Artykuły

Chcemy wyznaczać trendy - wywiad ze Speedem
Grzelo 17.03.2010 23:18 3807 czytelników 0 komentarzy
1

Założyciel i naczelny ideolog Revolucji, wódz, który prowadzi nas na barykady.

Gabinetowy opis naszego El Commendante mówi o tej postaci niemal wszystko. Dziś, 17 marca 2010 roku, w ten szczególny dla CM Revolution dzień, chciałbym zaproponować czytelnikom rozmowę z osobą, dzięki której wszystko się zaczęło. Panie i Panowie, przed Wami Adam Włodarczak, znany powszechnie jako Speed!

 

- Które z dotychczasowych urodzin były najbardziej rewolucyjne i zapadły Ci w pamięć?

Od 2003 roku wprowadziliśmy tradycję hucznego świętowania dnia startu CM Rev, corocznie sztab osób w redakcji poświęcał całe dnie i noce, by tylko zaskoczyć naszych czytelników. Z pewnością kamieniem milowym było wprowadzenie nowej wersji serwisu - tej najbardziej przypominającej obecny kształt CM Rev, redesign portalu, zupełnie nowe oprogramowanie - czyli rok 2006. To było duże wyzwanie - stworzyliśmy zaawansowaną platformę, której do tej pory na scenie jeszcze nie było. W połączeniu z niesamowicie pracowitą redakcją dało to świetny efekt.

- Przejdźmy do urodzinowych niespodzianek, które CM Revolution przygotowało w tym roku. Największe wrażenie robi bezapelacyjnie nowy Sufler. Jak w Twoich oczach wyglądają nowości?

Nowy Sufler to z pewnością jedna z ważniejszych zmian w tym roku. Długo myśleliśmy, co można zmienić, przeglądaliśmy uwagi wszystkich Rewolucjonistów i podjęliśmy się zadania usprawnienia Suflera. Proszę pamiętać, że początki działu pomocy na CM Rev sięgają roku 2003. Od tego czasu idea Suflera mocno ewoluowała, doszło do pełnej integracji z resztą serwisu, pojawiły się rangi dla najaktywniejszych użytkowników. Naturalnym etapem jest unowocześnienie tego miejsca spotkań polskich fanów FM-a, tak, by komunikacja przebiegała jeszcze lepiej.

- Takie zmiany mogą mieć długofalowe skutki?

Jak już wspomniałem, chcemy wyznaczać trendy i być prekursorami w swoim środowisku. Nie spoglądamy za siebie, zawsze wychodzimy o ten przysłowiowy krok naprzód. Dlatego dzisiejsze zmiany w sferze technologicznej z pewnością będą miały odbicie w dłuższej perspektywie, choć to jeszcze nie koniec zmian. To zabrzmi nielogicznie, ale rewolucja w naszym wykonaniu to proces ciągły.

Zmieniło się bardzo dużo, a zarazem niewiele - technologicznie zrobiliśmy ogromny postęp, merytorycznie od zawsze staraliśmy się być najlepsi w tym, co robimy - i tak jest do dzisiaj

- Doskonale pamiętasz start naszego serwisu, wszak jesteś jego założycielem. Jak wiele zmieniło się na Rewolucji od tamtego czasu, czy było to pasmo sukcesów, czy porażek?

Z perspektywy ośmiu lat działalności CM Rev oraz dwóch lat mojej działalności przed startem Rewolucji mogę powiedzieć, że to wszystko jest niesamowitą przygodą. Zmieniło się bardzo dużo, a zarazem niewiele - technologicznie zrobiliśmy ogromny postęp, merytorycznie od zawsze staraliśmy się być najlepsi w tym, co robimy - i tak jest do dzisiaj. Przez ten czas w redakcji przewinęło się kilkadziesiąt osób w różnym wieku: od nastolatków do trzydziestolatków, od uczniów podstawówki po ojców tych uczniów, a wszyscy połączeni wspólną pasją i celem. Od początku w redakcji pozostają trzy osoby: nieoceniony Wicepremier A. De Raph, nieokiełznany Rem-8, no i ja. Pomimo upływu tych wszystkich lat, zmian stanu cywilnego, materialnego i tym podobnych zdarzeń, całe grono osób jest wierne Rewolucji po dziś dzień. Niesamowity klimat i aura, która panuje wśród Rewolucjonistów, jest nie do przecenienia. To nasz wspólny sukces.

