Artykuły

Czar ustawień taktycznych
Plaszek 09.09.2002 22:56 2369 czytelników 0 komentarzy
0
Jednym z najważniejszych elementów ulubionego sportu Europejczyków, czyli piłki nożnej, jest zapewne taktyka. Ile to razy słyszeliśmy, że dane ustawienie walnie przyczyniło się do sukcesu danej reprezentacji, czy też zespołu klubowego. Każdy trener poświęca dziesiątki godzin, by zaskoczyć swoich rywali nietypowym rozmieszczeniem piłkarzy na boisku, czy też zaskakującymi zadaniami indywidualnymi graczy. My również, jako zapaleni maniacy Championshipa zwracamy każdego dnia na ten element baczną uwagę. Wszyscy mamy ten sam cel, czyli znalezienie uniwersalnej taktyki pozwalającej naszemu zespołowi pozostawiać w pokonanym polu wszystkich dookoła. Idea ta nie zmieniła się od wieków, ale stosowane „taksy” ewoluują każdego roku i właśnie temu zagadnieniu chciałbym bliżej się przyjrzeć.
W pierwszych latach istnienia futbol był grą niezwykle ofensywną, wystarczy powiedzieć, że na boisku w barwach jednego teamu występowało aż 7 napastników, 1 pomocnik i 2 obrońców plus oczywiście bramkarz. Nie można mówić, że to było jakieś celowe ustawienie taktyczne, bo zapewne przypominało to bardziej grę znaną nam z podwórkowych rozgrywek, gdzie każdy pełni funkcję obrońcy, rozgrywającego i łowcy bramek jednocześnie. Jednak w miarę upływu czasu proporcje te coraz bardziej się zmieniały i już pod koniec XIX wieku angielki klub Aston Villa zagrał ustawieniem 3-2-5. Zaczęto w coraz większym stopniu zwracać uwagę na zadania defensywne, ale pociąg piłkarzy do atakowania bramki rywala był tak duży, że nie bardzo widoczne było to na murawie.
Prawdziwy przełom nastąpił dopiero w latach trzydziestych poprzedniego stulecia, oczywiście w kolebce piłki kopanej, czyli Wielkiej Brytanii, a dokładniej w Londyńskim Arsenalu. Ustawienie, dziś już zapomniane, zyskało swą nazwę dzięki rozstawieniu zawodników na boisku tworzącemu litery W i M. Taktyka WM charakteryzowała się grą indywidualną – 1 obrońca na 1 napastnika. Zasada ta powodowała zwiększenie potencjału atakującego, gdyż 5 zawodników miało zadania czysto ofensywne przy jednoczesnym zgromadzeniu obrony w środkowej strefie boiska. Ten system gry panował w futbolu od lat trzydziestych do Mistrzostw Świata w 1958 roku i uprawiany był przez tak znane drużyny jak austriacki Wunderteam w 1932 r., drużynę węgierską niepokonaną od 1950 do 1954 r. i drużynę niemiecką, zwycięzcę Mistrzostw Świata w 1954 r. Ustawienie to stosowała również Francja prowadzona przez Kopę i Fontaine’a w Pucharze Świata w 1958 r.
Te same Mistrzostwa Świata w Szwecji pozwoliły zaprezentować drużynie Brazylii nowe ustawienie 4-2-4. Taktyka ta dała zespołowi z Ameryki Południowej zwycięstwo w całym turnieju, choć wielu specjalistów na wątpliwości, czy do sukcesu przyczyniło się ustawienie, czy też cudowne dziecko brazylijskiego futbolu – siedemnastoletni wówczas Pele. Należy jednak przyznać, że gra tą „taksą” była bardzo widowiskowa, ponieważ kładła duży nacisk na grę ofensywną, z czterema obrońcami w jednej linii. Trudno jednak podać, oprócz wyżej wymienionego zwycięstwa, sukcesy tego ustawienia.
Powodem krótkiej dominacji taktyki 4-2-4 był zapewne włoski trener Heleno Herrera, a właściwie wymyślone przez niego rozmieszczenie piłkarzy na boisku. Beton, bo tak ono zostało ochrzczone, zadziwiło cały świat nową pozycją zawodnika, a mianowicie libero. Piłkarz ten miał za zadanie ubezpieczać swoich czterech obrońców. Jednak ze względu na to, że drużyna liczy zaledwie 11 gracz, to pozostała piątka podzielona została w sposób następujący: 2 pomocników i 3 napastników. Ten system pozwolił drużynie Herrery – Interowi Mediolan -utrzymać Puchar Europy przez dwa lata 1964 i 1965.
