechał lider grupy pościgowej - zajmujący 3 miejsce Cardiff. Pokazaliśmy im miejsce w szeregu - 3:0. Z kolei Swansea, która przyjechała na pożarcie, walczyła zażarcie. I wywalczyła remis (1:1). Kolejnemu rywalowi - Northampton - już się tak nie poszczęściło, dostali w plecy 4:1 (2 gole Williamsa, który coraz lepiej czuł się w pierwszej drużynie).
Następny mecz - z ziomkami City, czyli Bristol Rovers - wygraliśmy 6:2 (znów dwa gole i "10" Williamsa. Uprzedzając fakty - od tego dnia nie opuścilismy fotela lidera. Czekały nas 3 ciężkie przeprawy z czołowymi ekipami 3rd Division. Wyszliśmy z nich na tarczy.
Southend (A) 3:1, Shrewsbury (H) 2:1, Darlington (H) 2:2. Williams szalał na szpicy nie schodząc poniżej "8". Kolejne 6 wygranych sprawiło, że mieliśmy już 9 punktów przewagi nad wiceliderem Bristol City i zapewniony awans do 2 dywizji. Najwięcej kłopotu w tym okresie sprawił nam o dziwo zajmujący przedostatnie miejsce York, który prowadził juz na Bucks Head 3:1. Zwycięską bramkę dla Telford uzyskał w doliczonym czasie gry Steane. Wrócił do składu Kelly, który z Williamsem stworzył atak marzeń.
Suche wyniki: York (H) - 4:3, Colchester (A) - 3:1, Torquay (H) - 2:1, Luton (H) - 3:1, Cheltenham (A) - 2:1, Halifax (H) - 2:1.
17 kwietnia pojechaliśmy do słabego Mansfield po kolejne zwycięstwo. Po 13 minutach było 3:0 dla gospodarzy! I to bynajmniej nie przez przypadek. W 44 minucie Williams strzelił bramkę do szatni. To jak nazwać tę strzeloną minutę później przez Kelly'ego - pod prysznic? A tę z 49 minuty Klanga - od szatni? Było 3:3 i mecz toczył sie dalej. Po pierwszej połowie drugiej połowy było juz 5:3 dla Mansfield. No to dawaj - 70 min. Doolan, 77 min. ponownie Kelly i jest 5:5. Mimo falowych ataków z jednej i z drugiej strony do końca już wynik się nie zmienił. Spotkanie zostało zgodnie uznane w Telford za najciekawszy mecz sezonu.
W przypadku zwycięstwa w nastepnej kolejce zapewnimy sobie tytuł mistrza dywizji. Mimo, że do Telford przyjechało słabe Hartlepool to szampany trzeba było jeszcze odłożyć. Tylko 2:2 i na 3 kolejki przed zakończeniem rozgrywek mamy 6 punktów przewagi nad Bristol City, a 30 (!) nad następnym w tabeli Cardiff. I właśnie do Cardiff pojechaliśmy na kolejne spotkanie. To było prawdziwe oblężenie - 21 strzałów na bramkę gospodarzy i tylko dwa gole. Rywale strzelali 2 razy, zdobywając 1 gola. A więc byliśmy sensacyjnymi mistrzami 3 ligi!
Dwa ostatnie mecze zagraliśmy na pełnym luzie: Oxford (A) - 1:0 i Plymouth (H) - 3:2.
To, co działo się na murawie po ostatnim gwizdku sezonu nie zostało dopuszczone do publicznego rozpowszechniania, ze względu na wątpliwe Wartości Chrześcijańskie. Tylu mężczyzn w różnym wieku, całujących się i obściskujących nie pokaże żadna telewizja.
Manager został oczywiście okrzyknięty najlepszym w trzeciej lidze. W jedenastce sezonu znaleźli się John Doolan i młodziutki Matthew Williams. Williams został jednocześnie najpopularniejszym piłkarzem Telford.
Tabela:
1. TELFORD46 109 121-59
2. Bristol C.46 101 91-37
3. Cardiff46 73 103-97

Do Conference spadło Halifax, które było typowym dostarczycielem punktów.

Najwyższą średnią w klubie uzyskał Williams (drugi w lidze) 7,91. 27 ligowych goli (5 miejsce) strzelił Leon Kelly, mimo, że parę meczy grał w rezerwach. Najwięcej asyst zaliczył Huck - 19 (3 msce), a MoM - Williams 7.
Europa należała w tym sezonie do Italii: Liga Mistrzów to Lazio po 2:1 w finale z Milanem. Puchar UEFA dla AS Roma (3:0 z PSG).
Mistrzowie lig:
Anglia: Manchester Utd.
Irlandia Płn.: Clitonville
Eire: Shamrock Rovers
Szkocja: Glasgow Rangers
Szwecja: Orebro
Walia: Newtown

Przed kolejnym sezonem czeka mnie trochę zmian personalnych. Pierwsze ruchy wykonałem zaraz po ostatnim meczu. Pożegnałem sie grzecznie (free) z Evansem, Callaghanem, Porterem, Marlowem i Wooliscroftem, którymi nie interesowałem się ja, ani na nieszczęście
nikt inny.

Co będzie w 2 lidze? O tym już niebawem.

Andre

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Najnowsze artykuły

Zobacz także

Wyszukiwarka

Reklama

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.