- CM Revolution przez te minione osiem lat przeprowadzało wiele spektakularnych zmian. Która, Twoim zdaniem, była tą najbardziej rewolucyjną?

Jako pierwszy serwis na scenie posiadaliśmy system zarządzania treścią, jeszcze w 2001 roku jako Cmanager.pl, protoplasta CM Rev. Był co prawda to CMS dość toporny - oparty o pliki tekstowe - ale na tamte czasu była to rewolucja przez duże „R”. Co roku staraliśmy się wprowadzać szereg innowacji i rozwiązań, których nie można było znaleźć u konkurencji. Najważniejszą zmianą z punktu widzenia technologicznego uważam jednak wprowadzenie nowej wersji portalu, utrzymanej w nurcie ducha Web 2.0. Dzięki temu, że wraz z De Raphem na co dzień pracuję w F3 Group - agencji interaktywnej - możliwe było wdrożenie bardzo zaawansowanego systemu, który działa do dzisiaj. Pozostałym stronom, tak w Polsce, jak i na świecie, trudno jest wprowadzić oprogramowanie tego typu, bowiem to ogromne koszty. Naszą przewagą jest to, że możemy wprowadzić takie rozwiązania sami.

- Jesteś zadowolony z tego, jak obecnie funkcjonuje CM Revolution?

Jestem dumny z tego jak działa CM Revolution, z ogromnej pracy redakcji, ciągłej motywacji do działania, z bardzo dużego zaangażowania czytelników w czynne życie serwisu. Rzecz jasna, nie jestem zadowolony ze wszystkiego – jak chociażby mojej osoby. Przez ostatni czas mój udział wprowadzeniu CM Rev jest znikomy, a nawet zerowy - tylko dzięki postawie takich osób jak A. De Raph, Bobi czy Pucek to wszystko działa tak, a nie inaczej. Mam ogromny szacunek do swoich redaktorów oraz zaangażowanych czytelników - to niesamowite, co robicie.

- Wiele osób zarzuca Ci minimalne zaangażowanie w prowadzenie CM Revolution…

To niestety prawda, biję się w pierś. W ostatnich miesiącach pochłania mnie praca i szereg innych obowiązków, dlatego skupiłem swoją uwagę jedynie na kwestiach fundamentalnych, takich jak utrzymanie serwera dedykowanego, współpracy partnerskiej i tym podobnych. W kwestiach merytorycznych nie brałem udziału, całą robotę wykonuje redakcja, która radzi sobie z tą sytuacją bardzo dobrze, chociaż oczywiście nieidealnie. Czuwam jednak nad całością, a ostatnio wróciłem do bardziej aktywnego udziału w życiu strony, bo to jest jak narkotyk.

- A czy gdyby była taka możliwość, to dla dobra serwisu oddałbyś go w inne ręce? Myślałeś w ogóle kiedyś o tym? Nie korciło Cię czasem, by pieczę przekazać w inne ręce?

Taka sytuacja miała już miejsce. Ustąpiłem stanowisko redaktora naczelnego Remowi-8, jednak był to krótki epizod i z różnych powodów, o których nie ma sensu teraz mówić, szybko wróciłem. Nie wyobrażam sobie życia bez CM Revolution. To jest projekt, który towarzyszy mojej osobie już 10 lat, od dzieciństwa! Jednak, dla dobra serwisu, biorę pod uwagę różne opcje. Nie wykluczam, że tekę Premiera odstąpię wyrazistej, bardzo zaangażowanej osobie, samemu pozostając tak zwanym El Commendante. W praktyce: administrator/wydawca serwisu. Póki co pozostaje bez zmian w tej materii, wszystko przed nami.

- W takim razie, jak wysoko znajduje się w Twojej hierarchii ten serwis?

Pracuję w branży internetowej od wielu lat, wykonywałem już całą masę projektów dla klientów biznesowych, a także jestem twórcą kilku projektów autorskich, jak np. usdailysports.com. Strasznie mocno angażuję się w rozwój F3 Group, ale CM Rev to "wisienka na torcie", portal, do którego mam wielki sentyment i... słabość. Podejrzewam, że jak wiele innych osób.

- Sporo kontrowersji wywołuje temat tego, jaki charakter ma oficjalna strona FM-a w Polsce. To nadal portal fanowski czy może już profesjonalna witryna?