Kolejnym ustawieniem które pojawiło się na światowych boiskach i odegrało znaczącą rolę, jest zapewne 4-3-3. Apogeum tego systemu datuje się na Puchar Świata w 1978 roku, gdzie obaj finaliści Argentyna i Holandia preferowały taką właśnie grę. Należy wspomnieć, że jeden ze środkowych obrońców pełnił podczas akcji ofensywnych
rywali rolę libero. „Taksa” ta kładła jednak większy nacisk na wszechstronność piłkarzy, którzy oprócz zadań typowych dla danej pozycji (obrońcy – defensywa, napastnicy – atak) musieli odpowiadać zarówno za akcje ofensywne jak i defensywne własnego zespołu.
Wymienione poniżej 4 taktyki były najpopularniejszymi ustawieniami do lat dziewięćdziesiątych XIX wieku. Wtedy to większość trenerów zaczęła budować swój zespół od obrony, a konkretnie pozycji libero. Ów zawodnik stanowił często rolę kapitana i głowy całego zespołu. Przykładami mogą być choćby dwaj wielcy niemieccy stoperzy, jak Lothar Matthaus i Matthias Sammer, którzy w sile wieku doskonale radzili sobie w roli rozgrywającego, a wraz z upływem lat i nabraniem doświadczenia mogli spokojnie ubezpieczać partnerów z obrony. Defensywa, poza wymienionym już libero, liczyła najczęściej 4 graczy. Środek boiska to w zależności od ustawienia (najpopularniejsze 1-4-4-1 i 1-4-3-2) 4 lub 3 pomocników i adekwatnie 1 lub 2 snajperów. Taktyki tak zbudowane najczęściej znane pod nazwą 5-3-2 zostały jednak wyparte przez inne. Powodem takiego stanu rzeczy, była chęć zagęszczenia środka boiska. Pojawiło się ustawienie 3-5-2 znane głównie z Bundesligi i tan świętujące największe swe sukcesy. Również koniec poprzedniego stulecia to dominacja systemu 4-4-2, znanego już wszystkim od kilku lat, ale ze względu na ogromne wymagania wytrzymałościowe piłkarzy rzadziej do tej pory stosowana. Te dwa ustawienia robią furorę już od paru sezonów na piłkarskich boiskach, choć należy powiedzieć, że obecnie coraz częściej można zauważyć jeszcze większą chęć wzmocnienia środka boiska i wystawianie nawet 6 nominalnych pomocników. Czy jednak ma to sens?
Jak widać element taktyczny od lat fascynował trenerów i wraz z upływem lat widać dokładnie zmianę mentalności. Kto teraz pozwoliłby sobie na grę na przykład 5 napastnikami. Należy jednak powiedzieć, że obecny futbol w dużym stopniu kładzie nacisk na wszechstronność piłkarzy, tzn. umiejętność włączania się do akcji ofensywnych obrońców, czy też obrony własnej bramki już na połowie przeciwnika przez napastników, do tego presing i ogromna praca nad siłą oraz wytrzymałością zawodników powodują, że to już nie gra znana choćby naszym ojcom, czy dziadkom. Niby wszystko tak samo, ale rygor taktyczny jest o wiele większy, bo tu tkwi tajnik do sukcesu. Jak bowiem inaczej może przedstawiać się sytuacja, gdy wiele klubów dysponuje podobnymi pod względem umiejętności kadrami piłkarskimi.
Przejdźmy teraz do CMa, który jakby nie patrzeć, pozwala nam na dowolne ustawienie. Czy jest możliwe, abyśmy wynieśli coś z powyżej przedstawionych taktyk do naszej ulubionej gry. Ja powiem, że z pewnością tak. No może nie grę systemem 2-1-7, ale taki BETON po odpowiednich modyfikacjach z pewnością mógłby okazać się całkiem niezłym rozwiązaniem. Mam więc nadzieję, że odrobina historii, która powyżej przedstawiłem przyda się Wam w bojach w Championshipie.

Plaszek

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Najnowsze artykuły

Zobacz także

Wyszukiwarka

Reklama

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.