Portal fanowski z aspiracjami profesjonalnej witryny. Cały czas jest to hobby, redakcja nie dostaje profitów za włożoną pracę, nie licząc egzemplarzy gier dla najlepszych redaktorów (choć w tym roku się to nie udało). Mamy spory potencjał, rozwijamy się od wielu lat, w przyszłości chcemy być jeszcze lepsi.

- Od kilku lat CM Revolution bezwzględnie dominuje na polskiej scenie Football Managera. Czemu w sieci nie może pojawić się strona, która zdetronizuje królową?

Podstawą jest zgrany, lojalny zespół osób, dla których CM Rev to coś więcej, niż tylko zwykły portalik na temat CM/FM. Gdy na forum redakcyjnym widzę zaangażowanie osób od lat tworzących nasz serwis, to jestem spokojny o byt naszego serwisu. To doprawdy imponujące - ludzie, którzy mają ogrom innych obowiązków (rodzina, praca, uczelnia, szkoła), poświęcają bardzo wiele czasu na to, by czytelnicy mieli jak największy pożytek z przeglądania Rewolucji. Drugi aspekt to wysoki poziom technologiczny naszego portalu. Programiści i graficy F3 Group, wspierani przez Dezertera i Ferrante, wykonali kawał dobrej roboty i szczerze wątpię, czy kiedykolwiek powstanie strona o podobnej złożoności oprogramowania co nasza. Wytrwałość w dążeniu do celu oraz odpowiednie zaplecze to nasza recepta na sukces.

- Jak wygląda Twoja współpraca z redaktorami – często rywalizujesz z De Raphem, swoim najbliższym współpracownikiem?

Współpraca z Rafałem jest konstruktywna, znamy się od 9 lat, to już prawie dekada. De Raph wykonuje świetną pracę na stronie, dba o jej rozwój od "kuchni", ma częstszy kontakt z redakcją niż ja osobiście.

Od dawna wyznaczyłem osoby odpowiedzialne za daną sekcję na stronie, przez te wszystkie lata redaktorzy się zmieniali i zmieniają nadal przekazując sobie obowiązki, ale struktura redakcji jest taka, ze każdy odpowiada za swoje "podwórko". Jedna osoba nie jest w stanie poprowadzić tak złożonego serwisu, dlatego u nas jest wyraźny podział ról.

- Teraz będzie pytanie z kategorii tych trudnych – kogo uznałbyś redaktorem Rewolucji wszechczasów?

Mam co najmniej kilku kandydatów na to stanowisko, więc ciężki wybór. Na przestrzeni 8 lat pojawiło się tyle wyrazistych osób z charyzmą, z pomysłami - wiele znanych nicków na polskiej scenie - że jest to jak wybór między Świętami Bożego Narodzenia a Wielkiej Nocy. Typuję Jakuba "jakubkwa" Kwaśniewskiego, to prawdziwy Człowiek Renesansu.

- Bardzo brakuje go teraz w redakcji?

Zdecydowanie tak. Kuba to człowiek nieoceniony w swojej pracowitości, pomysłowości i wytrwałości. Staramy się łatać lukę po nim, ciągle wierząc, że pewnego pięknego, słonecznego dnia wróci do aktywnej działalności. Jednak trzeba też oddać nowemu Wicepremierowi, Bobiemu, że świetnie odnajduje się w nowej dla siebie roli. On także wykonuje świetną pracę!

- Jest na scenie jakaś postać, którą bezwzględnie chciałbyś mieć w redakcji?

Mam w głowie kilka nicków. Jednym z nich był Kamtek. To był free transfer ubiegłego roku, gdyż jest to osoba, która wprowadza pozytywny klimat, a także po prostu wykonuje bardzo dobrze swoje obowiązki Szefa Urzędu Kontroli Publikacji i Prasy. O osobach na "celowniku" mówić nie będę, ponieważ w pierwszej kolejności będę rozmawiał właśnie z tymi osobami.

- Dokładnie rok temu wystartował portal Cyberball. Miała być wielka rewolucja na rynku gier piłkarskich, a jak na razie, fani takowych mogą czuć się raczej rozczarowani. Filie CM Rev nie radzą sobie nazbyt dobrze i dają o sobie znać tylko od czasu do czasu.

Cyberball to projekt przyszłościowy, wystartowaliśmy i to było celem numer jeden. Aktualnie po roku działalności możemy wyciągnąć wiele wniosków. Scena FIFA/PES jest znacznie inna od sceny Football Managera, którą znamy od podszewki. Jesteśmy w trakcie wprowadzania zmian organizacyjnych, zmieni się nieco struktura tych portali, postaramy się położyć większy nacisk na promocję i marketing. Nie złożymy szybko broni, gdyż w dłuższej perspektywie naszym celem jest stworzenie czołowych serwisów na temat wszystkich gier piłkarskich w Polsce.

- Dużym sukcesem miała być również anglojęzyczna wersja naszej Rewolucji. Minęły dwa lata, a o podbiciu zagranicznej sceny nie może być mowy. Co jest tego przyczyną?

Prowadzenie równoległej wersji anglojęzycznej okazało się bardzo czasochłonnym i wymagającym zadaniem. Nie jest łatwo znaleźć motywację wśród tłumaczy, ponieważ - jak wspomniałeś - nie ma zbyt wielkiej oglądalności. Powodem numer jeden jest zbyt mała akcja marketingowa football-manager.info. Nie znajdujemy się wystarczająco wysoko w wyszukiwarkach, nie mamy tak ugruntowanej pozycji, jak w Polsce. W 2010 roku postaramy się przebić z naszym portalem do większego grona zagranicznych odbiorców, co nie będzie łatwe, ale powalczymy.

- Jak ocenisz siłę i potencjał dzisiejszej redakcji w porównaniu z tą, która funkcjonowała chociażby pięć lat temu?

Sporo osób z tamtych czasów jest w redakcji po dzień dzisiejszy. Uważam, że wraz z upływającym czasem nasz potencjał i możliwości wzrastają, a nasza ścieżka rozwoju jest imponująca. Wiele jest głosów, że dzisiejsza scena nie jest tak klimatyczna jak ta z początków, jednak w moim odczuciu nie ma to wiele wspólnego z rzeczywistością. Głosy negatywne pojawiają się przeważnie z ust malkontentów, którzy się raczej wypalili osobiście i nie mają już motywacji do działania. Gdy widzę redaktorów z głową pełną pomysłów, to jest to widok budujący i pozwalający wierzyć, że CM Rev nigdy nie zniknie, oczywiście zakładając, że Sports Interactive będzie wieczne.

- Jak cały mechanizm funkcjonowania redakcji działa od wewnątrz?

Uchylając rąbka tajemnicy, jesteśmy dobrze zorganizowani poprzez forum redakcyjne, nazywane często przez nas Graveyard Plaza. Lubimy pofantazjować, że mamy prawdziwe biuro w prawdziwym wieżowcu.

Gdy idziesz do restauracji, nie pytasz kucharza, jak przygotował wykwintne danie, zaspakajając Twoje podniebienie - to jego słodka tajemnica. Jednak z racji VIII Urodzin Rewolucji, uchylając rąbka tajemnicy, jesteśmy dobrze zorganizowani poprzez forum redakcyjne, nazywane często przez nas Graveyard Plaza. Lubimy pofantazjować, że mamy prawdziwe biuro w prawdziwym wieżowcu (śmiech). Posiadamy odpowiedni system do zarządzania treścią, co jest niezbędne w prowadzeniu całości, a także podział ról i obowiązków - każdy wie, co do niego należy. Jesteśmy zespołem, co okazuje się kluczem do sukcesu.

- Co teraz? Jaka wizja czeka CM Rev? O Akademię Taktyczną użytkownicy dopominają się już od kilku lat.

Mamy w głowach kolejne kolorowe pomysły, którymi będziemy Was stopniowo obdarowywać. Akadamia Taktyczna faktycznie jest naszą piętą achillesową, dlatego w 2010 roku z pewnością ją ukończymy – to takie publiczne zobowiązanie tu i teraz. Seju swego czasu sondował zainteresowanie gadżetami z logiem CM Rev, być może ruszymy też w tym kierunku.

- Kiedy nadejdzie kres CM Revolution?

Dopóki Sports Interactive żyje i ma się dobrze, a także tylu osobom zależy na tej stronie - Rewolucja nie upadnie!

 


Słowa kluczowe: 

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Najnowsze artykuły

Zobacz także

Wyszukiwarka

Reklama

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.